Juan Marsé, ojciec prezentowanej ostatnio Berty Marsé, miał powiedzieć, że nie miałby nic przeciwko temu, aby być psem w domu Esther Tusquets i czułby się tam zapewne nieźle, bo bardzo lubiła zwierzęta, a te w szczególności. Często pojawiała się z nimi na zdjęciach. Przyjaciele wiedzieli, że zawsze można z nią było pograć w pokera lub brydża. Uwielbiała morze.
Pochodziła z dobrze sytuowanej rodziny katalońskiej. Już jako dwudziestoparolatka zaczęła pracę w wydawnictwie Lumen i książkom oddała całe swoje życie. Kochała tę pracę i podchodziła do niej z ogromną pasją i zaangażowaniem, stawiając sobie za cel promowanie największych nazwisk ówczesnej literatury europejskiej. Jako pisarka zadebiutowała późno, bo w wieku czterdziestu lat – był to jednak dobry moment, bo zbiegł się z końcem dyktatury frankistowskiej, zniesieniem cenzury i boomem literatury kobiecej. Jej pierwsza powieść El mismo mar de todos los veranos (1978) została bardzo dobrze przyjęta przez krytykę i stała się podstawą trylogii, którą uzupełniły: El amor es un juego solitario oraz Varada tras el último naufragio. Zaskoczyła odbiorców podejmowaną problematyką, złożoną strukturą, wysublimowanym językiem. To jedna z pierwszych powieści na gruncie hiszpańskim, które w tak otwarty sposób mówiły o miłości lesbijskiej. Po tej pierwszej powieści przyszły kolejne – łącznie kilkanaście, w tym parę o charakterze autobiograficznym, w których pisała, między innymi, o swoich doświadczeniach w roli wydawcy. Lubiła również krótkie formy, chociaż, jak sama przyznawała, często wymykały jej się spod kontroli: „Moje opowiadania, wydaje mi się, że to mogłoby być ich wadą, nie wiem, nie są prawdziwymi opowiadaniami, moje opowiadania są, i tak uważam, szkicami powieści, które nie podobają mi się na tyle, abym mogła je rozwinąć (…), mają strukturę i konstrukcję powieści”. Lektura Tusquets nie należy do najłatwiejszych, właśnie ze względu na wyjątkową konstrukcję, skomplikowaną składnię i głębię niewidoczną gołym okiem.
W centrum uwagi Esther zawsze znajdowały się postacie kobiece – zagubione, poszukujące własnej tożsamości; musiały stawić czoło trudnej rzeczywistości. Motywem, który nieustannie powracał w jej twórczości, była relacja między matką i córką, często motyw powrotu do domu po latach – konfrontacja wspomnień i teraźniejszości, weryfikacja ról.
Tusquets zwykle najpierw opowiadała, a później zamieniała ustne opowieści w pisemne. Dodawała do tego szczyptę snu, odrobinę nostalgii i właściwego sobie krytycyzmu. W ocenie przyjaciół przy pierwszym kontakcie wydawała się szorstka i nieprzystępna, ale kiedy nabierała zaufania, stawała się miła i spontaniczna. Lubiła teatr, gry, dobre towarzystwo. Pozostawiła dwoje dzieci, w których również zaszczepiła miłość do książek. Należała do grona zagorzałych feministek. Była pełna sprzeczności – niezwykła i złożona – tak, jak jej teksty. Potrafiła zaskakiwać i stawiała trudne pytania o sens życia, bycia kobietą, przemijania. Do końca była szalona jak bohaterki jej opowiadania, chociaż niekiedy wydawała się zmęczona życiem i starością, czerpała z życia garściami. W Dwóch przyjaciółkach chciała pokazać, że nie można się poddawać, że starość nie jest końcem świata, że warto żyć.
O autorze
Małgorzata Kolankowska
Hispanistka, medioznawca, tłumacz przysięgły. Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Adiunkt w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego.
Rozmowa Małgorzaty Kolankowskiej z Najat El Hachmi, towarzysząca premierze książki Ostatni patriarcha Najat El Hachmi w tłumaczeniu Anny Sawickiej, wydanej w Biurze Literackim 27 czerwca 2022 roku.
Esej Małgorzaty Kolankowskiej towarzyszący premierze książki dla dzieci Sposoby na zaśnięcie, wydanej w Biurze Literackim 13 lipca 2015 roku.
Rozmowa Małgorzaty Kolankowskiej z autorem ilustracji Danielem de Latourem do książki Przedszkolny sen Marianki Jacka Podsiadły, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 20 kwietnia 2015 roku.
Fragment prozy z tomu Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek, zarejestrowany podczas spotkania „Języki obce” na festiwalu Port Wrocław 2014.
Fragment prozy z tomu Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek, zarejestrowany podczas spotkania „Języki obce” na festiwalu Port Wrocław 2014.
Recenzja Magdaleny Boczkowskiej z książki Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
Recenzja z książki Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
Recenzja Adama Kraszewskiego z książki Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
Recenzja Moniki Tomassi z antologii Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
Recenzja Magdaleny Boczkowskiej z książki Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
Recenzja z książki Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
Recenzja Adama Kraszewskiego z książki Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.