recenzje / ESEJE

Zbiegi okoliczności

Zuzanna Sala

Recenzja Zuzanny Sali książki Puste noce Jerzego Jarniewicza, wydanej nakładem Biura Literackiego 4 grudnia 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Zabaw­ny zbieg oko­licz­no­ści. Książ­kę Jar­nie­wi­cza dosta­łam na maila w wigi­lię Wszyst­kich Świę­tych, czte­ry dni po pogrze­bie mojej bab­ci. Otwo­rzy­łam ją na szyb­ko, do przej­rze­nia, zaraz mia­łam wyjść na tak zwa­ne mia­sto, mijać zabaw­nie poprze­bie­ra­nych ludzi, zapi­jać utrzy­mu­ją­cy się w gar­dle i noz­drzach pro­sek­to­ryj­ny zapach. Tro­chę się jed­nak spóź­ni­łam na pla­no­wa­ne spo­tka­nie, bo dotar­ło do mnie wła­ści­we zna­cze­nie tytu­łu ślicz­nie zło­żo­nych w plik .doc wier­szy. Dotar­ło i spo­wol­ni­ło ruchy.

Puste noce, noce czu­wa­nia nad trum­ną i cią­gnię­cia modlitw śpiew­nym gło­sem, noce chwy­ta­nia zim­nych, pozba­wio­nych życia dło­ni w swo­je, (jesz­cze) cie­płe, to coś, cze­go ja i praw­do­po­dob­nie całe moje zabie­rze­cie-śmierć-ode-mnie-i-zatrzy­maj­cie-w-ste­ryl­nych-warun­kach-domu-pogrze­bo­we­go poko­le­nie nigdy nie będzie w sta­nie zro­zu­mieć.  Mier­zi mnie pomysł na otwar­tą trum­nę. Zaska­ku­je boha­ter youtu­bo­we­go fil­mu (wspo­mnia­ne­go w wier­szu „Mail z lin­kiem”), któ­ry jako jeden z chó­rzy­stów kon­ty­nu­ują­cych tra­dy­cję śpie­wów przy zmar­łym mówi, że to wcią­ga. Spró­bo­wał raz jeden, dru­gi – a wkrót­ce potem stał się sta­łym śpie­wa­kiem w cza­sie pustych nocy. Gdy tyl­ko we wsi ktoś umie­rał, on szedł, pocią­ga­ny magne­ty­zmem chłod­ną­cych ciał (wtrą­ce­nie autor­ki – w przy­pły­wie fan­ta­zji).

Muszę tym­cza­sem prze­pro­sić odbior­czy­nie i odbior­ców tego tek­stu za te nie­zbyt inte­re­su­ją­ce oso­bi­ste wtrę­ty, za wynu­rze­nia i wkra­da­ją­cą się do tek­stu inty­mi­sty­kę. Wyko­nam jed­nak ruch poni­żej wszel­kie­go pozio­mu: uspra­wie­dli­wię się posta­wą autor­ską. Jar­nie­wicz w wywia­dzie z Fili­pem Wyszyń­skim o książ­ce Na dzień dzi­siej­szy i chwi­lę obec­ną powie­dział: „Nie wiem, jak to jest, gdy jest »się«, więc powiem, jak to jest u mnie, albo ze mną”. Ja też pod­da­ję się, gdy mam opi­sać doświad­cze­nie odbio­ru Pustych nocy. Mogę co naj­wy­żej zary­so­wać per­spek­ty­wę moje­go, zupeł­nie oso­bi­ste­go odczy­ta­nia tego tomu. Dzie­je się tak ze wzglę­du na spe­cy­ficz­ne połą­cze­nie obec­ne w wier­szach Jar­nie­wi­cza: z jed­nej stro­ny zin­dy­wi­du­ali­zo­wa­ne repo­zy­to­rium kul­tu­ro­we, miesz­czą­ce w sobie na rów­nych warun­kach pol­ski roman­tyzm, anglo­sa­ską awan­gar­dę, media spo­łecz­no­ścio­we i wie­le, wie­le innych; z dru­giej – zde­mi­to­lo­gi­zo­wa­ną, medial­ną codzien­ność.

Tom otwie­ra tytu­ło­wy wiersz, któ­ry jest inte­re­su­ją­cy nie tyl­ko ze wzglę­du na – opi­sa­ną już przez Ada­ma Popra­wę sub­tel­ną, pre­cy­zyj­nie skon­stru­owa­ną pro­zo­dię – ale tak­że na zabieg cha­rak­te­ry­stycz­ny też dla póź­niej­szych tek­stów w tomie: burze­nia sztucz­no­ści i złu­dzeń. Pod­sy­ca­nia poczu­cia bra­ku. Każ­dy arte­fakt, któ­ry w tym wier­szu się poja­wia, zosta­je natych­miast połą­czo­ny z wizją swo­je­go koń­ca, wszyst­ko dosię­ga­ne jest przez prze­mi­ja­nie i poin­to­wa­ne przez woj­nę (cza­sem przez wojen­kę). To, co roman­tycz­ne, a wręcz magicz­ne (zło­ta kare­ta z dyni, srebr­ny pier­ścio­nek z gwiezd­ne­go pyłu) pró­bu­je wypeł­nić pust­kę stra­ty, ale zamiast tego, samo sta­je się przed­mio­tem prze­mi­ja­nia.

***

Inny zabaw­ny zbieg oko­licz­no­ści. Sie­dzę w pra­cy, przy muze­al­nej recep­cji. W ukry­ciu otwie­ram na kom­pu­te­rze plik z naj­now­szym tomem Jar­nie­wi­cza. W holu gale­rii stoi dziew­czyn­ka, cze­ka na swo­ją mamę i oglą­da rzeź­bę chiń­skie­go smo­ka. Nagle, ni stąd, ni zowąd, zaczy­na śpie­wać. Dzie­cię­ce: lala­la­la­la­la, la, lala laa ukła­da­ją się w zna­ną mi melo­dię. „O mój roz­ma­ry­nie” roz­po­zna­ję szyb­ko, cho­ciaż nie jestem pew­na, czy nie dorzu­cam zna­czeń do przy­pad­ko­wo into­no­wa­nych sylab. Wra­cam wzro­kiem do tek­stu, któ­ry par­ty­znac­ko otwo­rzy­łam na służ­bo­wym sprzę­cie. Przed moimi ocza­mi poja­wia się wiersz „Defi­la­da”. Cyta­ty z czę­ści woj­sko­wej kodek­su kar­ne­go prze­pla­ta­ją się z żoł­nier­ski­mi pie­śnia­mi, głów­nie legio­no­wy­mi, ale i z cza­sów Kościusz­ki czy nawet z XVI wie­ku („Pieśń o kole rycer­skim”). Nie bra­ku­je tak­że spo­dzie­wa­ne­go „O mój roz­ma­ry­nie”, choć poja­wia się w cokol­wiek zaska­ku­ją­cym kon­tek­ście:

Żoł­nierz, któ­ry wpra­wia się w stan nie­trzeź­wo­ści lub odu­rze­nia
(Dadzą mi manier­kę z gorzał­czy­ną)

Jakie bied­ne sta­ją się roje­nia poten­cjal­ne­go uła­na – pod­mio­tu jed­nej z naj­po­pu­lar­niej­szych pierw­szo­wo­jen­nych pie­śni – o manier­ce z gorzał­czy­ną (by nie tęsk­nić za dziew­czy­ną) w obli­czu fak­tu, że „żoł­nierz, któ­ry, po wyzna­cze­niu do służ­by lub będąc w służ­bie, wpra­wia się w stan nie­trzeź­wo­ści lub odu­rze­nia innym środ­kiem, pod­le­ga karze ogra­ni­cze­nia wol­no­ści, aresz­tu woj­sko­we­go albo pozba­wie­nia wol­no­ści do lat 2”. (Potem moż­na wró­cić do „O mój roz­ma­ry­nie” i zasta­no­wić się, jak bied­ną pró­bą emo­cjo­nal­ne­go szan­ta­żu jest cała ta pieśń, ale to już temat na osob­ną roz­pra­wę).

Za pomo­cą tego dość pro­ste­go zabie­gu Jar­nie­wicz zde­rza ze sobą dwa wiel­kie kwan­ty­fi­ka­to­ry: pra­wa i zwy­cza­ju (a może: histo­rii i legen­dy?), poka­zu­je oczy­wi­ste szpa­ry i nie­do­pa­so­wa­nia, któ­re powsta­ją mię­dzy nimi, mimo pozor­nej rela­cji wyni­ka­nia. Jasne, że kościusz­kow­ska pieśń cyto­wa­na w nawia­sie to mani­fest wkur­wie­nia pod­wład­nych, bitych wcze­śniej przez panów [„Żoł­nierz, któ­ry ude­rza pod­wład­ne­go / (Bij­my dobrze tych zuchwal­ców)”], ale czy pra­wo, któ­re z tym wkur­wie­niem mia­ło dia­lo­go­wać, nie słu­ży raczej do tego, by je zasło­nić?

Woj­sko i woj­na sta­no­wią zresz­tą w Pustych nocach coś wię­cej niż tema­ty. Są jak­by tłem, nad­rzęd­nym fety­szem, bez któ­re­go nie mogą obyć się żad­ne inne wiel­kie spra­wy. Naj­bar­dziej sub­tel­ne opi­sy zgry­wa­ją się z woj­sko­wym mar­szem i znów swój rene­sans prze­ży­wa sta­re jak świat i rów­nie banal­ne spo­tka­nie Ero­sa z Tana­to­sem. Prze­ku­wa się to jed­nak w coś wię­cej niż taniec meta­for – ura­sta do ran­gi obse­sji codzien­no­ści woj­ny.

A więc woj­na

Jeśli woj­na jest prze­dłu­że­niem cze­go­kol­wiek, choć­by
inny­mi środ­ka­mi, to chy­ba tyl­ko tych chwil, kie­dy
przy­po­mi­nam sobie, jak prę­ży ci się skó­ra i tward­nie­ją bro­daw­ki, albo
kie­dy wpusz­czasz pod prze­ście­ra­dło, któ­re nas przy­kry­wa,
zie­lo­ne­go świersz­cza, i robi się nam troj­gu
jak na łące w słoń­cu.

Z jed­nej stro­ny z mak­sy­my pru­skie­go gene­ra­ła wyra­sta sce­na wręcz sie­lan­ko­wa, z dru­giej zaś na odwrót: ta sie­lan­ko­wa, ero­tycz­na wizja musi przez cały czas być pod­szy­ta mak­sy­mą pru­skie­go gene­ra­ła („Der Krieg ist eine blo­ße Fort­set­zung der Poli­tik mit ande­ren Mit­teln”). Trud­no zapo­mnieć o woj­nie czy śmier­ci, jeśli trak­tu­je się je jako rze­czy doraź­ne, aktu­al­ne, trwa­ją­ce. W innej roz­mo­wie, z Joan­ną Muel­ler, Jar­nie­wicz mówi: „doraź­ność czy akcy­den­tal­ność, jest dla mnie nie tyle war­to­ścią, ile pod­sta­wo­wym wymia­rem życia. Nie raj­cu­je mnie, ale jest”. Tu znów: woj­na nie musi raj­co­wać, podob­nie jak śmierć. Ale jest. I jest jed­nym z ele­men­tów codzien­no­ści. Ponad­to: jest ele­men­tem trud­nym do igno­ro­wa­nia. Nie da się sku­pić wyłącz­nie na rze­czach czy­stych czy wiel­kich, jeśli wokół roz­gry­wa­ją się brud­ne, przy­ziem­ne i fizjo­lo­gicz­ne.

No tak, ale wokół, czy­li gdzie? W Pustych nocach poja­wia się kil­ka wojen, któ­re zle­wa­ją się ze sobą i z inny­mi wyda­rze­nia­mi, two­rząc zaska­ku­ją­co wyab­stra­ho­wa­ne kon­struk­ty. Histo­ria oka­zu­je się wyjąt­ko­wo płyn­na. Dia­lo­gu­ją ze sobą: wywiad mię­dzy­wo­jen­nej jed­nost­ki komu­ni­stycz­nej Ste­pa­no­wicz-Didu­szok, James Bond i Peter Mad­sen, ska­za­ny tego roku za zabój­stwo duń­skiej dzien­ni­kar­ki („Szpieg, któ­ry mnie kochał”). Poje­dyn­czych akto­rów rze­czy­wi­sto­ści zda­ją się łączyć jedy­nie poję­cia, uży­wa­ne do ich opi­su. Sło­wa opa­no­wu­ją opi­sy­wa­ne, ale jed­no­cze­śnie udo­wad­nia­ją wła­sną bez­u­ży­tecz­ność. „Doświad­cze­nie języ­ka to doświad­cze­nie bezdomności”[1].

Osta­tecz­nie ta woj­na pro­wa­dzi do uciecz­ki, jak w wier­szu „Idzie deszcz, idzie sika­wi­ca”. Dezer­cja to miej­sce w języ­ku, a to ozna­cza, że uciec moż­na od wszyst­kie­go i od wszyst­kich z wyjąt­kiem samej uciecz­ki.

***

W lek­tu­rze tych wier­szy nie cho­dzi o osten­ta­cyj­ne deko­do­wa­nie nawią­zań, a o otwar­cie się na zbie­gi oko­licz­no­ści. Codzien­ność bywa bole­śnie uni­wer­sal­na, z wier­szem Jar­nie­wi­cza moż­na spo­tkać się w zaska­ku­ją­cym momen­cie tego bólu. Zakoń­czę to spra­woz­da­nie ze zbie­gów oko­licz­no­ści bez sile­nia się na pró­bę syn­te­zy. Syn­te­za ten wiersz mogła­by zabić.


Przy­pi­sy:
[1]  Z Jerzym Jar­nie­wi­czem o książ­ce Na dzień dzi­siej­szy i chwi­lę obec­ną roz­ma­wia Filip Wyszyń­ski, http://portliteracki.pl/przystan/teksty/zawsze-poslowiem-z-jerzym-jarniewiczem-rozmawia-filip-wyszynski.

O autorze

Zuzanna Sala

Ur. 1994, doktorantka Szkoły Doktorskiej Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego w ramach programu literaturoznawstwo. Wiceredaktorka naczelna kwartalnika literackiego „KONTENT”, kieruje wydawnictwem poetyckim o tej samej nazwie. Publikowała teksty krytyczne m.in. w „Czasie Kultury”, „Odrze”, „Stonerze Polskim”, „Nowej Dekadzie Krakowskiej” czy „Wakacie”. Pochodzi z Bierutowa.

Powiązania

Rozejrzeć się w świecie wiersza

wywiady / o książce Joanna Łępicka Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Zuzan­ny Sali z Joan­ną Łępic­ką, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Zeszyt ćwi­czeń Joan­ny Łępic­kiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 4 grud­nia 2023 roku.

Więcej

Rozprężanie wdrukowanych krat

wywiady / o książce Joanna Mueller Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Zuzan­ny Sali z Joan­ną Muel­ler, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki tru­le Joan­ny Muel­ler, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

Afirmacja w splątaniu

wywiady / o książce Anna Kałuża Kacper Bartczak Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Anny Kału­ży i Zuzan­ny Sali z Kac­prem Bart­cza­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Czas kom­post Kac­pra Bart­cza­ka, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 28 sierp­nia 2023 roku.

Więcej

Raczej szarpnięcie niż chwyt

wywiady / o książce Roman Honet Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Zuzan­ny Sali z Roma­nem Hone­tem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki żal, może on Roma­na Hone­ta, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 17 paź­dzier­ni­ka 2022 roku.

Więcej

Ruch do wewnątrz

recenzje / ESEJE Zuzanna Sala

Recen­zja Zuzan­ny Sali towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Komu­nizm, gów­no i może cię kocham Tom­ka Gro­mad­ki, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 7 lute­go 2022 roku.

Więcej

Dywersja, schizma, herezja

wywiady / o książce Jerzy Jarniewicz Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Zuzan­ny Sali z Jerzym Jar­nie­wi­czem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Mon­do cane, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 28 czerw­ca 2021 roku.

Więcej

Substancja nie esencja

wywiady / o książce Kacper Bartczak Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Zuzan­ny Sali z Kac­prem Bart­cza­kiem towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Nawo­ra­dio­wa Kac­pra Bart­cza­ka, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 26 sierp­nia 2019 roku.

Więcej

Nowa Faza*

wywiady / o książce Jakub Nowacki Zuzanna Sala

Roz­mo­wa Zuzan­ny Sali z Jaku­bem Nowac­kim na temat alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2017, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 13 sierp­nia 2018 roku.

Więcej

Musimy wpatrywać się w brak

recenzje / ESEJE Zuzanna Sala

Recen­zja Zuzan­ny Sali towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki 21 wier­szy miło­snych Adrien­ne Rich, wyda­nej w prze­kła­dzie Jaku­ba Głu­sza­ka w Biu­rze Lite­rac­kim 11 lip­ca 2016 roku.

Więcej

Można umierać

recenzje / ESEJE Zuzanna Sala

Recen­zja Zuzan­ny Sali towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze e‑booka Justy­ny Bar­giel­skiej Chi­na ship­ping wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 8 lute­go 2016 roku.

Więcej

Puste noce i 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego

nagrania / stacja Literatura Dawid Mateusz Jerzy Jarniewicz Karol Maliszewski

Spo­tka­nie wokół ksią­żek Puste noce i 100 wier­szy wypi­sa­nych z języ­ka angiel­skie­go z udzia­łem Jerze­go Jar­nie­wi­cza, Karo­la Mali­szew­skie­go i Dawi­da Mate­usza w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23.

Więcej

Poezja z nagrodami: Puste noce

recenzje / KOMENTARZE Jerzy Jarniewicz

Jerzy Jar­nie­wicz odpo­wia­da na pyta­nia w ankie­cie doty­czą­cej książ­ki Puste noce, wyda­nej w wer­sji elek­tro­nicz­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 12 wrze­śnia 2018 roku. Książ­ka uka­zu­je się w ramach akcji „Poezja z nagro­da­mi”.

Więcej

Wiersz jest synonimem czasu

wywiady / o książce Anna Adamowicz Jerzy Jarniewicz

Roz­mo­wa Anny Ada­mo­wicz z Jerzym Jar­nie­wi­czem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Puste noce, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 4 grud­nia 2017 roku.

Więcej

Wysokie morza

recenzje / ESEJE Adam Poprawa

Recen­zja Ada­ma Popra­wy książ­ki Puste noce Jerze­go Jar­nie­wi­cza, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 4 grud­nia 2017 roku.

Więcej

Puste noce (2)

utwory / zapowiedzi książek Jerzy Jarniewicz

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Puste noce Jerze­go Jar­nie­wi­cza, któ­ra uka­że się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 4 grud­nia 2017 roku.

Więcej

Puste noce (1)

utwory / zapowiedzi książek Jerzy Jarniewicz

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Puste noce Jerze­go Jar­nie­wi­cza, któ­ra uka­że się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 4 grud­nia 2017 roku.

Więcej