pamięć niczyja, ciało moje
nagrania / transPort Literacki Malina Midera Roman HonetCzytanie z książki pamięć niczyja, ciało moje z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu TransPort Literacki 29. Muzyka Malina Midera.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2000. Wśród wyróżnionych: Wojciech Brzoska, Julia Fiedorczuk, Krzysztof Gedroyć, Anna Podczaszy, Adam Pluszka.
Organizowany przez Biuro Literackie projekt Poeci na nowy wiek ma za zadanie przypomnienie najważniejszych debiutów upływającej dekady. Każda jego odsłona została przypisana kolejnemu rokowi, poczynając od 2000. W każdej wybiorę książki – moim zdaniem – wyjątkowo ważne dla danego roku. Ważne oczywiście także dla mnie, ale również – mam taką nadzieję – dla liryki i dla czytelników. Oto pierwsza odsłona projektu. Rok 2000 i pięć wybranych przeze mnie tomików.
Wojciech Brzoska pisał powściągliwie, przy ograniczonym rekwizytorium, poruszał się w okręgu o krótkim promieniu, zasadniczo był niegościnny w wierszach, stąd tak niewiele zapraszał tam osób, wykonywał niewiele gestów, za to konsekwentnie je powtarzał. Nie była to ani poza, ani znak niemocy. Że określone, przeważnie prozaiczne czynności zamierza w ten sposób przemienić w rytuał – to był dla mnie trop zbyt uchwytny, lekturowa recepta zbyt podręcznikowa, żeby dała mi satysfakcjonujące rozwiązanie tajemnicy uporczywej wierności Brzoski pewnym gestom, zdradziła sekret jego surowego osaczenia, przyszpilenia do wyznaczonego miejsca i czasu. „Siedem razy wspinasz się na słup telefoniczny” – zapisywał, „niedługo / w tym samym miejscu / gra zostanie wznowiona” – zapowiadał, „piątego kwietnia punktualnie o drugiej w nocy” – pamiętał. Nie wydało mi się to obsesyjne, obsesja – tak jak podpis – nigdy nie powtarza się w ten sam sposób. Widziałem w jego wierszach coś stabilniejszego i pewniejszego. Coś, co mogła stworzyć mechanika.
Była to mechanika gniewu i wściekłości – tak zobaczyłem ten debiut wtedy i tak widzę go także teraz. „Szukający schronienia przed / ogłuszającym zgiełkiem miasta / przyłapani w tramwajowej pętli” – kilka razy szkicował Wojciech Brzoska podobne obrazy, odbierane osobno mogły sugerować pościg czy bezcelowy ruch, widziane razem wyrażały stan obezwładnienia, nasuwały na myśl zakończony porażką rezultat zmagań z potężniejszym. Było to odczucie niemalże fizyczne, i może dlatego nasycone furią: to regularnie pojawiające się w wierszach Brzoski miasto, ta gama zwykłych cyklicznych czynności to „nóż / w którym jesteśmy zamknięci”. Ostrze tego noża – bezceremonialnie, wprost, młodzieńczo – otworzyło się w całym tomie wyłącznie raz, w wierszu „po tym”: „kiedy zmieniając nerwowo kanały telewizora / pytasz czy nie pasowałoby teraz zapalić / zastanawiam się co masz na myśli – / podtrzymanie tego ognia / czy puszczenie wszystkiego z dymem”. Jak widać, pretekstem była czynność doszczętnie prozaiczna.
Ale mechanika to nie wyłącznie powtarzalność i siła. Oznacza także sprowadzenie sprawstwa na ziemię, pomiędzy ludzi. „Wierzę, że może jednak mamy nad sobą jakąś tam niebieską władzę” – deklarował Wojciech Brzoska. W jego Blisko coraz dalej znalazły się także wiersze mające odmienny charakter niż ten, który pozwoliłem sobie wzmocnić przez profil mojej lektury. Bywa Brzoska delikatny, bywa ironistą, bywa autorem wierszy, które znalazły się w debiucie wyłącznie dlatego, że był to debiut. Ale przypominać go nie trzeba. Polecam.
Lektura Listopada nad Narwią Julii Fiedorczuk była dla mnie przede wszystkim obcowaniem z chronicznym poczuciem bezdomności. Z permanentną nieosiągalnością trwałej przynależności do miejsca, próbowałem – dla uproszczenia, choć nie bez pewnych obwarowań – nazywać je domem. Była przygodą ze skazaną na nieustającą odtwarzalność – poruszającą niemożnością zamieszkania. Załóżmy – byłem tego pewien – że nie ma sensu posądzanie autorki o dosyć zgrany flirt z czytelnikiem i skłonienie go, aby zastanawiał się, gdzie i kiedy ta jej abanasis się zakończy, więc ważniejsze zdawało się mi spojrzenie nie na mapę, ale na poruszający się obiekt. Jako bezdomny, musiał posiadać atrybuty domu przy sobie i prawdopodobnie były ważniejsze niż sam dom. Ale czy w ogóle zamierzał mieszkać? Czy pragnął ustać w podróży? Wątpiłem.
Nie dawała mi spokoju ani ta figura domu, ani ta postać – nieustępliwa w świadomości niemożliwego, a równocześnie dopraszająca się bezdomności, nieustannego wygnania: „pusto wypuść mnie / na pustynię. Na miejscu / dni podzielą się znowu / po kilku dniach miejsce będzie domem” – zapisywała Fiedorczuk. Dom stawał się miejscem – wydawało się prostsze do zlokalizowania, przenośne, ale znacznie trudniejsze w oswojeniu. Określony punkt zmieniał się w abstrakcyjny obszar. O ile możemy określać dom jako miejsce zamieszkania, w przypadku wierszy Fiedorczuk znaczenie tego związku zostaje zniweczone i bezpowrotnie rozdziela się na dwa osobne słowa, zawsze poprzedzone ambiwalentnym: albo-albo.
Dom-konstrukcja i dom-abstrakcja – pomyślałem. Ślad pierwszego był prawie do nie wychwycenia w jej wierszach; drugi punkt – prawie w każdym wierszu obecny, czasem subtelnie zaznaczony, czasem mocny, dotkliwy. Czasem pojawiał się w wierszach Julii Fiedorczuk dom bliższy powszechnemu rozumieniu, ale wtedy natychmiast był wprowadzany do niego element obcy, sam mieszkający zapraszał intruza, wnosił brud, zużycie, toksyny: „Taka jest ta podróż: wracamy biegiem do domu / Z rękami pełnymi zwiędłych liści, zimnych jabłek, / piachu”.
Przemieszczanie się, poruszające i piękne wygnanie, czasem metafizycznie poważne, czasem dosmaczone krotochwilnym zapisem – to mnie przekonywało do wierszy Fiedorczuk. Poeta nie ma domu, jego peregrynacja nie ma celu. Choćby zdawało się, że kres tego podróżowania może istnieć. Że – jak zapisała sama poetka – „jakby wreszcie sam środek”. Ale co okazało się owym środkiem? Trzmiel.
Oczarowała mnie ta książka. Autora doszczętnie nie znałem, tom został wydany w bibliotece białostockich Kartek w szykownej, białej obwolucie ze skrzydełkami. W środku również – biel i wyważenie. I czystość mowy Gedroycia, przejrzystość jego sugestywnego, jakby przypadkowo rzucanego spojrzenia na świat. I spokojna wiedza, którą się z tego świata wynosi. Że nawet, jeśli poddaje się zrozumieniu, to owo zrozumienie nie uprawnia nas do niczego. Do żadnego ideologizowania, do żadnego rozważania, może nawet do żadnego działania. „Rzeczy najważniejsze dzieją się same / nie zmienię ich największą kompetencją” – zapisywał Gedroyć i tkwił w jego słowach ten typ pocieszenia, który zdaje się oferować wyłącznie samotność, świadomie wybrana i uprawiana: „życia i śmierci nie ma / W ludziach nie mam ukojenia, ani w cierpliwych / zwierzętach domowych”.
Jakby świat nie domagał się nazwy, nie pragnął starania, nie potrzebował wokół siebie żadnej krzątaniny. Jak gdyby nazywanie także dla samego Gedroycia było zadaniem dotkliwym, ostatecznie wykluczającym. Nie oferowaniem, ale pozbawieniem. „- Kim jestem?” – pytał w tytułowym wierszu i odpowiadał – „J e s t e m nie potrzebuje Kima, Kim przeszkadza, / Kim zabija j e s t e m”.
Stąd w liryce Gedroycia zamiast definiowania dominuje patrzenie, ogromnie precyzyjne, czasem wyrażone w skali tak nieuchwytnej, że zdające się już na wyobraźnię: „Pyłek kurzu wpadł do nosa, / nie zauważyłem – a on upadł obok / innego pyłka, który był tu już wcześniej”. Ujmowała mnie ta łagodność, zwłaszcza że definiowanie w liryce niekiedy zmierza ku autoteliczności, niweczącej i sens pytań o faktyczny stan podmiotu, czyli owo „jestem”, i estetycznie, czasem także intelektualnie, demolującej czytelnika. Krzysztof Gedroyć ponad zaglądanie w wiersz zdawał się szczęśliwie przedkładać patrzenie na świat: „Oglądam powietrze, / w prawdziwą podróż zabrać niczego nie mogę”.
Debiutancki tom Adama Pluszki, wydany nakładem łódzkiego Stowarzyszenia im. K.K. Baczyńskiego początkowo wydawał mi się zbyt systematyczny. Nieprzystępny. Okazało się, że było to powierzchowne wrażenie towarzyszące pierwszej lekturze. Świat Pluszki jako sterylny w wyglądzie i emocjach przedstawiał się wyłącznie pozornie. Przy bliższym poznaniu, czyli z każdym następnym czytaniem ukazywał swoją głębię, wolną od statyczności i uporządkowania, które – wiedziony może nowością lektury, a może czytelniczą nieporadnością – byłem skłonny mu przypisywać. Tam, w owej głębi, czyhała obezwładniająca samotność, doświadczenie czy przeczucie pustki tak depresyjnie, że prowadzące dalej niż zamilknięcie, dalej niż brak działania – do zaniebycia.
To pragnienie – niedające się porównać chyba z żadnym procesem, może imploza byłaby tu bliskim skojarzeniem, ale i tak nie dość odpowiednim, jako wymagająca określonej siły – przemawiało niemal w każdym elemencie tego na pozór wyważonego świata, było jak toksyczna zawartość sfery, posiadającej – zdawałoby się – dość gładką i – może tak to nazwę – wspólną powierzchnię. Pluszka, świadomy możliwości tego pustoszącego demona, chwytał się detali i prywatności: „to wszystko, co umyka, niby nic, a jednak / najciekawsze”. Skupiał się na drobiazgach ważnych i znaczących zwłaszcza wtedy, kiedy tracimy zaufanie w sens istnienia pewnych systemów, czy też po prostu podważamy zasadność każdego porządku, który możemy dzielić z innymi. Przyswajał to rekwizytorium powoli, jakby ze spokojem uświęconym pewnością, że rezygnacja zawsze bierze górę nad gorączką. „Żebym się sobą wypełnił. // I nie napisał o tym słowa” – zapisywał.
Przekonywała mnie – zjawisko w liryce dzisiejszych młodych autorów sporadyczne – szczerość Adama Pluszki. Że tego swojego świata nie pudrował, nie przychylał go do czytelnika. Że tkwił tam – w swojej pojemnej, choć utajonej pustce – sam. Że pisał – tak jak należy pisać – pięknie: „Ale najbardziej chciałbym żyć tylko po to, / żeby umrzeć w fotelu, cicho w nocy przed / telewizorem, trzymając dłoń zmarłej żony, / i żeby tlił się jeszcze papieros”.
danc, debiutancki tom Anny Podczaszy gwarantował opowieść – w moim odbiorze – dość specyficzną. Czytałem go jako dowód na nieobrabialność tworzywa, diagnozę uwięzienia w słowie jako materiale wyjątkowo – z całą prostotą tego stwierdzenia i równocześnie przy porównaniu do odmiennych dziedzin twórczości – niewdzięcznym. Według tego założenia poezja wydaje się być opresją, słowo odmawia posłuszeństwa, stawia warunki, przejmuje część prerogatyw zasadniczo przypisanych do mówiącego. Autorka przyjmuje ten bunt – warto zauważyć – bez zaskoczenia, choć nie bez emocji, pojawia się tu nawet sarkastyczny rewanżyzm: „I prześladuje mnie myśl o nieuniknionym / zwycięstwie, o tym, że bez bólu odwrócimy się kiedyś / od gotowych słów, całym tym bogactwem obdarzając / studentów mozolnie dobierających przedrostki”. Narasta obojętność poetki do – jak sama pisze – „legend, które powstaną się bez względu / na to, w jakim języku wyszeptane zostanie zaklęcie: abrakadabra, hokus pokus”.
„Muzyka” – zapisuje Anna Podczaszy – „odwzajemnia mi ukłon”. Słowo nie zawsze tak robi. To mogłoby podpierać tezę o języku jako tworzywie nieobrabialnym także dlatego, że okazuje się nieuchwytne. „Jadę w absolutnej, rozumiesz?, ciszy” – mówi Podczaszy, a zaraz potem przestrzega: „gaś / żar w ustach, rozgryź ten orzech, który mi rośnie / jak niepotrzebny ząb, jak niechciana mądrość, / do której nie dorosłem”. Oto wyzwanie i tragizm zarazem: zostajemy zmuszeni do posługiwania się systemem, który prawdopodobnie sam posiada władzę nad nami. Problem to nie pionierski, choć w tomie Podczaszy dość ożywczo podjęty.
Mowa jako nieodzowny intruz? Być może. Możliwość porozumienia lub choćby samej artykulacji po lekturze danc można by porównać do przymusu obcowania z ciałem obcym, ale niezbędnym. Niezastąpionym. Odczytanie wierszy Anny Podczaszy w ten sposób zdecydowało o moim wskazaniu na jej tom. Obfitujący w istotną wieloznaczność, czasem w czcze zabawy w tworzywie może i posłusznym, ale za to poważnym. Można i tak. W końcu – zapisała to sama autorka – „płyniemy w kilku kierunkach naraz”.
Już jutro dokonam wyboru tomu – w moim odczuciu – najistotniejszego spośród tu omówionych. Jego autor zostanie zaproszony do udziału w antologii Poeci na nowy wiek, wydanej nakładem Biura Literackiego. Znajdą się w niej wiersze wybranych przeze mnie autorów, debiutujących w latach 2000–2010.
Wojciech Brzoska
J.P.
mgła rano i wieczorem, szept morza, które
ostrzega wprost do ucha, a ja nie chcę mówić,
nie chcę słuchać. codziennie spotykam inne
stworzenia, ale to wszystko dzieje się jakby
za szybą, za mgłą. mam świat na wyciągnięcie
ręki złamanej w łokciu, mam świat na
wyciągnięcie nóg w szpitalu albo w
sanatorium pod przyczepą z napisem:
kobietom wstęp wzbroniony.
dobrze pamiętam – moja twarz w twoich
metalowych zębach, w twojej tandetnej
zemście na mojej płci. sama widzisz, że
nawet teraz łączą nas tylko rany:
pocięta skóra i ten nieszczęsny tydzień.
przyjechałem tu żeby wreszcie odpocząć,
żeby dobrze się zabawić.
wyjeżdżam żeby wreszcie się wyleczyć,
żeby dobrze się zabliźnić.
Julia Fiedorczuk
rzędy okien i krzeseł i padało
jakiś czas temu
te szalone domy
jak drabiny
w słońcu
kiedy o tym myślę
trochę trawy i znów
przeczuwam wspomnienia
uproszczone jak las.
ten dzień jest dobry w dotyku
i chciałabym zawsze
być wyspana i trochę głodna
i przejść po lodzie
na drugą stronę Narwi
gdzie kiedyś rozegrał się
twój sen
i byliśmy boso
na śniegu.
Krzysztof Gedroyć
W moim ogrodzie wyrosły głowy
przyjaciółek, przyjaciół. Przechylam
konewkę – a one
z rozdziawionymi ustami piją
piją mrużąc oczy.
Nie wyrywam ich,
sami wychodzą z ziemi nocą,
wiem o tym
po skrzypieniu furtki.
Adam Pluszka
Przeżyłem tyle, co trzej pierwszoklasiści,
równy bagaż doświadczeń, równa miara
wartości, przemnożona przez trzy i bardziej
cyniczne spojrzenia na te same zabawki.
Chciałbym, żeby nic się nie zmieniło,
żebym mógł znowu spotkać tę kobietę,
tak jak w filmie, i ściskać ją bardzo za
rękę podczas napisów końcowych.
Żebym mógł mieć podręcznikowych
przyjaciół i nieprawdziwych wrogów.
Ale najbardziej chciałbym żyć tylko po to,
żeby umrzeć w fotelu, cicho w nocy przed
telewizorem, trzymając dłoń zmarłej żony,
i żeby tlił się jeszcze papieros.
Anna Podczaszy
Mam wszystko, by żyć: miasto, szumiące głośniej
od morza, ludzi rozsypujących się jak paciorki
samochodów, ulice pełne zakrętów, światła,
którymi można się kierować.
Wpatruję się w zieleń: gładka przestrzeń posmarowana trawą.
ścinana regularnie, równiutko. Rośnie. Idę.
Minął tydzień. Nie zapomniałam gestów wyuczonych
w ojczyźnie. Moje kroki równo odmierzają przestrzeń.
Oswoiłam kilka miejsc, dotykam gładkich powierzchni
polerowanych dłońmi pokoleń, czyli czasu.
(Big Ben is watching.)
Między śladami moich stóp są puste miejsca, w które
nie wdepnęłam. światła raz się zbliżają, raz oddalają;
nie umiem (nie chcę?) objąć tego miasta uskrzydlonymi
ramionami, zgasić.
Urodził się w 1974 roku. Poeta, wydał tomy: alicja (1996), Pójdziesz synu do piekła (1998), „serce” (2002), baw się (2008), moja (wiersze wybrane, 2008), piąte królestwo (2011), świat był mój (2014), ciche psy (2017), redaktor antologii Poeci na nowy wiek (2010), Połów. Poetyckie debiuty, współredaktor Antologii nowej poezji polskiej 1990 –2000 (2004). Laureat Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 2015 za tom świat był mój. Tłumaczony na wiele języków obcych, ostatnio ukazał się wybór jego poezji w języku rosyjskim Месса Лядзинского (Msza Ladzińskiego, przeł. Siergiej Moreino, Moskwa 2017), tom w języku ukraińskim Світ належав мені (przeł. Iurii Zavadskyi, Tarnopol 2019) i serbskim Svet je bio mój (przeł. Biserka Rajčić, Belgrad 2021).
Czytanie z książki pamięć niczyja, ciało moje z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu TransPort Literacki 29. Muzyka Malina Midera.
WięcejTrzydziesty trzeci odcinek z cyklu „Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 29.
WięcejDebata w Salonie Polityki wokół antologii Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki pamięć niczyja, ciało moje Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 15 kwietnia 2024 roku.
WięcejDwudziesty trzeci odcinek z cyklu „Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WięcejCzytanie z książki żal, może on z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Romana Honeta, Marty Podgórnik i Krzysztof Siwczyk podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta, towarzyszący premierze książki żal, może on Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejRozmowa Zuzanny Sali z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki żal, może on Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę żal, może on Romana Honeta, która ukaże się w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę żal, może on Romana Honeta, która ukaże się w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejCzytanie z książki Pamięć rozmawia z wiatrem z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Joanną Mueller, opublikowana w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejFragment zapowiadający książkę Pamięć rozmawia z wiatrem Romana Honeta, która wkrótce ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejZapis rozmowy Romana Honeta z Robertem Rybickim, opublikowanej w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejRoman Honet odpowiada na pytania w ankiecie dotyczącej książki świat był mój, wydanej w Biurze Literackim 28 kwietnia 2014 roku, a w wersji elektronicznej 5 grudnia 2018 roku. Książka ukazuje się w ramach akcji „Poezja z nagrodami”.
WięcejWiersz z tomu świat był mój, zarejestrowany podczas spotkania „Odsiecz” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejProgram telewizyjny „Poeci”, w którym Justyna Sobolewska rozmawia z Romanem Honetem.
WięcejSpotkanie autorskie w ramach festiwalu Stacja Literatura 22, w którym udział wzięli Kacper Bartczak, Martyna Buliżańska, Roman Honet, Szymon Słomczyński i Maciej Jakubowiak.
WięcejSpotkanie autorskie „Tribute to John Ashbery” w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Joanną Roszak, towarzysząca premierze książki Przyszli niedokonani, wydanej nakładem Biura Literackiego 5 lutego 2018 roku.
WięcejRozmowa Jakuba Winiarskiego z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki ciche psy, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 21 sierpnia 2017 roku.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta w ramach cyklu „Historia jednego tekstu”, towarzyszący premierze książki ciche psy, wydanej w Biurze Literackim 21 sierpnia 2017 roku.
WięcejWiersz z tomu świat był mój, zarejestrowany podczas spotkania „Odsiecz” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejWiersz z książki baw się. Klip zrealizowany w ramach konkursu „Etiuda z wierszem” dla studentów wrocławskiej ASP.
WięcejFragment zapowiadający książkę Ciche psy Romana Honeta, która ukaże się w Biurze Literackim 4 września 2017 roku.
WięcejFragment książki Ciche psy Romana Honeta, która ukaże się w Biurze Literackim 5 września 2017 roku.
WięcejPoemat pochodzi z książki Ciche psy Romana Honeta, która ukaże się w przyszłym roku w Biurze Literackim.
WięcejZ Romanem Honetem o książce baw się rozmawia Grzegorz Czekański.
WięcejKomentarz Romana Honeta do wierszy „otworzyłem sen nie mój” i „lato 1991. golden boy” z tomu baw się, który ukazał się nakładem Biura Literackie 9 czerwca 2008 roku.
WięcejWiersz z tomu baw się, zarejestrowany podczas spotkania „Moje likwidacje” na festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejJoanna Orska, Agnieszka Wolny-Hamkało i Radosław Wiśniewski o czwartym tomie poetyckim Romana Honeta; rozmowa z Autorem oraz klip do wiersza „Korona” w reżyserii Anny Jadowskiej.
WięcejWiersz z książki baw się (2008). Klip zrealizowany w ramach konkursu „Etiuda z wierszem” dla studentów wrocławskiej ASP.
WięcejPort Wrocław 2009: wypowiedzi Dariusza Nowackiego, Piotra Śliwińskiego, Justyny Sobolewskiej, Piotra Czerniawskiego, Darka Foksa, Krzysztofa Jaworskiego, Bohdana Zadury, Romana Honeta.
WięcejRecenzja Romana Honeta z książki Dialog w ciemności Władysława Sebyły w wyborze Wojciecha Bonowicza.
WięcejPołów 2011. Fragment eseju Romana Honeta Nie łączyć, nie dzielić – o poezji Szymona Domagały-Jakucia.
WięcejZapis spotkania autorskiego „Odsiecz” z Romanem Honetem, Martą Podgórnik i Filipem Zawadą w ramach 20. edycji festiwalu Port Literacki 2015.
WięcejKomentarze Marty Podgórnik, Katarzyny Fetlińskiej, Anny Kałuży, Romana Honeta do wierszy z książki Julii Szychowiak Naraz, wydanej w Biurze Literackim 4 kwietnia 2016 roku.
WięcejRozmowa Artura Burszty z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki rozmowa trwa dalej, wydanej w Biurze Literackiem 8 marca 2016 roku.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki rozmowa trwa dalej, wydanej w Biurze Literackim 8 marca 2016 roku.
WięcejNiepublikowany wiersz Romana Honeta.
WięcejWiersz z tomu świat był mój, zarejestrowany podczas spotkania „Odsiecz” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejFragment zapowiadający książkę rozmowa trwa dalej Romana Honeta.
WięcejFragment zapowiadający książkę rozmowa trwa dalej Romana Honeta.
WięcejWiersz z książki baw się (2008).
WięcejWiersz z tomu baw się, zarejestrowany podczas spotkania „Moje likwidacje” na festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejWiersz z tomu baw się, zarejestrowany podczas spotkania „Moje likwidacje” na festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejKomentarz Romana Honeta do wiersza „nikt nie zaśnie ” z tomu świat był mój.
WięcejZ Romanem Honetem o książce świat był mój rozmawia Konrad Wojtyła.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Martyną Buliżańską, towarzysząca premierze książki Moja jest ta ziemia, wydanej w Biurze Literackim 26 września 2013 roku.
WięcejZ Maciejem Kulisem o książce Połów. Poetyckie debiuty 2012 rozmawia Roman Honet.
WięcejRoman Honet, współredaktor antologii Połów. Poetyckie debiuty 2012, o twórczości Macieja Kulisa.
WięcejZ Patrykiem Czarkowskim o książce Połów. Poetyckie debiuty 2012 rozmawia Roman Honet.
WięcejRoman Honet, współredaktor antologii Połów. Poetyckie debiuty 2012, o twórczości Patryka Czarkowskiego.
WięcejRedaktor według mnie nie powinien ogrywać żadnej roli. Ma być czytelnikiem. Sam tak traktowałem autorów, którzy trafili do mnie w Połowie.
WięcejRoman Honet współredaktor antologii Połów. Poetyckie debiuty 2011 o twórczości Kamila Brewińskiego, Macieja Burdy, Szymona Domagały-Jakucia i Grzegorza Jędrka.
WięcejEsej Romana Honeta towarzyszący premierze książki Dialog w ciemności Władysława Sebyły w wyborze Wojciecha Bonowicza.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta do wiersza „dla mgły, dla pustyni” z książki piate królestwo, wydanej nakładem Biura Literackiego 27 stycznia 2013 roku.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta do wiersza „ptak już nigdy” z książki piąte królestwo.
WięcejZ Romanem Honetem o książce piąte królestwo rozmawia Konrad Wojtyła.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejBohater Elsnera przypomina człowieka znajdującego się na skraju wyczerpania, zatem jeśli miała tu miejsce konfrontacja, to właśnie jego zmuszono do kapitulacji. Do życia utajonego: na dnie, w piwnicy…
WięcejPoeta, który mówi swoją prawdę, nie ma potrzeby oglądania się wstecz, nie prowadzi go konieczność konfrontowania swojego komunikatu wobec innego.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejZ Julią Szychowiak rozmawia Roman Honet
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Tomaszem Pułką, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydanej w Biurze Literackim 8 kwietnia 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Jackiem Dehnelem, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydane w Biurze Literackim w 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Justyną Bargielską, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydanej w Biurze Literackim w 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejWydaje mi się, że w wierszach Kulbackiej szczególnie ważne jest nieprzerwane zachowywanie czujności, tyle że powody tego stanu – odwrotnie niż w poprzednim wypadku – przeniosły się z ludzi, (którzy, ilekroć by się w liryce Kulbackiej nie spotkali, niemal zawsze krzyczą, przeklinają, narzekają) na rzeczy martwe i dlatego teraz nawet w zetknięciu z nimi trzeba zdać się na obsesyjną ostrożność…
WięcejBuliżańska pisze nonszalancko, ale to typ nonszalancji, który odnosi się nie do ignorancji, ale do wariacji powstałych dzięki jakości wykonania.
WięcejKrzysztof Dąbrowski ujął mnie swoją zachłannością na życie. Na świat. Przenikająca pazerność. Żarliwość. Nieoczekiwane, błahe zdarzenie, przypadkowy epizod potęguje głębię tego nienasycenia.
WięcejCzasem trafiały się zestawy oryginalne, świadczące o gotowości, ale także o zdolności do podjęcia ryzyka przez autora, zdarzało się to sporadycznie, zresztą nie spodziewałem się odwrotnych proporcji, i to właśnie owe zestawy stanowiły dla mnie punkt odniesienia…
WięcejDaleko – to miara z naszego świata, mogłyby doskonale widnieć na niej dokładniejsze i wymierniejsze stopnie, ale tu nie chodzi o rachunek, ale o wysłanie pewnego sygnału: możliwość ostatecznego zniweczenia – może bezpowrotnej śmierci, może rozstania na zawsze – zostaje wykluczona.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt „Połów 2010”.
WięcejKierowało mną wyłącznie przekonanie, że wiersze przywołanych autorów, to, co wnieśli oraz wnieść mogą do liryki polskiej, domaga się – z racji mojej roli w całym projekcie – zdecydowanej reakcji.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2009. Wśród wyróżnionych: Waldemar Jocher, Małgorzata Lebda, Joanna Lech, Dawid Majer, Agnieszka Mirahina, Teresa Radziewicz, Bianka Rolando, Anna Wieser.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2008. Wśród wyróżnionych: Szymon Bira, Marcin Czerkasow, Sławomir Elsner, Konrad Góra, Iwona Kacperska, Izabela Kawczyńska, Grzegorz Kwiatkowski, Monika Mosiewicz, Kamila Pawluś, Bohdan Sławiński.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2007. Wśród wyróżnionych: Kamila Janiak, Przemysław Owczarek, Marcin Perkowski, Jakub Przybyłowski, Jarosław Spuła, Julia Szychowiak i Marek Wojciechowski.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2006.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2005. Wśród wyróżnionych: Magdalena Komoń, Bartosz Konstrat, Szczepan Kopyt, Piotr Kuśmirek, Piotr Mierzwa, Artur Nowaczewski, Dariusz Pado, Justyna Radczyńska, Dagmara Sumara, Anna A. Tomaszewska, Adam Zdrodowski.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2004. Wśród wyróżnionych: Jacek Dehnel, Tomasz Gerszberg, Tomasz Jamroziński, Roman Kaźmierski, Joanna Wajs.
WięcejGłos Romana Honeta w debacie „Być poetą dzisiaj”.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2003 (Justyna Bargielska, Juliusz Gabryel, Michał Kasprzak, Paweł Kozioł, Robert Król, Joanna Mueller, Robert Rybicki, Radosław Wiśniewski), towarzyszące projektowi „Poeci na nowy wiek”.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2002. Wśród wyróżnionych: Jacek Bierut, Ryszard Chłopek, Grzegorz Giedrys, Małgorzata Jurczak, Tobiasz Melanowski, Anna Piekara, Paweł Sarna, Marcin Siwek.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2001. Wśród wyróżnionych: Marcin Cecko, Agnieszka Kuciak, Paweł Lekszycki, Piotr Macierzyński, Marcin Ożóg, Edward Pasewicz, Michał Sobol, Małgorzata Sochoń.
WięcejPodsumowanie debaty „Poeci na nowy wiek”.
WięcejJeśli istnieje coś takiego, jak poezja roczników 70., to można być nawet królową angielską, ale lepiej się z tym nie obnosić, żeby nie wzbudzać zainteresowania psychiatrów. Ale ja tam nie wiem, czy istnieje…
WięcejNatychmiastowe rozstrzygnięcia w pisaniu czasem są dla mnie równocześnie tak ostateczne, że stoję wobec konieczności uznania ich za nienaruszalne, choć powstały za moją przyczyną.
WięcejKomentarze Joanny Mueller, Konrada Wojtyły, Macieja Milacha, Bartosza Sadulskiego, Jakuba Momry, Bartłomieja Majzla.
WięcejDebata w Salonie Polityki wokół antologii Poeci na nowy wiek.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Justyny Bargielskiej, Magdaleny Bielskiej, Jacka Dehnela, Sławomira Elsnera, Julii Fiedorczuk, Konrada Góry, Łukasza Jarosza, Bartosza Konstrata, Szczepana Kopyta, Joanny Lech, Agnieszki Mirahiny, Joanny Mueller, Edwarda Pasewicza, Anny Podczaszy, Tomasza Pułki, Bianki Rolando, Roberta Rybickiego, Pawła Sarny, Julii Szychowiak, Joanny Wajs, Przemysława Witkowskiego i Indigo Tree podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Joanną Mueller, opublikowana w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejZapis rozmowy Romana Honeta z Robertem Rybickim, opublikowanej w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejBohater Elsnera przypomina człowieka znajdującego się na skraju wyczerpania, zatem jeśli miała tu miejsce konfrontacja, to właśnie jego zmuszono do kapitulacji. Do życia utajonego: na dnie, w piwnicy…
WięcejPoeta, który mówi swoją prawdę, nie ma potrzeby oglądania się wstecz, nie prowadzi go konieczność konfrontowania swojego komunikatu wobec innego.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejZ Julią Szychowiak rozmawia Roman Honet
WięcejRecenzja Pawła Kaczmarskiego z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Tomaszem Pułką, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydanej w Biurze Literackim 8 kwietnia 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Jackiem Dehnelem, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydane w Biurze Literackim w 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Justyną Bargielską, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydanej w Biurze Literackim w 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRecenzja Marcina Jurzysty z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRoman Honet – redaktor tomu, który dokonał wyboru poetów i ich utworów – zaprezentował dwadzieścia jeden sylwetek poetów, których zdaje się łączyć jedynie zawarty w tytule akt mianowania. Jednakże wybór składający się zawsze w zbiór zachęca przynajmniej do postawienia pytania o możliwe powinowactwa…
WięcejRecenzja Bartosza Sadulskiego z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejKierowało mną wyłącznie przekonanie, że wiersze przywołanych autorów, to, co wnieśli oraz wnieść mogą do liryki polskiej, domaga się – z racji mojej roli w całym projekcie – zdecydowanej reakcji.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2009. Wśród wyróżnionych: Waldemar Jocher, Małgorzata Lebda, Joanna Lech, Dawid Majer, Agnieszka Mirahina, Teresa Radziewicz, Bianka Rolando, Anna Wieser.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2008. Wśród wyróżnionych: Szymon Bira, Marcin Czerkasow, Sławomir Elsner, Konrad Góra, Iwona Kacperska, Izabela Kawczyńska, Grzegorz Kwiatkowski, Monika Mosiewicz, Kamila Pawluś, Bohdan Sławiński.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2007. Wśród wyróżnionych: Kamila Janiak, Przemysław Owczarek, Marcin Perkowski, Jakub Przybyłowski, Jarosław Spuła, Julia Szychowiak i Marek Wojciechowski.
WięcejRecenzja Marcina Orlińskiego z książki Poeci na nowy wiek
WięcejSzkic Ryszarda Chłopka o poezji Tomasza Pułki.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2006.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2005. Wśród wyróżnionych: Magdalena Komoń, Bartosz Konstrat, Szczepan Kopyt, Piotr Kuśmirek, Piotr Mierzwa, Artur Nowaczewski, Dariusz Pado, Justyna Radczyńska, Dagmara Sumara, Anna A. Tomaszewska, Adam Zdrodowski.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2004. Wśród wyróżnionych: Jacek Dehnel, Tomasz Gerszberg, Tomasz Jamroziński, Roman Kaźmierski, Joanna Wajs.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2003 (Justyna Bargielska, Juliusz Gabryel, Michał Kasprzak, Paweł Kozioł, Robert Król, Joanna Mueller, Robert Rybicki, Radosław Wiśniewski), towarzyszące projektowi „Poeci na nowy wiek”.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2002. Wśród wyróżnionych: Jacek Bierut, Ryszard Chłopek, Grzegorz Giedrys, Małgorzata Jurczak, Tobiasz Melanowski, Anna Piekara, Paweł Sarna, Marcin Siwek.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2001. Wśród wyróżnionych: Marcin Cecko, Agnieszka Kuciak, Paweł Lekszycki, Piotr Macierzyński, Marcin Ożóg, Edward Pasewicz, Michał Sobol, Małgorzata Sochoń.
WięcejRecenzja Karola Maliszewskiego, towarzysząca premierze książki pamięć niczyja, ciało moje Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 15 kwietnia 2024 roku.
WięcejRecenzja Przemysława Rojka, towarzysząca premierze książki żal, może on Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejPoemat pochodzi z książki Ciche psy Romana Honeta, która ukaże się w przyszłym roku w Biurze Literackim.
WięcejRecenzja Katarzyny Kędzierskiej z książki Romana Honeta świat był mój.
WięcejRecenzja Jerzego Madejskiego z książki świat był mój Romana Honeta, która ukazała we wrześniu 2014 roku się w miesięczniku „Nowe Książki”.
WięcejRecenzja Krzysztofa Sztafy z książki świat był mój Romana Honeta, która ukazała się 9 lipca 2014 roku na stronie Literatki.com.
WięcejRecenzja Roksany Obuchowskiej z książki świat był mój Romana Honeta, która ukazała się 12 listopada 2014 roku na na stronie internetowej DOKiS: Dolnośląska Kultura i Sztuka.
WięcejRecenzja Dominika Borowskiego z książki świat był mój Romana honeta, która ukazała się w lipcu 2014 roku w Kieleckim Magazynie Kulturalnym „Projektor”.
WięcejRecenzja Marianny Kijanowskiej z książki alicja Romana Honeta.
WięcejRecenzja Marcina Sierszyńskiego z książki piąte królestwo Romana Honeta, która ukazała się na portalu wywrota.pl.
WięcejRecenzja Jacka Mączki z książki piąte królestwo Romana Honeta, która ukazała się w 2011 roku w kwartalniku „Fraza”.
WięcejRecenzja Moniki Kocot z książki piąte królestwo Romana Honeta, która ukazała się w 2011 roku w kwartalniku „Fraza”.
WięcejEsej Magdaleny Rabizo-Birek towarzyszący premierze książki świat był mój Romana Honeta.
WięcejRecenzja Magdaleny Bartnik z piątego królestwa Romana Honeta.
WięcejRecenzja Andrzeja Franaszka z książki baw się Romana Honeta.
WięcejRecenzja Przemysława Witkowskiego z książki moja Romana Honeta.
WięcejAutorski komentarz Piotra Śliwińskiego do książki piąte królestwo Romana Honeta, wydanej nakładem Biura Literackiego 20 stycznia 2011 roku.
WięcejRecenzja Michała Larka z książki piąte królestwo Romana Honeta.
WięcejRecenzja Pawła Kaczmarskiego z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejRecenzja Marcina Jurzysty z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejRecenzja Bartosza Sadulskiego z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejRecenzja Marty Baron z książki baw się Romana Honeta.
WięcejRecenzja Aliny Świeściak z książki baw się Romana Honeta.
WięcejRecenzja Sylwii Omiotek z książki baw się Romana Honeta.
WięcejRecenzja Przemysława Owczarka z książki baw się Romana Honeta.
Więcej