Poezja „szkieletu”, ogołocenia
recenzje / ESEJE Wojciech BonowiczRecenzja Wojciecha Bonowicza, towarzysząca premierze premierze książki Do środka Julii Szychowiak, wydanej w Biurze Literackim 6 listopada 2023 roku.
WięcejRozmowa Wojciecha Bonowicza z Markiem Doskoczem.
Marek Doskocz: Dlaczego akurat Władysław Sebyła został wznowiony przez Biuro Literackie?
Wojciech Bonowicz: No cóż, wraz z pojawieniem się serii „44” otwarła się możliwość przypomnienia poetów słabiej pamiętanych lub niemal całkowicie niepamiętnych i nieczytanych. W moim odczuciu Sebyła należy do tej drugiej kategorii. Najczęściej wspomina się go, jako jedną z ofiar zbrodni katyńskiej, obok innego poety, Lecha Piwowara. Piwowar doczekał się przynajmniej pięknego portretu we Wspomnieniach starobielskich Józefa Czapskiego. Sebyła nie ma nawet tego. Jego nazwisko wymieniane jest też w kontekście Wspólnego pokoju Zbigniewa Uniłowskiego. Jednak środowisko „Kwadrygi”, z którym był związany, które współtworzył i które zostało sportretowane w tej powieści, to – z dzisiejszej perspektywy – grupa o niewielkim znaczeniu na tle tego, co się działo w literaturze polskiej XX wieku. Jedynym poetą, który konsekwentnie upominał się o Sebyłę w obecnym stuleciu, był Czesław Miłosz.
Owszem, są w Polsce środowiska, które kultywują pamięć o autorze „Pieśni szczurołapa” (poeta ma na przykład swoje konto na facebooku), ale to wszystko odbywa się na stosunkowo małą, najczęściej lokalną skalę. Robiąc wybór wierszy Sebyły, skorzystałem więc z nadarzającej się okazji, żeby przypomnieć, że ktoś taki istniał i miał coś do powiedzenia w poezji.
Z czego wynika to zapomnienie poezji Sebyły?
Przemiany poezji współczesnej poszły w takim kierunku, którego Sebyła nie mógł przewidzieć. Nawet jeżeli w niektórych swoich utworach sięgał na przykład po żywą mowę, to przeważają u niego wiersze, które na nas dzisiaj robią wrażenie wystylizowanych. To Młoda Polska. Poddana krytyce, ale jednak Młoda Polska: Miciński, Szczepański, Tetmajer. To oczywiście dla dzisiejszego ucha musi brzmieć obco.
Miał 38 lat, gdy został zamordowany przez NKWD, wydał cztery tomiki wierszy. Co może przekazać współczesnemu odbiorcy?
Sebyła pewnie byłby bardzo zdziwiony, gdyby musiał stanąć przed dzisiejszą publicznością i czytać swoje wiersze. Był wprawdzie świadkiem najważniejszej rewolucji, jaka dokonała się w literaturze w ciągu ostatnich stu lat, ale prawdopodobnie wyobrażał sobie, że jej konsekwencje są odwracalne. W sporze „wizja przeciw równaniu” stanąłby zapewne po stronie wizji. Może być jednak interesujący dla dzisiejszego czytelnika z powodu szczególnego połączenia w jego twórczości problematyki społecznej z metafizyczną. U Sebyły krytyka kapitalizmu i militaryzmu to jest część wielkiego sporu z Bogiem o świat i rządzące nim zasady.
Co Ty odkrywasz dla siebie w wierszach Sebyły?
Ciemności. Najmocniej przejmują mnie te jego wiersze, w których jest najbardziej enigmatyczny. Szczytowym osiągnięciem jest tu cykl „Osiem nokturnów”: wizja świata zmęczonego istnieniem, zapadającego się w „nienasyconą czerń”, w nicość. Co rusz dobiega zeń jakiś krzyk, płacz – bezradna zapowiedź nadciągającego nieszczęścia. Katastrofizm Sebyły jest stosunkowo mało ekspresyjny, ale za to totalny: katastrofa jest zasadą świata. Na tym tle przejmująco brzmią jego modlitwy i antymodlitwy: „Ojcze nasz, którego nie ma…”.
Mógłbyś wskazać jakichś kontynuatorów tej poezji w naszych czasach?
Nie, dzisiaj nie. Wywarł wpływ na wczesnego Miłosza, Baczyńskiego. W następnych pokoleniach jego oddziaływanie jest śladowe.
Jak sam piszesz w swoim wyborze położyłeś akcent na wiersze metafizyczne. Sebyła według ciebie był poetą religijnym?
Tak, był człowiekiem odczuwającym świat religijnie i poetą sięgającym po religijne gesty językowe.
Dialog w ciemnościach to reprezentatywna antologia jego wierzy czy są jakieś, które chciałeś zamieścić w zbiorze, ale brakło na nie miejsca?
Myślę, że to reprezentatywny wybór, choć oczywiście można by jeszcze dodać doń jeden, dwa czy pięć innych wierszy, zwłaszcza wczesnych. Ale chyba niczego istotnego (poetycko) tu nie brakuje. I myślę, że Sebyła w tym wyborze mimo wszystko zabrzmi jakoś interesująco dla tych wszystkich, którzy są przekonani, że poezja powinna się od czasu do czasu zmierzyć z tak zwanymi wielkimi tematami.
Te wielkie tematy jak o nich mówisz chyba ostatnio nie są zbyt popularne. Co współczesnemu czytelnikowi poezja Sebyły ma jeszcze do przekazania?
Myślę, że wielkie tematy – Bóg, życie, świat, cierpienie, śmierć, problem prawdy, relacji między językiem a światem, sens twórczości i co tam, kto chciałby jeszcze dodać – nigdy tak naprawdę nie są odłożone na bok. Zmieniają się natomiast języki, jakimi się o nich mówi. Byłoby dziwne, gdyby nic się w tej sferze nie zmieniało, skoro cała kultura się zmienia. Pewne sposoby mówienia martwieją, obumierają, rodzą się nowe. Są okresy, kiedy poezja bardziej zajmuje się sama sobą, i to też jest potrzebne. To tak jakby zbierała energię do kolejnego skoku. Może zresztą żaden kolejny skok nie jest możliwy i rację mają ci, którzy piszą o estetyce wyczerpania. Sebyła to apokalipsa pięknie powitana. Ale byłoby niezręcznie witać apokalipsę tak pięknie jeszcze raz i jeszcze. Podobnie z jego wierszami bluźnierczymi. To są bluźnierstwa kogoś, kto jest autentycznie przejęty tym, „jak się sprawy się mają”. Konwencja jest tu pochodną powagi, z jaką się je traktuje. A dziś bluźnierstwem najczęściej posługują się ci, których „sprawy” w ogóle nie obchodzą. U Sebyły głód sensu i głód obecności są bardzo silne.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję bardzo.
Urodzony w 1983 roku. Krytyk literacki, dziennikarz, redaktor naczelny "KWARTALNIKA" i "Głosu Fantastyki". Mieszka w Prudniku.
Urodzony 10 stycznia 1967 roku w Oświęcimiu. Poeta, publicysta, dziennikarz. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Otrzymał wyróżnienie w Konkursie na Brulion Poetycki (1989), nagrodę główną w konkursach poetyckich "Nowego Nurtu" (1995) oraz im. K.K. Baczyńskiego (1995). Laureat Nagrody Literackiej Gdynia za tom Pełne morze (2007). Do Nagrody Literackiej Nike nominowano biografię Tischner (2001) oraz Pełne morze (2007). Tom Echa (2013) nominowany do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Stale współpracuje z "Tygodnikiem Powszechnym" (jako felietonista) i miesięcznikiem "Znak". Mieszka w Krakowie.
Recenzja Wojciecha Bonowicza, towarzysząca premierze premierze książki Do środka Julii Szychowiak, wydanej w Biurze Literackim 6 listopada 2023 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Wojciecha Bonowicza, Andrzeja Sosnowskiego i Julii Szychowiak podczas Portu Wrocław 2008.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Wojciecha Bonowicza, Mariusza Grzebalskiego i Bogusława Kierca podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Urszuli Kozioł, Ryszarda Krynickiego, Bohdana Zadury, Piotra Sommera, Jerzego Jarniewicza, Zbigniewa Macheja, Andrzeja Sosnowskiego, Tadeuszy Pióry, Darka Foksa, Wojciecha Bonowicza, Marcina Sendeckiego, Dariusza Suski, Mariusza Grzebalskiego, Dariusza Sośnickiego, Krzysztofa Siwczyka, Marty Podgórnik i Jacka Dehnela podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego poświęconego twórczości Rafała Wojaczka podczas Portu Legnica 2004.
WięcejSzkic Wojciecha Bonowicza opublikowany w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Wojciecha Bonowicza i Adama Wiedemanna podczas festiwalu Port Legnica 2001.
WięcejO twórczości Andrzeja Sosnowskiego wypowiadają się Wojciech Bonowicz, Jacek Gutorow, Anna Kałuża, Joanna Orska, Piotr Śliwiński, Kamil Zając.
WięcejOdcinek nowego programu literackiego „Poeci”, w którym Wojciech Bonowicz rozmawia z Marcinem Sendeckim.
WięcejAutorski komentarz Wojciecha Bonowicza do książki Dialog w ciemności Władysława Sebyły.
WięcejGłos Wojciecha Bonowicza w debacie „Wakacje z książkami”.
WięcejGłos Wojciecha Bonowicza w debacie „Mieliśmy swoich poetów”.
WięcejGłos Marka Doskocza w debacie „Biurowe książki roku 2013”.
WięcejKomentarz Wojciecha Bonowicza do wierszy „Jeszcze raz” i „Świateczne popołudnie” pochodzących z książki Echa.
WięcejZ Wojciechem Bonowiczem o książce Echa rozmawia Marcin Baran.
WięcejEsej Wojciecha Bonowicza towarzyszący premierze książki Dialog w ciemności Władysława Sebyły.
WięcejAutorski komentarz Wojciecha Bonowicza do książki Dialog w ciemności Władysława Sebyły wydanej nakładem Biura Literackiego 2 lutego 2012.
WięcejKomentarze Wojciecha Bonowicza, Tomasza Fijałkowskiego, Anny Kałuży oraz Bohdana Zadury.
WięcejAutorski komentarz Wojciecha Bonowicza do wierszy z książki Hurtownia ran i Wiersze ludowe.
WięcejKomentarze Karola Maliszewskiego, Wojciecha Bonowicza, Rafała Skoniecznego, Miłosza Biedrzyckiego, Jarosława Nowosada.
WięcejNota Wojciecha Bonowicza o książce nauka chodzenia / gehen lernen Tadeusza Różewicza.
WięcejKomentarze Wojciecha Bonowicza, Piotra Kępińskiego, Krystyny Miłobędzkiej, Andrzeja Sosnowskiego, Agnieszki Wolny-Hamkało.
WięcejAutorski komentarz Wojciecha Bonowicza do wierszy z książki Wybór większości i Wiersze z okolic.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Wojciechem Bonowiczem.
WięcejRecenzja Przemysława Koniuszego z książki Echa Wojciecha Bonowicza, która ukazała się 20 grudnia 2013 roku na stronie Biblioteka Młodego Człowieka.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Echa Wojciecha Bonowicza.
WięcejRecenzja Pawła Mackiewicza z książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza.
WięcejRecenzja Marcina Jurzysty z książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza.
WięcejRecenzja Przemysława Rojka z książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza.
WięcejRecenzja Konrada Wojtyły z książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza.
WięcejRecenzja Jacka Gutorowa z książki
Komentarze Adama Wiedemanna, Marcina Świetlickiego, Karola Maliszewskiego.
WięcejKomentarze Adama Wiedemanna, Mariana Stali, Artura Grabowskiego, Radosława Kobierskiego, Karola Maliszewskiego, Rafała Rżanego.
WięcejRecenzja Mariana Stali z książki Pełne morze Wojciecha Bonowicza.
WięcejRecenzja Jacka Gutorowa z książki Pełne morze Wojciecha Bonowicza.
WięcejKomentarza Jacka Gutorowa, Jarosława Borowca, Dariusza Sośnickiego, Mariana Stali, Piotra Kępińskiego i Kuby Mikurdy.
Więcej