„Słyszę o czyimś odejściu”, czyli na temat poezji Grzegorza Kwiatkowskiego
recenzje / ESEJE Rafał DerdaRecenzja Rafała Derdy z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się w „Helikopterze”.
WięcejRecenzja Przemysława Guldy z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego.
„Jeśli poprzednie zbiory wierszy Grzegorza Kwiatkowskiego były w jakimś sensie jak Biała wstążka Hanekego – tak samo mocno, w tak samo lapidarny sposób mówiły o tym, co złe, najnowszy jest niewspółmiernie mocniejszy niż Miłość. I mówi o śmierci dużo głośniej.
Jedno z często przytaczanych, przeinaczanych i nadinterpretowywanych, a jednocześnie – najsłynniejszych zdań, kształtujących współczesną kulturę, kanoniczna adornowska opinia o tym, że pisanie poezji po Auschwitz jest barbarzyństwem, znalazła właśnie zaskakującą i niezwykłą pointę. Owszem, po Auschwitz można pisać poezję, pod warunkiem, że będzie to taka poezja, jak w najnowszym tomiku Kwiatkowskiego. A jeśli jest to poezja barbarzyńska, to tylko tym gorzej dla faktów. Barbarzyńskich faktów, o których opowiada.
Kwiatkowski to młody gdański poeta, który ma w swym dotychczasowym dorobku trzy cenione i wysoko oceniane tomy, wydane w ostatnich latach i bardzo mocną pozycję konsekwentnego outsidera rodzimej sceny literackiej. I nie chodzi tylko o to, że skutecznie ucieka od wszelkich koterii, układów, przyjaźni, które sterują polskim życiem poetyckim, że zajadle odcina się od wszelkich grup poetyckich, wszelkich środowisk, wszelkich generacji i ‑izmów. Chodzi przede wszystkim o to, że osobna jest jego poezja – na wskroś oryginalna, nie tylko wówczas, kiedy spojrzy się na nią przez pryzmat tych setek tomów, które ukazują się dziś w Polsce, oryginalna także w kontekście współczesnej poezji w ogóle.
Kwiatkowski pisze inaczej, bo pisze prosto i dosadnie. Unika jakichkolwiek ozdobników, unika tego, z czego zwykle tka się poezję. W najnowszym tomie widać to szczególnie wyraźnie. Choćby w wierszu „lekcja estetyki II”. Pod tym tytułem każdy szanujący się poeta współczesny zawarłby kilka wersów intensywnej zabawy słowem, językowej wirtuozerii na granicy ekwilibrystyki, tonę metafor, aluzji, nawiązań i konotacji. Ale nie Kwiatkowski. On jest od tego daleki, jak to tylko możliwe. Kwiatkowski pisze tylko: „mieszkamy na wsi od chwili rozpadu/ orkiestry narodowej/ razem z mężem/ gramy dla kur i gęsi/ i żab w stawie”. I tyle. Wszystko. Koniec. Bo co trzeba więcej pisać, ilu więcej słów trzeba użyć, żeby opisać właśnie to: koniec, koniec wszystkiego. Kwiatkowski doskonale wie, jak to zrobić. I wie, że im prościej, im bardziej wprost, im bardziej surowo, tym lepiej, tym mocniej, tym boleśniej.
Bo ta poezja ma boleć. Ma ranić, a może lepiej: rozrywać rany. I nie chodzi wcale o Jedwabne, przywoływane w tym tomie wielokrotnie, nie chodzi o Rwandę – siepacze z maczetami też doczekali się kilku celnych cięć Kwiatkowskiego. Chodzi o to, o co Kwiatkowskiemu chodzi od samego początku. O zło. Proste. Banalne w sensie arendtowskim i każdym innym. Oczywiste, bo wszechobecne. Takie samo w polskim chłopie odcinającym piłą głowę żydowskiej sąsiadki i czarnym nastolatku tnącym na kawałki dzieci kobiety z innej wioski. Takie samo.
Kwiatkowski nie buja w poetyckich obłokach. Stoi twardo na ziemi. Dlatego pisze o faktach. To nie są wymyślone opowieści o wymyślonych ludziach. Prawie każdy wiersz wziął się z życia, prawie każdy ma bohatera, który żył naprawdę, a przede wszystkim – naprawdę umarł. Zwykle w sposób najmniej poetycki, jak to tylko możliwe. I dlatego poezja zbudowana na tej śmierci tak bardzo uderza, tak celnie trafia, tak mocno rani. I dlatego czytanie tego, nader krótkiego, tomu wywołuje ciarki na plecach. Wynikające z jednej strony z tego, o czym pisze Kwiatkowski, z drugiej – z tego w jak spektakularny, poruszający i oryginalny sposób to robi.
Recenzja ukazała się na stronie gazeta.pl. Dziękujemy redakcji i autorowi za wyrażenie zgody na przedruk.
Dziennikarz „Gazety Wyborczej”, współpracujący także z innymi tytułami (m.in. „Bliza”), prozaik, autor m.in. powieści Siedemnaście sekund, zbioru opowiadań Chłopcy i dziewczęta w Polsce i książki reporterskiej Moi sąsiedzi nie żyją, doktor nauk prawnych, przez wiele lat nauczyciel akademicki. Mieszka głównie w Gdańsku, ale trochę w Nowym Jorku i w Warszawie.
Recenzja Rafała Derdy z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się w „Helikopterze”.
WięcejRecenzja Michała Szymańskiego z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się w „Zeszytach Literackich” w 2014.
WięcejRecenzja Pawła Brzeżka z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się 16 marca 2014 roku w kwartalniku „Szafa”.
WięcejRecenzja Wojciecha Lady z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się w tygodniku „W Sieci”.
WięcejRecenzja Anny Spólnej z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się 15 maja 2013 roku w internetowej gazecie kulturalnej „Salon Literacki”.
WięcejRecenzja Emilii Konwerskiej z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się 1 marca w 2013 roku w serwisie Art Papier.
WięcejRecenzja Jarosława Zalesińskiego z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się 21 stycznia 2013 roku w Dzienniku Bałtyckim.
WięcejRecenzja Tomasza Tyczyńskiego z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się 4 kwietnia 2013 roku na blogu „Prowincja Gombrowicz”.
WięcejRecenzja Rafała Derdy z książki Radości Krzysztofa Kwiatkowskiego, która ukazała się w „Zeszytach Poetyckich”.
WięcejRecenzja Przemysława Witkowskiego z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się w Ósmym Arkuszu Odry.
WięcejRecenzja Kingi Gąski z książki Radości Grzegorz Kwiatkowskiego, która ukazała się na stronie Fundacji Karpowicza.
WięcejRecenzja Marcina Sierszyńskiego z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego, która ukazała się w miesięczniku „Inter-”.
WięcejRecenzja Filipa Łobodzińskiego z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego.
WięcejRecenzja Katarzyny Bieńkowskiej z książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego.
WięcejEsej Pawła Paszka towarzyszący premierze książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego.
WięcejEsej Radosława Kobierskiego towarzyszący premierze książki Radości Grzegorza Kwiatkowskiego.
WięcejKomentarz Grzegorza Kwiatkowskiego do wierszy z tomu Radości.
WięcejRozmowa Marcina Sierszyńskiego z Grzegorzem Kwiatkowskim o jego nowej książce Radości, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 17 stycznia 2014 roku.
Więcej