recenzje / IMPRESJE

Przemysław Koniuszy: Nudelman Justyny Bargielskiej

Przemysław Koniuszy

Recenzja Przemysława Koniuszego z książki Justyny Bargielskiej Nudelman.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Powie­dzieć, że Justy­na Bar­giel­ska (rocz­nik 1977) to pisar­ka o ogrom­nym talen­cie poetyc­kim, to tak jak­by nic nie powie­dzieć. W jej twór­czo­ści, poza nie­sa­mo­wi­cie pocią­ga­ją­cą oso­bli­wo­ścią myśli, kry­je się taka mno­gość gło­sów, że nie spo­sób spo­śród nich wyło­nić tych, któ­re mogły­by opi­sać to nie­po­wta­rzal­ne zja­wi­sko. Jedy­nym wyj­ściem jest bez­gra­nicz­ne zanu­rze­nie się w jej świe­cie.

Głów­ną ten­den­cją tego tomu nie jest, jak­by się na pozór wyda­wa­ło, igra­nie z czy­tel­ni­kiem, bądź wodze­nie go za nos, lecz uczy­nie­nie na potrze­by poezji świa­tów wyobra­żo­nych choć odro­bi­nę real­ny­mi, co w swym nie­wąt­pli­wym mistrzo­stwie Justy­na Bar­giel­ska postu­lu­je przede wszyst­kim po to, by uzmy­sło­wić czy­tel­ni­kom, jak rażą­co błęd­ne jest doko­ny­wa­ne przez nich na co dzień pozba­wia­nie ota­cza­ją­ce­go ich świa­ta pier­wiast­ka fik­cji. W jej prze­ko­na­niu zro­zu­mie­nie przy­cho­dzi dopie­ro wte­dy, gdy uświa­do­mi­my sobie jego ilu­zo­rycz­ność i nie­do­stęp­ność. Dla­te­go domi­nu­je tutaj oka­zy­wa­nie wraż­li­wo­ści wzglę­dem tego, co nadal żywe i tego, co musia­ło odejść, aby poja­wi­ło się coś inne­go, znacz­nie war­to­ściow­sze­go. Stąd wie­le wier­szy z Nudel­ma­na zawdzię­cza swe ist­nie­nie pro­za­icz­nym sytu­acjom, w któ­rych poet­ka słusz­nie dopa­tru­je się – przez innych zupeł­nie igno­ro­wa­ne­go – prze­ja­wu dys­har­mo­nii w świe­cie lub roz­ła­mów w powszech­nie przy­ję­tych podzia­łach jako dowo­dów na ist­nie­nie sen­su. W kon­se­kwen­cji więc naj­czę­ściej Justy­na Bar­giel­ska opie­ra się na wyka­za­niu, że język jest zbyt prze­śmiew­czym w swej natu­rze two­rem, aby moż­na było za jego pośred­nic­twem ująć to, co zako­do­wa­ne w myślach lub impli­ko­wa­ne jest przez absur­dal­ne zda­rze­nia, zupeł­nie prze­czą­ce prze­ko­na­niu o funk­cjo­no­wa­niu świa­ta w opar­ciu o pra­wa logi­ki.

Pod­mio­ty tych wier­szy i anga­żo­wa­ne przez nich posta­cie nie są cha­rak­te­ry­zo­wa­ne w kate­go­riach naj­czę­ściej przez nas wyko­rzy­sty­wa­nych, lecz za pośred­nic­twem opi­su spe­cy­fi­ki ich rela­cyj­no­ści wzglę­dem świa­ta wykre­owa­ne­go na kar­tach Nudel­ma­na. Stąd wszyst­ko, o czym tutaj prze­czy­ta­my, zda­je się tkwić gdzieś poza naszą per­cep­cją, a poza tym wyda­je się po pro­stu nie ist­nieć i tym samym kpić z rze­czy­wi­sto­ści, w któ­rej wszyst­ko dzie­lo­ne jest na „jestem” i „mam”. Justy­na Bar­giel­ska – jako pisar­ka, któ­ra jest do głę­bi prze­ko­na­na o swo­jej odręb­no­ści na pol­skiej sce­nie poetyc­kiej – nie chce być gło­sem jakiej­kol­wiek gene­ra­cji, gdyż pra­gnie wyra­zić tyl­ko sie­bie i swo­je widze­nie ota­cza­ją­cej ją prze­strze­ni, dla­te­go jej poety­ka opie­ra się w głów­nej mie­rze na „magii” i pomy­sło­wo­ści. To wła­śnie te dwa czyn­ni­ki spra­wia­ją, że czy­tel­nik tego tomu nigdy nie ma nie­pod­wa­żal­nej pew­no­ści, co nale­ży tutaj do fik­cji lub real­no­ści, a co jest wypad­ko­wą zespo­le­nia się wyobraź­ni poetyc­kiej z ilu­zją, jaką prze­ka­zu­je nam wszech­świat. Widać więc, że zda­niem Justy­ny Bar­giel­skiej poezja ma w sobie coś z teatru, a szcze­gól­nie z wła­ści­wym mu bez­pow­rot­nym zanu­rze­niem się w narzu­co­nej roli i bez­gra­nicz­nym wchło­nię­ciem do swo­jej świa­do­mo­ści przed­mio­tów dotych­czas zupeł­nie odręb­nych, lecz teraz pre­de­sty­no­wa­nych do sta­nia się czę­ścią duszy, jak czy­ta­my w jed­nym z wier­szy:

Są całe przed­sta­wie­nia, w któ­rych tak napraw­dę
gra­ją tyl­ko sznur­ki. To wła­śnie sznur­ki gra­ją w więk­szo­ści przed­sta­wień
i z całą pew­no­ścią gra­ją w tym ostat­nim.

Takie sfor­mu­ło­wa­nia poka­zu­ją, że życie w Nudel­ma­nie to „cho­ry eks­pe­ry­ment” – coś, co nie ma bez­po­śred­nie­go sen­su, mię­dzy inny­mi przez brak celo­wo­ści, gdyż dopie­ro jego wynik, pod­da­ny odpo­wied­niej obrób­ce za pomo­cą ści­śle wysty­li­zo­wa­nych pojęć, może dopie­ro przy­nieść jakiś uży­tecz­ny rezul­tat. Ten obraz poet­ka ponad­to wspa­nia­le dopeł­nia, na przy­kład zwró­ce­niem naszej uwa­gi na domi­na­cję w tym wszyst­kim „wybie­ra­nia”, jako czyn­no­ści zmie­rza­ją­cej do odkry­cia opo­ru sta­wia­ne­go pod­mio­to­wi przez rze­czy­wi­stość, któ­ra dobrze wie, że brak wybo­ru jest naj­ko­rzyst­niej­szym dla niej roz­wią­za­niem. Nie ma tutaj jed­nak mowy o innych wymia­rach per­cep­cji. Justy­nie Bar­giel­skiej w peł­ni wystar­cza bowiem hipo­te­za o wie­lo­krot­no­ści wszech­świa­tów i prze­ko­na­nie, że nie może­my prze­cież być sami w tym nie­ogra­ni­czo­nym hory­zon­cie. Umiej­sca­wia­jąc sie­bie na takim sta­no­wi­sku czy­ni rów­nież ze swo­jej poezji głos nie­zwy­kle wyra­zi­ście arty­ku­łu­ją­cy pyta­nie, któ­re dotąd nigdy nie zosta­ło w tak dosad­ny spo­sób wyra­żo­ne w lite­ra­tu­rze: dla­cze­go czło­wiek jest tak ogra­ni­czo­ny, by nie powie­dzieć głu­pi, że posze­rza­jąc swo­ją wie­dzę o kosmo­sie nie­ustan­nie liczy na to, iż ewen­tu­al­nie odkry­te ist­nie­nie będzie wier­nym odzwier­cie­dle­niem jego wybra­ko­wa­nych wizji? Z tej pozy­cji bar­dzo bli­sko jest zaś do mówie­nia o ide­olo­giach, któ­re w Nudel­ma­nie są nie tyle czymś znie­wa­la­ją­cym, co w peł­ni zapo­śred­ni­cza­ją­cym ludz­ki ogląd świa­ta, któ­ry pod ich wpły­wem nie jest zawę­ża­ny, lecz umiej­sca­wia­ny wśród zupeł­nie błęd­nie skon­stru­owa­nych pry­zma­tów. W tym wła­śnie poet­ka dopa­tru­je się przy­czyn bra­ku ist­nie­nia w ramach jakie­go­kol­wiek dys­kur­su kwe­stii auto­de­struk­cyj­nych pra­gnień czło­wie­ka, któ­re opie­ra­ją swe ist­nie­nie na tym, że wszyst­ko to, cze­go doty­czą, jest zupeł­nie opo­zy­cyj­ne wzglę­dem tego, co rze­czy­wi­ście się speł­nia. To zaś uzmy­sła­wia nam, że praw­da, kul­ty­wo­wa­na przez wszyst­kich, zupeł­nie ją nie inte­re­su­je – dla niej o wie­le bar­dziej pocią­ga­ją­ce są poszcze­gól­ne „kli­sze” jej wyobraź­ni o foto­gra­ficz­nej pamię­ci. Dla­te­go nie waha się posłu­gi­wać obra­za­mi eks­cy­tu­ją­cy­mi czy­tel­ni­ka, lecz celo­wo pozba­wio­ny­mi kore­la­tów w jego świe­cie. Wszyst­ko to pro­wa­dzi do pyta­nia rzecz jasna iro­nicz­ne­go, lecz do głę­bi prze­my­śla­ne­go i roz­ja­śnia­ją­ce­go wie­le nie­pew­no­ści: „Czy wyda­ję się wam bar­dziej zro­zu­mia­ła (…)?”.

Głów­ną ideą tomu Justy­ny Bar­giel­skiej jest to, że czło­wiek jest intru­zem w świe­cie, co tutaj prze­wrot­nie impli­ku­je sobą koniecz­ność zasta­no­wie­nia się, czy ota­cza­ją­ca nas prze­strzeń będzie nadal ist­nia­ła po naszym odej­ściu i czy ist­nie­nie nie jest kon­cep­tem jakie­goś abs­trak­cyj­ne­go bytu:

Bóg wdro­żył pro­ce­du­rę moje­go ratun­ku.
(…)
I koły­sząc się, opa­dać lub, prze­ciw­nie, nur­ko­wać.
Ginąć szyb­ko lub wol­no, lecz zawsze ku górze.

Wszyst­ko to jed­nak – jak zgod­nie stwier­dza­ją pod­mio­ty wier­szy z Nudel­ma­na – jest nie­we­ry­fi­ko­wal­ne, nawet za pomo­cą poezji, któ­ra może tyl­ko zwró­cić uwa­gę na zachwia­nie rów­no­wa­gi lub meta­fo­rycz­ne pęk­nię­cie na nie­bo­skło­nie, gdyż nie jest w sta­nie powią­zać skut­ku z przy­czy­ną. W świe­tle tego poet­ka – dążąc do zro­zu­mie­nia – kon­cen­tru­je się na kon­fron­to­wa­niu sie­bie z pol­sko­ścią, któ­ra w jej prze­ko­na­niu zupeł­nie nie przy­sta­je do współ­cze­sne­go świa­ta, jako miej­sca zupeł­nie pozba­wio­ne­go jakiej­kol­wiek rytu­al­no­ści i mają­ce­go ten­den­cję do sca­la­nia się z oto­cze­niem kosz­tem indy­wi­du­al­no­ści. Dostrze­że­nie tego ostat­nie­go zja­wi­ska w więk­szo­ści z tych wier­szy dopro­wa­dza do podej­mo­wa­nia licz­nych prób wyty­cze­nia gra­ni­cy pomię­dzy czło­wie­czeń­stwem i zwie­rzę­co­ścią, co w kon­se­kwen­cji deter­mi­nu­je poja­wie­nie się tutaj nie­pew­no­ści, pomie­sza­nia pojęć i przede wszyst­kim zupeł­ne­go nie­zde­cy­do­wa­nia wzglę­dem tego, co tak napraw­dę ozna­cza fakt bycia czło­wie­kiem oraz łudze­nie się, że to wszyst­ko nie dzia­ła w opar­ciu o instynkt samo­za­cho­waw­czy i nie jest mar­no­wa­nie poten­cja­łu dostęp­nych narzę­dzi poznaw­czych:

Całe cywi­li­za­cje
utrzy­mu­ją się obec­nie z tan­tiem
z moje­go paten­tu na deszcz, ale nadal nie wiem,
co sobie myśla­łeś, kim dla cie­bie byłam,
dokąd teraz idziesz, gdzie jest miej­sce prze­szło­ści
i czy napraw­dę nale­żę do gatun­ku,
któ­ry powi­nien choć pró­bo­wać czer­pać tlen z powie­trza.

Jak widać, Justy­na Bar­giel­ska z wła­ści­wą sobie gra­cją lawi­ru­je pomię­dzy reali­zmem a abs­trak­cją, dzię­ki cze­mu tak sil­na jest tutaj domi­na­cja homo­ni­mów, któ­rej celem jest zary­so­wa­nie roz­dzia­łu pomię­dzy zna­cze­nia­mi ści­śle zako­rze­nio­ny­mi w tek­ście, a tymi uzy­ska­ny­mi przez czy­tel­ni­ka na dro­dze kon­kre­ty­za­cji. Tym samym na próż­no szu­kać tutaj wewnątrz utwo­ru jakich­kol­wiek powią­zań pomię­dzy poszcze­gól­ny­mi poję­cia­mi – wszyst­ko jest wyod­ręb­nio­ne, by w sub­tel­ny spo­sób zakre­ślać przy kolej­nych lek­tu­rach coraz to nowe hory­zon­ty poj­mo­wa­nia. W Nudel­ma­nie naj­bar­dziej kuszą­ca jest więc owa otwar­tość. Nie ma tutaj żad­ne­go „tabu”, gdyż Justy­na Bar­giel­ska w każ­dym prze­ja­wie ist­nie­nia sta­ra się dopa­trzeć jakie­goś pier­wiast­ka poszu­ki­wa­nej przez sie­bie quasi-praw­dy, co dzię­ki jej zja­wi­sko­we­mu talen­to­wi spra­wia, że bez wzglę­du na to, iż będzie­my tutaj czy­tać o doświad­cze­niach nam obcych (macie­rzyń­stwo, kobie­cość, mał­żeń­stwo), to zawsze będą one w mistrzow­ski spo­sób zawo­alo­wa­ne i w kon­se­kwen­cji i tak odnaj­dzie­my w tym wszyst­kim coś nam bli­skie­go lub odpo­wia­da­ją­ce­go potrze­bie chwi­li. W grun­cie rze­czy naj­czę­ściej opie­ra się to na kwe­stii poszu­ki­wa­nia okre­śleń sta­nów pozo­sta­ją­cych gdzieś poza nami, gdyż poję­cia w świe­cie Bar­giel­skiej są pozba­wio­ne „jako­ści” wizu­al­nych, zatem życie w Nudel­ma­nie to przede wszyst­kim prze­ży­wa­nie, a nie prze­mie­rza­nie prze­strze­ni sku­pio­ne na opi­sy­wa­niu cze­goś, co moż­na okre­ślić mia­nem „fizycz­ne­go”:

Śmierć jest taka,
i taka, i taka, i taka. W nagłych wypad­kach
nary­suj drzwi, ale cokol­wiek zro­bisz,
jak się przy­go­tu­jesz, musisz pamię­tać,
że śmierć jest taka, i taka,
i taka
też.

Oprócz tego ema­nu­je z tych wier­szy chęć roz­wi­kła­nia tajem­ni­cy języ­ka i dzia­ła­ją­cych w jego ramach słów, któ­re swą nie­sa­mo­wi­tą siłę czer­pią z prze­ko­na­nia ludzi o tym, że wypo­wie­dze­nie ich pocią­ga za sobą fakt wyar­ty­ku­ło­wa­nia cze­goś, co może być praw­dzi­we. W tym wła­śnie poet­ka doszu­ku­je się osa­cze­nia czło­wie­ka, pole­ga­ją­ce­go na bra­ku w jego umy­śle impe­ra­ty­wu oddzie­le­nia sfe­ry wia­ry od pew­no­ści, co jest koniecz­ne na przy­kład w chwi­li zasta­na­wia­nia się nad tym, jak moż­li­we jest ist­nie­nie okru­cień­stwa w świe­cie „wybra­nym”, czy­li hipo­te­tycz­nie zdo­mi­no­wa­nym przez ideę dobra i opar­tym na har­mo­nii prze­ci­wieństw, a zatem prze­ciw­nym do prze­strze­ni, w któ­rej życie sta­je się war­to­ścią mate­rial­ną i pod­le­ga­ją­cą ryn­ko­wej wyce­nie. To pro­wa­dzi zaś do tego, że każ­da z hipo­tez ukry­tych w tych wier­szach zda­je się mieć pro­we­nien­cję oni­rycz­ną, jak­by Justy­na Bar­giel­ska nie wie­rzy­ła rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra wciąż ją zwo­dzi swy­mi „kry­zy­sa­mi”:

Z bal­ko­nu taty widać wszyst­kie budyn­ki,
oprócz nie­któ­rych – tych, w któ­rych ja miesz­kam.
Trosz­kę rze­czy­wi­ście pogrą­żam się w obłę­dzie,
ale sko­ro wysechł potok, nad któ­rym się ukry­wa­łam,
to pomyśl, jak dłu­go musia­łam się ukry­wać?

Nudel­man to tom wybit­ny, nie mają­cy sobie rów­nych w mówie­niu o rze­czach trud­nych, któ­re dziś pomi­ja­ne są przez wie­lu uzna­nych pisa­rzy. Każ­dy spo­śród nich może zazdro­ścić Justy­nie Bar­giel­skiej wraż­li­wo­ści w pro­ce­sie infil­tra­cji świa­ta.


Tekst pier­wot­nie uka­zał się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka http://szelestkartek.pl/2015/07/26/cale-zycie-stoje-pod-futryna-a-dwa-razy-nawet-nia-bylam-bo-jedyne-co-widze-to-siewcy-z-klockow-lego-czasem-w-polu-po-prawej-czyli-intymnosc-w-starciu-z-demis/. Dzię­ku­je­my Auto­ro­wi za wyra­że­nie zgo­dy na ponow­ną publi­ka­cję.

O autorze

Przemysław Koniuszy

Krytyk literacki. Publikuje w czasopismach i na stronie szelestkartek.pl.

Powiązania

Później, lecz nie mniej zjawiskowo

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Pęd pogo­ni, pęd uciecz­ki Ryszar­da Kry­nic­kie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 18 paź­dzier­ni­ka 2016 roku.

Więcej

Czy żyjemy na Korei?

wywiady / o książce Różni autorzy

Roz­mo­wa Prze­my­sła­wa Roj­ka z Anną Mar­chew­ką, Prze­my­sła­wem Koniu­szym, Dawi­dem Buj­no i Grze­go­rzem Jędr­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze e‑booka Życie na Korei Andrze­ja Sosnow­skie­go, wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 18 kwiet­nia 2016 roku.

Więcej

Szyby są cienkie

recenzje / IMPRESJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z anto­lo­gii Szy­by są cien­kie.

Więcej

Zawsze Marty Podgórnik

recenzje / IMPRESJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Zawsze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Dwupłat Szymona Słomczyńskiego

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Dwu­płat Szy­mo­na Słom­czyń­skie­go.

Więcej

Kardonia i Faber Łukasza Jarosza

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Kar­do­nia i Faber Łuka­sza Jaro­sza, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Kosmonauci Grzegorza Wróblewskiego

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Grze­go­rza Wró­blew­skie­go Kosmo­nau­ci, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Intro Julii Szychowiak

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Intro Julii Szy­cho­wiak, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„ciężko jest wracać…”

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Ostat­nia wol­ność Tade­usza Róże­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Gdybym wiedział Ryszarda Krynickiego

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go ze zbio­ru roz­mów z Ryszar­dem Kry­nic­kim Gdy­bym wie­dział, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

100 wierszy polskich stosownej długości

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z anto­lo­gii 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści, któ­ra uka­za­ła się 5 czerw­ca 2015 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Jacek Łukasiewicz Rytmy jesienne

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Ryt­my jesien­ne Euge­niu­sza Jac­ka Łuka­sie­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się 25 grud­nia 2014 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Bohdan Zadura Kropka nad i

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Krop­ka nad i Boh­da­na Zadu­ry, któ­ra uka­za­ła się 13 grud­nia 2014 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka

Więcej

Kuszące węże zła bez owoców „drzewa wiadomości”, czyli kulturalne szaleństwo.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma, któ­ra uka­za­ła się 28 maja 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„Wiersz – Rzecz nie do wiary: / ale każdy dobry / sprawia, że chcemy wiedzieć”, czyli zmysł codzienności w cyklu

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki W podzię­ko­wa­niu za sie­dli­sko W. H. Aude­na w prze­kła­dzie Dariu­sza Sośnic­kie­go, któ­ra uka­za­ła się 17 grud­nia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Poeta – „topielec” obarczony „tajemną wiedzą kwiatów”

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Z tam­tej stro­ny ciszy Bole­sła­wa Lesmia­na w wybo­rze Jac­ka Guto­ro­wa, któ­ra uka­za­ła się 12 grud­nia 2012 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„Pół świata nas / nienawidzi. / Drugie pół to my”, czyli esencja i ekstaza w ogrodzie detali

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Echa Woj­cie­cha Bono­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się 20 grud­nia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Skromny poeta w małym kraju wielkich ambicji

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Kochan­ka Nor­wi­da Euge­niu­sza Tka­czy­szy­na-Dyc­kie­go, któ­ra uka­za­ła się 18 kwiet­nia 2014 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Ból nie jest eksperymentem, czyli awangardowa gra w przypadkowe skojarzenia.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Kola­że Her­ty Mül­ler, któ­ra uka­za­ła się 12 czerw­ca 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Rytm, rym, kobieta jako „ja”, czyli piętnowanie patologii i magia

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Nad­jeż­dża Szy­mo­na Słom­czyń­skie­go, któ­ra uka­za­ła się 8 grud­nia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„Ja nie wiem nic i muszę czekać, aż będę mógł się dowiedzieć”, czyli amnezja i anamneza na poetyckiej wyspie.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Zapo­mi­na­nie Ele­ny Edmun­da Whi­te­’a, któ­ra uka­za­ła się 8 wrze­śnia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„Był dzień do opisania i nie było pointy”, czyli poeta zrozumiały w świecie tonów dekadenckich.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Języ­ki obce Jac­ka Deh­ne­la.

Więcej

Kogucia mantra, świetna migawka i niesprawiedliwość

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Świet­ne sowy Fili­pa Zawa­dy, któ­ra uka­za­ła się 29 kwiet­nia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Wesoły pielgrzym, czyli jak walczyć ze współczesną idyllą

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Wysze­dłem szu­kać Leopol­da Staf­fa w wybo­rze Justy­ny Bar­giel­skiej.

Więcej

Każde zwierzę chce mieć swój pomnik

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Wiel­kie, pobru­dzo­ne, zachwy­co­ne zwie­rzę Jaro­sła­wa Iwasz­kie­wi­cza w wybo­rze Jac­ka Deh­ne­la.

Więcej

Nudelman

dzwieki / RECYTACJE Justyna Bargielska

Frag­ment z książ­ki Nudel­man Justy­ny Bar­giel­skiej, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Poeci na nowy wiek” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015. Czy­ta autor­ka.

Więcej

Wesoła czasem makabra

wywiady / o książce Aleksander Nawarecki Justyna Bargielska

Roz­mo­wa Alek­san­dra Nawa­rec­kie­go z Justy­ną Bar­giel­ską o książ­ce Nudel­man, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 7 lip­ca 2014 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 11 grud­nia 2017 roku.

Więcej

„Wiersze typu jaram się, że mnie wcale nie ma”

recenzje / ESEJE Sabina Misiarz-Filipek

Recen­zja Sabi­ny Misiarz-Fili­pek towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Nudel­man Justy­ny Bar­giel­skiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 7 lip­ca 2014 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 11 grud­nia 2017 roku.

Więcej

Próba doszorowania

recenzje / KOMENTARZE Justyna Bargielska

Autor­ski komen­tarz Justy­ny Bar­giel­skiej do wier­sza „Pró­ba doszo­ro­wa­nia”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Nudel­man, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 7 lip­ca 2014 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 11 grud­nia 2017 roku.

Więcej

Wielki Plan B

dzwieki / RECYTACJE Justyna Bargielska

Wiersz z tomu Nudel­man, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Poeci na nowy wiek” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015.

Więcej

Nudelman Justyny Bargielskiej

recenzje / ESEJE Monika Piotrowska-Wegner

Recen­zja Moni­ki Pio­trow­skiej-Wegner z książ­ki Nudel­man Justy­ny Bar­giel­skiej.

Więcej

Kluska i gruz

recenzje / ESEJE Grzegorz Woźniak

Recen­zja Grze­go­rza Woź­nia­ka z książ­ki Nudel­man Justy­ny Bar­giel­skiej.

Więcej

Justyna Bargielska Nudelman

recenzje / ESEJE Ula Orlińska-Frymus

Recen­zja Uli Orliń­skiej-Fry­mus z książ­ki Nudel­man Justy­ny Bar­giel­skiej.

Więcej

Sama sobie zrobiłam

recenzje / ESEJE Anna Kałuża

Recen­zja Anny Kału­ży towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Nudel­man Justy­ny Bar­giel­skiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 7 lip­ca 2014 roku.

Więcej