utwory / premiera w sieci z Połowu

Bez konserwantów

Natalia Kubicius

Premierowy zestaw wierszy szóstej finalistki 12. edycji projektu Połów.

Bez konserwantów

nie­śmier­tel­ność na E
przy­da­ję się na dłu­żej, mam misję
wal­ki z euta­na­zją, nie­ludz­kie od do

jest winą wojen, zje­dzą nas bak­te­rie
mimo mody na pro­duk­ty natu­ral­ne
lista jest krót­ka, resz­ta sple­śnie­je przed czter­dziest­ką

lecz unik­nie sło­ika w piw­ni­cy pod kamie­ni­cą
zda się na powie­trze, ode­tchnie raz a dobrze
zmie­rzy się z krań­co­wo­ścią zale­d­wie
sekun­dę wcze­śniej, sła­by punkt nauki

obiekt czci nie­wie­rzą­cych wciąż na topie


Intruz

par­ki kwit­ną -
ścież­ki unie­sień, w fon­tan­nie uto­nął ktoś
jesz­cze zimą, zapo­mniał zosta­wić mi
wizy­tów­kę, zaj­mu­ję teraz jego ław­kę
dwu­oso­bo­wą, pamięć wypeł­nia prze­strzeń

kar­mię nią gołę­bie
słu­cham, jak pła­kał, testo­ste­ron uciekł w
nie­do­stęp­ność, szu­kał go w swo­ich odbi­ciach
w maki­ja­żach, przy­dłu­ga­wych rzę­sach,
zaj­rzał nawet do kole­gi

wyle­ciał z hukiem,
w świe­cie czuł się zale­d­wie
intru­zem, lub aż, ław­ka była
dwu­oso­bo­wa, zbyt mała na nas
obo­je, snu­ję cię tyl­ko intu­icyj­nie

par­ki kwit­ną,
a ja nie do pary
łap­czy­wie spo­glą­dam
na głę­bo­kość wody


TAO

zegar na czub­ku nosa
wska­zów­ka kuje w oko, zezu­jesz
spóź­nio­ny jak zwy­kle, na two­im miej­scu już daw­no

mia­ła­bym tego po dziur­ki w cza­sie
dzień by krwa­wił, zadar­ta do bólu
ska­la wymier­no­ści, wolę
ostre zapa­le­nie zatok, w mie­siąc wyle­czo­ne

bez spe­cjal­nej tera­pii, lekom zda­rzy­ła się już
nie­jed­na pomył­ka, na nic modli­twa
w bia­łym koście­le, kun­del pod­po­wie­dział

żeby wyli­zać, zagoi się mimo­wol­nie

O autorze

Natalia Kubicius

ur. w 1998 r. Studentka filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Publikowała w „biBLiotece”, „Kontencie” i „Tlenie Literackim”. Laureatka 14. edycji „Połowu”, finalistka XXV OKP im. Jacka Bierezina. Mieszka w Cieszynie.

Powiązania