recenzje / KOMENTARZE

Punkt oparcia, Wszystko ustaje, Dom

Anna Podczaszy

Autorski komentarz Anny Podczaszy do wierszy z książki Wte i nazad.

Biuro Literackie

Punkt oparcia

1.
Moż­na na gło­wie
sta­nąć i się nie oprzeć

uczu­ciu,

że bar­ki two­je
co naj­wy­żej

z chmur utka­ne
prze­strze­nie bio­rą na sie­bie.

2.
Sta­wia­jąc sie­bie
na gło­wie opie­ram się

uczu­ciu,

że two­je bar­ki
co naj­wy­żej

wzru­sze­nie
czy­nią – z chmur

utka­nych prze­strze­ni się­ga­jąc.


Wszystko ustaje

Pora ustać. (Prze­strzeń
nade mną i prze­strzeń
pode mną.) Ruch
wczo­raj, dzi­siaj i obok
się cią­gnie. I szu­mi.

Bez­opar­cia tyle ile
w domu skle­co­nym
z samych bal­ko­nów.
To wszyst­ko

mnie opusz­cza.


Dom

Co widzę: dom, któ­ry się nagle w środ­ku powięk­sza, spę­ka­ne ścia­ny i nie­me wnę­trza stud­ni przed domem. Drże­nie zega­ra, bara­nie skó­ry, trzy sta­re lam­py. Jakieś przed­mio­ty do użyt­ko­wa­nia cia­łem lub duchem. Wypi­jam kawę, her­ba­tę. Wokół pagó­ry. To wszyst­ko widzę. Lecz co się kur­czy, gdy sta­nąć w pro­gu, prze­cież nie zni­ka. Kur­czy się tyl­ko. A ja stąd wyj­dę. Za drzwia­mi ścież­ki, któ­re są dłu­gie a się nie dłu­żą. Nie mówię, całą dro­gę powrot­ną i nie chcę mówić, nie mam nic w gło­sie. Wypo­wie­dziaw­szy z pew­no­ścią zda­nia i sło­wa, tak­że chi­cho­ty, zawra­cam język. Jadłam i piłam, spa­łam, umy­łam rze­czy, przy­kry­łam gło­wę. Mogę stąd odejść. Nie mogę? Mogę?


Moją dru­gą książ­czy­nę otwie­ra wiersz „Punkt opar­cia” – a jest to wiersz prze­wrot­ny. Tak prze­wrot­ny, że dla doda­nia sobie odwa­gi musia­łam wziąć głę­bo­ki oddech nim go napi­sa­łam, bo jest to wiersz bar­dzo iro­nicz­ny rów­nież. W ogó­le wszyst­kie wier­sze z Wte i nazad pisa­łam albo na wde­chu, albo na bez­de­chu, albo na wyde­chu, jak choć­by „Wszyst­ko usta­je” i zamy­ka­ją­cy książ­kę „Dom”. Ten ostat­ni jest o tyle dla mnie istot­ny, że zmie­rza do wyj­ścia, coś opusz­cza, cze­goś się zrze­ka – bez żad­nych zresz­tą pre­ten­sji czy histe­rii. A wycho­dząc gdzieś chy­ba wcho­dzi, w coś się paku­je. (Piszę „chy­ba” bo jestem ase­ku­ra­cyj­na i muszę z tym żyć).

O autorze

Anna Podczaszy

ur. w 1972 r. Poetka, wykładowczyni w Centrum Kształcenia Językowego i Ustawicznego Kadr. Nominowana do Nagrody Literackiej Nike za tomik danc (2000), który był jej poetyckim debiutem. W kolejnych latach opublikowała również zbiór wierszy Wte i nazad (2003) oraz Mniej, więcej (2007), a w 2018 r. również książkę z wierszami dla dzieci Grymasy. Życie między wierszykami. Mieszka w Legnicy.

Powiązania