recenzje / ESEJE

Słowa po prostu wypowiedziane

Dominik Borowski

Recenzja Dominika Borowskiego książki Mów Sławomira Elsnera, która ukazała się w wersji elektronicznej nakładem Biura Literackiego 18 września 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Bar­dzo czę­sto bio­rąc do ręki tomik poetyc­ki spo­dzie­wa­my się, że znaj­dzie­my w nim wie­le roz­bu­do­wa­nych meta­for. Nie­któ­rzy z nas boją się, że prze­oczą kon­tek­sty „przy­twier­dzo­ne” do wier­sza

czy nie odkry­ją wszyst­kich zna­czeń, któ­re prze­ka­zu­je poeta. Takie podej­ście nie spraw­dzi się jed­nak

w przy­pad­ku naj­now­sze­go zbio­ru poetyc­kie­go, miesz­ka­ją­ce­go w Irlan­dii Sła­wo­mi­ra Elsne­ra.

Mowa tutaj oczy­wi­ście o tomi­ku Mów, wyda­nym przez Biu­ro Lite­rac­kie. Poeta pro­po­nu­je w nim

liry­kę bli­ską odbior­cy. Pro­sty­mi sło­wa­mi, choć nie rezy­gnu­jąc z meta­for, sta­ra się opi­sać wła­sne doświad­cze­nia, zdia­gno­zo­wać codzien­ność i zgłę­bić pro­ble­my współ­cze­sne­go czło­wie­ka. Jego poetyc­ki wywód sta­je się zapi­sem wypo­wia­da­nych swo­bod­nie słów, co zapo­wia­da już sam tytuł i okład­ka. „Mów” może­my trak­to­wać jako pew­ną zasa­dę, jakiej chce prze­strze­gać pod­miot lirycz­ny. Uzu­peł­nia to spo­sób jego zapi­su, któ­ry two­rzy gra­ficz­ne przed­sta­wie­nie ust.

Co dokład­nie wycho­dzi z ust pod­mio­tu lirycz­ne­go? Jed­nym z obsza­rów jest jego pry­wat­ność. „Ja” lirycz­ne pró­bu­je tutaj zma­gać się z wła­sną bio­gra­fią, co potwier­dza rekon­struk­cja chwil zwią­za­nych ze śmier­cią ojca czy z egza­mi­na­mi matu­ral­ny­mi. To z pew­no­ścią waż­ne momen­ty w życiu, któ­re musia­ły pozo­sta­wić trwa­ły ślad w pamię­ci. Oprócz spraw oso­bi­stych, poeta tema­tem swo­ich roz­wa­żań czy­ni kon­dy­cję współ­cze­sne­go czło­wie­ka. W utwo­rze „Ruty­na” – przy­kła­do­wo – zwra­ca uwa­gę na mono­to­nię naszych czy­nów, podą­ża­nie wciąż tymi samy­mi, utar­ty­mi ścież­ka­mi, mono­to­nię, któ­ra czy­ni nas nie­zau­wa­żal­ny­mi. Nie­pew­ny czło­wiek wyraź­nie akcen­tu­je, że znaj­du­je się dzi­siaj „w ciem­no­ści”, w sta­nie jakie­goś zagu­bie­nia. Jed­nak w tej ponu­rej wizji prze­bły­sku­je Nadzie­ja, że to wszyst­ko może się zmie­nić.

Zadzi­wia­ją­cy jest tutaj spo­kój, z jakim mówi pod­miot lirycz­ny. Jego posta­wę cechu­je  zdy­stan­so­wa­nie, któ­re być może pozwa­la na bar­dziej wni­kli­wą ana­li­zę rze­czy­wi­sto­ści. Moż­na go zatem postrze­gać, jak poetę-bada­cza, dla któ­re­go nie wła­sne emo­cje są waż­ne, a praw­da o świe­cie.

Się­ga­jąc po tomik poetyc­ki Mów trze­ba nasta­wić się na wysłu­cha­nie wywa­żo­ne­go poetyc­kie­go mono­lo­gu. Będzie to chwi­la zadu­my, reflek­sji. Nie na tym jed­nak­że koń­czy się spo­tka­nie z poezją Elsne­ra. Poeta w tytu­le pro­wo­ku­je do zabra­nia gło­su. Odwa­żysz się czy­tel­ni­ku?


Pier­wot­nie recen­zja uka­za­ła się w „Pro­jek­to­rze” 2016, nr 6 (21). Dzię­ku­je­my redak­cji i auto­ro­wi za zgo­dę na prze­druk.

O autorze

Dominik Borowski

Urodzony w 1989 roku, doktorant na Wydziale Polonistyki UJ, nauczyciel akademicki, nauczyciel języka polskiego, naukowo zajmuje się literaturą dla młodzieży i dydaktyką (autor 30 artykułów naukowych), mieszka w Krakowie.

Powiązania