utwory / zapowiedzi książek

Rewolta w niebie

Filip Łobodziński

Nick Cave

Fragmenty zapowiadające książkę Rewolta w niebie Nicka Cave’a w przekładzie Filipa Łobodzińskiego, która ukaże się w Biurze Literackim 22 sierpnia 2022 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Krwawa prawa dłoń
(Red Right Hand)

Przejdź przez mia­stecz­ko, wybierz
na tam­tą stro­nę torów szlak
po wia­duk­cie, w któ­rym szcze­li­ny i dziu­ry
stra­szą jak z inne­go świa­ta ptak
gdzie na rogat­kach szmer, gdzie wycho­dzą na żer
tajem­ni­ce, gdy zapad­nie noc
ej, wiesz, że odwro­tu nie masz już
miniesz plac, miniesz most, miniesz młyn, miniesz płot
nad­cią­ga burza, wraz z nią kro­czy on
ma zapy­lo­ny czar­ny płaszcz i krwa­wą pra­wą dłoń

Otu­li cię i powie, żeś jest dobry człek
i chłop na schwał
marze­nia wskrze­si, któ­reś ty przez całe życie
zdu­sił i pogrze­bał do cna
w sku­lo­nej duszy twej głąb się­gnie i ule­czy ją
ej, wiesz, że bez­rad­nie będziesz patrzeć tyl­ko mógł
oto guru, oto bóg
oto człek, oto duch
w tym wid­mo­wym kra­ju jego imię szep­cze każ­dy dom
lecz ten czar­ny płaszcz skry­wa krwa­wą pra­wą dłoń

Nie masz pie­nię­dzy?
On je dla cie­bie ma
nie masz auta?
On ci je da
nie masz dla sie­bie sza­cun­ku, czu­jesz się jak kun­del
ej, do góry gło­wa, on już nad­cho­dzi tam
przez get­to, przez bar­rio
przez zaklę­ty rewir i przez slums
gdzie sta­nie, cień rzu­ca syl­wet­ką pięk­ną swą
zie­lo­ny plik ści­ska jego krwa­wa pra­wa dłoń

Ujrzysz go w swo­ich kosz­ma­rach
i ujrzysz go w snach
poja­wi się zni­kąd, lecz będzie nie tym
za kogo go masz
ujrzysz go we wła­snej gło­wie i w tele­wi­zo­rze
lecz ej, lepiej wyłącz go, bo to się skoń­czy źle
oto duch, oto bóg
oto guru, oto człek
tyś try­bi­kiem w machi­nie, a zapro­jek­to­wa­ła ją
i zbu­do­wa­ła jego krwa­wa pra­wa dłoń


Jasne rumaki
(Bright Horses)

Jasne ruma­ki uwol­ni­ły się z łąk
to ruma­ki miło­ści, ich grzy­wy pło­ną jak łan
mkną skroś mia­sta jak grot, roz­ja­rzo­ne ruma­ki
i wszy­scy się cho­wa­ją, i szme­ru nie czy­ni nikt
i ja jestem przy tobie, i two­ją ujmu­ję dłoń
ruma­ka­mi cud­ny­mi try­ska two­ja pło­ną­ca dłoń

I każ­de z nas ser­ce ma, i ser­ce to cze­goś łak­nie
zwy­czaj­nie świat wyglą­da, mamy dość tego już
że ruma­ki są ruma­ka­mi, ich grzy­wy wca­le nie pło­ną
że łąki łąka­mi są, że gdzieś prze­padł Bóg
i wszy­scy scho­wa­ni są, i wszy­scy okrut­ni są
mro­wie mamy tyra­nów, mro­wie głup­ców też w krąg
w kory­ta­rza głę­bi tań­czy mały bia­ły kształt
to życze­nie, by czas się nie roz­padł do cna

Świat jak na dło­ni mam
lecz chy­ba nadal moż­na wie­rzyć w coś, a i tak
słoń­ce moje wra­ca tym pocią­giem
sły­szę gwizd loko­mo­ty­wy, sły­szę gło­śny łomot kół
sły­szę jak ruma­ki pędzą wśród nie­bie­skich Bożych pól
pociąg za zakrę­tem, a ja sto­ję, cze­kam tu
wie­zie do mnie moje słoń­ce i się spo­tka­my znów
na świe­cie pew­ne rze­czy nie­po­ję­te są
zbli­ża się pią­ta trzy­dzie­ści, pociąg wjeż­dża, widzę go


Kuglarz
(The Carny)

Nie widział nikt, jak kuglarz znikł
czas pły­nął dzień po dniu
aż wresz­cie ruszył w dro­gę cyrk
i zosta­wi­li jego wóz
na wzgó­rzu został, stał nie­co w skos
a gdy tru­pa prze­kra­cza­ła most
i wyschłe kory­to deszcz wypeł­niać jął
wóz na skra­ju świe­cił wciąż
w dal, w dal… „Ach, żal” – rzekł ktoś

Dziec­ko-Pies, Pół­czło­wiek, dzi­wo­lą­gi, tra­ga­rze
żad­ne z nich nie powstrzy­ma­ło się, żeby spoj­rzeć wstecz
w nadziei, że kuglarz wró­ci do nich poprzez deszcz

Po kugla­rzu zosta­ła klacz, cha­be­ty cień
któ­rą on nazwał Gorycz
i to w nie­ozna­czo­ny, płyt­ki grób
wrzu­co­no ją bez słów
pośrod­ku cią­gle suchej łąki
i to Kar­łom za zada­nie dano wyko­pać w zie­mi rów
i zewłok szka­py zło­żyć w nim
a szef Bel­li­ni patrzył, jak z lufy wciąż się sączy dym
i mówił: „Padli­na zdy­cha, taki los
zby­tecz­ny nam tu taki dar­mo­zjad koń”
zaś tru­pa sta­ła w krąg bez słów
nie­mal bez tchu
aż Kar­łom, co obsie­dli wjaz­do­wej bra­my żerdź
szef kazał: „Zakop­cie tę przy­nę­tę dla wron”

I oto bęb­nić zaczął deszcz
wszy­scy ucie­kli do swych wozów
plan­de­ki wią­żąc w mig
roz­le­gło się wycie kocu­rów nędz­nych w klat­kach
trze­pot i natręt­ny skrzek dziew­czy­ny-pta­ka
doli­ną niósł się prze­mo­kłych bestii smród
prze­mo­kłych bestii i prze­gni­łych pasz
stwo­ry i stwo­rze­nia
ruszy­ły w mokrą dal

Trzy Kar­ły przez szpa­rę wciąż patrzy­ły w tył
rze­cze Moj­żesz Noemu: „Było głęb­szy zro­bić dół…”
jak mar­twe księ­ży­ce były twa­rze ich
a na nich wciąż nie zmy­ty zie­mi brud
Char­lie, ten naj­star­szy z troj­ki, rzekł:
„Kuglarz już nie poja­wi się chy­ba”
na chwi­lę zamil­kli, czu­jąc żal
że się nie posta­ra­li, by dobrze Gorycz pogrze­bać

W koń­cu tru­pa wje­cha­ła z doli­ny
tam, gdzie wyż­szy grunt
a deszcz nadal we wzgó­rza, w łąkę
i w świe­ży kop­czyk tłukł
nie oszczę­dzał nicze­go, nicze­go do cna
aż Gorycz wypły­nę­ła
znów na sam wierzch
sunąc pośród mułu i zato­pio­nych traw

Wtem nad nią jęło krą­żyć sta­do wron
wpierw jed­na, za nią resz­ta niby czar­ny spa­dły grad
a wóz kugla­rza cią­gle na szczy­cie wzgó­rza stał
chy­lił się, bo zie­mia już się zmie­nia­ła w szlam
i bęb­nił cią­gle deszcz
i bęb­nił cią­gle deszcz
i bęb­nił cią­gle deszcz
i bęb­nił cią­gle deszcz
i nie widział nikt, jak kuglarz znikł
i nie widział nikt, jak kuglarz znikł
i nie widział nikt, jak kuglarz znikł
los dziw­nie mie­sza świa­ta szyk

O autorach i autorkach

Filip Łobodziński

Ur. w 1959 r. Iberysta, dziennikarz, muzyk i tłumacz z języków: angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, katalońskiego, portugalskiego oraz ladino. Laureat Nagrody Instytutu Cervantesa w Warszawie w 2005 r. za najlepszy przekład literacki. Przez lata pracował jako dziennikarz (TVP, Polsat News, Trójka, Inforadio, „Non Stop”, „Rock’n’Roll”, „Machina”, „Przekrój”, „Newsweek”), a obecnie współprowadzi program telewizyjny „Xięgarnia”. Współzałożyciel Zespołu Reprezentacyjnego (od 1983, sześć płyt) oraz dylan.pl (od 2014, jedna płyta), specjalizującego się w wykonywaniu przekładów piosenek Boba Dylana. W Biurze Literackim ukazały się przetłumaczone przez niego książki Dylana: Duszny kraj (2016) oraz Tarantula (2018), Patti Smith: Tańczę boso i Nie gódź się oraz Salvadora Espriu Skóra byka. Mieszka w Warszawie.

Nick Cave

Urodzony w 1957 roku. Australijski muzyk, poeta, pisarz, kompozytor i aktor. Założyciel i członek zespołu The Boys Next Door (później The Birthday Party) oraz współzałożyciel grupy Nick Cave and the Bad Seeds. W 1989 roku ukazała się jego pierwsza powieść Gdy oślica ujrzała anioła, wyróżniona nagrodą „Time Out Magazine”, w 2009 – Śmierć Bunny’ego Munro, a następnie Pieśń torby na pawia (2015). Książka przygotowywana na 2022 rok, Wiara, nadzieja i krwawa łaźnia (2022), to wywiad-rzeka, który z Nickiem Cave’em przygotował Sean O’Hagan.

Powiązania