utwory / premiera w sieci z Połowu

ja i moja banda zdegradujemy wszystkie całuny

Szymon Kowalski

Premierowy zestaw wierszy Szymona Kowalskiego ja i moja banda zdegradujemy wszystkie całuny. Prezentacja w ramach projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2021”.

Biuro Literackie

I nie chodzi tu o popadanie w spory

Istot­nym zagro­że­niem dla tere­nów pustyn­nych były bun­ty ple­mion sybe­ryj­skich, któ­re za życia
Laozie­go zło­ży­ły mu przy­się­gę lojal­no­ści.

Zeszli­śmy do kata­kumb, to nie byli chri­stia­nie.
Zeszli­śmy, na ekra­nach kin pre­mie­rę mia­ła Ewan­ge­lia. Gene­za zapa­chu.
Histo­ria dwóch dziew­czyn. Ona bez­u­stan­nie powta­rza­ła sło­wo part­ner­ka.

Dru­ga kusi, kusi nie­by­wa­le.

Miesz­ka­łem w przed­sion­ku razem z cegła­mi gra­fi­tu.



Tworzywo, magnaterie!

I

Jaskier. Jaskier.

W two­ich obję­ciach, ojcze, umrę!

Nić nas nie złą­czy pod­czas następ­nych
mistrzostw Pol­ski­ji.

Czy sen zosta­nie obja­wio­ny?                                      Czło­wiek z pią­te­go pię­tra dobrze wie.
Chy­ba.
Czy będę się tarzał w cyklicz­no­ści zna­ków?

II

Tro­du­ba­dro­wiec.
Poczuł wyma­zy­wa­nie dzia­łek.                                   Gru­pa pozo­sta­ła tym samym przed­mio­tem
Ja też.                                                                                          w obrę­bie mono­to­nicz­nym.

Ponęt­na filo­zof­ka ode­szła. Oczy­wi­ście płacz.

I

To był ten pierw­szy raz, kie­dy wiersz ucie­le­śnił się,
ale wciąż żywił się tkan­ką wyzna­cze­nia.

Wciąż żywił się koń­mi na mojej koł­drze.

O autorze

Szymon Kowalski

Urodzony w roku odkrycia pozasłonecznej planety typu superziemia Janssen. Pochodzi z okolic gwiazdy Alfa Canis Majoris. Zajmuje się tworzeniem błyskowych dzieł lirycznych.

Powiązania