recenzje / ESEJE

Teoria literatury istnieje tylko w praktyce

Dawid Mateusz

Impresja Dawida Mateusza na temat zestawu wierszy Grypsy proroków Pawła Kusiaka, laureata 14. edycji „Połowu”.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Mogli­by­śmy na wstę­pie się nie­co zaba­wić i sta­wiać pyta­nia: Czy Paweł Kusiak jest poetą? Czy Paweł Kusiak jest teo­re­ty­kiem lite­ra­tu­ry? Może teo­re­ty­kiem lite­ra­tu­ry piszą­cym wier­sze? Na pew­no nie­ła­twe to zada­nie przed lau­da­to­rem. Mno­gość wąt­ków i warstw jego przed­się­wzię­cia poetyc­kie­go spra­wi zapew­ne dużo rado­ści Jaku­bo­wi Skur­ty­so­wi, jed­nak niżej pod­pi­sa­ny zobo­wią­za­ny jest do prze­strze­ga­nia pew­ne­go rygo­ru w licz­bie zna­ków. Uznaj­my zatem ten aka­pit za nie­by­ły.

Mamy tutaj bazę i nad­bu­do­wę, mamy kon­cept na tom, okre­ślo­ny czas i prze­strzeń (języ­ka), któ­rym patro­nu­je Pol­ska „nekro­ka­pi­ta­li­zmu”, jak autor okre­śla cza­sy, w któ­rych przy­szło mu doj­rze­wać. A mówi­my o trze­ciej deka­dzie po trans­for­ma­cji ustro­jo­wej, kie­dy języ­ki wypra­co­wa­ne na począt­ku lat 90. sta­ły się już zupeł­nie wyzu­te ze zna­czeń, znak stał się im tak odle­gły, że już nawet nie symu­lu­je, a pró­bu­je nie­udol­nie symu­lo­wać, sko­ro ta nie­udol­ność zosta­je wie­lo­krot­nie wytknię­ta przez pod­miot. Mamy rów­nież (nad)świadomość, do któ­rej może­my dorzu­cać przy­miot­ni­ki: poli­tycz­na, histo­rycz­na, poetyc­ka, warsz­ta­to­wa, języ­ko­wa. Uznaj­my ten aka­pit za nie­by­ły.

Mamy dokład­nie prze­trze­bio­ną histo­rię filo­zo­fii (Hegel i dla­cze­go nie Hegel albo Bau­dil­lard i tak­że: dla­cze­go nie), mamy prze­trze­bio­ną histo­rię awan­gar­dy – i Czy­żew­skie­go, i Rybic­kie­go (któ­rym autor zaj­mu­je się nauko­wo), a nie tyl­ko awan­gar­dy, bo jest Kusiak pil­nym stu­den­tem w wid­mo­wej kate­drze histo­rii lite­ra­tu­ry i choć uro­dził się w roku 1998, jego wier­sze zaska­ku­ją mno­go­ścią odnie­sień i (zno­wu) świa­do­mo­ścią tego, skąd i po co przy­szedł oraz co chce nam powie­dzieć. Uznaj­my więc ten aka­pit za nie­by­ły.

A w Gryp­sach pro­ko­ków mówi w jed­nej z warstw o potrze­bie nasłu­chu nad języ­kiem współ­cze­sno­ści (przez ten ter­min rozu­mie­my rok 2020, przy­po­mi­nam) o tym, że ta potrze­ba wyni­ka z tego, że musi być ktoś, kto nas pró­bu­je nie­ustan­nie okła­my­wać. I że praw­do­po­dob­nie jeste­śmy to my sami, któ­rzy dopro­wa­dzi­li­śmy poetę do hipo­te­zy o połą­cze­niu się języ­ków reli­gii i kapi­ta­li­zmu. I do momen­tu, w któ­rym koniecz­no­ścią wyda­je mu się gryp­ser­ka na bazie zasta­nych języ­ków. Uznaj­my ten aka­pit za nie­by­ły.

Oczy­wi­ście, może­my jesz­cze powie­dzieć, że Papież, o tym, że Księ­ga Iza­ja­sza, ale to są tro­py zbyt oczy­wi­ste, by je tutaj roz­wi­jać. Zde­cy­do­wa­nie bar­dziej cie­ka­we jest to, jak będzie ewo­lu­owa­ła ta poety­ka, któ­ra wyda­je się wciąż na tyle goto­wa na nowe otwar­cia, że moż­li­wo­ści tutaj wyda­ją się nie­mal nie­ogra­ni­czo­ne. Kusiak w każ­dej chwi­li może zro­bić krok w tył i odbić się a to w kie­run­ku wier­sza nazy­wa­ne­go nie­ład­nie „zaga­zo­wa­nym”, a to w kie­run­ku liry­zmu, któ­re­go też nie­ma­ło moż­na zna­leźć w tej twór­czo­ści. Uznaj­my ten aka­pit za nie­by­ły.

Nade wszyst­kim wisi jed­nak jakiś ube­rau­tor, jak fla­ming pod sufi­tem – i on, ten fla­ming, najadł się tego kry­lu i sobie tego Kusia­ka wymy­ślił. Wymy­ślił wła­śnie w taki spo­sób: odro­bił wszyst­kie potrzeb­ne lek­cje i skon­cep­tu­ali­zo­wał nie tyl­ko jego pomysł na pisa­nie, ale całą per­so­nę lirycz­ną. Nie mam poję­cia, dla­cze­go aku­rat fla­ming, ale ‒ pro­szę pań­stwa ‒ temu pisa­niu żad­ne pod­kład­ki w posta­ci lau­da­cji nie są potrzeb­ne. On już jest goto­wy. Uznaj­my zatem tę lau­da­cję za nie­by­łą.

 

Dofi­nan­so­wa­no ze środ­ków Mini­stra Kul­tu­ry i Dzie­dzic­twa Naro­do­we­go pocho­dzą­cych z Fun­du­szu Pro­mo­cji Kul­tu­ry, uzy­ska­nych z dopłat usta­no­wio­nych w grach obję­tych mono­po­lem pań­stwa, zgod­nie z art. 80 ust. 1 usta­wy z dnia 19 listo­pa­da 2009 r. o grach hazar­do­wych

O autorze

Dawid Mateusz

Urodzony w 1986 roku. Publikował w licznych pismach zwartych i ulotnych. Podejmował wiele, mniej lub bardziej udanych inicjatyw kulturalnych. Jest autorem debiutanckiej Stacji wieży ciśnień (2016), która ukazała się nakładem Biura Literackiego. Mieszka w Krakowie.

Powiązania