utwory / premiery w sieci

Białe skarpetki

Maciej Raś

Premierowy zestaw wierszy Macieja Rasia. Prezentacja w ramach projektu „Po debiucie”.

[rozstaliśmy się nad ranem]

roz­sta­li­śmy się nad ranem. Powie­dzia­łaś
mi nad ranem, że się roz­sta­je­my,

a nim się roz­sta­li­śmy na dobre, trwa­li­śmy
przy­tu­le­ni cze­ka­jąc na świt jak­by był jakiś powód

aby roz­stać się na dobre dopie­ro o świ­cie.
Leże­li­śmy w łóż­ku przy­tu­le­ni po raz ostat­ni,

jak się leży przed bom­bar­do­wa­niem
albo chwi­lę po nim. To nie trwa­ło dłu­go,

poszłaś zro­bić bada­nie a ja posze­dłem z tobą
(gdzieś iść musia­łem). Obser­wo­wa­łem

zza szy­by jak leża­łaś w środ­ku wiel­kiej tuby,
jak leża­łaś niczym w trum­nie. Przez kil­ka godzin

cier­pli­wie i dokład­nie wpa­try­wa­łem się
w two­je bia­łe skar­pet­ki


[napisałem smutny list, niechcący wysłałem]

napi­sa­łem smut­ny list, nie­chcą­cy wysła­łem
do cie­bie nie dla­te­go żebyś była smut­na

i nie dla­te­go, że list pisa­łem do cie­bie,
nie wiem komu pisa­łem, wiem tyl­ko że sobie,

choć do cie­bie on tra­fił, cho­ciaż pod twój adres,
adres twe­go miesz­ka­nia, ci go przy­nie­sio­no,

co mogłaś mieć mi za złe i przez co pła­ka­łaś.
Napi­sa­łem smut­ny list, pięk­niej nie umia­łem,

co mogłaś mieć mi za złe i przez co pła­ka­łaś
w swo­im małym miesz­ka­niu, gdzie go przy­nie­sio­no

i gdzie cię smu­tek zastał. Ja jedy­nie chcia­łem
zro­bić coś z rze­cza­mi, przez któ­re mnie uby­ło,

więc nie dla­te­go ten list pisa­łem do cie­bie
żebyś była smut­na, lecz byś coś ze mnie mia­ła


[odwiedzam was chłopaczki, no i was dziewczęta]

odwie­dzam was chło­pacz­ki, no i was dziew­czę­ta
odwie­dzam nawet chęt­niej w waszych poko­ikach

czy na mie­ście przy piwie. Chęt­nie do was cho­dzę.
Wul­gar­nie gry­zę jabł­ko, kie­dy mijam miej­sca

w któ­rych mogę ją spo­tkać. Rękę mam w kie­sze­ni,
dru­gą z jabł­kiem przy gło­wie. Jabł­ko mam za gar­dę.

Przy­gar­nę was dziew­czę­ta, oraz cie­bie chłop­cze
jak umiem naj­wul­gar­niej w waszych poko­ikach

czy na mie­ście przy piwie, albo przy pio­sen­ce
któ­rą śpie­wa­my gło­śno, przy tej któ­rą nucę

obgry­za­jąc to jabł­ko, któ­re mam za gar­dę.
Hej dziew­czę­ta, hej chłop­cy. Nie piszę jej o tym.

Nie wie, że was odwie­dzam, nie wie dokąd cho­dzę,
nie widzi, że to jabł­ko gry­zę tak wul­gar­nie


[chciałbym do ciebie pisać, wysyłać pocztówki]

chciał­bym do cie­bie pisać, wysy­łać pocz­tów­ki
z miejsc, w któ­rych cię nie było (gdzie cię nie zna­la­złem),

o któ­rych moż­na mówić nie mówiąc o tobie.
Mówić tyl­ko o miej­scach i żad­ne­go sło­wa

o tobie nie wyma­wiać, nie wkła­dać w wia­do­mość
infor­ma­cji o tobie. Wysy­łać pocz­tów­ki,

w któ­rych jestem ład­niej­szy i żad­ne­go sło­wa
bole­sne­go nie mówić, tyl­ko się uśmie­chać,

cho­ciaż to smut­ne miej­sca i w nich nie znaj­du­ję
nicze­go poza tobą i poza mną samym,

bo się lubię wią­zać z tobą choć­by w wier­szach,
któ­re do cie­bie piszę, zamiast tej pocz­tów­ki

wyka­li­gra­fo­wa­nej bez żad­ne­go sło­wa
o two­jej obec­no­ści. Chciał­bym ci napi­sać

o bar­dzo smut­nych miej­scach, w któ­rych cię zna­la­złem,
w któ­rych tyle cię było (wciąż cię znaj­do­wa­łem),

ale sie­dzę przy wier­szu, w któ­rym nie znaj­du­ję
nicze­go poza tobą i poza mną samym


[mój biedny mały chłopcze, zostaliśmy sami]

mój bied­ny mały chłop­cze, zosta­li­śmy sami.
Może­my już o drze­wach, powiedz co tam widzisz.

Może­my już o pta­kach, zosta­li­śmy sami.
Opo­wiedz jak je widzisz, a ja ci powró­żę.

Mój bied­ny mały chłop­cze, odle­cia­ły szpa­ki?
Zaj­mij­my zatem drze­wa. Sko­ro cie­bie nie ma,

mój naj­bied­niej­szy chłop­cze, z wszyst­ki­mi zna­ka­mi
poczy­naj­my swo­bod­nie. Powró­żę ci z pta­ków,

umy­ję za nią ręce i pusz­czę Davi­sa.
Mój bied­ny mały chłop­cze, zosta­li­śmy sami.

Zosta­ły nam zaba­wy i drob­ne per­wer­sje.
Nad­uży­wa­nie imion. Roz­mo­wy o drze­wach.

I cho­ciaż cie­bie nie ma, powiedz co tam widzisz

O autorze

Maciej Raś

ur. w 1990 r., poeta. Debiutował tomem Pasmo (2013), doktorant na UAM. Mieszka w Poznaniu i Krotoszynie.

Powiązania

Inaczej się nie da

utwory / premiery w sieci Maciej Raś

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Macie­ja Rasia Ina­czej się nie da. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Dru­ga i kolej­na książ­ka 2018”.

Więcej