pamięć niczyja, ciało moje
nagrania / transPort Literacki Malina Midera Roman HonetCzytanie z książki pamięć niczyja, ciało moje z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu TransPort Literacki 29. Muzyka Malina Midera.
WięcejRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki pamięć niczyja, ciało moje Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 15 kwietnia 2024 roku.
Przemysław Suchanecki: Chciałbym zacząć naszą rozmowę od kwestii, która w warstwie tytularnej niektórych Twoich książek, także tej najnowszej, pojawia się nawracająco. Czytaliśmy książkę moja, czyli autorsko odświeżony zbiór Twoich pierwszych trzech tomów wierszy, doświadczaliśmy książki świat był mój, która za sprawą Nagrody Szymborskiej uzyskała spory rozgłos, w roku 2024 dostajemy Twoją dziewiątą książkę, pamięć niczyja, ciało moje. Chodzi mi o porządek posiadania i tracenia, który – jak mi się wydaje – organizuje w pewien sposób Twoje pisanie. W skrócie: czemu służy, w Twoim przekonaniu, tak znacząca obecność zaimków dzierżawczych, zarówno w tytułach książek, jak i w samych wierszach?
Roman Honet: Chciałem przylgnąć do przemijalności świata, mieć w niej swój udział, choć jej nie pragnąłem, choć mnie przerażała i nadal przeraża. I nieskończenie przerasta. Chciałem przystać na przemijanie. Ponieważ inaczej nie można, ponieważ żaden płyn nie zastąpi krwi. Żadne myśli w przebraniu najrozmaitszych refleksji, czasem dość udatnych, przynajmniej sentencjonalnie, może nawet filozoficznie, a czasem głupawych, ani opieranych na doświadczeniu porad i sugestii nie zdołają ocucić życia, które kiedyś stanęło za nimi. Ponieważ chciałem należeć do świata, chciałem mieć w jego przemijaniu swój zysk i utratę. W przemijaniu, ale także w jego mowie i milczeniu, może właśnie w milczeniu i mowie, ponieważ milczy i mówi we mnie coś, czego nikt nie zna.
To pierwszy powód, zapewne najważniejszy. Drugi powód, w zasadzie historyczny, wynika z niemieckiego dekretu ogłoszonego w lutym 1914 roku, w którym Kaiser, działając w ramach wspierania germanizacji ziem polskich, zabrał nam zaimki dzierżawcze oraz wyrażenie „pięć złotych”. Zastąpiliśmy je słowem „trzmiel” i odtąd mówiliśmy: „Pożycz trzy trzmiele na ćwiartkę”.
Tak więc nieustanny przepływ czasu, zgubione dni, miesiące, lata, ponieważ zapomina się łatwo, a najmocniejsza pamięć również niczego nie przywróci, niczego nie odda tak, jak kiedyś brała. Także ów nieludzki dekret Kaisera. Nieludzki, ale mniej ważny. Może dlatego, że później spotkałem się z Kaiserem na obiedzie i śmialiśmy się z tego.
A czas świata, więc także mój czas, nie wraca. Zatrzaskują go słowa i osoby, te, których dawno nie ma, albo są – ale jak owady, które nie mogą pamiętać swoich poprzednich form i pochłaniają swoje poczwarki, swój rodzaj. Swoje poprzednie wcielenia pozostawiają w cieniu jak wstydliwą chorobę, której istnienia – pomimo wszelkich objawów, tak przecież widocznych – nie wypada nawet podejrzewać. Kiedyś zaskakiwał mnie Schopenhauer, gdy tak kategorycznie określał sen, nazywał go czasem „wziętym na kredyt u Śmierci”. Dla mnie czasem „wziętym na kredyt u Śmierci” jest wiersz.
To by jakoś, być może, naprowadzało na kwestię podziału książki na dwie części, mianowicie „pamięć niczyją”, w której zgromadzone są wiersze w Twoim rozpoznawalnym stylu, połączone niemal mantrycznie przeplatającymi się motywami ciała i ziemi – o co jeszcze chciałbym Cię dopytać później – i „ciało moje”, poemat, w którym dokonuje się coś na kształt brutalnego egzorcyzmu nawracającego wspomnienia, w każdym razie dzieje się tam coś, co mnie osobiście, jako czytelnika znającego Twoje poprzednie książki, bardzo porusza. Powiedz coś o tej dualnej konstrukcji, jak sobie to zamyśliłeś, ewentualnie: jak ten podział czytałbyś teraz?
Najpierw myślałem, żeby rozwinąć część „pamięć niczyja” i pozostać wyłącznie przy niej. Dopisywałem następne wiersze, przebiegało to bez większych trudności, ale było zwodnicze, ponieważ osiągane rezultaty zaczęły mnie odpychać, powodować pewną apatię. Nudę – może tak. Mnie w poezji zawsze przerażała nuda, odpychała mnie, powodowała irytację albo lekturową obojętność, zapewne najdotkliwsze uczucie, jakiego może doświadczyć czytelnik, a nuda odczuwana przy lekturze moich własnych wierszy to dla mnie zjawisko po stokroć gorsze, może nawet najgorsze, co może mnie w poezji spotkać. Poemat, choć wolę określenie poematoid, „ciało moje” napisałem wcześniej, więc pomyślałem, żeby połączyć tę pierwszą część, która dla mnie także jest pewnego rodzaju poematoidem, tyle że rozpisanym na wiersze w większym stopniu wyodrębnione, z „ciałem moim” i żeby całość nosiła tytuł „pamięć niczyja, ciało moje”. Tak się stało. Ta pamięć to w pewnym sensie także moja pamięć, przynajmniej kiedyś była moja, lecz teraz nie należy do mnie – jest niczyja: zapomniałem tak wiele twarzy, wydarzeń, osób, które kiedyś trzymałem tak blisko przy moim życiu, nie wyobrażając sobie, że mogłoby być inaczej, ale rozproszyły się, zabrał je czas i zatracił. Choć wolę określenie: czas je powołał.
Myślę tu na przykład o czasie dzieciństwa, gdy każda najdrobniejsza żyłka świata była równocześnie częścią ciała, a jej trącenie oznaczało radość lub cierpienie, ponieważ wobec tej prostoty nie wypadało nie być bezrozumnym. Dopiero później nazwy oddzieliły się od przedmiotów i teraz – widząc kłamstwa materii i słów – trzeba przywracać rzeczom ich znaczenie, pierwsze i czyste. A tego nie sposób zrobić, nazywając je tak jak kiedyś, i wierząc, że w rzeczywistości tak się nazywają. Słowo, którego związek z przedmiotem czy człowiekiem został podważony, przepada. Trzeba znaleźć inne, nowe, które przywróci mu jego najpierwszy sens, ale pomieszanie znaczeń było tak wielkie, że gdyby teraz woda miała nazywać się ogniem, a ziemia powietrzem, to trzeba wierzyć, że tak właśnie jest.
Pozwolę sobie przywołać pewne słowa. Gennadij Ajgi mówił kiedyś, że dla niego poezja to kwestia egzystencji, istnienia. Uznawał ją za narzędzie, środek, sposób zdążania ku Prawdzie, zanurzania się w Prawdzie, sięgania Prawdy. Dla mnie poezja to środek i narzędzie, pewna możność, o! właśnie tak, zdążania ku sobie. Może to przerażająca łatwość, z jaką umysł ludzki stwarza iluzje, niemniej widzę tu ogromne niebezpieczeństwo, najgorszą, najnędzniejszą pułapkę dla człowieka – mieć samego siebie. Nie o samotność chodzi, ale o patrzenie, ściślej: o rodzaj użalania się. Powiem tak: o spoglądanie w ciemność własnych pielęgnacji, czasem dość krępujące, podczas gdy obok w świetle żyją ludzie cali w ranach. Może tak.
A jak czytałbym ten tom? Bez podziału. Na jednym oddechu.
Mówisz o swego rodzaju pomyleniu się znaczeń i pomieszaniu elementów, a to przypomina mi wspomnianą wyżej kwestię mieszania się ciała i ziemi, elementów cokolwiek podstawowych, oba są wszak złożone z twardej materii, ale oba też mogą się rozpaść w drobny mak. Czy widziałbyś tu, na przestrzeni najnowszego tomu, ciało i ziemię jako równoprawne elementy, równie trwałe, co nietrwałe, czy jako miejsca zupełnie kłócące się ze sobą, pozostające jednak w egzystencjalnym konflikcie (bo w końcu to ciało jednak idzie z czasem w ziemię, nie odwrotnie)?
Teraz nasze rozmawianie tutaj zaczyna zmierzać do tematu śmierci, niewykluczone, że może zmienia się w pewnego rodzaju marudzenie czy narzekanie: „to ciało jednak idzie z czasem w ziemię”, mówisz. Niewątpliwie tak się dzieje, niemniej mnie to czasem męczy, a czasem nudzi, tę śmiertelną perspektywę mam na myśli. Władysław Kunicki-Goldfinger twierdził, że śmierć jest ceną, jaką płacą najwyżej uorganizowane istoty za swoją ewolucję, a świadomość śmierci jest ceną, jaką płacą za ewolucję swojego intelektu. Dość trafne i sentencjonalne oszacowanie. Może dlatego i tę śmiertelną perspektywę, i spostrzeżenie Kunickiego-Goldfingera z przyjemnością i zaintrygowaniem postawiłbym wobec zapisu Propercjusza: „śmierć nie kończy wszystkiego”. Pełniejszy i nieskończenie piękniejszy zapis fragmentu tej elegii brzmi: „To, co mówią o duszach, to nie jest baśń: ze stosów/ Umyka blady cień; śmierć nie kończy wszystkiego”.
Tutaj wrócę do Twojego pytania i odpowiem, że i ziemia, ta ziemia, zdawałoby się, tak trwale i niemal niezmiennie istniejąca, i ciało – wraz z jego wydzielinami: krwią, nasieniem, łzami, potem – są według mnie wypożyczone. Każdemu człowiekowi. Wypożyczone na pewien czas. Tak jak wypożyczone jest powietrze, pory roku, wrzask, milczenie, miłość i rozłączenie. Na czas wymierny i krótki. Ale: nietrwałość tego czasu nie sprawia, że i życie, i śmierć nie są wielkie i wspaniałe. Są. Sam nie potrafię już rachować lat z tą niegdyś rzetelną i dość parszywą precyzją, rozpoznaję je teraz w bezmiarze, nie w kalendarzu, więc prędzej w samej utracie niż w jej szczegółach, bliższych oczom czy dotykowi. Czas przestał być dla mnie miarą, przestał być wymierny, rok nic nie znaczy, dziesięć lat jest niczym, wiem, że nie do mnie należy rachować czy liczyć. Że pożyczyłem – i ciało, i ziemię, i siebie samego – tyle wiem, tak mi się wydaje.
Uspokajam, że o temat śmierci, czy też, ładniej mówiąc, zjednoczenia z ziemią, chciałem zahaczyć tylko na chwilę. Bo oto w części drugiej książki, pod jej koniec, dzieje się coś czego się totalnie nie spodziewałem. Piszesz: „chciałbym cię nie widzieć już więcej”, a później następuję szereg wyrażeń jednoznacznie sugerujących niechęć powrotu do tematu żałoby, wręcz tę żałobę egzorcyzmujących. Ponieważ temat opłakiwania, silnej nostalgii pochłaniał do tej pory znaczną część Twojej twórczości, wydaje mi się, że to bardzo znaczący i poruszający moment, to zakończenie książki. Czy to znaczy, że uwierzyłeś – czy może Twój bohater uwierzył – że jest życie poza cierpiącą pamięcią?
Tak, pisałem o utracie, o smutku, o żalu, o przemijaniu, co miało i nadal ma dla mnie wielką wartość, ponieważ przynajmniej pisałem o czymś, co jest esencją liryki i co można przede wszystkim poczuć, a może nawet zobaczyć bez potrzeby wspomagania się rozprawami krytyczno-estetycznymi, czyli albo poglądami skamieniałymi i pozbawionymi sensu w swoim skostniałym szaleństwie, albo zręcznymi grami słownymi, w których dzisiaj przeważa ten pogląd, a jutro przeciwny. Największym walorem wiersza jest wywoływanie uczuć, czasem zamyślenia, inaczej nie sposób.
Pisałem i piszę samoistnie, przyznając rację sobie i swojemu odczuciu w zetknięciu z każdym ważnym dla mnie przejawem rzeczywistości. Mam niezmierną obsesję, jeśli chodzi o wspomniany wcześniej upływ czasu, ten rodzaj uzależnienia jest w mojej poezji wyraźnie zakorzeniony, mieszka w niej, nie potrafię napisać wiersza o poniedziałku albo sobocie, nie przeczę, że tak się wcale nie da, że może nawet jest to pewna sztuka, ale jest to sztuka mała. Może inaczej: to sztuka nie dla mnie. Odchodząc od tematyki własnych wierszy, a zmierzając powtórnie do esencji poezji, do jej prawdy, nie mogę powstrzymać się przed przekonaniem, że największą esencją poezji, jej najpotężniejszą prawdą i wszechogarniającą siłą – jest napięcie. Nawet jeśli jest to zaledwie jedna linijka zawieszona w próżni. Piszę więc o rozstaniu z żałobą, piszę także o nieśmiertelności, piszę w pewnym sensie o apokalipsie, tu dodam, że nie mam na myśli Ewangelii wg św. Jana czy niebiańskich armagedonów. Myślę o osobistej apokalipsie, o przewrotnej radości, czasem gorzkiej, odczuwanej przez człowieka, który przepowiedział, załóżmy, koniec świata i ów koniec świata spełnia się właśnie tak, jak to zapowiedział. Ów człowiek może odczuwać satysfakcję z osobistych przepowiedni o znacznie mniejszym zakresie, ponieważ tak bywa, że lubimy, gdy spełniają się baśnie, które sami wymyśliliśmy, nawet jeśli są to baśnie tragiczne.
Wyżej powiedziałeś: „chciałem należeć do świata”. To mnie, jako czytelnika, skłania, żeby namówić Cię do refleksji nad tym, co poza najbardziej tkliwą i osobistą pamięcią zaznacza się w Twojej twórczości i co może być zgrabną klamrą naszej tu pogawędki. Otóż masz takie wiersze – czy to w pierwszych trzech książkach, czy to w piątym królestwie, czy w cichych psach – w których można by doszukiwać się czegoś na kształt komentarza społecznego, czy historycznego – słowem: sięgania w stronę materii zewnętrznej wobec najbardziej prywatnych wspomnień. Od pewnego czasu interesuje mnie to napięcie w Twoich książkach między tym, co prywatne, a pewnego rodzaju sferą „publiczną”, sferą dostępną, czy obserwowalną dla wszystkich. Czy to byłby kierunek, w który wybierze się Twój bohater w przyszłości? Czy to może za wcześnie, żeby cokolwiek mu w tej materii prognozować? Czy niepotrzebnie to rozdzielam, a te sfery mieszają się nieustannie jak w wielkim kotle?
Tak, napisałem wiersze tego rodzaju. Ponieważ poniosło mnie, dość krotochwilnie zirytował mnie pewien rodzaj traktowania poezji przez samych poetów, także krytyków, zniewieściały i namaszczony. Lekceważący, a równocześnie pełen powagi, tyle że wystudiowanej i sztucznej. W piątym królestwie to „żonkil”, gdzie pojawiają się „dyżurni szamani od niedorzeczności”, prowadzą dyskurs, w którym wiersz to zawsze „konfekcja” albo „żart”, czasem wcale nieśmieszny, przeważnie otrzaskany i dość kiepskiej próby. Zwyczaje tego rodzaju, czyli nie rozmowę o wierszu, nie czytanie wiersza, w końcu nie napisanie poważnego wiersza, ale wymuskane „przekomarzanie się” uznałem za „manewry wraków w systemowej mgle”, a oddający się im poeci mają to do siebie, że „flaga żadnego koloru nie płynie nad nimi”. Zamiast o kolorze myślałem wówczas, może dość kapryśnie, że niosą ze sobą pewną bylejakość. Obłość, może tak.
Może najwięcej rozbawienia, i to do dzisiaj, czuję na wspomnienie wiersza „garść soli” z tomu świat był mój. Składa się z dwóch przeplatających się wątków, pierwszy to moje zapisy o soli i kamieniu, a drugi to fragmenty wywiadu z Laurie Anderson, zamieściłem je w wierszu dla ironii i dla żartu, ponieważ Laurie Anderson sięgała po stwierdzenia w rodzaju: „Lubię wymyślać nowe rzeczy. Wydawałoby się, że wszystko wiemy, a to wcale nieprawda”. Dalej nie przytaczam, zapisy są w wierszu, śmiech – we mnie.
Także, owszem, chciałem należeć do świata, ale nie wyłącznie do jego przemijalności i nietrwałości, także do jego zakresów i miejsc, które przybliżają mnie do odmiennych odczuć i myśli niż żal i rozpamiętywanie.
Ur. w 1992 r. w Szczecinie. Poeta. Publikował m.in. w „Odrze”, „Opcjach” i „2miesięczniku”. Laureat „Połowu” oraz projektu „Pierwsza książka” w ramach festiwalu Stacja Literatura. Mieszka w Krakowie
Urodził się w 1974 roku. Poeta, wydał tomy: alicja (1996), Pójdziesz synu do piekła (1998), „serce” (2002), baw się (2008), moja (wiersze wybrane, 2008), piąte królestwo (2011), świat był mój (2014), ciche psy (2017), redaktor antologii Poeci na nowy wiek (2010), Połów. Poetyckie debiuty, współredaktor Antologii nowej poezji polskiej 1990 –2000 (2004). Laureat Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 2015 za tom świat był mój. Tłumaczony na wiele języków obcych, ostatnio ukazał się wybór jego poezji w języku rosyjskim Месса Лядзинского (Msza Ladzińskiego, przeł. Siergiej Moreino, Moskwa 2017), tom w języku ukraińskim Світ належав мені (przeł. Iurii Zavadskyi, Tarnopol 2019) i serbskim Svet je bio mój (przeł. Biserka Rajčić, Belgrad 2021).
Czytanie z książki pamięć niczyja, ciało moje z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu TransPort Literacki 29. Muzyka Malina Midera.
WięcejTrzydziesty trzeci odcinek z cyklu „Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 29.
WięcejDebata w Salonie Polityki wokół antologii Poeci na nowy wiek.
WięcejDwudziesty trzeci odcinek z cyklu „Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WięcejCzytanie z książki żal, może on z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Romana Honeta, Marty Podgórnik i Krzysztof Siwczyk podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejPiąty odcinek z cyklu „Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WięcejCzytanie z książki O z udziałem Przemysława Suchaneckiego w ramach festiwalu TransPort Literacki 27. Muzyka Hubert Zemler.
WięcejRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Jakubem Skurtysem, towarzysząca premierze książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta, towarzyszący premierze książki żal, może on Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejRozmowa Zuzanny Sali z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki żal, może on Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę żal, może on Romana Honeta, która ukaże się w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę żal, może on Romana Honeta, która ukaże się w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Kubą Pszoniakiem, towarzysząca premierze książki Mirona Białoszewskiego Z dnia robię noc, wydanej w Biurze Literackim 4 kwietnia 2022.
WięcejRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Tomkiem Gromadką, towarzysząca premierze książki Komunizm, gówno i może cię kocham, wydanej w Biurze Literackim 7 lutego 2022 roku.
WięcejRozmowa Michała Mytnika z Przemysławem Suchaneckim, towarzysząca premierze książki O, wydanej w Biurze Literackim 29 listopada 2021 roku.
WięcejAutorski komentarz Przemysława Suchaneckiego w ramach cyklu „Wiersz w drodze”, towarzyszący premierze książki O, wydanej w Biurze Literackim 29 listopada 2021 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę O Przemysława Suchaneckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 29 listopada 2021 roku.
WięcejGłos Przemysława Suchaneckiego w debacie „Berek wierszem”.
WięcejCzytanie z książki „Wtracenie” z udziałem Przemysława Suchaneckiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WięcejRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Agatą Jabłońską, towarzysząca premierze książki dla moich dziewczyn, wydanej w Biurze Literackim 8 marca 2021 roku.
WięcejRozmowa Antoniny Tosiek z Przemysławem Suchaneckim, towarzysząca wydaniu książki Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Ciało wiersza, która ukazała się w Biurze Literackim 11 stycznia 2021 roku.
WięcejCzytanie z książki Pamięć rozmawia z wiatrem z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WięcejRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Adamem Kaczanowskim, towarzysząca premierze książki Zabawne i zbawienne Adama Kaczanowskiego, która ukazała się w Biurze Literackim 20 stycznia 2020 roku.
WięcejRozmowa Jakuba Skurtysa z Przemysławem Suchaneckim, towarzysząca premierze książki Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukazała się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WięcejAutorski komentarz Przemysława Suchaneckiego, towarzyszący premierze książki Wtracenie, która ukazała się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WięcejFragment zapowiadający książkę Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WięcejFragment zapowiadający książkę Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Joanną Mueller, opublikowana w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejFragment zapowiadający książkę Pamięć rozmawia z wiatrem Romana Honeta, która wkrótce ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejZapis rozmowy Romana Honeta z Robertem Rybickim, opublikowanej w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejPremierowy zestaw wierszy Przemysława Suchaneckiego Pokładanie. Prezentacja w ramach projektu „Pierwsza książka 2018”.
WięcejSpotkanie w ramach festiwalu Stacja Literatura 23, w którym udział wzięli Paweł Bień, Maciej Konarski, Patryk Kosenda, Nina Manel, Paulina Pidzik, Jan Rojewski, Krzysztof Schodowski, Przemysław Suchanecki, Katarzyna Szweda.
WięcejRoman Honet odpowiada na pytania w ankiecie dotyczącej książki świat był mój, wydanej w Biurze Literackim 28 kwietnia 2014 roku, a w wersji elektronicznej 5 grudnia 2018 roku. Książka ukazuje się w ramach akcji „Poezja z nagrodami”.
WięcejWiersz z tomu świat był mój, zarejestrowany podczas spotkania „Odsiecz” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejProgram telewizyjny „Poeci”, w którym Justyna Sobolewska rozmawia z Romanem Honetem.
WięcejSpotkanie autorskie w ramach festiwalu Stacja Literatura 22, w którym udział wzięli Kacper Bartczak, Martyna Buliżańska, Roman Honet, Szymon Słomczyński i Maciej Jakubowiak.
WięcejJan Rojewski rozmawia z Przemysławem Suchaneckim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WięcejAutorski komentarz Przemysława Suchaneckiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WięcejPremierowy zestaw wierszy Przemysława Suchaneckiego. Prezentacja laureata 12. edycji „Połowu”.
WięcejSpotkanie autorskie „Tribute to John Ashbery” w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.
WięcejRozmowa Przemysława Suchaneckiego z Maciejem Konarskim, laureatem 12. edycji „Połowu”.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Joanną Roszak, towarzysząca premierze książki Przyszli niedokonani, wydanej nakładem Biura Literackiego 5 lutego 2018 roku.
WięcejPremierowy zestaw wierszy finalisty 12. edycji projektu „Połów”.
WięcejRozmowa Jakuba Winiarskiego z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki ciche psy, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 21 sierpnia 2017 roku.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta w ramach cyklu „Historia jednego tekstu”, towarzyszący premierze książki ciche psy, wydanej w Biurze Literackim 21 sierpnia 2017 roku.
WięcejWiersz z tomu świat był mój, zarejestrowany podczas spotkania „Odsiecz” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejWiersz z książki baw się. Klip zrealizowany w ramach konkursu „Etiuda z wierszem” dla studentów wrocławskiej ASP.
WięcejFragment zapowiadający książkę Ciche psy Romana Honeta, która ukaże się w Biurze Literackim 4 września 2017 roku.
WięcejFragment książki Ciche psy Romana Honeta, która ukaże się w Biurze Literackim 5 września 2017 roku.
WięcejPremierowy zestaw wierszy Przemysława Suchaneckiego.
WięcejPoemat pochodzi z książki Ciche psy Romana Honeta, która ukaże się w przyszłym roku w Biurze Literackim.
WięcejZ Romanem Honetem o książce baw się rozmawia Grzegorz Czekański.
WięcejKomentarz Romana Honeta do wierszy „otworzyłem sen nie mój” i „lato 1991. golden boy” z tomu baw się, który ukazał się nakładem Biura Literackie 9 czerwca 2008 roku.
WięcejWiersz z tomu baw się, zarejestrowany podczas spotkania „Moje likwidacje” na festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejJoanna Orska, Agnieszka Wolny-Hamkało i Radosław Wiśniewski o czwartym tomie poetyckim Romana Honeta; rozmowa z Autorem oraz klip do wiersza „Korona” w reżyserii Anny Jadowskiej.
WięcejWiersz z książki baw się (2008). Klip zrealizowany w ramach konkursu „Etiuda z wierszem” dla studentów wrocławskiej ASP.
WięcejPort Wrocław 2009: wypowiedzi Dariusza Nowackiego, Piotra Śliwińskiego, Justyny Sobolewskiej, Piotra Czerniawskiego, Darka Foksa, Krzysztofa Jaworskiego, Bohdana Zadury, Romana Honeta.
WięcejRecenzja Romana Honeta z książki Dialog w ciemności Władysława Sebyły w wyborze Wojciecha Bonowicza.
WięcejPołów 2011. Fragment eseju Romana Honeta Nie łączyć, nie dzielić – o poezji Szymona Domagały-Jakucia.
WięcejZapis spotkania autorskiego „Odsiecz” z Romanem Honetem, Martą Podgórnik i Filipem Zawadą w ramach 20. edycji festiwalu Port Literacki 2015.
WięcejKomentarze Marty Podgórnik, Katarzyny Fetlińskiej, Anny Kałuży, Romana Honeta do wierszy z książki Julii Szychowiak Naraz, wydanej w Biurze Literackim 4 kwietnia 2016 roku.
WięcejRozmowa Artura Burszty z Romanem Honetem, towarzysząca premierze książki rozmowa trwa dalej, wydanej w Biurze Literackiem 8 marca 2016 roku.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze książki rozmowa trwa dalej, wydanej w Biurze Literackim 8 marca 2016 roku.
WięcejNiepublikowany wiersz Romana Honeta.
WięcejWiersz z tomu świat był mój, zarejestrowany podczas spotkania „Odsiecz” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejFragment zapowiadający książkę rozmowa trwa dalej Romana Honeta.
WięcejFragment zapowiadający książkę rozmowa trwa dalej Romana Honeta.
WięcejWiersz z książki baw się (2008).
WięcejWiersz z tomu baw się, zarejestrowany podczas spotkania „Moje likwidacje” na festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejWiersz z tomu baw się, zarejestrowany podczas spotkania „Moje likwidacje” na festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejKomentarz Romana Honeta do wiersza „nikt nie zaśnie ” z tomu świat był mój.
WięcejZ Romanem Honetem o książce świat był mój rozmawia Konrad Wojtyła.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Martyną Buliżańską, towarzysząca premierze książki Moja jest ta ziemia, wydanej w Biurze Literackim 26 września 2013 roku.
WięcejZ Maciejem Kulisem o książce Połów. Poetyckie debiuty 2012 rozmawia Roman Honet.
WięcejRoman Honet, współredaktor antologii Połów. Poetyckie debiuty 2012, o twórczości Macieja Kulisa.
WięcejZ Patrykiem Czarkowskim o książce Połów. Poetyckie debiuty 2012 rozmawia Roman Honet.
WięcejRoman Honet, współredaktor antologii Połów. Poetyckie debiuty 2012, o twórczości Patryka Czarkowskiego.
WięcejRedaktor według mnie nie powinien ogrywać żadnej roli. Ma być czytelnikiem. Sam tak traktowałem autorów, którzy trafili do mnie w Połowie.
WięcejRoman Honet współredaktor antologii Połów. Poetyckie debiuty 2011 o twórczości Kamila Brewińskiego, Macieja Burdy, Szymona Domagały-Jakucia i Grzegorza Jędrka.
WięcejEsej Romana Honeta towarzyszący premierze książki Dialog w ciemności Władysława Sebyły w wyborze Wojciecha Bonowicza.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta do wiersza „dla mgły, dla pustyni” z książki piate królestwo, wydanej nakładem Biura Literackiego 27 stycznia 2013 roku.
WięcejAutorski komentarz Romana Honeta do wiersza „ptak już nigdy” z książki piąte królestwo.
WięcejZ Romanem Honetem o książce piąte królestwo rozmawia Konrad Wojtyła.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejBohater Elsnera przypomina człowieka znajdującego się na skraju wyczerpania, zatem jeśli miała tu miejsce konfrontacja, to właśnie jego zmuszono do kapitulacji. Do życia utajonego: na dnie, w piwnicy…
WięcejPoeta, który mówi swoją prawdę, nie ma potrzeby oglądania się wstecz, nie prowadzi go konieczność konfrontowania swojego komunikatu wobec innego.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejZ Julią Szychowiak rozmawia Roman Honet
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Tomaszem Pułką, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydanej w Biurze Literackim 8 kwietnia 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Jackiem Dehnelem, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydane w Biurze Literackim w 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Romana Honeta z Justyną Bargielską, towarzysząca premierze antologii Poeci na nowy wiek, wydanej w Biurze Literackim w 2010 roku.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejWydaje mi się, że w wierszach Kulbackiej szczególnie ważne jest nieprzerwane zachowywanie czujności, tyle że powody tego stanu – odwrotnie niż w poprzednim wypadku – przeniosły się z ludzi, (którzy, ilekroć by się w liryce Kulbackiej nie spotkali, niemal zawsze krzyczą, przeklinają, narzekają) na rzeczy martwe i dlatego teraz nawet w zetknięciu z nimi trzeba zdać się na obsesyjną ostrożność…
WięcejBuliżańska pisze nonszalancko, ale to typ nonszalancji, który odnosi się nie do ignorancji, ale do wariacji powstałych dzięki jakości wykonania.
WięcejKrzysztof Dąbrowski ujął mnie swoją zachłannością na życie. Na świat. Przenikająca pazerność. Żarliwość. Nieoczekiwane, błahe zdarzenie, przypadkowy epizod potęguje głębię tego nienasycenia.
WięcejDaleko – to miara z naszego świata, mogłyby doskonale widnieć na niej dokładniejsze i wymierniejsze stopnie, ale tu nie chodzi o rachunek, ale o wysłanie pewnego sygnału: możliwość ostatecznego zniweczenia – może bezpowrotnej śmierci, może rozstania na zawsze – zostaje wykluczona.
WięcejCzasem trafiały się zestawy oryginalne, świadczące o gotowości, ale także o zdolności do podjęcia ryzyka przez autora, zdarzało się to sporadycznie, zresztą nie spodziewałem się odwrotnych proporcji, i to właśnie owe zestawy stanowiły dla mnie punkt odniesienia…
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt „Połów 2010”.
WięcejKierowało mną wyłącznie przekonanie, że wiersze przywołanych autorów, to, co wnieśli oraz wnieść mogą do liryki polskiej, domaga się – z racji mojej roli w całym projekcie – zdecydowanej reakcji.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2009. Wśród wyróżnionych: Waldemar Jocher, Małgorzata Lebda, Joanna Lech, Dawid Majer, Agnieszka Mirahina, Teresa Radziewicz, Bianka Rolando, Anna Wieser.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2008. Wśród wyróżnionych: Szymon Bira, Marcin Czerkasow, Sławomir Elsner, Konrad Góra, Iwona Kacperska, Izabela Kawczyńska, Grzegorz Kwiatkowski, Monika Mosiewicz, Kamila Pawluś, Bohdan Sławiński.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2007. Wśród wyróżnionych: Kamila Janiak, Przemysław Owczarek, Marcin Perkowski, Jakub Przybyłowski, Jarosław Spuła, Julia Szychowiak i Marek Wojciechowski.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2006.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2005. Wśród wyróżnionych: Magdalena Komoń, Bartosz Konstrat, Szczepan Kopyt, Piotr Kuśmirek, Piotr Mierzwa, Artur Nowaczewski, Dariusz Pado, Justyna Radczyńska, Dagmara Sumara, Anna A. Tomaszewska, Adam Zdrodowski.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2004. Wśród wyróżnionych: Jacek Dehnel, Tomasz Gerszberg, Tomasz Jamroziński, Roman Kaźmierski, Joanna Wajs.
WięcejGłos Romana Honeta w debacie „Być poetą dzisiaj”.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2003 (Justyna Bargielska, Juliusz Gabryel, Michał Kasprzak, Paweł Kozioł, Robert Król, Joanna Mueller, Robert Rybicki, Radosław Wiśniewski), towarzyszące projektowi „Poeci na nowy wiek”.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2002. Wśród wyróżnionych: Jacek Bierut, Ryszard Chłopek, Grzegorz Giedrys, Małgorzata Jurczak, Tobiasz Melanowski, Anna Piekara, Paweł Sarna, Marcin Siwek.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2001. Wśród wyróżnionych: Marcin Cecko, Agnieszka Kuciak, Paweł Lekszycki, Piotr Macierzyński, Marcin Ożóg, Edward Pasewicz, Michał Sobol, Małgorzata Sochoń.
WięcejPrezentacje najciekawszych debiutantów z rocznika 2000. Wśród wyróżnionych: Wojciech Brzoska, Julia Fiedorczuk, Krzysztof Gedroyć, Anna Podczaszy, Adam Pluszka.
WięcejPodsumowanie debaty „Poeci na nowy wiek”.
WięcejJeśli istnieje coś takiego, jak poezja roczników 70., to można być nawet królową angielską, ale lepiej się z tym nie obnosić, żeby nie wzbudzać zainteresowania psychiatrów. Ale ja tam nie wiem, czy istnieje…
WięcejNatychmiastowe rozstrzygnięcia w pisaniu czasem są dla mnie równocześnie tak ostateczne, że stoję wobec konieczności uznania ich za nienaruszalne, choć powstały za moją przyczyną.
WięcejKomentarze Joanny Mueller, Konrada Wojtyły, Macieja Milacha, Bartosza Sadulskiego, Jakuba Momry, Bartłomieja Majzla.
WięcejCzytanie z książki pamięć niczyja, ciało moje z udziałem Romana Honeta w ramach festiwalu TransPort Literacki 29. Muzyka Malina Midera.
WięcejTrzydziesty trzeci odcinek z cyklu „Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 29.
WięcejRecenzja Karola Maliszewskiego, towarzysząca premierze książki pamięć niczyja, ciało moje Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 15 kwietnia 2024 roku.
WięcejRecenzja Karola Maliszewskiego, towarzysząca premierze książki pamięć niczyja, ciało moje Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 15 kwietnia 2024 roku.
WięcejRecenzja Przemysława Rojka, towarzysząca premierze książki żal, może on Romana Honeta, wydanej w Biurze Literackim 17 października 2022 roku.
WięcejRecenzja Dawida Kujawy towarzysząca premierze książki O Przemysława Suchaneckiego, wydanej w Biurze Literackim 29 listopada 2021 roku.
WięcejRecenzja Karola Maliszewskiego, towarzysząca premierze książki Wtracenie Przemysława Suchaneckiego, która ukazała się w Biurze Literackim 31 grudnia 2019 roku.
WięcejPoemat pochodzi z książki Ciche psy Romana Honeta, która ukaże się w przyszłym roku w Biurze Literackim.
WięcejRecenzja Katarzyny Kędzierskiej z książki Romana Honeta świat był mój.
WięcejRecenzja Jerzego Madejskiego z książki świat był mój Romana Honeta, która ukazała we wrześniu 2014 roku się w miesięczniku „Nowe Książki”.
WięcejRecenzja Krzysztofa Sztafy z książki świat był mój Romana Honeta, która ukazała się 9 lipca 2014 roku na stronie Literatki.com.
WięcejRecenzja Roksany Obuchowskiej z książki świat był mój Romana Honeta, która ukazała się 12 listopada 2014 roku na na stronie internetowej DOKiS: Dolnośląska Kultura i Sztuka.
WięcejRecenzja Dominika Borowskiego z książki świat był mój Romana honeta, która ukazała się w lipcu 2014 roku w Kieleckim Magazynie Kulturalnym „Projektor”.
WięcejRecenzja Marianny Kijanowskiej z książki alicja Romana Honeta.
WięcejRecenzja Marcina Sierszyńskiego z książki piąte królestwo Romana Honeta, która ukazała się na portalu wywrota.pl.
WięcejRecenzja Jacka Mączki z książki piąte królestwo Romana Honeta, która ukazała się w 2011 roku w kwartalniku „Fraza”.
WięcejRecenzja Moniki Kocot z książki piąte królestwo Romana Honeta, która ukazała się w 2011 roku w kwartalniku „Fraza”.
WięcejEsej Magdaleny Rabizo-Birek towarzyszący premierze książki świat był mój Romana Honeta.
WięcejRecenzja Magdaleny Bartnik z piątego królestwa Romana Honeta.
WięcejRecenzja Andrzeja Franaszka z książki baw się Romana Honeta.
WięcejRecenzja Przemysława Witkowskiego z książki moja Romana Honeta.
WięcejAutorski komentarz Piotra Śliwińskiego do książki piąte królestwo Romana Honeta, wydanej nakładem Biura Literackiego 20 stycznia 2011 roku.
WięcejRecenzja Michała Larka z książki piąte królestwo Romana Honeta.
WięcejRecenzja Pawła Kaczmarskiego z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejRecenzja Marcina Jurzysty z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejRecenzja Bartosza Sadulskiego z antologii Poeci na nowy wiek przygotowanej przez Romana Honeta.
WięcejRecenzja Marty Baron z książki baw się Romana Honeta.
WięcejRecenzja Aliny Świeściak z książki baw się Romana Honeta.
WięcejRecenzja Sylwii Omiotek z książki baw się Romana Honeta.
WięcejRecenzja Przemysława Owczarka z książki baw się Romana Honeta.
Więcej