utwory / premiery w sieci

Kolor obcych planet

Krzysztof Dąbrowski

Premierowy zestaw wierszy Krzysztofa Dąbrowskiego Kolor obcych planet. Prezentacja w ramach projektu „Pierwsza książka 2018”.

PASSEIG MARITIM

Na fil­mie widać, jak Joan bie­rze do ręki pędzel, jak malarz poko­jo­wy, i doty­ka płót­na.

Na zewnątrz upał obej­mu­je cia­ło. Dusz­ny zapach pinii. Poni­żej cha­os ogrom­nej zato­ki.

Malarz wypeł­nia uważ­nie kształ­ty, zamknię­te w kosmo­sie dwóch wymia­rów prze­strze­ni.

Zato­kę prze­ci­na­ją czar­ne punk­ty. Upał i moje zmy­sły. Wie­le wymia­rów dnia.

Joan wie­rzył w postęp w sztu­ce oraz w to, że obra­zem moż­na prze­ka­zać zamysł twór­cy.

Jego mozai­ka przy Pas­se­ig Mari­tim jest zasło­nię­ta przez kosze na śmie­ci.


***

Pod kościo­łem San Tel­mo spo­ty­ka­ją się las chi­cas i los mucha­chos.

Dziew­czy­ny mają moc­no poma­lo­wa­ne usta. Spod tego kościo­ła pod­czas lip­co­wych świąt wyru­sza pro­ce­sja.

Ubra­na w czerń figu­ra wędru­je przez wul­ka­nicz­ny bruk i pły­nie morzem.

Nabrze­że, uli­ce i pla­ce wypeł­nia wte­dy żywy tłum. Czuć zapach oce­anu, mię­sa i wina.

A Chry­stus w koście­le bro­czy krwią. Jest zamy­ślo­ny. Upa­dał nie­je­den raz.

Kie­dy pasat prze­sta­je nieść wil­got­ne chmu­ry, poja­wia się wul­kan w kolo­rze pusty­ni i obcych pla­net.


***

Kie­dy dotar­li tu Feni­cja­nie, zasta­li bez­lud­ną prze­strzeń i ruiny wiel­kich budow­li.

Jadąc auto­stra­dą widzisz zna­ki pro­wa­dzą­ce do La Vic­to­ria. Peł­na nazwa mia­sta to La Vic­to­ria de Acen­te­jo.

Pamiąt­ka osta­tecz­ne­go zwy­cię­stwa nad miesz­ka­ją­cy­mi w jaski­niach „dzi­ku­sa­mi”.

Bro­ni­li się przed kon­kwi­stą przez pra­wie sto lat. Nie wia­do­mo, jak tu przy­by­li nie zna­jąc żeglu­gi.

Pozo­sta­ła po nich dzi­ka przy­ro­da i geo­me­trycz­ne zna­ki na ska­łach. Widzia­ne w muzeum wzbu­dza­ją czu­łość.

Oce­an szu­mi gło­śno. Tak samo szu­miał dla nich, jak i dla tych, któ­rych nie zasta­li Feni­cja­nie.


***

Na cal­le de Cupi­do chło­piec posy­ła buzia­ka do dziew­czyn w oknie night-klu­bu.

Zie­lo­ne fale bie­gną powo­li i ude­rza­ją z hukiem w czar­ne mury for­tu.

Mia­sta w odda­li wspi­na­ją się na ciem­ne zbo­cze góry i prze­ci­na je zasło­na chmur.

Stro­my obszar, cią­gną­cy się od wybrze­ża aż po kra­wędź kal­de­ry, nazwa­no doli­ną.

Być może w kon­tra­ście do pustyn­ne­go pła­sko­wy­żu ducha góry, Guay­oty.

W połu­dnie bez cza­su, poza cza­sem, dziew­czy­ny i chłop­cy ska­czą w por­cie do wypeł­nio­ne­go świa­tłem morza.

Mam teraz sto zmy­słów. Jestem pozba­wio­ny mowy.


***

Nad mia­stem nagie pła­ty brą­zo­wych gór w upal­nym słoń­cu.

Hisz­pań­scy odkryw­cy po zej­ściu na ląd wbi­li w zie­mię świę­ty krzyż.

Obec­nie w tym miej­scu jaśnie­ją wzdłuż wybrze­ża pobla­kłe cyster­ny rafi­ne­rii.

To sym­bo­licz­ne nawią­za­nie. W tam­tej wypra­wie rów­nież cho­dzi­ło o zysk.

Idąc uli­cą myślę o pięk­nie. Nad dacha­mi kon­tu­ry zasty­głych skał. W powięk­sze­niu.

Zatrzy­ma­ne w ruchu.


 

***

W ciem­nej ulicz­ce de la Mar moż­na zna­leźć tabli­cę mówią­cą, że miesz­kał tu dwa wie­ki temu.

To daw­na por­to­wa dziel­ni­ca tego wiel­kie­go teraz mia­sta. Za rogiem jaśnie­je pło­wy krab kate­dry.

Koniec wie­ku. Moder­nizm. Wyraź­na współ­cze­sność. Sze­ro­kie uli­ce z cza­sów dyk­ta­tu­ry.

Zmie­niał miesz­ka­nia. Tra­fił do miej­sca, któ­re z jego powo­du sta­ło się póź­niej słyn­ne.

Przy­wiózł ze sobą nie tyl­ko muzy­kę i swo­bod­ne oby­cza­je, ale tak­że nie­ule­czal­ną wów­czas cho­ro­bę.

Po wymu­szo­nym wyjeź­dzie z Esta­bli­ments spa­lo­no uży­wa­ne przez nie­go meble.

O autorze

Krzysztof Dąbrowski

ur. w 1975 r. Poeta, laureat Połowu organizowanego przez Biuro Literackie, konkursu im. Haliny Poświatowskiej, Nadnyskich Spotkań Literackich, konkursu im. Rainera Marii Rilkego. Publikował w „Twórczości”, „Studium”, „Pograniczach”, „Zeszytach Poetyckich”, „Toposie”. Mieszka w Katowicach.

Powiązania

Połow 2010

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Mar­ci­na Bie­sa, Mar­ty­ny Buli­żań­skiej, Krzysz­to­fa Dąbrow­skie­go, Rafa­ła Gawi­na, Mar­ty­ny Kul­bac­kiej, Mariu­sza Par­ty­ki, Bar­to­sza Sadul­skie­go, Krzysz­to­fa Sze­re­me­ty, Fili­pa Wyszyń­skie­go i Domi­ni­ka Żybur­to­wi­cza pod­czas festi­wa­lu Port Wro­cław 2010.

Więcej

pusta ulica

dzwieki / RECYTACJE Krzysztof Dąbrowski

Wiersz z tomu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2010, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Połów 2010” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2010.

Więcej

Cankarjevo nabrezje

dzwieki / RECYTACJE Krzysztof Dąbrowski

Wiersz z tomu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2010, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Połów 2010” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2010.

Więcej

Przeżyć siebie w innych dekoracjach

wywiady / o pisaniu Krzysztof Dąbrowski

Z Krzysz­to­fem Dąbrow­skim roz­ma­wia Mag­da Szczu­bret.

Więcej

O wierszach Krzysztofa Dąbrowskiego

recenzje / NOTKI I OPINIE Roman Honet

Krzysz­tof Dąbrow­ski ujął mnie swo­ją zachłan­no­ścią na życie. Na świat. Prze­ni­ka­ją­ca pazer­ność. Żar­li­wość. Nie­ocze­ki­wa­ne, bła­he zda­rze­nie, przy­pad­ko­wy epi­zod potę­gu­je głę­bię tego nie­na­sy­ce­nia.

Więcej