recenzje / ESEJE

W lekkim powiewie

Paweł Mackiewicz

Recenzja Pawła Mackiewicza z książki Stojąca na ruinie Jacka Łukasiewicza.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

A oto Pan prze­cho­dził. Gwał­tow­na wichu­ra roz­wa­la­ją­ca góry i dru­zgo­cą­ca ska­ły [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichu­rze. A po wichu­rze – trzę­sie­nie zie­mi: Pan nie był w trzę­sie­niu zie­mi. Po trzę­sie­niu zie­mi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu – szmer łagod­ne­go powie­wu”.
1 Księ­ga Kró­lew­ska 19:11–12, Biblia Tysiąc­le­cia.

Myśl o oko­licz­no­ściach biblij­nej roz­mo­wy Boga z Elia­szem upar­cie powra­ca po lek­tu­rze wier­sza otwie­ra­ją­ce­go nowy tom poetyc­ki Jac­ka Łuka­sie­wi­cza, Sto­ją­cą na ruinie. Oszczęd­ny w for­mie, ryt­micz­ny ośmio­zgło­sko­wiec, nie­po­dob­ny do solen­nych wier­szo­wa­nych trak­ta­tów teo­lo­gicz­nych, jest zarów­no kon­fe­syj­nym roz­ra­chun­kiem pod­mio­tu mówią­ce­go z życiem – „Co ja z tym życiem zro­bi­łem?” ; medy­ta­cją teo­lo­gicz­ną – o „Tym”, któ­re­go obec­ność pozwa­la prze­czu­wać „Zapi­sa­ny na kola­nie / sen”, nie­ko­niecz­nie lite­rac­ko (czy­li dosłow­nie) spi­sa­ne kole­je losu; jak i dys­kret­nym roz­wa­ża­niem meta­po­etyc­kim – wszak wia­do­mo, że „w każ­dej zwrot­ce jest inny / raz star­czy a raz dzie­cin­ny / raz win­ny a raz nie­win­ny / krok” (wszyst­kie cyta­ty pocho­dzą z utwo­ru o inci­pi­cie, „Co ja z tym życiem zro­bi­łem?”).

Wiersz ten zapo­wia­da jed­no­cze­śnie tema­ty­kę książ­ki, obu jej czę­ści: Spoj­rzeń i Rogu. Poświad­cza wybór tra­dy­cji teo­lo­gicz­nej i filo­zo­ficz­nej – nie dość powie­dzieć, że jude­ochrze­ści­jań­skiej, sta­ro­te­sta­men­to­wej: per­so­nie lirycz­nej wier­sza (i tomu) bli­żej bowiem do Boga miło­sier­ne­go, opie­kuń­cze­go i rozu­mie­ją­ce­go (jak w przy­wo­ła­nym frag­men­cie Księ­gi Kró­lew­skiej) niż do Sędzie­go, karzą­ce­go i wyna­gra­dza­ją­ce­go, usta­na­wia­ją­ce­go pra­wa i egze­kwu­ją­ce­go je z całą suro­wo­ścią. „Na chrze­ści­jań­skim pogrze­bie / choć napraw­dę nikt nic nie wie / jeden Bóg cze­ka na cie­bie / w lek­kim wie­trzy­ka powie­wie // Ten” – tak brzmi koda utwo­ru.

Utwór ów wie­le mówi o isto­cie i uży­tecz­no­ści poezji – czy może nawet o isto­cie twór­czo­ści arty­stycz­nej w ogó­le. Sztu­ka pozo­sta­je w bli­skich związ­kach z meta­fi­zy­ką, choć rela­cji tych nie nale­ży utoż­sa­miać z egze­ge­zą: sztu­ka – tak­że lite­ra­tu­ra – nicze­go nie wyja­śnia. Ktoś, kto przyj­mu­je jej języ­ki (kody), musi wie­dzieć, że nie pomo­gą mu one osią­gnąć peł­ni pozna­nia (prze­cież – powtórz­my – „napraw­dę nikt nic nie wie”…), co naj­wy­żej wypo­sa­żą go w umie­jęt­ność sub­li­mo­wa­nia tego, co nie­roz­po­zna­ne – (praw­do-podob­ną) ilu­zją: „W czymś się to życie zawar­ło. / Co było żywe umar­ło / w grze”. W Sto­ją­cej na ruinie gra ma co naj­mniej tro­ja­kie zna­cze­nie. Grą bywa życie, jego roz­licz­ne obsza­ry i dome­ny pod­da­ją się rozu­mie­niu dzię­ki regu­łom, któ­rym są pod­le­głe. Życie – nie jest to wszak myśl nowa – przy­po­mi­na par­tię sza­chów, czło­wiek zaś wpraw­ne­go (lub nie) sza­chi­stę albo zale­d­wie figu­rę na sza­chow­ni­cy: „sko­czek ska­cze / skocz­nym sko­kiem / dużo wyżej // patrzę na to / krzy­wym okiem: /pójdą swym / tanecz­nym kro­kiem / jesz­cze chy­żej”. Jed­ną z gier w życie jest gra miło­sna (spraw­ność bar­dzo dro­bia­zgo­we­go, uważ­ne­go postrze­ga­nia zmy­sło­we­go nie od tego tomu wyróż­nia per­so­ny lirycz­ne wier­szy Jac­ka Łuka­sie­wi­cza): „lubię two­jej / war­gi drże­nie / two­ich bio­der / dłu­gie cie­nie / pra­gnę tego / wciąż sza­le­nie / wciąż gorę­cej” (cyta­ty pocho­dzą z wier­sza o inci­pi­cie „[ska­cze sko­czek]”).

Dalej – grą jest sama lite­ra­tu­ra. Ta gra idzie o wyso­ką staw­kę: o widze­nie rze­czy­wi­sto­ści. Wiersz jest bowiem rze­czy­wi­sto­ścią, choć nie tą fizy­kal­ną – co wię­cej, nawet do takiej nie pro­wa­dzi. W utwo­rze „Moje – two­je” (ze Sto­ją­cej… ) autor Moje­go i two­je­go (tomu z 1959 r.) pisze o gło­dzie „w moim two­im bólu”, o bra­ku pokar­mu – lecz nie pożyw­nej stra­wy: „łak­niesz / łak­nę / łak­nie­my / wza­jem­no­ści”. To głód postrze­ga­nia pokrew­ne­go cudze­mu postrze­ga­niu rze­czy. Nie­do­syt uzgod­nio­nych kate­go­rii opi­su rze­czy­wi­sto­ści. Niczym u Pie­le­wi­na – „jak muchy” szu­ka­my „gru­dek pokar­mu”, jak owa­dy – prze­lot­ni w cza­sie, jak one – pozba­wie­ni orien­ta­cji w swo­jej prze­strze­ni, na pozór bez­ład­ni w dzia­ła­niu, mimo to upar­ci. Każ­dy – w sobie wła­ści­wym ryt­mie: wiersz jest ryt­mem, ryt­mem jest rze­czy­wi­stość. Tą intu­icją, jak sądzę, wol­no tłu­ma­czyć łatwo uchwyt­ną w naj­now­szej poezji Jac­ka Łuka­sie­wi­cza (mniej wię­cej od tomu Desz­czyk i inne wier­sze z 2005 r.) apre­cja­cję ryt­mu – już wcze­śniej waż­ne­go dla auto­ra (bar­dzo zryt­mi­zo­wa­nych) Zabaw zimo­wych – rymu, współ­brz­mień. Józef Cze­cho­wicz był w pol­skiej poezji wyna­laz­cą obra­zów ryt­micz­nie po sobie nastę­pu­ją­cych. Rytm może być zasa­dą onto­lo­gicz­ną, lecz jest rów­nież epi­ste­mo­lo­gicz­ną koniecz­no­ścią. Postrze­ga­nie (pozna­nie) moż­li­we jest dzię­ki roz­kła­do­wi (i powta­rzal­no­ści) akcen­tów reje­stro­wa­nych zmy­sła­mi. Zmien­ność i podo­bień­stwo umoż­li­wia­ją zmy­słom orien­ta­cję w rze­czy­wi­sto­ści. Tę pozna­je się cia­łem, jak rytm mowy wią­za­nej: „śnieg jest / ryt­mem / grą płat­ków / bry­łą jest / prze­strze­nią” („Na otwar­cie Olim­pia­dy Zimo­wej w Van­co­uver”).

I wresz­cie, gra w Sto­ją­cej na ruinie jest – lite­ral­nie – grą na instru­men­tach, zwłasz­cza na jed­nym: na rogu wal­to­mi­sty Richar­da Bur­dic­ka. Ta gra jest nie tyl­ko sły­szal­na, jest tak­że prze­strzen­na, barw­na, ter­micz­na – syne­ste­zyj­na. Na przy­kład w dwóch wier­szach z Rogu , któ­re tytu­ły zawdzię­cza­ją dwóm utwo­rom z pły­ty Whi­te Tape Bur­dic­ka. Jeden z nich, napi­sa­ny regu­lar­nym czte­ro­sto­pow­cem tro­che­icz­nym kata­lek­tycz­nym (wyjąt­kiem wers ostat­ni, pię­cio­sy­la­bo­wy) pró­bu­je zabu­rzyć tę regu­lar­ność gra­ficz­nym i into­na­cyj­nym łama­niem wer­su: „bia­ła bruz­da – rżnię­ta biel / jęk / cich­ną­cy / w dal­szą biel” („Bia­ła taśma”). Zabieg ten pozwa­la wzmoc­nić brzmie­nie wygło­sów – biel, widzial­na, pozwa­la się usły­szeć (jak jęk). Podob­nie w wier­szu „Rzeź­ba III”, któ­re­go pod­miot opi­su­je drze­wo, słup, „nie­bio­sa z różo­wą chmu­rą”, by w ostat­nich stro­fo­idach roz­po­znać dwa kosmicz­ne żywio­ły: „po pra­wej ‑jesz­cze pusto / roz­wi­ja się bia­ła / taśma Bur­dic­ka / owi­ja­jąc / na razie / powie­trze // po lewej pusto / roz­wi­ja się bia­ła / taśma Bur­dic­ka / owi­ja­jąc / na razie / ogień”. Moż­li­we, że zmy­sło­we obja­wie­nie kosmicz­ne­go porząd­ku ma dal­sze (prze­kra­cza­ją­ce epi­ste­mo­lo­gię i poety­kę) kon­se­kwen­cje.

W ogniu (gore­ją­cym krze­wie) obja­wił się Bóg Moj­że­szo­wi, w lek­kim ruchu powie­trza zaś – Elia­szo­wi. Sko­ja­rze­nie to nicze­go nie roz­strzy­ga, nicze­go nie musi tłu­ma­czyć. Może poza jed­nym: w Sto­ją­cej na ruinie trzy wąt­ki – epi­ste­mo­lo­gicz­ny, meta­po­etyc­ki i escha­to­lo­gicz­ny – splo­tły się w war­kocz, któ­re­go roz­plą­ty­wa­nie nie było­by pro­ste, nie wyda­je się też zasad­ne.


Tekst opu­bli­ko­wa­ny na łamach „Nowych Ksią­żek” (2/2012). Dzię­ku­je­my za udo­stęp­nie­nie mate­ria­łu.

O autorze

Paweł Mackiewicz

Redaktor, literaturoznawca, krytyk literacki. Autor dwóch książek oraz około dwustu recenzji i szkiców krytycznoliterackich. Pracuje w Zakładzie Literatury Polskiej po 1918 roku na Uniwersytecie Wrocławskim. Mieszka we Wrocławiu.

Powiązania

Powiedzmy, że widoki*

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki W Mar­ci­na Sen­dec­kie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w wer­sji papie­ro­wej 27 grud­nia 2016 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 3 lip­ca 2017 roku.

Więcej

Hey Jude, czyli bezprzełomowy przełom (again)

debaty / ankiety i podsumowania Paweł Mackiewicz

Głos Paw­ła Mac­kie­wi­cza w deba­cie „Powia­da­cie, że chce­cie rewo­lu­cji”.

Więcej

P.o. traktatu poetyckiego

recenzje / IMPRESJE Paweł Mackiewicz

Esej Pawe­ła Mac­kie­wi­cza towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Przed­miar robót Mar­ci­na Sen­dec­kie­go, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 1 grud­nia 2014 roku.

Więcej

Bliżej Rytmów jesiennych

recenzje / IMPRESJE Paweł Mackiewicz

Esej Paw­ła Mac­kie­wi­cza towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Ryt­my jesien­ne Jac­ka Łuka­sie­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 21 lip­ca 2014 roku. 

Więcej

Rozmowa

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Jesień Zuzan­ny Ada­ma Zdro­dow­skie­go.

Więcej

W ciemnych, jucznych słowach

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Błam (1985–2011) Mar­ci­na Sen­dec­kie­go.

Więcej

Rozkosz z nieznajomą panią

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Pozy­tyw­ki i marien­bad­ki (1987–2007) Andrze­ja Sosnow­skie­go, któ­ra uka­za­ła się w książ­ce Pisa­ne osob­no. O poezji pol­skiej lat pierw­szych (WBPi­CAK, Poznań 2010).

Więcej

Ty dwa, ja pół

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Pół Mar­ci­na Sen­dec­kie­go.

Więcej

Tak mi mów

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Farsz Mar­ci­na Sen­dec­kie­go.

Więcej

Powrót podmiotu odłożony

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Pol­skie zna­ki Woj­cie­cha Bono­wi­cza.

Więcej

Portret człowieka nieuformowanego

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Urwa­ny ślad Jac­ka Guto­ro­wa.

Więcej

O Urwanym śladzie

recenzje / NOTKI I OPINIE Anna Kałuża Bogusław Kierc Paweł Mackiewicz

Komen­ta­rze Anny Kału­ży, Bogu­sła­wa Kier­ca i Paw­ła Mac­kie­wi­cza.

Więcej

O Mniej, więcej

recenzje / NOTKI I OPINIE Agnieszka Wolny-Hamkało Bogusław Kierc Paweł Mackiewicz

Komen­ta­rze Agniesz­ki Wol­ny-Ham­ka­ło, Bogu­sła­wa Kier­ca, Paw­ła Mac­kie­wi­cza.

Więcej

O Jesieni Zuzanny

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Anny Kału­ży, Julii Fie­dor­czuk, Toma­sza Fijał­kow­skie­go, Paw­ła Mac­kie­wi­cza.

Więcej

O Po tęczy

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Jac­ka Guto­ro­wa, Paw­ła Mac­kie­wi­cza, Kuby Mikur­dy, Igi Nosz­czyk, Grze­go­rza Jan­ko­wi­cza.

Więcej

Świat „Po tęczy”

recenzje / NOTKI I OPINIE Paweł Mackiewicz

Nota Paw­ła Mac­kie­wi­cza o książ­ce Gdzie koniec tęczy nie doty­ka zie­mi Andrze­ja Sosnow­skie­go.

Więcej

Widok z pagórka

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Kopiec kre­ta Boh­da­na Zadu­ry, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w 2004 roku.

Więcej

Toczy mi się spod stóp Ziemia

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Zaskro­niec Bogu­sła­wa Kier­ca.

Więcej

Jak człowiek chciwie wypatrujący zdarzeń

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Słyn­ne i świet­ne Mariu­sza Grze­bal­skie­go.

Więcej

Poeta vs. krytyk

recenzje / ESEJE Justyna Tabaszewska

Recen­zja Justy­ny Taba­szew­skiej z książ­ki Sto­ją­ca na ruinie Jac­ka Łuka­sie­wi­cza.

Więcej

Dalej, dalej!

recenzje / ESEJE Paweł Bernacki

Recen­zja Paw­ła Ber­nac­kie­go z książ­ki Sto­ją­ca na ruinie Jac­ka Łuka­sie­wi­cza.

Więcej

Śnieżna zima

recenzje / KOMENTARZE Jacek Łukasiewicz

Autor­ski komen­tarz Jac­ka Łuka­sie­wi­cza do wier­sza „Śnież­na zima” z książ­ki Sto­ją­ca na ruinie wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 3 listo­pa­da 2011 roku.

Więcej

Biały ton, szary czas

recenzje / ESEJE Marian Stala

Recen­zja Maria­na Sta­li z książ­ki Sto­ją­ca na ruinie Jac­ka Łuka­sie­wi­cza.

Więcej

Było lato

recenzje / ESEJE Jan Stolarczyk

Recen­zja Jana Sto­lar­czy­ka z książ­ki Sto­ją­ca na ruinie Jac­ka Łuka­sie­wi­cza.

Więcej