recenzje / KOMENTARZE

stubezgłowa (filetowanie)

Joanna Mueller

Autorski komentarz Joanny Mueller w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki Hista & her sista, wydanej w Biurze Literackim 3 maja 2021 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

stubezgłowa (filetowanie)

la fem­me 100 têtes

za te któ­re potra­ci­ły dla was
spłyń do kar­me­lu sio­stro
per­tur­ba­cjo do bur­de­lu pół­głów­ku
ta har­da hydra pod­no­si swo­ją
odrą­bią odro­śnie las w tej kobie­cie
na sto­le sek­cyj­nym ość po ości
skro­ba­kiem oka w brzu­chu włos
po wło­sku z bro­da­te­go żar­tu wujasz­ka och
jak lubi­ły go czo­chrać w nie­dziel­ne
popo­łu­dnia żeby mu było lek­ko
spraw­nie odwra­ca cię­cie przy­ra­sta­ją łuski
aż do wyczu­cia krę­go­słu­pa brzesz­czot
gła­dzi wyouto­wa­ne wnętrz­no­ści otwórz
waliz­kę dobry czło­wie­ku docho­wał
sekre­tu wybor­ny trup na okręt­kę
zszy­wa loop co wydzio­bał loplop
trud­ny do osu­sze­nia ciek i jesz­cze
jed­na i jesz­cze raz a kto z nami nie


O „kobie­tach bez gło­wy” pisa­łam już kil­ka razy. Na przy­kład o „nie­wi­dzial­nych mat­kach” w ese­jach macie­rzyń­skich ze zbio­ru Powle­kać rosną­ce, w wier­szu „bez­ho­ło­wie” z inti­ma thu­le – i pew­nie zna­la­zło­by się takich moty­wów jesz­cze tro­chę. Tym razem kobie­tom, któ­re gło­wy utra­ci­ły lub któ­rym je utrą­co­no, poświę­ci­łam całą książ­kę.

Do „stu­be­zgło­wej” pro­wa­dzi­li mnie sur­re­ali­ści – mistrzo­wie file­to­wa­nia, peklo­wa­nia i sznu­ro­wa­nia kobie­cych ciał; wiel­bi­cie­le nagich histe­ry­czek czoł­ga­ją­cych się po dachach; zero-jedyn­ko­wi piew­cy kon­wul­syj­ne­go pięk­na. I sur­re­alist­ki – genial­ne artyst­ki zbyt czę­sto spro­wa­dza­ne przez swych part­ne­rów do roli muz: Leono­ra Car­ring­ton, Doro­thea Tan­ning, Uni­ca Zürn.

Na sto­le sek­cyj­nym sur­re­ali­zmu chcia­łam nie tyl­ko – poprzez zabie­gi for­mal­ne – zde­rzyć ze sobą maszy­nę do szy­cia i para­sol, ale przede wszyst­kim oddzie­lić od sie­bie real­ne kobie­ce sza­leń­stwo (wybor­ny to trup!) i chłod­ną męską ana­li­zę, któ­ra się na owej „ciem­nej nocy obłę­du” uwłasz­cza. Za Leono­rą Car­ring­ton (któ­ra swo­je zej­ście „poni­żej” jasnej stro­ny rozu­mu opi­sa­ła w auto­bio­gra­ficz­nej książ­ce Down below) pytam więc, dla­cze­go ani Bre­ton, ani Ernst nie sta­li się sami roze­dr­ga­nym histe­rycz­nym pięk­nem, tyl­ko zawsze musia­ła nim być kobie­ta?

Nie jed­na kobie­ta. Ta hydra pozba­wio­na zosta­ła wie­lu głów. Wie­le ich zatem pod­no­si.

Wiersz „stu­be­zgło­wa” dobrze czy­tać rów­no­le­gle ze zbio­rem kola­ży Maxa Ern­sta (obra­zy) i André Bre­to­na (tek­sty) z 1929 roku. To z tego legen­dar­ne­go dzie­ła wybie­gła „sio­stra per­tur­ba­cja” (któ­ra ode­zwie się w jesz­cze jed­nej z „bal­lad apa­szow­skich” w moim tomie), to tutaj pozna­łam wujasz­ka z bro­dą-karia­ty­dą (och, jak ude­rza­ją­co jest podob­ny do kil­ku real­nych, któ­rzy doma­ga­ją się rytu­al­nych czo­chrań!), to stąd wynio­słam wali­zę loopów, któ­re refre­nicz­nie jak Ern­stow­ski loplop będą dodzio­by­wać się sen­sów w innych wier­szach z Histy.

Tekst ten zamy­ka pierw­szą część książ­ki – „Char­co­ty”. Koń­czy się krzy­wym toa­stem, któ­ry dopi­ją gran­dzia­ry z trze­ciej czę­ści. Ury­wa się na sło­wie „nie”, powtó­rzo­nym w Hiście tyle razy, ile razy nie wypo­wie­dzia­łam go w życiu.

Im dalej w las, tym wię­cej kobiet. Chodź­cie!

O autorze

Joanna Mueller

Urodzona w 1979 roku. Poetka, eseistka, redaktorka. Wydała tomy poetyckie: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007, nominacja do Nagrody Literackiej Gdynia), Wylinki (2010), intima thule (2015, nominacje do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy i do Silesiusa), wspólnie z Joanną Łańcucką Waruj (2019, nominacje do Silesiusa i Nagrody im. W. Szymborskiej) oraz Hista & her sista (2021, nominacja do Silesiusa), dwie książki eseistyczne: Stratygrafie (2010, nagroda Warszawska Premiera Literacka) i Powlekać rosnące(2013) oraz zbiór wierszy dla dzieci Piraci dobrej roboty (2017). Redaktorka książek: Solistki. Antologia poezji kobiet (1989–2009) (2009, razem z Marią Cyranowicz i Justyną Radczyńską) oraz Warkoczami. Antologia nowej poezji (2016, wraz z Beatą Gulą i Sylwią Głuszak). Członkini grupy feministyczno-artystycznej Wspólny Pokój. Mieszka w Warszawie.

Powiązania