recenzje / ESEJE

Sztuczne (k)raje

Jakub Skurtys

Impresja Jakuba Skurtysa na temat poezji Miłosza Fleszara, laureata projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2022”.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Poezja Miło­sza Fle­sza­ra jest nowo­cze­sna – autor zwin­nie poru­sza się prze­cież w rekwi­zy­to­rium, któ­re sko­ja­rzyć może­my z nie­koń­czą­cym się i nie­ustan­nie odwle­ka­nym schył­kiem tej for­ma­cji, ale też pośród jej mitów zało­ży­ciel­skich. Jeste­śmy więc gdzieś mię­dzy mło­dzień­czym nie­po­ko­jem ducha Artu­ra Rim­bau­da i jego wid­mo­wym powtó­rze­niem u Andrze­ja tan­da­ra­dei Sosnow­skie­go, mię­dzy mro­kiem moder­ni­stycz­nych sple­enów spod zna­ku Baudelaire’a i powro­tem głę­bi­no­wej wyobraź­ni w gestach Roma­na Hone­ta. Czy jed­nak opa­da­jąc „w nadmu­cha­ną ciem­ność, gdzie błyszczą/ jaskra­we loga­ryt­my”, doko­nu­je­my wyłącz­nie kolej­ne­go obro­tu her­me­neu­tycz­nym kół­kiem, a wła­ści­wie jego wycin­kiem, sek­stan­sem, a więc jed­ną szó­stą zale­d­wie? Skąd­że. Fle­szar po pro­stu naj­le­piej odnaj­du­je się w takich wid­mo­wych reje­strach uro­jo­nych per­spek­tyw: łączy ero­ty­ki z kosmo­lo­gicz­ny­mi meta­fo­ra­mi, a swo­istą muzycz­ność wier­sza prze­kła­da na jego kli­mat lub aurę, a więc coś zgo­ła nie­uchwyt­ne­go. Spo­ro się w jego poezji błysz­czy, opa­li­zu­je i mie­ni, cia­ła jesz­cze drżą, mięk­kie i roz­grza­ne, ale rów­no­cze­śnie spra­wia­ją wra­że­nie zasty­głych w dziw­nych, intym­nych pozach w jakimś astral­nym gabi­ne­cie wosko­wych figur. Czas się roz­cią­ga, a Bycie tań­czy się „akson po akso­nie”. Ale to nie ono – ryt­micz­nie uko­ły­sa­ne i roz­pi­sa­ne na róż­no­ra­kie spe­cja­li­stycz­ne słow­ni­ki, z neu­ro­che­micz­nym na cze­le – sta­no­wi clue tej żeglu­gi. Trze­ba jesz­cze dostrzec „rzę­sę mni­cha tań­czą­cą pośród tor­nad”. Gdy­by Tsai Ming-liang ponow­nie krę­cił Wędrów­kę na Zachód, w takiej wiru­ją­cej rzę­sie mógł­by stre­ścić isto­tę oświe­ce­nia.

 

Dofi­nan­so­wa­no ze środ­ków Mini­stra Kul­tu­ry i Dzie­dzic­twa Naro­do­we­go pocho­dzą­cych z Fun­du­szu Pro­mo­cji Kul­tu­ry – pań­stwo­we­go fun­du­szu celo­we­go.

 

O autorze

Jakub Skurtys

Ur. 1989, krytyk i historyk literatury; doktor literaturoznawstwa; pracuje na Wydziale Filologicznym UWr; autor książek o poezji najnowszej Wspólny mianownik (2020) oraz Wiersz… i cała reszta (2021).

Powiązania