recenzje / ESEJE

Ustanawianie umiejscowienia

Aleksandra Grzemska

Recenzja Aleksandry Grzemskiej, towarzysząca premierze książki Obce stany Katarzyny Jakubiak, wydanej w Biurze Literackim 13 czerwca 2022 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Naj­now­sza książ­ka Kata­rzy­ny Jaku­biak to zbiór 24 ese­jów pisa­nych w latach 2013‒2021, choć ta wstęp­na kla­sy­fi­ka­cja gatun­ko­wa wyda­je się nie­po­trzeb­nie ogra­ni­cza­ją­ca i nie dość ade­kwat­na. Umow­nie więc niech będą to ese­je, ale Obce sta­ny moż­na czy­tać też jako: pry­wat­ne zapi­ski Polki żyją­cej od 20 lat w USA; repor­ta­że imi­grant­ki; ese­je kam­pu­so­we; auto­et­no­gra­fię aka­de­micz­ki; kore­spon­den­cję o rela­cjach spo­łecz­no-poli­tycz­nych za oce­anem; oso­bi­ste opo­wie­ści o macie­rzyń­stwie i two­rze­niu pol­sko-ame­ry­kań­skiej rodzi­ny; autre­flek­syj­ną pro­zę peł­ną poetyc­ko wyra­żo­ne­go nie­po­ko­ju. Wachlarz tema­tów i pól inter­pre­ta­cyj­nych tomu jest uroz­ma­ico­ny, a jego głów­ną osią są tytu­ło­we sta­ny, któ­re oka­zu­ją się ide­al­nym poję­ciem-meta­fo­rą opi­su tego wszyst­kie­go, co nur­tu­je autor­kę. Obce Sta­ny Ame­ry­ki Pół­noc­nej, sta­ny obco­ści i obec­no­ści, sta­ny rela­cji mię­dzy­ludz­kich, usta­na­wia­nie wła­sne­go umiej­sco­wie­nia, stan pomię­dzy obcy­mi języ­ka­mi, sta­ny psy­cho­fi­zycz­ne, emo­cjo­nal­ne i afek­tyw­ne, w tym zwią­za­ne z reli­gij­no­ścią, stan badań nauko­wych i stan edu­ka­cji aka­de­mic­kiej, usta­na­wia­nie prak­ty­ki pisar­skiej – wszyst­ko to (i jesz­cze wię­cej) obra­zu­je nam nie­ro­ze­rwal­ny splot pry­wat­ne­go i publicznego/politycznego w twór­czo­ści Jaku­biak jako pisar­ki, tłu­macz­ki, naukow­czy­ni, peda­goż­ki, mat­ki, part­ner­ki, oby­wa­tel­ki. Ale doty­czy to rów­nież lite­rac­kiej prak­ty­ki autor­ki, któ­ra w komen­ta­rzu do pre­mie­ry książ­ki wyja­śnia, że „two­rzy [po pro­stu; AG] w języ­ku, a to już samo w sobie jest aktem prze­kła­du świa­ta”, i tym samym wymy­ka się tra­dy­cyj­nie rozu­mia­nym „gatun­kom” pisar­stwa, zacie­ra­jąc ich gra­ni­ce i spla­ta­jąc z pozo­ru nie­przy­sta­ją­ce prze­ja­wy twór­cze. Istot­niej­sze więc od kla­sy­fi­ka­cji gatun­ko­wej tych utwo­rów jest ich anga­żu­ją­ca i uważ­na, ale nie­zdy­scy­pli­no­wa­na lek­tu­ra.

Debiu­tanc­ki tom opo­wia­dań Kata­rzy­ny Jaku­biak, zaty­tu­ło­wa­ny Nie­ostre widze­nia, wyda­ny w Biu­rze Lite­rac­kim w 2012 roku, był dla mnie przede wszyst­kim nar­ra­cją o pod­mio­to­wo­ści kobiet. Tę kate­go­rię autor­ka spro­fi­lo­wa­ła w poszcze­gól­nych opo­wie­ściach zarów­no przez pry­zmat oso­bi­stych doświad­czeń boha­te­rek, jako wewnętrz­ny obszar doznań, ana­liz i eks­pe­ry­men­tów, jak i jako odmia­ny wie­lo­stron­ne­go umiej­sco­wie­nia: emo­cji w kobie­cym cie­le oraz kobiet w rela­cjach rodzin­no-spo­łecz­no-kul­tu­ro­wych. Naj­now­sza książ­ka jest dla mnie zupeł­nie inną, ale też w jakimś sen­sie kom­ple­men­tar­ną nar­ra­cją o pod­mio­to­wo­ści oraz umiej­sco­wie­niu, tyle że w per­spek­ty­wie nowej i posze­rzo­nej jesz­cze bar­dziej o aspek­ty auto­bio­gra­ficz­ny (czy też auto­et­no­gra­ficz­ny) i moc­no poli­tycz­ny.

Jaku­biak wyzna­je: „ (…) czę­sto wal­czę, żeby wyrwać się z jakie­goś obce­go ryt­mu mowy, któ­ry sta­ra się zawłasz­czyć moje pol­skie zda­nia; cza­sem tra­cę roze­zna­nie w tym, co jest obce, a co nie. (…) Wyemi­gro­wa­łam z kra­ju, ale nie chcę wyemi­gro­wać z języ­ka”. Alie­na­cja ‒ kon­sty­tu­tyw­na dla losu e-/imi­gran­tów, ale przede wszyst­kim wpi­sa­na w kon­dy­cję współ­cze­sne­go pod­mio­tu ‒ jest dla autor­ki zarów­no sta­nem emo­cjo­nal­nym, jak i uchwyt­nym, rela­cyj­nym aspek­tem funk­cjo­no­wa­nia w róż­no­rod­nych prze­strze­niach egzy­sten­cjal­nych. Pro­ces fluk­tu­owa­nia pomię­dzy języ­ka­mi, a zatem kul­tu­ra­mi, tra­dy­cja­mi, wspól­no­ta­mi, poli­ty­ka­mi, ma wymiar mate­rial­ny i pozwa­la albo nawet doma­ga się utrwa­le­nia w for­mie lite­rac­kiej, zbu­do­wa­nia nar­ra­cji o oso­bi­stym, choć zapew­ne nie tyl­ko jed­nost­ko­wym doświad­cze­niu. Pisar­ka nie pola­ry­zu­je swo­je­go (mię­dzy­kon­ty­nen­tal­ne­go) sta­tu­su (prze­szłe­go życia w Euro­pie i teraźniejszego/przyszłego życia w Ame­ry­ce), lecz umiej­sca­wia się na pogra­ni­czu kul­tur. Czu­je się oby­wa­tel­ką świa­ta, jako aka­de­micz­ka w mul­ti­kul­tu­ro­wej Pen­syl­wa­nii, wykła­da­ją­ca ‒ co tutaj bar­dzo waż­ne – mię­dzy inny­mi lite­ra­tu­rę post­ko­lo­nial­ną (głów­nie twór­czość dia­spo­ry afry­kań­skiej), mat­ka uro­dzo­nych w Ame­ry­ce dzie­ci, sama  legi­ty­mu­ją­ca się już podwój­nym, pol­sko-ame­ry­kań­skim oby­wa­tel­stwem; mogła­by sytu­ować się naj­bli­żej tego, co koja­rzy nam się z poję­ciem kosmo­po­li­ty­zmu. W opu­bli­ko­wa­nych wła­śnie ese­jach Jaku­biak dosko­na­le odda­je to, czym wła­ści­wie jest w prak­ty­ce ta mul­tii­den­ty­fi­ka­cyj­na toż­sa­mość oby­wa­tel­ki świa­ta, jakie kry­ją się za nią per­spek­ty­wy i korzy­ści, ale też pułap­ki oraz lęki. Pod­miot­ka tych ese­jów prze­ko­nu­je nas, że dziś nie spo­sób już mówić o jed­no­rod­nej for­mu­le emigracji/imigracji, a nawet poję­cie prak­tyk migra­cyj­nych, w świe­cie tyl­ko teo­re­tycz­nie post­ko­lo­nial­nym i w dobie nasi­la­ją­ce­go się kry­zy­su uchodź­cze­go, nie zawsze jest wydol­ne. Dużo traf­niej­sze wyda­je mi się odnie­sie­nie do ucie­le­śnio­ne­go, kłą­cza­ste­go, wymy­ka­ją­ce­go się struk­tu­ral­nym defi­ni­cjom kobie­ce­go pod­mio­tu noma­dycz­ne­go, któ­ry poru­sza się w poprzek wie­lo­war­stwo­we­go doświad­cze­nia funk­cjo­no­wa­nia w róż­no­rod­nych prze­strze­niach. Usta­na­wia­nie przez pod­miot­kę tych ese­jów umiej­sco­wie­nia nie­przy­pi­sa­ne­go do kon­kret­ne­go miej­sca współ­brz­mi z nie­ogra­ni­czo­ną do kon­kret­nych gatun­ków lite­rac­kich prak­ty­ką pisar­ską autor­ki.

W poszcze­gól­nych ese­jach ‒ m.in. „Podejdź­my do tego z miło­ścią”, „Pod Psią Gwiaz­dą” czy też „Król-rek­tor” ‒ autor­ka opi­su­je zaj­mo­wa­ną prze­ze sie­bie pozy­cję obser­wa­tor­ki uczest­ni­czą­cej, któ­ra z jed­nej stro­ny pozwa­la jej na zaan­ga­żo­wa­nie w prze­strzeń i wspól­no­tę, w któ­rej żyje i pra­cu­je na co dzień, a z dru­giej na zacho­wa­nie zdy­stan­so­wa­ne­go sto­sun­ku do obser­wo­wa­nych czy doświad­cza­nych aspek­tów ame­ry­kań­skiej rze­czy­wi­sto­ści. Nie­ba­ga­tel­ną rolę w tej stra­te­gii nar­ra­cyj­nej odgry­wa per­spek­ty­wa meta­aka­de­mic­ka i meta­li­te­rac­ka, dzię­ki któ­rej Jaku­biak ogni­sku­je naszą uwa­gę na tych kwe­stiach, któ­re zda­ją się nie­zau­wa­żal­ne, mar­gi­nal­ne, choć oka­zu­ją się isto­tą pro­ble­mu. Na przy­kład kon­tro­wer­syj­ne aktyw­no­ści i dys­ku­sje w social mediach o rasi­stow­skich posta­wach stu­den­tów szo­ku­ją autor­kę i jed­no­cze­śnie pro­wo­ku­ją do ana­li­zy zja­wi­ska przez kon­tekst min­strel shows, prze­mo­co­wej reto­ry­ki Trum­pa czy wie­lo­znacz­nie rozu­mia­ne­go w tek­stach kul­tu­ry poję­cia miło­ści; mia­no­wa­nie ghań­skie­go kró­la na rek­to­ra pro­win­cjo­nal­ne­go uni­wer­sy­te­tu w Pen­syl­wa­nii jest powo­dem do wypunk­to­wa­nia zalet ame­ry­kań­skiej kul­tu­ro­wej mozai­ki oraz kry­ty­ki euro­po­cen­trycz­nej kse­no­fo­bii; kame­ral­ne spo­tka­nie lite­rac­ko-towa­rzy­skie i pod­pa­try­wa­nie małe­go chłop­ca wywo­łu­ją nato­miast peł­ną fru­stra­cji, zagu­bie­nia oraz poczu­cia winy reflek­sję doty­czą­cą funk­cjo­no­wa­nia w „cięż­ko­straw­nym świe­cie” ogar­nię­tym woj­na­mi i u pro­gu jesz­cze nie­uświa­do­mio­nej pan­de­mii.

Rów­nie istot­na jest opty­ka macie­rzyń­ska, któ­ra u Jaku­biak łączy się bez­po­śred­nio z ame­ry­kań­ską poli­ty­ką spo­łecz­ną. Począt­ko­we ese­je z tomu („Pół­to­ra roku w kosmo­sie”, „Post­par­tum”, „Fami­ly time”) reje­stru­ją intym­ne rela­cje mat­ki i żony na emi­gra­cji, w związ­ku na odle­głość, kolej­ne („Nagro­bek dla skaut­ki”, „Twarz myszy”, „Mat­ka patrzy na ame­ry­kań­skie obo­zy Stra­ży Gra­nicz­nej”) rela­cjo­nu­ją realia wycho­wy­wa­nia dzie­ci w Ame­ry­ce i two­rze­nia imi­granc­kiej rodzi­ny, wszyst­kie zaś obra­zu­ją uwi­kła­nie pry­wat­no­ści w pań­stwo­wość, zwłasz­cza w non­sen­sow­ne, nie­to­le­ran­cyj­ne i agre­syw­ne struk­tu­ry urzęd­ni­czo-poli­cyj­no-rzą­do­we. Okrut­na poli­ty­ka „zera tole­ran­cji” Trum­pa, kry­zys migra­cyj­ny na gra­ni­cy z Mek­sy­kiem, nie­ludz­kie warun­ki w obo­zach uchodź­czych, epi­de­mia maso­wych strze­la­nin w szko­łach, kon­flikt o dostęp do bro­ni, oku­pa­cja Kapi­to­lu, pla­ga teo­rii spi­sko­wych ‒ to tyl­ko przy­kła­do­we pro­ble­my zaj­mu­ją­ce autor­kę-mat­kę, któ­ra nie tyl­ko cier­pi na bez­sen­ność wywo­ła­ną lawi­ną prze­ra­ża­ją­cych wizji życia w kraju/świecie ogar­nię­tym cha­osem prze­mo­cy, ale tak­że roz­pa­tru­je kul­tu­ro­we (głów­nie lite­rac­kie) źró­dła i kon­tek­sty obser­wo­wa­nych na bie­żą­co wyda­rzeń, zmian oddzia­łu­ją­cych bez­po­śred­nio na kon­kret­nych ludzi, w tym jej rodzi­nę i ją samą. Macie­rzyń­stwo wyła­nia­ją­ce się z ese­jów Jaku­biak to nie­wy­łącz­nie jej intym­ne doświad­cze­nia rodzi­ciel­skie, ale wywo­dzą­ca się z femi­ni­zmu figu­ra tro­ski, for­ma opo­ru (mother­ho­od as resi­stan­ce), ety­ka dba­ło­ści o wyklu­czo­nych, dys­kry­mi­no­wa­nych, tych, któ­rym gwał­tem odbie­ra się głos, toż­sa­mość, pra­wa; to sprze­ciw wobec wła­dzy sil­niej­sze­go oraz wal­ka o wol­ność i rów­ność.

W ese­jach Jaku­biak kwe­stie obco­ści i swoj­sko­ści, w tym wypad­ku ame­ry­kań­sko­ści, nie są pro­ble­mem zwią­za­nym wyłącz­nie z kon­kret­ną przy­na­leż­no­ścią, czy­li iden­ty­fi­ka­cją i dekla­ra­cją narodową/obywatelską. Autor­ka una­ocz­nia, że nie trze­ba być prze­cież emi­gran­tem, by czuć się obco, tak­że we wła­snym kra­ju. Kry­ty­kę zało­że­nia, że ludzi moż­na kate­go­ry­zo­wać naro­do­wo­ścio­wo przy uży­ciu jed­na­ko­wych narzę­dzi praw­no-admi­ni­stra­cyj­nych, pisar­ka ujmu­je w ramy iro­nii, któ­ra dosko­na­le odda­je absur­dy funk­cjo­no­wa­nia czło­wie­ka w sys­te­mie, któ­ry tyl­ko pozor­nie się uno­wo­cze­śnia, a w rze­czy­wi­sto­ści bazu­je na ana­chro­nicz­nych regu­łach coraz bar­dziej zbiu­ro­kra­ty­zo­wa­ne­go świa­ta.

Dosko­na­łym przy­kła­dem może być esej Pies a ame­ry­kań­skość, w któ­rym autor­ka przez pry­zmat własnych/rodzinnych sta­rań o adop­cję psa ze schro­ni­ska podej­mu­je kry­tycz­ne roz­wa­ża­nia na temat admi­ni­stra­cyj­no-spo­łecz­ne­go sys­te­mu w USA, opar­te­go na ste­reo­ty­pach, rasi­zmie i wyol­brzy­mio­nych mecha­ni­zmach wła­dzy. Rodzi­na autor­ki nie zda­je „egza­mi­nu” na sta­łą opie­kę nad psem, a pso­cen­trycz­ne wymo­gi schro­ni­ska oka­zu­ją się nie­pro­por­cjo­nal­nie wyso­kie wzglę­dem zda­wa­ne­go przez autor­kę w tym samym cza­sie egza­mi­nu oby­wa­tel­skie­go.

Kobie­ta oznaj­mia, że decy­zję o moich kwa­li­fi­ka­cjach na wła­ści­ciel­kę psa podej­mie rada schro­ni­ska. Na pod­sta­wie jej rapor­tu oczy­wi­ście. Kie­dy infor­mu­je mnie o tym, brzmi przy­jaź­nie, pojed­naw­czo, więc ogar­nia mnie nadzie­ja, że moje oba­wy są być może tyl­ko para­no­ją. Ale po kil­ku dniach przy­cho­dzi spo­dzie­wa­ny wyrok: nie nada­ję się. (…) czu­ję się jak uzur­pa­tor­ka. Ta jed­na roz­mo­wa tele­fo­nicz­na otwo­rzy­ła mi oczy: zapo­mnij­cie o testach z histo­rii, geo­gra­fii, poli­ty­ki i kul­tu­ry. Praw­dzi­wą mia­rą ame­ry­kań­sko­ści jest oce­na z kwa­li­fi­ka­cji na wła­ści­ciel­kę psa. Zro­zu­mia­łam wresz­cie, o co cho­dzi­ło mojej przy­ja­ciół­ce, natu­ra­li­zo­wa­nej Ame­ry­kan­ce z Ekwa­do­ru, kie­dy wyzna­ła mi w zeszłym roku:

– Dopie­ro teraz, kie­dy mam psa, czu­ję się akcep­to­wa­na przez sąsia­dów. (s. 136‒137)

Z począt­ku humo­ry­stycz­ny i aneg­do­tycz­ny styl pry­wat­nej opo­wie­ści prze­cho­dzi w ton poważ­nych roz­wa­żań nad sys­te­mem pań­stwo­wym. Ana­li­za tej zaska­ku­ją­cej sytu­acji w połą­cze­niu z oma­wia­ny­mi pod­czas zajęć ze stu­den­ta­mi rasi­stow­ski­mi incy­den­ta­mi wpły­wa­ją­cy­mi na mię­dzy­ludz­kie rela­cje w USA (tego same­go dnia, 25 maja 2020 roku, doszło do mor­der­stwa Afro­ame­ry­ka­ni­na George’a Floy­da i zda­rze­nia w Cen­tral Par­ku z udzia­łem czar­ne­go obser­wa­to­ra pta­ków i bia­łą spa­ce­ro­wicz­ką z psem) pozwa­la autor­ce na przej­ście do opi­su sze­ro­kie­go spek­trum nie­rów­no­ści (głów­nie bia­łej supre­ma­cji), któ­ra stoi u pod­staw mul­ti­kul­tu­ro­we­go spo­łe­czeń­stwa ame­ry­kań­skie­go, wni­ka w naj­mniej­sze szcze­li­ny codzien­ne­go życia i coraz bar­dziej się nasi­la zamiast zani­kać.

I to jest moje olśnie­nie: a więc to schro­ni­ska dla psów są stró­ża­mi moral­no­ści Ame­ry­ka­nów! To jest wła­śnie ta naj­le­piej zor­ga­ni­zo­wa­na i strze­gą­ca naro­do­wych war­to­ści insty­tu­cja, o któ­rej apro­ba­tę zabie­ga każ­dy pra­wy oby­wa­tel. Póki więc nie zosta­nę uzna­na za god­ną posia­da­nia psa, mogę sobie wia­do­mo gdzie wło­żyć mój cer­ty­fi­kat natu­ra­li­za­cji. (s. 139)

Autor­ka uży­wa wyra­zi­stej iro­nii do wypunk­to­wa­nia absur­dal­nych mecha­ni­zmów służ­bo­wych, a dzię­ki takiej poety­ce wyostrza obraz esen­cji ame­ry­kań­sko­ści, któ­rej jed­nym z prze­ja­wów w dal­szym cią­gu jest, nie­ste­ty, dekla­ra­tyw­na wal­ka z prze­mo­cą przy uży­ciu narzę­dzi opar­tych na prze­mo­cy struk­tu­ral­nej.

Jed­nym z waż­niej­szych moty­wów więk­szo­ści tek­stów w zbio­rze ‒ któ­ry z pew­no­ścią omó­wię ze stu­den­ta­mi szcze­ciń­skich stu­diów pisar­skich na zaję­ciach o lokal­no­ści i migra­cyj­no­ści ‒ jest fla­ne­ro­wa­nie autor­ki po mikro­prze­strze­niach, mia­stach, pro­win­cjach, pery­fe­riach sta­no­wych. Miej­sca zna­ne ze sły­sze­nia Jaku­biak pozna­je bez­po­śred­nio, odkry­wa­jąc ich mity (zało­ży­ciel­skie czy tury­stycz­ne), legen­dy, śla­dy zacie­ra­nych histo­rii osób, dzię­ki któ­rym moż­li­wy sta­je się pro­ces adop­to­wa­nia prze­strze­ni i spi­sy­wa­nia opo­wie­ści lokal­nych z wła­snym udzia­łem. Zanu­rza­jąc się w palimp­se­sto­wej tkan­ce miej­skiej, fla­ner­ka (flâneu­se) wni­ka w te war­stwy jej spe­cy­fi­ki i histo­rii, któ­ra nie zawsze jest widocz­na na pierw­szy rzut oka, a cza­sem nawet znaj­du­je się głę­bo­ko pod zie­mią. Mam tu na myśli zwłasz­cza temat słyn­nej kolei pod­ziem­nej (under­gro­und rail­ro­ad), któ­rej pierw­sze „sta­cje”, według lokal­nych donie­sień, stwo­rzy­li w Colum­bii (w sta­nie Pen­syl­wa­nia), zale­d­wie 18 km od domu pisar­ki, miej­sco­wi kwa­krzy we współ­pra­cy z wol­ny­mi Afro­ame­ry­ka­na­mi, by poma­gać nie­wol­ni­kom ucie­ka­ją­cym na Pół­noc i do Kana­dy. Do cza­su wyda­nia nagro­dzo­nej Pulit­ze­rem powie­ści Col­so­na Whi­te­he­ada Kolej pod­ziem­na i reali­za­cji seria­lu na pod­sta­wie książ­ki (dla Ama­zon Pri­me) o mia­stecz­ku Colum­bia nie­mal nikt nie pamię­tał / nie wie­dział, a histo­ria oddol­ne­go ruchu poli­tycz­ne­go, stwo­rzo­ne­go przez bia­łych i czar­nych abo­li­cjo­ni­stów, musia­ła cze­kać na odkry­cie. Opo­wieść o lokal­nej histo­rii nie tyl­ko wyobra­żo­nej w lite­ra­tu­rze, ale tak­że mają­cej umo­co­wa­nie w fak­tycz­nie dzia­ła­ją­cym wol­no­ścio­wym pod­zie­miu sta­je się impul­sem do opi­su „całe­go poten­cja­łu Ame­ry­ki ‒ zarów­no w jego wspa­nia­łym, jak i ohyd­nym wymia­rze” („Sta­ny moż­li­wo­ści”, s. 173). Autor­ka przy­wo­łu­je chwa­leb­ne dzia­ła­nia soli­dar­no­ścio­we mikrow­spól­not, ale też dema­sku­je ame­ry­kań­ską śle­po­tę oraz (nawią­zu­jąc do Whiteheade’a czy też do ese­isty­ki Jame­sa Bal­dwi­na) uświa­da­mia nam mecha­ni­kę ame­ry­kań­skiej gry złu­dzeń, któ­rej cały czas ule­ga­my. Nie tyl­ko zresz­tą w ostat­nim ese­ju Jaku­biak dowo­dzi tego, jak nie­szczel­na i ilu­zo­rycz­na jest gra­ni­ca mię­dzy ame­ri­can dre­am a ame­ri­can night­ma­re. Ale jesz­cze bar­dziej istot­ne jest dla mnie to, w jaki spo­sób w tym jed­nym z naj­lep­szych w tomie utwo­rów pisar­ka łączy uję­cie antro­po­lo­gicz­no-kul­tu­ro­we z oso­bi­stą wizją i wer­sją opo­wie­ści:

Kie­dy spa­ce­ru­ję po Colum­bii, wśród mira­ży jej ulic, jest dla mnie jasne, że z dum­nej histo­rii kolei pod­ziem­nej w tym mie­ście tak­że pozo­sta­ło głów­nie coś, co się czu­je. Wra­że­nie nie­do­stęp­ne­go mia­sta, ukry­te­go pod powierzch­nią. Wra­że­nie gory­czy nie­wy­ko­rzy­sta­ne­go poten­cja­łu – nie dla­te­go, że mia­sto stra­ci­ło szan­sę na więk­szy wojen­ny czy cywil­ny pre­stiż – ale wła­śnie dla­te­go, że po stwo­rze­niu wspa­nia­łe­go ruchu mia­sto wygna­ło z sie­bie jego boha­te­rów. Ale być może mia­sto tyl­ko hiber­nu­je. Już nie­dłu­go kłą­cza tune­li prze­bi­ją zie­mię zie­lo­ny­mi kieł­ka­mi. Przed­się­bior­cze duchy roz­pro­stu­ją ramio­na. Poda­dzą żywym prze­źro­czy­ste dło­nie. Będą radzić, jak odna­wiać tę kru­chą kon­struk­cję, któ­rej budo­wa tak napraw­dę nigdy się nie skoń­czy­ła. (s. 174)

Ten suge­styw­ny i sub­tel­ny w for­mie lite­rac­kiej frag­ment według mnie ide­al­nie pre­zen­tu­je ory­gi­nal­ny i uni­ka­to­wy pro­za­tor­ski warsz­tat Jaku­biak. A dzię­ki kola­żo­wi nie­fik­cyj­nej i poetyc­kiej pro­zy mogę jako czy­tel­nicz­ka lepiej utoż­sa­mić się z autor­ką-boha­ter­ką nar­ra­cji o życiu w zupeł­nie obcej mi prze­strze­ni i rze­czy­wi­sto­ści.

O autorze

Aleksandra Grzemska

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa, krytyczka literacka, redaktorka i edytorka. Adiunkt w Instytucie Literatury i Nowych Mediów Uniwersytetu Szczecińskiego; absolwentka edytorstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autorka monografii Matki i córki. Relacje rodzinne i artystyczne w autobiografiach kobiet po 1989 roku (Toruń 2020), wydanej w serii Monografie Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Współredaktorka monografii Polityki relacji w literaturze kobiet po 1945 roku (Szczecin 2017) i Po Czarnobylu: miejsce katastrofy w dyskursie współczesnej humanistyki (Kraków 2017). Sekretarz czasopisma naukowego „Autobiografia. Literatura. Kultura. Media”. W 2024 roku w wydawnictwie Routledge ukaże się jej monografia Family and Artistic Relations in Polish Women’s Autobiographical Literature w serii: Routledge Auto/Biography Studies. Oprócz pracy naukowej prowadzi zajęcia i warsztaty redakcyjne na Studiach Pisarskich Uniwersytetu Szczecińskiego oraz redaguje prozę.

Powiązania

Dojrzeć międzygatunkowy transfer

recenzje / ESEJE Aleksandra Grzemska

Impre­sja Alek­san­dry Grzem­skiej na temat pro­zy Aga­ty Dycz­ko, lau­re­at­ki pro­jek­tu „Połów. Pro­za­tor­skie debiu­ty 2022”.

Więcej

W domach z betonu nie ma wolnych relacji

recenzje / ESEJE Aleksandra Grzemska

Impre­sja Alek­san­dry Grzem­skiej na temat pro­zy Łuka­sza Woj­ty­ski, lau­re­ata pro­jek­tu „Połów. Pro­za­tor­skie debiu­ty 2022”.

Więcej

Preppering na mikrokryzys

recenzje / ESEJE Aleksandra Grzemska

Impre­sja Alek­san­dry Grzem­skiej na temat pro­zy Ewy Ton­dys-Koh­mann, lau­re­at­ki pro­jek­tu „Połów. Pro­za­tor­skie debiu­ty 2022”.

Więcej

Czytanie z symptomów

wywiady / o książce Aleksandra Grzemska Elżbieta Łapczyńska

Roz­mo­wa Alek­san­dry Grzem­skiej z Elż­bie­tą Łap­czyń­ską, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Elż­bie­ty Łap­czyń­skiej Bestia­riusz nowo­huc­ki, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 21 grud­nia 2020 roku.

Więcej

O poetyckich książkach trzydziestolecia: podsumowanie

debaty / wydarzenia i inicjatywy Aleksandra Grzemska

Pod­su­mo­wa­nie deba­ty „O poetyc­kich książ­kach trzy­dzie­sto­le­cia”.

Więcej

Kto za tym stoi

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie z orga­ni­za­to­ra­mi festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23, w któ­rym udział wzię­li Damian Banasz, Artur Bursz­ta, Mate­usz Grze­go­rzew­ski, Alek­san­dra Grzem­ska, Poli­na Justo­wa, Dawid Mate­usz, Mina, Joan­na Muel­ler, Alek­san­dra Olszew­ska, Tomasz Piech­nik, Juliusz Pie­li­chow­ski, Mag­da­le­na Riga­mon­ti i Mak­sy­mi­lian Riga­mon­ti.

Więcej

O tym, jak „zadziała się” wspólnota

wywiady / o pisaniu Różni autorzy

Dys­ku­sja redak­cji Biu­ra Lite­rac­kie­go z udzia­łem: Alek­san­dry Grzem­skiej, Dawi­da Mate­usza, Joan­ny Muel­ler, Alek­san­dry Olszew­skiej, Juliu­sza Pie­li­chow­skie­go i Artu­ra Bursz­ty na temat festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23.

Więcej

Spalić się w wierszu

wywiady / o książce Aleksandra Grzemska Tomasz Pułka

Tomasz Puł­ka odpo­wia­da na pyta­nia Alek­san­dry Grzem­skiej.

Więcej

Opowieść sprzed roku zerowego

recenzje / IMPRESJE Aleksandra Grzemska

Recen­zja Alek­san­dry Grzem­skiej towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze Książ­ki o Unie Faru­ka Šehi­cia, wyda­nej w prze­kła­dzie Agniesz­ki Schre­ier w Biu­rze Lite­rac­kim 21 mar­ca 2016 roku.

Więcej

Znaczenia i trzewia

recenzje / IMPRESJE Aleksandra Grzemska

Recen­zja Alek­san­dry Grzem­skiej towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze e‑booka Kata­rzy­ny Jaku­biak Nie­ostre widze­nia, wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 23 lute­go 2016 roku.

Więcej

Obce stany

nagrania / transPort Literacki Hubert Zemler Katarzyna Jakubiak

Czy­ta­nie z książ­ki Obce sta­ny z udzia­łem Kata­rzy­ny Jaku­biak w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27. Muzy­ka Hubert Zemler.

Więcej

Pomiędzy dźwiękami

recenzje / KOMENTARZE Katarzyna Jakubiak

Autor­ski komen­tarz Kata­rzy­ny Jaku­biak, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Obce sta­ny, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 13 czerw­ca 2022 roku.

Więcej

Poczucie wiecznego nieprzyzwyczajenia

wywiady / o książce Izabela Poniatowska Katarzyna Jakubiak

Roz­mo­wa Iza­be­li Ponia­tow­skiej z Kata­rzy­ną Jaku­biak, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Obce sta­ny, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 13 czerw­ca 2022 roku.

Więcej

Obce stany

utwory / zapowiedzi książek Katarzyna Jakubiak

Frag­men­ty książ­ki Obce sta­ny Kata­rzy­ny Jaku­biak, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 13 czerw­ca 2022 roku.

Więcej