recenzje / KOMENTARZE

Tłumaczenie z polskiego na polski

Filip Zawada

Komentarz Filipa Zawady do fragmentu książki Pod słońce było, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 31 grudnia 2014 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Dotar­li­śmy do gra­ni­cy. Pomię­dzy Cze­cha­mi a Pol­ską.
Gra­ni­ca nigdy do niko­go nie nale­ży i być może dla­te­go wła­śnie na niej wyrósł bie­luń. Rośli­na halu­cy­no­gen­na, któ­ra przy­wę­dro­wa­ła w to miej­sce z Chin. Rośli­na wyko­rzy­sty­wa­na do lata­nia. Czę­sto towa­rzy­szy­ła ludziom pod­czas zebrań, na któ­rych podej­mo­wa­no waż­ne decy­zje i sądzo­no innych ludzi.
Stąd wnio­sek pierw­szy:
Nie jest natu­ral­ne, żeby czło­wiek oskar­żał inne­go czło­wie­ka.
I wnio­sek dru­gi:
Waż­ne decy­zje nale­ży podej­mo­wać w taki spo­sób, żeby w razie nie­po­wo­dze­nia dało się zrzu­cić winę na coś lub na kogoś inne­go. Naj­le­piej na rośli­nę.

 


Tra­dy­cją wydaw­nic­twa Biu­ro Lite­rac­kie jest popro­sze­nie auto­ra o sko­men­to­wa­nie tego, co napi­sał w swo­jej pre­mie­ro­wej książ­ce. Tym razem będę wyja­śniał frag­ment książ­ki pt. Pod słoń­ce było. W tym celu posłu­ży­łem się wie­lo­ma słow­ni­ka­mi, któ­re uła­twia­ją życie.

Dotar­li­śmy – kogo, cze­go dotar­li­śmy? Po co komu, cze­mu dotar­li­ście? Wyraz cięż­ko odmie­nial­ny w momen­cie, kie­dy się dotrze po wie­lu godzi­nach wędrów­ki na szczyt.

Cze­chy – sąsiad Pol­ski. Cze­si nazy­wa­ją miesz­kań­ców Pol­ski „ziem­nia­ka­mi” ze wzglę­du na ich nie­ocio­sa­ny cha­rak­ter.

Pol­ska – sąsiad Czech. Pola­cy nazy­wa­ją Cze­chów „kne­dla­mi” ze wzglę­du na to, że są oni mięk­cy.

Gra­ni­ca – tytuł lek­tu­ry szkol­nej Zofii Nał­kow­skiej pt. Gra­ni­ca.

Bie­luń – patrz wyżej.

Wnio­sek pierw­szy – proś­ba skie­ro­wa­na do odpo­wied­nich władz, doty­czą­ca zała­twie­nia jakiejś spra­wy i zwy­kle nara­żo­na na odrzu­ce­nie lub nie­zro­zu­mie­nie. Po wnio­sku pierw­szym nale­ży zawsze napi­sać wnio­sek dru­gi tłu­ma­czą­cy i uza­sad­nia­ją­cy wnio­sek pierw­szy.

Nie jest natu­ral­ne, żeby czło­wiek oskar­żał inne­go czło­wie­ka – sen­ten­cja ludo­wa, któ­ra nigdy nie sta­ła się przy­sło­wiem. W roku 1666 na zjeź­dzie przy­sło­wio­znaw­ców pol­skich po raz ostat­ni roz­pa­trzo­no jej kan­dy­da­tu­rę i po burz­li­wej dys­ku­sji zde­cy­do­wa­no, że nie zasłu­gu­je na mia­no przy­sło­wia. Od tego same­go roku jest zaka­za­na na Wydzia­le Pra­wa i Admi­ni­stra­cji.

Naj­le­piej – sło­wo, do któ­re­go w spo­sób błęd­ny ludzie wymy­śli­li prze­ci­wień­stwo w posta­ci wyra­zu „naj­go­rzej”. „Naj­le­piej” jest jed­nak sło­wem, któ­re nie ma prze­ci­wień­stwa. To wyraz czę­sto uży­wa­ny w sub­kul­tu­rach mło­dzie­żo­wych.

Życie – wyraz, w któ­rym nie wia­do­mo, o co cho­dzi. Bar­dzo czę­sto uży­wa­ny, kie­dy się nie wie, co powie­dzieć.

O autorze

Filip Zawada

Urodzony we Wrocławiu. Poeta, prozaik i muzyk. Grał w zespołach AGD, Pustki i Indigo Tree obecnie muzykuje sam w formacji ITOITO. Pisze bloga na www.filipitoito.com

Powiązania