recenzje / ESEJE

Rówieśnik Baczyńskiego i Gajcego

Bogusława Sochańska

Posłowie Bogusławy Sochańskiej towarzyszące premierze książki Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, wydanej w Biurze Literackim 20 września 2021 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Mor­ten Nie­lsen uro­dził się 3 stycz­nia 1922 roku. Był rówie­śni­kiem Krzysz­to­fa Kami­la Baczyń­skie­go i Tade­usza Gaj­ce­go, tak jak oni zgi­nął w sierp­niu 1944 roku i tak jak oni stał się iko­ną powo­jen­nych poko­leń czy­tel­ni­ków. Oto powód, dla któ­re­go posta­no­wi­łam poka­zać pol­skim czy­tel­ni­kom jego twór­czość – twór­czość poety wyro­słe­go w innym kon­tek­ście poli­tycz­nym i w innej tra­dy­cji lite­rac­kiej, ale podob­nie jak dwaj pol­scy auto­rzy nie­go­dzą­ce­go się na zasta­ną rze­czy­wi­stość i – mimo ryzy­ka utra­ty życia – zaan­ga­żo­wa­ne­go w anty­na­zi­stow­ski ruch opo­ru.

Wszy­scy trzej twór­cy dzia­ła­li też jako redak­to­rzy pod­ziem­nych pism: Gaj­cy był współ­twór­cą mie­sięcz­ni­ka lite­rac­kie­go „Sztu­ka i Naród”, Baczyń­ski kie­ro­wał dzia­łem poezji mie­sięcz­ni­ka spo­łecz­no-lite­rac­kie­go „Dro­ga”, Mor­ten Nie­lsen współ­re­da­go­wał „Fri­heds­støt­ten”, a następ­nie „Dansk Maaned­spost”.

Podob­nie jak dwaj pol­scy poeci, on rów­nież stu­dio­wał lite­ra­tu­rę i pisał wier­sze poświę­co­ne wal­ce o wol­ność, podej­mu­ją­ce tema­ty woj­ny, śmier­ci, znie­wo­le­nia, sen­su życia, dobra i zła czy war­to­ści w ogó­le, ale tak­że ero­ty­ki i wier­sze poświę­co­ne miło­ści. Zarów­no te ostat­nie, jak i szcze­gól­nie moc­no wyra­żo­ny u Nie­lse­na zachwyt nad świa­tem oraz przy­ro­dą prze­ma­wia­ją tym sil­niej, że towa­rzy­szą im nie­usta­ją­cy lęk przed umie­ra­niem, a wręcz prze­czu­cie rychłej śmier­ci, jak rów­nież moc­no pod­kre­śla­ne roz­dar­cie mię­dzy poczu­ciem koniecz­no­ści i obo­wiąz­ku poświę­ce­nia się wal­ce a świa­do­mo­ścią, że uczest­ni­cze­nie w woj­nie, nie­na­wiść i zabi­ja­nie są dla czło­wie­ka nisz­czą­ce.

Reflek­sja ta, a tak­że – mimo wszyst­ko – prze­bi­ja­ją­cy się przez gro­zę i strach opty­mizm róż­nią być może twór­czość Nie­lse­na od poezji Gaj­ce­go i Baczyń­skie­go. Wyda­je się, że wyni­ka to z róż­ni­cy doświad­cza­nia woj­ny w Pol­sce i Danii.

Oku­pa­cja nie­miec­ka w pań­stwie duń­skim dale­ko odbie­ga­ła od tej w Pol­sce. Hitle­row­skie Niem­cy zaata­ko­wa­ły i zaję­ły neu­tral­ną Danię 9 kwiet­nia 1940 roku. Kie­ro­wa­ły nimi głów­nie wzglę­dy stra­te­gicz­ne, jak zaopa­trze­nie Nie­miec w pro­duk­ty rol­ne czy zabez­pie­cze­nie trans­por­tu rudy żela­za z Nor­we­gii, oraz kwe­stie obron­ne. Racjo­nal­ni Duń­czy­cy posta­no­wi­li pod­dać się siłom wro­ga – uzna­no, że wal­ka nie ma sen­su, że nale­ży zadbać o stan mate­rial­ny oraz ludz­ki pań­stwa i po pro­stu prze­cze­kać. Rząd Danii powstrzy­mał opór duń­skich sił zbroj­nych, chciał bowiem uchro­nić kraj przed bom­bar­do­wa­nia­mi, i aż do 1943 roku współ­pra­co­wał z siła­mi nie­miec­ki­mi, któ­re sta­cjo­no­wa­ły w kra­ju w licz­bie oko­ło stu tysię­cy żoł­nie­rzy. W ramach poli­ty­ki wewnętrz­nej pań­stwo funk­cjo­no­wa­ło nie­mal bez zmian, poli­cja mia­ła nakaz współ­pra­co­wa­nia z Niem­ca­mi, któ­rym zale­ża­ło na utrzy­ma­niu spo­ko­ju i nie­eska­lo­wa­niu napięć. Rela­cje z Danią mia­ły być wzor­co­wym przy­kła­dem pano­wa­nia Nie­miec łaska­wie regla­men­tu­ją­cych wol­ność w spra­wach wewnętrz­nych. Życie w tym okre­sie nie­wie­le odbie­ga­ło więc od nor­my. Dzia­ła­ły szko­ły i uni­wer­sy­tet, Nie­lsen mógł stu­dio­wać tak, jak­by woj­ny nie było, pod­czas gdy dwaj pol­scy poeci kształ­ci­li się na zaję­ciach taj­nych.

Mor­ten Nie­lsen debiu­to­wał jako nasto­la­tek opo­wia­da­nia­mi zamiesz­cza­ny­mi w gaze­tach i perio­dy­kach. Jed­nym z naj­bar­dziej zna­czą­cych spo­śród nich było odważ­ne opo­wia­da­nie opar­te na auten­tycz­nych wyda­rze­niach, trak­tu­ją­ce o homo­sek­su­al­nym nauczy­cie­lu gim­na­zjal­nym, któ­ry wyko­rzy­sty­wał uczniów.

W 1940 roku Nie­lsen zdał matu­rę w rodzin­nym Aal­bor­gu na pół­no­cy Jutlan­dii i roz­po­czął stu­dia na Uni­wer­sy­te­cie Kopen­ha­skim. Jego listy pisa­ne do bli­skich uka­zu­ją życie w mie­ście nie­odbie­ga­ją­ce od nor­mal­no­ści, choć we wrze­śniu 1940 roku pisał do rodzi­ców: „[woj­na dotąd] była jesz­cze jak dener­wu­ją­ca, okrop­na, ale inte­re­su­ją­ca melo­dia, teraz jest już głu­chą i głu­pią, nie­skoń­cze­nie pry­mi­tyw­ną i bestial­ską muzy­ką codzienności”[1]. Poeta zetknął się bez­po­śred­nio z rodzi­mym nazi­stą – wła­ści­ciel miesz­ka­nia, w któ­rym wyna­jął pokój, abo­no­wał duń­ską nazi­stow­ską gaze­tę. Odkryw­szy to, Mor­ten Nie­lsen natych­miast poszu­kał sobie innej kwa­te­ry.

Duń­ska Naro­do­wo­so­cja­li­stycz­na Par­tia Robot­ni­cza (DNSAP) powsta­ła w 1930 roku. Mimo że w cza­sie swo­jej histo­rii mia­ła mar­gi­nal­ne zna­cze­nie (jej liczeb­ność zwięk­szy­ła się z oko­ło pię­ciu tysię­cy człon­ków u pro­gu woj­ny do dwu­dzie­stu tysię­cy wio­sną 1943 roku, a przed wyzwo­le­niem licz­ba ta spa­dła do dwu­na­stu tysię­cy), to jed­nak pod hasła­mi bro­nie­nia Euro­py przed bol­sze­wi­zmem rekru­to­wa­ła ochot­ni­ków do pod­le­głej Waf­fen-SS duń­skiej for­ma­cji, któ­ra wal­czy­ła na fron­cie wschod­nim.

Mor­ten Nie­lsen dzie­lił lewi­co­we sym­pa­tie z wie­lo­ma spo­śród swo­ich nowych kopen­ha­skich przy­ja­ciół. Powo­li wcho­dził w śro­do­wi­sko lite­rac­kie, publi­ko­wał w pismach pod­ziem­nych i legal­nych, zdo­by­wał uzna­nie. W listo­pa­dzie 1940 roku, wraz ze zna­ny­mi już u nas Tove Ditle­vsen i Pie­tem Heinem, zało­żył Klub Mło­dych Arty­stów – sto­wa­rzy­sze­nie mala­rzy i poetów. W lutym 1941 roku mło­dzi twór­cy po raz pierw­szy razem zapre­zen­to­wa­li swo­ją twór­czość. Opi­su­jąc w liście do rodzi­ców to wyda­rze­nie – swo­je pierw­sze czy­ta­nie wier­szy przed publicz­no­ścią – Mor­ten Nie­lsen wspo­mi­na, że na sali było od sze­ściu­set do sied­miu­set osób.

Wio­sną 1942 roku Klub wydał anto­lo­gię Unge Kunst­ne­res Fora­ars­bog, w któ­rej Mor­ten Nie­lsen zapre­zen­to­wał sześć wier­szy. Był to już czas, gdy zaan­ga­żo­wał się w wyda­wa­nie wspo­mnia­nych już pod­ziem­nych pism, w któ­rych ano­ni­mo­wo zamiesz­czał autor­skie lub współ­two­rzo­ne z inny­mi pło­mien­ne tek­sty nawo­łu­ją­ce do opo­ru prze­ciw­ko kola­bo­ra­cyj­nej poli­ty­ce rzą­du i do wal­ki z Niem­ca­mi, przy czym za wzór sta­wia­no Nor­we­gów. Wcze­śniej, jesie­nią 1941 roku, gdy pod pre­sją Nie­miec Dania przy­stą­pi­ła do pak­tu anty­ko­min­ter­now­skie­go, Nie­lsen uczest­ni­czył w anty­rzą­do­wych akcjach pro­te­sta­cyj­nych stu­den­tów.

Nie­za­do­wo­le­nie spo­łe­czeń­stwa, pier­wot­nie powo­do­wa­ne tyl­ko uczu­ciem upo­ko­rze­nia, z róż­nych przy­czyn powo­li nara­sta­ło, a w 1943 roku zaczę­ło się wyra­żać coraz licz­niej­szy­mi pro­te­sta­mi i straj­ka­mi. Odrzu­ciw­szy nie­miec­kie żąda­nie wpro­wa­dze­nia repre­sji, sta­nu wyjąt­ko­we­go oraz kary śmier­ci za udział w sabo­ta­żach, rząd podał się do dymi­sji i odtąd oku­pant rzą­dził bez­po­śred­nio. Niem­cy roz­bro­ili siły obron­ne kra­ju – część woj­sko­wych zosta­ła inter­no­wa­na, inni zeszli do pod­zie­mia. Nasi­li­ła się dzia­łal­ność sabo­ta­żo­wa licz­nych orga­ni­za­cji ruchu opo­ru, nastę­po­wa­ło kon­so­li­do­wa­nie ich dzia­łań, nie­miec­kie akcje odwe­to­we pochła­nia­ły coraz wię­cej ofiar. W 1944 roku Niem­cy roz­wią­za­li nie­chęt­ną już do współ­pra­cy poli­cję duń­ską i oko­ło dwóch tysię­cy poli­cjan­tów wysła­no do obo­zów kon­cen­tra­cyj­nych.

Mor­ten Nie­lsen włą­czył się aktyw­nie do dzia­łań ruchu opo­ru w 1942 roku. Ska­la dzia­łal­no­ści duń­skie­go pod­zie­mia była nie­po­rów­ny­wal­na z tą, któ­rą zna­my z Pol­ski. Do koń­ca woj­ny Niem­cy stra­ci­li w wię­zie­niach nie­wie­le ponad sto osób, pię­ciu­set bojow­ni­ków pole­gło w akcjach, nie­speł­na trzy tysią­ce człon­ków ruchu opo­ru wysła­no do obo­zów kon­cen­tra­cyj­nych w Niem­czech, a dwu­stu sześć­dzie­się­ciu spo­śród nich stra­ci­ło tam życie.

Niem­cy osa­dzi­li w obo­zach ogó­łem oko­ło sze­ściu tysię­cy Duń­czy­ków; w stycz­niu 1944 roku współ­pra­cu­ją­cy z nimi naj­wyż­szy ran­gą duń­ski urzęd­nik zapro­po­no­wał zbu­do­wa­nie obo­zu w Danii, aby ogra­ni­czyć depor­ta­cje do obo­zów w Niem­czech. Dzię­ki temu wie­le osób unik­nę­ło śmier­ci, mię­dzy inny­mi zna­ny u nas z repor­ta­żu Anny Eli­sa­beth Jes­sen Czasz­ka z Katy­nia[2] bojow­nik ruchu opo­ru, lekarz Hel­ge Tram­sen. Do obo­zu tego tra­fił też jeden z naj­bliż­szych przy­ja­ciół Mor­te­na Nie­lse­na. W 1944 roku aresz­to­wa­nia i dzia­łal­ność orga­ni­za­cji pod­ziem­nych coraz bar­dziej się nasi­la­ły.

Naj­więk­szym suk­ce­sem ruchu opo­ru było prze­rzu­ce­nie do neu­tral­nej Szwe­cji duń­skich Żydów. Niem­cy od począt­ku naci­ska­li kola­bo­ra­cyj­ny rząd, aby prze­pro­wa­dził akcję depor­ta­cyj­ną, to jed­nak spo­ty­ka­ło się z kon­se­kwent­ny­mi odmo­wa­mi, dzię­ki cze­mu duń­scy Żydzi do lata 1943 roku żyli w nor­mal­nych warun­kach. Niem­cy dłu­go nie egze­kwo­wa­ły tego żąda­nia, ponie­waż ich naj­wyż­szy przed­sta­wi­ciel w Danii, Wer­ner Best, prze­ko­ny­wał Ber­lin, że duń­skie spo­łe­czeń­stwo uzna­ło­by depor­ta­cję Żydów za nie­do­pusz­czal­ną, co dopro­wa­dzi­ło­by do eska­la­cji napię­cia. Gdy jed­nak w 1943 roku oku­pant prze­jął bez­po­śred­nie rzą­dy, decy­zja o depor­ta­cji Żydów z kra­ju zapa­dła. Jeden z nie­miec­kich dyplo­ma­tów zdra­dził jed­nak tę infor­ma­cję prze­wod­ni­czą­ce­mu Par­tii Socjal­de­mo­kra­tycz­nej, któ­ry prze­ka­zał ją pod­zie­miu i gmi­nie żydow­skiej. Ruch opo­ru natych­miast przy­stą­pił do dzia­ła­nia – w paź­dzier­ni­ku 1943 roku pod osło­ną nocy duń­skie stat­ki rybac­kie prze­wio­zły nie­mal wszyst­kich duń­skich Żydów do Szwe­cji, gdzie schro­nie­nie zna­la­zło sie­dem tysię­cy pięć­dzie­siąt sześć osób. Niem­cy zdo­ła­li schwy­tać nie­speł­na pię­ciu­set Żydów.

Mor­ten Nie­lsen brał udział w pla­no­wa­niu i orga­ni­zo­wa­niu trans­por­tów. Według nie­po­twier­dzo­nych źró­deł uczest­ni­czył tak­że w akcjach likwi­do­wa­nia dono­si­cie­li, przy czym nie wyko­ny­wał wyro­ków oso­bi­ście. Latem 1944 roku był zaan­ga­żo­wa­ny w prze­ka­zy­wa­nie bro­ni jed­nej z orga­ni­za­cji pod­ziem­nych. 29 sierp­nia, gdy poeta był instru­owa­ny, jak posłu­gi­wać się pisto­le­tem, przy­pad­ko­wy wystrzał pozba­wił go życia.

W tym cza­sie pozy­cja Mor­te­na Nie­lse­na jako poety była już ugrun­to­wa­na. Jego pierw­szy tomik, od któ­re­go tytu­łu pocho­dzi tytuł niniej­sze­go wybo­ru, uka­zał się w 1943 roku i został przy­ję­ty tak dobrze, że już po kil­ku mie­sią­cach uka­za­ło się kolej­ne wyda­nie. Poeta jed­nak nie był zado­wo­lo­ny, spie­szył się z wyda­niem książ­ki w prze­czu­ciu śmier­ci, w liście do przy­ja­cie­la pisał:

uświa­da­miam sobie, że jestem bez­na­dziej­nym czło­wie­kiem, któ­ry nie wie, jak się zacho­wać w poważ­nych spra­wach: jed­ne­go dnia mam pew­ność, że chcę ją wydać, naza­jutrz – wprost prze­ciw­nie. Zakła­da­łem pięć lat pra­cy, piwo, papie­ro­sy, kobie­ty, jak powia­da Jen­sen, i my wszy­scy zresz­tą też. Oczy­wi­ście, naj­mą­drzej było­by pocze­kać tych pięć lat, i albo nic by z tego nie wyszło, albo wyszło­by coś lep­sze­go. Ale trud­no, niech się dzie­je. Nie chcę leżeć z pęk­nię­tą czasz­ką pod nagrob­kiem, na któ­rym będzie napi­sa­ne:

Mor­ten Nie­lsen
któ­ry nie wydał
nawet sła­be­go
tomi­ku wierszy.[3]

Mor­ten Nie­lsen napi­sał do tomi­ku wstęp, z któ­re­go jed­nak w ostat­niej chwi­li zre­zy­gno­wał. Tuż po woj­nie jego star­szy kole­ga Paul la Cour, któ­ry przy­go­to­wał wyda­nie wcze­śniej nie­pu­bli­ko­wa­nych wier­szy Nie­lse­na, we wstę­pie przy­to­czył ów wyco­fa­ny przez poetę tekst:

Nie ma zwy­cza­ju pisa­nia wstę­pów do tomi­ków wier­szy. Mimo to pra­gnę dać tej książ­ce sło­wo na dro­gę. Nie żeby się z niej tłu­ma­czyć – choć chy­ba ja sam naj­le­piej znam jej bra­ki – ale po to, by wyja­śnić, dla­cze­go publi­ku­ję ją teraz. W innych warun­kach zacze­kał­bym kil­ka lat.

Obec­nie więk­szo­ści ludzi trud­no jest żyć, ale myślę, że naj­trud­niej tym, któ­rzy z racji tego, że są mło­dzi, nicze­go jesz­cze nie dopro­wa­dzi­li do koń­ca. I któ­rzy się boją, że nie uda im się dopro­wa­dzić do koń­ca cze­go­kol­wiek. Ten lęk zna­ją wszy­scy, któ­rzy zetknę­li się z mło­dy­mi męż­czy­zna­mi […] zaan­ga­żo­wa­ny­mi w wal­kę.

Książ­ka ta uka­zu­je się teraz, ponie­waż odczu­wam wewnętrz­ną koniecz­ność dopro­wa­dze­nia cze­goś do koń­ca, cze­goś, co jest moje i za co pono­szę odpowiedzialność[4].

W niniej­szym wybo­rze czter­dzie­stu czte­rech wier­szy zamiesz­cza­my dwa­dzie­ścia spo­śród dwu­dzie­stu dwóch, któ­re Mor­ten Nie­lsen przy­go­to­wał do swo­jej pierw­szej książ­ki. Pozo­sta­łe pocho­dzą czę­ścio­wo ze wspo­mnia­ne­go wyżej wyda­nia z 1945 roku, czę­ścio­wo z opu­bli­ko­wa­ne­go w 1954 roku wyda­nia posze­rzo­ne­go o kolej­ne wcze­śniej nie­pu­bli­ko­wa­nie teksty[5], wresz­cie jeden, ostat­ni w tym wybo­rze, zaczerp­nę­łam z edy­cji z 1983 roku pod redak­cją Tho­ma­sa Bredsdorffa[6], któ­ry to znaw­ca twór­czo­ści Nie­lse­na wybrał jesz­cze kil­ka utwo­rów spo­śród zde­po­no­wa­nych przez rodzi­nę poety w Biblio­te­ce Kró­lew­skiej.

Tym, co wyróż­nia Mor­te­na Nie­lse­na na tle innych duń­skich poetów jego cza­sów, są szcze­gól­na dys­cy­pli­na ryt­micz­na oraz wyjąt­ko­wa melo­dyj­ność wier­szy (wyzwa­nie i lek­cja poko­ry dla tłu­ma­cza!). Autor zapi­sy­wał też czę­sto stro­fy w spo­sób nie­tra­dy­cyj­ny, odsu­wa­jąc naprze­mien­nie wer­sy do lewe­go i pra­we­go mar­gi­ne­su; inten­cją jego było z jed­nej stro­ny dać wier­szo­wi oddech, a z dru­giej – samym odsu­nię­ciem wer­su od tego, któ­ry go poprze­dza, wypunk­to­wać zawar­tą w nim treść (co w prze­kła­dzie nie zawsze speł­nia tę zamie­rzo­ną przez poetę funk­cję, tłu­ma­cze­nie bowiem czę­sto nie pozwa­la na wier­ne odwzo­ro­wa­nie for­my, gdyż daje prym tre­ści).

Mor­ten Nie­lsen osią­gnął pocze­sne miej­sce w histo­rii lite­ra­tu­ry duń­skiej, wyda­nia jego wier­szy są regu­lar­nie wzna­wia­ne. Dla same­go auto­ra bar­dzo waż­ny był wiersz „Tysiąc­let­nie Kró­le­stwo” otwie­ra­ją­cy pierw­szy tomik – opo­wia­da on praw­dzi­wą histo­rię jego szkol­ne­go kole­gi, któ­ry postra­dał zmy­sły.

Kolej­ne poko­le­nia duń­skich uczniów ana­li­zu­ją wiersz „Los” mówią­cy o psy­cho­lo­gicz­nych przy­czy­nach przy­stą­pie­nia mło­de­go czło­wie­ka do nazi­stów – temat waż­ny, uni­wer­sal­ny i szcze­gól­nie aktu­al­ny dzi­siaj. Wiersz „Chwi­la” wpi­sa­no w 2005 roku do kano­nu kul­tu­ry duń­skiej jako jeden z trzy­dzie­stu pię­ciu utwo­rów z całe­go dorob­ku lite­ra­tu­ry duń­skiej.

Twór­czość poety tra­fia rów­nież do maso­we­go odbior­cy za spra­wą pisa­nych do jego wier­szy pio­se­nek. I u nas two­rzo­no pio­sen­ki na pod­sta­wie wier­szy Baczyń­skie­go i Gaj­ce­go. Jeśli cho­dzi o publi­ka­cje za życia, to mie­li oni może nie­co wię­cej szczę­ścia niż Nie­lsen: Baczyń­ski w okre­sie oku­pa­cji wydał czte­ry tomi­ki wier­szy, Gaj­cy dwa. Poetów tych i ich duń­skie­go rówie­śni­ka róż­nią poety­ki – Baczyń­ski uwa­żał, że ta tra­dy­cyj­na nie przy­sta­je do ogro­mu cier­pień i znisz­czeń, jakie przy­nio­sła woj­na, Nie­lsen nato­miast wpi­sy­wał się w rodzi­mą tra­dy­cję lite­rac­ką.

Mimo wspo­mnia­nych w tym tek­ście róż­nic, twór­czość tych mło­dych, przed­wcze­śnie doj­rza­łych poetów łączą kli­mat i tema­ty­ka zwią­za­na z cza­sem, w któ­rym przy­szło im żyć, a tak­że to, co naj­bar­dziej przej­mu­ją­ce – świa­do­mość, że za chwi­lę życie może się skoń­czyć: „Już jutro może nie ostygłym/ od łuny okiem będę musiał/ ogar­nąć świat i spoj­rzeć wprost/ na nie­ba lot i tęczy most” (Tade­usz Gaj­cy, „Na pro­gu”); „Do pal­ców przy­mar­z­ły struny/ z cien­kie­go krzy­ku roślin./ Tak się dora­sta do trumny,/ jake­śmy w cza­sie doro­śli” (Krzysz­tof Kamil Baczyń­ski, „Poko­le­nie”); „Dziś w nocy rośnie na tej wyspie trawa./ A jutro strach przed śmier­cią znów wypeł­ni trzewia,/ a my wciąż w dro­dze, wciąż w drodze,/ dokąd, nikt nie wie” (Mor­ten Nie­lsen, „Sły­szę tyl­ko, jak łomo­cze moje ser­ce”). 

Zna­cze­nie tych mło­dych poetów dla histo­rii oraz kul­tu­ry kra­jów, w któ­rych żyli, two­rzy­li i zgi­nę­li, wyra­ża się w jed­nej ze strof Nie­lse­na: „Nigdy cał­kiem nie prze­gry­wa ten, kto wal­czy”.


Przy­pi­sy:
[1] Bre­ve fra Mor­ten Nie­lsen, Kopen­ha­ga 1966, s. 34–35.
[2] A.E. Jes­sen, Czasz­ka z Katy­nia, przeł. B. Sochań­ska, Dria­da, Luboń 2019.
[3] M. Nie­lsen, Bre­ve til en ven, Kopen­ha­ga 1962, s. 95.
[4] M. Nie­lsen, Efter­lad­te Dig­te, Kopen­ha­ga 1945, s. 8–9.
[5] M. Nie­lsen, Dig­te, Kopen­ha­ga 1954.
[6] M. Nie­lsen, Dig­te, Kopen­ha­ga 1983.

 

Publi­ka­cja powsta­ła dzię­ki wspar­ciu Duń­skiej Fun­da­cji Sztu­ki

belka_2

O autorze

Bogusława Sochańska

Absolwentka filologii duńskiej UAM, tłumaczka, autorka esejów poświęconych duńskiej literaturze i kulturze. Tłumaczy prozę, poezję, dramat oraz literaturę dla dzieci. Za najważniejsze w swoim dorobku uważa przekłady utworów H.Ch. Andersena oraz poezji duńskiej. Tłumaczyła m.in. utwory Petera Høega, Janiny Katz, Addy Djørup, Knuda Romera, Pieta Heina, Yahyi Hassana, Astrid Saalbach, Line Knutzon, Mortena Nielsena. Laureatka m.in. Danske Oversætterpris 2014, duńskich nagród im H.Ch. Andersena, Nagrody Literackiej Gdynia za przekład alfabetu Inger Christensen, nagrody Stowarzyszenia Autorów ZAiKS za twórczość przekładową.

Powiązania

Nowy europejski kanon literacki: Mój pan mąż, Poniewczasie, Skóra to elastyczna osłona

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Rume­ny Buža­ro­vskiej, Lisy Krän­zler, Bjør­na Rasmus­se­na, Bogu­sła­wy Sochań­skiej, Doro­ty Stro­iń­skiej i Ingi Iwa­siów w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 29. Muzy­ka Mali­na Mide­ra.

Więcej

Kwiat

utwory / zapowiedzi książek Bjørn Rasmussen Bogusława Sochańska

Frag­men­ty książ­ki Bjør­na Rasmus­se­na Skó­ra jest ela­stycz­ną powło­ką, któ­ra ota­cza całe cia­ło w tłu­ma­cze­niu Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 24 czerw­ca 2024 roku.

Więcej

Najsłabszy opór i Zegary w pokoju matki

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół ksią­żek „Naj­słab­szy opór” Addy Djørup i „Zega­ry w poko­ju mat­ki” Tan­ji Stu­par-Tri­fu­no­vić z udzia­łem Addy Djørup, Tan­ji Stu­par-Tri­fu­no­vić, Kac­pra Bart­cza­ka i Bogu­sła­wy Sochań­skiej w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Żywa obecność

wywiady / o książce Bogusława Sochańska Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Bogu­sła­wą Sochań­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Bojownicy bez broni (2)

utwory / zapowiedzi książek Bogusława Sochańska Morten Nielsen

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Bojownicy bez broni

utwory / zapowiedzi książek Bogusława Sochańska Morten Nielsen

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 6 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Najsłabszy opór

utwory / zapowiedzi książek Adda Djørup Bogusława Sochańska

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Addy Djørup Naj­słab­szy opór, w tłu­ma­cze­niu Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 maja 2021 roku.

Więcej

Wiersze z duchowym przesłaniem

recenzje / ESEJE Adriana Szymańska

Recen­zja Adria­ny Szy­mań­skiej towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na (w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej), wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Żywa obecność

wywiady / o książce Bogusława Sochańska Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Bogu­sła­wą Sochań­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Bojownicy bez broni (2)

utwory / zapowiedzi książek Bogusława Sochańska Morten Nielsen

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Bojownicy bez broni

utwory / zapowiedzi książek Bogusława Sochańska Morten Nielsen

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 6 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej