recenzje / ESEJE

Przyczynek do nauki o liryce dworskiej

Paweł Kozioł

Recenzja Pawła Kozioła towarzysząca premierze książki Rubryki strat i zysków Jacka Dehnela, wydanej w Biurze Literackim 13 października 2011 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Czy­ta­jąc wier­sze Jac­ka Deh­ne­la, jak to mówił Piotr Som­mer, „zusam­men do kupy”, zauwa­ża się wresz­cie jed­ną cie­ka­wą kwe­stię: ile tu ludzi! A wokół nich poważ­nie-śmiesz­na aura, któ­rej naj­lep­szy przy­kład sta­no­wi spo­sób, w jaki został przed­sta­wio­ny „repor­ter dzien­ni­ka, Damian Michał Dzią­dziel”. Gość stoi na tle nad­pa­lo­nej ścia­ny i paru egzem­pla­rzy ludz­kich zwłok, gada­jąc do kame­ry w sty­lu, któ­ry zro­bił­by wra­że­nie w ser­wi­sie rand­ko­wym. Dobór słów i brzmie­nie nazwi­ska powo­du­ją, że go nie sza­nu­je­my aż do wer­su: „ale wybrał ina­czej. I stoi pod ścia­ną”. To dzia­ła, bo hero­izu­je, nawet jeśli wia­do­mo, że roz­strze­la­nie przez kame­rę jest bez­bo­le­sne.

I chy­ba wła­śnie obec­ność tych wszyst­kich osob­ni­ków spra­wia, że od baj­ki o neo­kla­sy­cy­zmie lep­sza tu jest z pew­no­ścią baj­ka o poezji dwor­skiej, o wier­szu jako prze­dłu­że­niu gestu. Spra­wia ona rów­nież coś inne­go, rów­nież dwor­skie­go ponie­kąd, jako że dwór jest kra­iną plot­ki i spra­wia­nia wra­że­nia. Mówiąc jesz­cze ina­czej: opo­wia­da­nia o ludziach. Widać to, kie­dy „P. opo­wia­da mi o Justynianie/ II Obcię­to­no­sym”, widać też w cyklu „Języ­ki obce (notat­ki na mar­gi­ne­sach pro­gra­mu Mię­dzy­na­ro­do­we­go Festi­wa­lu Poezji)”, któ­ry w ten spo­sób nagle sta­je się waż­ny, zna­czą­cy, głów­no­nur­to­wy.

Aże­by było jasne: gest, poza publicz­na, stu­pro­cen­to­wym w niej są prze­dłu­że­niem cia­ła, jak widać w wier­szu o wenec­kim doży:

praw­dzi­wą twarz obno­si w świą­tecz­nej para­dzie.

A ran­kiem w swej kom­na­cie (bogi i pro­ro­cy)
powo­li odwią­zu­je wstąż­ki za usza­mi
i twarz zmę­czo­ną mięk­ko przed zwier­cia­dłem kła­dzie.

Mogę nie lubić tego nawia­so­we­go wezwa­nia i czuć się jak zwy­kle nie­pew­nie wobec spię­trza­nia przy­miot­ni­ków (nie­pew­ność doty­czy tego, czy to wier­szo­wi potrzeb­ne), ale sam obraz dobrze się tłu­ma­czy i jed­no­znacz­ne świa­tło rzu­ca na inne wier­sze.

Mogę rów­nież nie lubić inne­go ele­men­tu, któ­ry koja­rzy się z poezją dwor­ską: rekwi­zy­tu, gadże­tu, przed­mio­tu wple­cio­ne­go w sieć dło­ni (dają­cej i przyj­mu­ją­cej), zna­czą­cej roli wszyst­kie­go, co deko­ra­cyj­ne. I kie­dy czy­tam:

I ta podróż, jak każ­da, jest zło­tą suw­miar­ką,
prze­myśl­nym apa­ra­tem sie­dem­na­sto­wiecz­nych
oku­li­stów

to przy­po­mi­na mi się głu­pi kawał o kobie­cie, w któ­rej poty­li­cy lekarz odna­lazł zło­tą śrub­kę, więc wysłał ją na poszu­ki­wa­nie zło­te­go śru­bo­krę­tu. Koń­czy­ło się to sce­ną, w któ­rej boha­ter­ka odkrę­ca śrub­kę i wte­dy odpa­da jej dupa.

Mówiąc poważ­niej, jestem przy­zwy­cza­jo­ny raczej do sza­rych suw­mia­rek z mato­we­go sto­pu. Draż­ni mnie zatem zło­to, cho­ciaż z dru­giej stro­ny skon­stru­owa­nie sen­sow­nej meta­fo­ry, w któ­rej wystę­pu­je urzą­dze­nie mier­ni­cze to sztu­ka, któ­ra koja­rzy mi się z „Wale­tą żalu zabra­nia­ją­cą” Joh­na Don­ne­’a, a zatem z wier­szem, któ­ry trak­tu­ję jako wzor­co­wy – w tym, jak potra­fi połknąć tech­nicz­ną rze­czy­wi­stość swo­je­go stu­le­cia, w tym wypad­ku prze­kłu­wa­ne cyr­klem mapy i nawi­ga­cję, i jesz­cze zro­bić z niej lirycz­ny obra­zek. Dla przy­po­mnie­nia – to było o duszach kochan­ków:

Są dwie, lecz dwie tak jak ramio­na
Cyr­kla podwój­ne; two­ja dusza,
Jak igła unie­ru­cho­mio­na,
Jed­nak wraz z moją się poru­sza.

I – cho­ciaż w cen­trum pozo­sta­ła -
Gdy ramię wko­ło się obra­ca,
W ślad za nim się wychy­la cała,
Pro­stu­ję się, gdy ramię wra­ca.

Zaraz, a czy taki na przy­kład Ekran kon­tro­l­ny nie był podob­ną pró­bą połknię­cia współ­cze­sno­ści? Owszem, acz­kol­wiek pierw­szy wers pierw­sze­go utwo­ru poka­zu­je rów­nież coś inne­go: archa­iza­cję języ­ka. „Nie masz słów na tę boleść” i tak dalej. Cho­ciaż wróć, to per­fid­na języ­ko­wa sztucz­ka. Fra­za brzmi na począt­ku jak sta­ro­pol­ska for­ma bez­oso­bo­wa, po czym oka­zu­je się jed­nak nor­mal­ną dru­gą oso­bą licz­by poje­dyn­czej.

Nie masz słów na tę boleść (któ­rej nie prze­ży­łeś
zresz­tą, dro­gi poeto z książ­ka­mi na kon­cie)

I wła­śnie takie zasta­wia­nie puła­pek, takie myle­nie kro­ku dwor­skie­go menu­eta, naj­bar­dziej da się w tej poezji cenić.

O autorze

Paweł Kozioł

Urodzony w 1979 roku. Poeta, krytyk literacki, badacz literatury i kultury dawnej. Współredaktor kwartalnika literackiego „Wakat”, współpracownik miesięcznika „Lampa”. Opublikował arkusz poetycki Koma (SDK 2002) oraz tomiki Czarne kwiaty dla wszystkich (SDK 2003), Wpław (SDK 2005), Uwaga, nie ma takiej fali (SDK 2008) oraz Metale ciężkie (Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury, Poznań 2010). Mieszka w Warszawie.

Powiązania

Wielka księga zabaw traumatycznych

recenzje / ESEJE Paweł Kozioł

Recen­zja Paw­ła Kozio­ła z książ­ki baw się Roma­na Hone­ta.

Więcej

Jarosław Iwaszkiewicz, Wielkie, pobrudzone, zachwycone zwierzę

recenzje / ESEJE Paweł Kozioł

Recen­zja Paw­ła Kozio­ła z książ­ki Wiel­kie, pobru­dzo­ne, zachwy­co­ne zwie­rzę Jaro­sła­wa Iwasz­kie­wi­cza w wybo­rze Jac­ka Deh­ne­la, któ­ra uka­za­ła się w mar­cu 2013 roku w dwutygodnik.com.

Więcej

Niechęć wobec dźwigów

recenzje / ESEJE Paweł Kozioł

Recen­zja Paw­ła Kozio­ła z pierw­sze­go tomu Dzieł zebra­nych Tymo­te­usza Kar­po­wi­cza.

Więcej

Reiner R. otrzymuje nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki

dzwieki / RECYTACJE Jacek Dehnel

Wiersz z książ­ki Rubry­ki strat i zysków, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Justy­na Bar­giel­ska Jacek Deh­nel i Dariusz Suska” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2012.

Więcej

Literacka przygoda z formą. O zyskach i stratach poety Jacka Dehnela

recenzje / ESEJE Grzegorz Tomicki

Recen­zja Grze­go­rza Tomic­kie­go z książ­ki Rubry­ki strat i zysków Jac­ka Deh­ne­la.

Więcej

Rytm i forma, inne tory współczesnej poezji polskiej

recenzje / ESEJE Marcin Sierszyński

Recen­zja Mar­ci­na Sier­szyń­skie­go towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Rubry­ki strat i zysków Jac­ka Deh­ne­la, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 13 paź­dzier­ni­ka 2011 roku.

Więcej

Kindertotenlieder

recenzje / KOMENTARZE Jacek Dehnel

Autor­ski komen­tarz Jac­ka Deh­ne­la do wier­sza „Kin­der­to­ten­lie­der”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Rubry­ki strat i zysków, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 13 paź­dzier­ni­ka 2011 roku.

Więcej

Bardziej wykład niż wylew

wywiady / o książce Jacek Dehnel Joanna Mueller

Z Jac­kiem Deh­ne­lem o książ­ce Rubry­ki strat i zysków roz­ma­wia Joan­na Muel­ler.

Więcej