recenzje / NOTKI I OPINIE

Samotność długodystansowca

Maciej Melecki

Nota Macieja Meleckiego o książce Długi dystans Krzysztofa Szeremety.

Biuro Literackie

Arkusz poetyc­ki Krzysz­to­fa Sze­re­me­ty zaty­tu­ło­wa­ny Dłu­gi dystans wpro­wa­dza poten­cjal­ne­go czy­tel­ni­ka w indy­wi­du­al­ny świat kola­żo­wych spię­trzeń, powi­do­ko­wych wra­żeń i momen­tal­nych, odru­cho­wych reak­cji na płyn­ny, nie­oczy­wi­sty bez­miar nie­spraw­dzal­nych do koń­ca roz­po­znań. Boha­ter Sze­re­me­ty nie pozo­sta­je niko­mu i nicze­mu dłuż­ny. Tkwi w per­ma­nent­nym napię­ciu, usta­wicz­nie roz­pra­sza­ny przez jed­no­cze­sne odłam­ki świa­ta mate­rii i ducha, świa­ta wyobra­żo­ne­go, wid­mo­we­go wręcz, poprzez któ­ry nale­ży przejść jak przez tunel, szu­ka­jąc po omac­ku tlą­ce­go się gdzieś świa­teł­ka. Pro­blem w tym, że, posłu­gu­jąc się meta­fo­rą Sla­vo­ja Žižka, owe świa­teł­ka to nie wyj­ście z pułap­ki świa­ta czy jako takie­go życia, a raczej świa­tła nad­jeż­dża­ją­ce­go pocią­gu. Sze­re­me­ta wodzi nas, jako czy­tel­ni­ków, po róż­nych manow­cach, zapra­sza do szka­tuł­ko­wych histo­rii, dzie­li się nie tyl­ko swo­im języ­kiem, ale rów­nież poka­zu­je, jak jest dzie­lo­ny i roz­wi­dla­ny języ­ka­mi naj­roz­ma­it­szych maści. Chce być nie­kie­dy czy­sto lirycz­ny, ale wycho­dzi mu na to, że raczej jest ową liry­ką tyl­ko pod­mi­no­wa­ny, ponie­waż bie­głość róż­nych języ­ków, wszel­kich dopły­wów, sku­tecz­nie pod­my­wa i naru­sza czy­sty lirycz­ny prze­kaz tych wier­szy. Pro­ces uwi­kła­nia w sta­ny emo­cjo­nal­nych wybły­sków koń­czy się demar­ka­cją wyra­żal­no­ści. Przy­no­si to nad­spo­dzie­wa­ny zestrój tro­pów i kodów. Owa gra­nicz­ność sta­je się autor­skim punk­tem zwrot­nym. Sze­re­me­ta budu­je więc swo­ją poezję na zwrot­nych i schył­ko­wych momen­tach wypo­wie­dzi. Wiersz skła­da­ją­cy się z czą­stek i skraw­ków zato­mi­zo­wa­ne­go świa­ta, two­rzy autor­ski wymiar jego peł­ni – pustej, sza­rej, kale­kiej i zara­zem para­dok­sal­nej – z któ­rej wyła­nia się obraz samot­no­ści dłu­go­dy­stan­sow­ca.

O autorze

Maciej Melecki

Urodzony w 1969 roku w Mikołowie. Poeta, redaktor, scenarzysta. Dyrektor Instytutu Mikołowskiego. Redaktor pisma literackiego „Arkadia”. Tłumaczony na angielski, niemiecki, słowacki, francuski, słoweński. Mieszka w Mikołowie.

Powiązania

Rafał Wojaczek, który jest

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go poświę­co­ne­go twór­czo­ści Rafa­ła Wojacz­ka pod­czas Por­tu Legni­ca 2004.

Więcej

O Wszystko

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Karo­la Mali­szew­skie­go, Macie­ja Melec­kie­go, Zbi­gnie­wa Mache­ja, Macie­ja Rober­ta.

Więcej

Poparzyłem rękę w środku

recenzje / KOMENTARZE Krzysztof Szeremeta

Autor­ski komen­tarz Krzysz­to­fa Sze­re­me­ty­ki do wier­sza z książ­ki Dłu­gi dystans.

Więcej

O Długim dystansie Krzysztofa Szeremety

recenzje / ESEJE Elżbieta Lipińska

Nota Elż­bie­ty Lipiń­skiej o książ­ce Dłu­gi dystans Krzysz­to­fa Sze­re­me­ty.

Więcej

Od słów do zaskoczenia

recenzje / ESEJE Paweł Kaczmarski

Recen­zja Paw­ła Kacz­mar­skie­go z książ­ki Dłu­gi dystans Krzysz­to­fa Sze­re­me­ty.

Więcej