Nikt nie powinien uciekać
recenzje / ESEJE Ilona KlimekRecenzja Ilony Klimek, towarzysząca premierze książki Ucieczka Marka Vadasa w tłumaczeniu Weroniki Gogoli, która ukaże się w Biurze Literackim 30 maja 2022 roku.
WięcejRecenzja Ilony Klimek towarzysząca premierze książki Viola i Niebieski Mattea Bussoli w tłumaczeniu Katarzyny Skórskiej, wydanej w Biurze Literackim 15 maja 2023 roku.
Ciepłe lub zimne. Jasne lub ciemne. Białe lub czarne. Wesoły lub smutny. Lubimy myślenie na zasadzie przeciwieństw. One ułatwiają orientację w świecie, pozwalają zająć konkretne stanowisko i opowiedzieć się po jednej ze stron. Przecież kto z nas nie chciałby choć czasem wiedzieć, że jest właśnie tak, a nie inaczej, i pozbyć się uczucia niepewności? Jest jednak druga strona medalu. Przeciwieństwa dzielą rzeczywistość na albo–albo, zabijając wszelkie odcienie pomiędzy, prowadzą do polaryzacji, a zatem antagonizują zamiast łączyć i prowadzić do porozumienia. Mimo że pozornie upraszczają świat, tak naprawdę go komplikują.
W ramach „Nowego europejskiego kanonu literackiego” ukazuje się druga – po Ucieczce Marka Vadasa – z trzech zapowiadanych książek dla najmłodszych czytelników i czytelniczek. To opowieść Viola i Niebieski włoskiego pisarza, twórcy komiksów Mattea Bussoli w tłumaczeniu Katarzyny Skórskiej. Kluczowy jest w niej właśnie problem przeciwieństw, a konkretnie: opozycji między tym, co kobiece, i tym, co męskie.
Różowy i Niebieski
Dla Bussoli punktem wyjścia do opowiedzenia historii tytułowej bohaterki stały się rzeczywiste rozmowy, które odbył ze swoimi córkami, omawiając z nimi stereotypy dotyczące płci. Viola ma osiem lat i na przekór swojemu imieniu, które oznacza „Fiolet”, bardzo lubi Niebieski. Ten kolor mają ukochana hulajnoga i większość jej ubrań. Kolory są dla niej bardzo ważne, uważa, że – podobnie jak ludzie – każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju, dlatego ich nazwy zapisuje wielkimi literami (podążam za nią). Dziewczynka lubi wspinać się na drzewa i grać w piłkę. Ze względu na zainteresowania oraz upodobania kolorystyczne często słyszy zatem, że zachowuje się jak chłopak i powinna być bardziej dziewczęca. Viola bardzo dużo czasu spędza ze swoim tatą, który jest malarzem i opiekuje się przydomowym ogrodem. Pewnego dnia postanawia go więc zapytać, skąd to całe zamieszanie z Różowym dla dziewczynek i Niebieskim dla chłopców. Tak rozpoczynają się ich proste, ale niezwykle błyskotliwe i mądre rozmowy, z których wynika znacznie więcej niż to, że nie istnieją kolory charakterystyczne dla danej płci.
Skąd te podziały?
Viola nie tylko słucha i zadaje pytania. Pokazuje się też jako uważna obserwatorka rzeczywistości, która doskonale wyłapuje pewne schematy społecznego funkcjonowania. Nie rozumie na przykład, dlaczego mama nie chce kupić jednemu z jej kolegów kolorowanki z serialu Dora poznaje świat z bohaterką w różowej spódniczce baletowej na okładce, a babcia zwraca uwagę innemu, żeby nie bawił się lalkami i nie udawał mamusi. Tata – inspirowany jej spostrzeżeniami – snuje opowieść o tym, jak to pierwotnie Różowy, jako delikatniejszy odcień Czerwieni, przypisany był mężczyznom i oznaczał barwę wojowników, siły i determinacji, a Niebieski kobietom, symbolizując wdzięk, serdeczność, łagodność oraz ustępliwość. Zwraca uwagę, że na obrazach Madonna Wielkiego Księcia Rafaela czy Dziewczyna z perłą Vermeera to atrybuty kobiece są Niebieskie, natomiast na płótnie Stworzenie Adama Michała Anioła to Bóg ma Różową szatę.
Następnie opowiada, jak te podziały znajdowały odzwierciedlenie w świecie, w którym jeszcze nie tak dawno miejsce kobiet było w domu (czasami wciąż tak jest), przy dzieciach, sprzątaniu i gotowaniu, a mężczyźni mogli iść, dokąd tylko chcieli – odkrywać, podbijać i pracować. Utrwalenie tych podziałów doprowadziło do stworzenia dominującej przez lata narracji o kobiecie podporządkowanej mężczyźnie, najpierw swojemu ojcu, a potem mężowi. Jednostki, które wyłamywały się z tego schematu, uznawano za dziwne, chore, za wariatki, a w skrajnym przypadku za czarownice, często przedstawiając je w odcieniach Czerni. „Czarownice to symbol wolnych kobiet. Tych, które nie pozwalały sobie mówić, co mają robić i jakie mają być. Tych, których mężczyźni zawsze trochę się bali” – wyjaśnia tata.
Zawiniła jedna lalka
„Skoro kiedyś Różowy był kolorem chłopaków, a Niebieski dziewczyn, to dlaczego to zmienili?” – zapytuje Viola po wysłuchaniu opowieści ojca. Ten najpierw milczy, a potem wyjaśnia, że sprawa jest skomplikowana, ale najprawdopodobniej dużą rolę odegrała w niej jedna z najsłynniejszych lalek świata, czyli Barbie, która początkowo miała większość ubranek, samochód i domek w kolorze Różowym. Niebieski natomiast – ze względu na charakter pracy wykonywanej przez mężczyzn – był przez nich najczęściej wybierany, gdyż na ubraniach w tym kolorze słabo odznaczał się brud.
Dodatkowo gdy możliwe stało się rozpoznanie płci dziecka jeszcze przed narodzinami, w szpitalach dla ułatwienia wprowadzono prosty podział: Różowa wyprawka dla dziewczynek, a Niebieska dla chłopców. Tak oto na nowo uporządkowano świat, wyznaczając jasne podziały. Różowy stał się kolorem łagodności i wdzięku, a Niebieski siły i powagi. Bywa że wyjście poza ten schemat odczytywane jest jako wyraz buntu. Viola jednak oburza się, słysząc takie rozpoznanie. Uważa, że wybór koloru jest kwestią wolności i bycia sobą, nie chce, żeby takie zachowanie traktować jako bunt, tylko wyraz autentycznego i naturalnego podążania za swoim „ja”.
Bezpieczne skrzynie
Bardzo ciekawa jest rozmowa, podczas której ojciec wyjaśnia Violi, jak działają stereotypy. Tłumaczy, że stereotypy są niczym niewidzialne klatki, które budują wokół nas inni ludzie lub które stwarzamy my sami. Słowo to pochodzi ze świata drukarskiego i oznacza „zastygły wzór”. Stereotyp jest zatem sztywną formą, z której trudno się uwolnić.
Dzięki rozmowie dziewczynka dochodzi do wniosku, że jej rodzice funkcjonują raczej poza tymi klatkami. A to dlatego, że to tata spędza z nią więcej czasu, gotuje i robi zakupy, natomiast mama częściej przebywa poza domem i jest bardziej skoncentrowana na karierze zawodowej. Nie znaczy to jednak, że w prosty sposób zamienili się rolami, doszło raczej między nimi do swobodnego, związanego z aktualnymi możliwościami i preferencjami podziału obowiązków. Dla lubiącego jasne podziały społeczeństwa taka sytuacja nadal nie zawsze jest łatwa do zaakceptowania. To dlatego czasem dziewczynka słyszy, jak jej tatę nazywają „mamuśkiem”, a ktoś o mamie za jej plecami mówi: „kobieta z jajami”.
Istota stawania się
Często największy strach towarzyszący dorastaniu i wchodzeniu w nowe role społeczne wiąże się z tym, że nie dopasujemy się do odpowiedniej skrzyni, czyli nie spełnimy oczekiwań dotyczących tego, jak chcieliby nas widzieć inni. Tymczasem, jak stara się pokazać Violi tata, nikogo z nas nie da się zamknąć w jednej prostej etykietce. Czasem najistotniejsze jest, by spojrzeć trochę krzywo, poza schemat i dostrzec inną perspektywę, nowe znaczenia ukryte w świecie.
Ojciec w końcowej części rozmowy zdradza córce sekret: jej imię oznaczające Fiolet odnosi się do połączenia Różu z Niebieskim. „Wszyscy zawieramy w sobie trochę Różu i trochę Niebieskiego, trochę tego, co męskie, i trochę tego, co żeńskie” – tłumaczy. Świat sam w sobie nie jest dwukolorowy, to jedynie my, próbując poszukiwać łatwych rozwiązań, tak go widzimy. Co prawda rodzimy się jako dziewczynka lub chłopiec, tak wybiera dla nas los, lecz potem, codziennie podejmując kolejne wybory, mieszając coraz to nowe barwy, wybieramy trochę tego, co kobiece, a trochę tego, co męskie. W różnych odcieniach i w różnych proporcjach. Na tym właśnie polega piękno, ale i skomplikowanie różnorodności. Często trudniej je dostrzec i zrozumieć, ale gdy już nam się to uda, świat nabiera kolorów.
Viola i Niebieski to piękna i ciepła opowieść o różnicach płciowych i budowaniu własnej tożsamości, ale także o relacji ojca z córką. Pobudzi do myślenia zapewne nie tylko najmłodszych czytelników i czytelniczki.
Rocznik 1992. Redaktorka, recenzentka, specjalistka do spraw produkcji wydawniczej. Ukończyła krytykę literacką na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na co dzień pracuje w miesięczniku „Znak”.
Recenzja Ilony Klimek, towarzysząca premierze książki Ucieczka Marka Vadasa w tłumaczeniu Weroniki Gogoli, która ukaże się w Biurze Literackim 30 maja 2022 roku.
WięcejSpotkanie z udziałem Matteo Bussoli, Katarzyny Skórskiej i Joanny Roszak w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WięcejRozmowa Katarzyny Skórskiej z Matteo Bussolą, towarzysząca premierze książki Viola i Niebieski Matteo Bussoli w tłumaczeniu Katarzyny Skórskiej, wydanej w Biurze Literackim 15 maja 2023 roku.
WięcejAutorski komentarz Matteo Bussoli, towarzyszący premierze książki Viola i Niebieski w tłumaczeniu Katarzyny Skórskiej, wydanej w Biurze Literackim 15 maja 2023 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę Viola i Niebieski Matteo Bussoli w tłumaczeniu Katarzyny Skórskiej, która ukaże się w Biurze Literackim 15 maja 2023 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę Viola i Niebieski Matteo Bussoli w tłumaczeniu Katarzyny Skórskiej, która ukaże się w Biurze Literackim 15 maja 2023 roku.
Więcej