recenzje / ESEJE

Policz raz dwa do trzech

Marta Podgórnik

Komentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Kuby Kiragi „4 wiersze”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Czy umia­ła­bym wska­zać, któ­rzy z moich poło­wio­nych Auto­rów i Auto­rek są mi bliż­si, a któ­rzy dal­si? Oczy­wi­ście, że nie. Spro­wa­dzi­ła­bym w całym przed­się­wzię­ciu rolę moją i moich part­ne­rów, współ­re­dak­to­rów alma­na­chu, do „stró­żo­wa­nia przy wła­snych gustach este­tycz­nych” (za Rom­kiem Hone­tem). Raczej zadam sobie i Pań­stwu Czy­tel­ni­kom pyta­nie pod­sta­wo­we: co nas uwo­dzi w wier­szach, co w ogó­le nas uwo­dzi, co przy­ku­wa naszą uwa­gę, nie pozwa­la przejść obo­jęt­nie wobec czy­jejś – obcej nam w koń­cu – enun­cja­cji lirycz­nej? Melo­dia, rytm, for­mal­na pre­cy­zja, a może jed­nak histo­ria, któ­rej szu­ka­my w książ­kach, fil­mach, pio­sen­kach; nasza wła­sna, któ­rą nie­spo­dzie­wa­nie znaj­du­je­my w cudzych, a zatem poży­czo­nych sło­wach. Jest wśród dzie­się­ciu wier­szy Kuby Kira­gi, jakie mam przy­jem­ność Pań­stwu reko­men­do­wać, jeden, któ­ry praw­do­po­dob­nie zosta­nie ze mną na dłu­go. To wiersz o nie­moż­no­ści języ­ka.

Upro­wa­dze­nie

Jak nie­my szu­ka gło­su, któ­ry nazwie ten stan
kie­dy pro­wad­ni­ca prze­miesz­cza drżą­cy ranek
w histe­rycz­ny napalm dnia.

Policz raz dwa do trzech.

Rytm zala­ny glit­chem.
Sunie w noc omdla­łym pocho­dem wra­żeń
jak nie­my któ­ry już wie, że to po pro­stu nic.

Jak czę­sto piszą­cy mówią o nie­mo­cie, o upro­wa­dze­niu gło­su? Jak czę­sto – w funk­cji zaprze­cze­nia – owe­go gło­su nie­mal bez­czel­nie nad­uży­wa­ją? Jeśli wier­sze Kuby Kira­gi wyzuć z narzu­ca­ją­cej się (a spra­nej już w set­kach pra­lek) maski main­stre­amo­we­go post­mo­der­ni­zmu, może spo­tka­my opo­wieść, o któ­rą wszyst­kim nam cho­dzi. Opo­wieść o opo­wie­ści nie­moż­li­wej, pudeł­ko w pudeł­ku. Kie­dy lite­ra­tu­ra kon­te­stu­je lite­ra­tu­rę, nie­chyb­nie wyda­rzy się nam, czy­tel­ni­kom, przy­go­da. Hap­py endu nie zagwa­ran­tu­ję, ale pisząc się na ten rejs, na pew­no nie poża­łu­je­my za bilet.

O autorze

Marta Podgórnik

Ur. w 1979 r., poetka, krytyczka literacka, redaktorka. Laureatka Nagrody im. Jacka Bierezina (1996), stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, nominowana do Paszportu „Polityki” (2001), laureatka Nagrody Literackiej Gdynia (2012) za zbiór Rezydencja surykatek. Za tomik Zawsze nominowana do Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej (2016) oraz do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2016). W 2017 r. wydała nakładem Biura Literackiego tom Zimna książka, który również nominowany był do tych samych nagród. Książka Mordercze ballady przyniosła autorce Nagrodę Poetycką im. Wisławy Szymborskiej oraz nominację do Nagrody Literackiej Nike. Mieszka w Gliwicach.

Powiązania