wywiady / o książce

Kilka wolt

Dawid Mateusz

Krzysztof Sztafa

Rozmowa Krzysztofa Sztafy z Dawidem Mateuszem, towarzysząca premierze książki Stacja wieży ciśnień, wydanej w Biurze Literackim 26 lipca 2016 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Krzysz­tof Szta­fa: Na począ­tek mała retro­spek­cja. Jesz­cze w zamierz­chłych cza­sach aktyw­nie udzie­la­łeś się na liter­ne­cie, reda­go­wa­łeś książ­ki poetyc­kie, roz­krę­ca­łeś kra­kow­ską sce­nę lite­rac­ką – mam tutaj na myśli cho­ciaż­by ini­cja­ty­wę Cros­so­ver i autor­skie spo­tka­nia w nie­ist­nie­ją­cej już, free-tra­do­wej kawiar­ni Fiń­ska na Pod­gó­rzu – ponad­to jesteś lau­re­atem Poło­wu z 2013 roku, bywasz też gościem na mło­do­li­te­rac­kich impre­zach, publi­ko­wa­łeś swo­je tek­sty chy­ba wszę­dzie i chy­ba w każ­dym moż­li­wym for­ma­cie. Przed­sta­wi­łem cię raczej dosta­tecz­nie wyczer­pu­ją­co, nie? Sło­wem: nie jesteś ano­ni­mo­wy i w mło­do­li­te­rac­kim obie­gu od lat byłeś auto­rem „koja­rzo­nym”, czy­ta­nym, lubia­nym, a i pew­nie też nie­lu­bia­nym. Mimo wszyst­ko jed­nak dopie­ro teraz, kie­dy stu­ka ci już trze­ci krzyż, wyda­jesz swo­ją, powiedz­my poboż­nie, „peł­no­praw­ną” książ­kę poetyc­ką. Nie czu­jesz się cza­sa­mi – wybacz – po pro­stu zbyt sta­ry na debiut? Czy zwy­czaj­nie ci to już zwi­sa?

Dawid Mate­usz: Ależ ja debiut w wie­ku lat trzy­dzie­stu wymy­śli­łem sobie jako sie­dem­na­sto­la­tek (są świad­ko­wie!). Nigdy nie rozu­mia­łem i nie zro­zu­miem postrze­ga­nia debiu­tu w wie­ku oko­ło trzy­dzie­stu lat jako debiu­tu póź­ne­go. Kie­dy prze­ana­li­zu­je­my debiu­ty poetyc­kie ostat­nie­go ćwierć­wie­cza, szyb­ko zauwa­ży­my, że te naj­waż­niej­sze i naj­bar­dziej wpły­wo­we to debiu­ty auto­rów w wie­ku wła­śnie oko­ło trzy­dziest­ki lat. Jestem ze szko­ły Boh­da­na Zadu­ry, któ­ry powie­dział gdzieś, że „zaczy­nać nale­ży wte­dy, kie­dy zna się zakoń­cze­nie” (to oczy­wi­ście para­fra­za).

Zupeł­nie nie rozu­miem tej szko­dli­wej (głów­nie dla samych auto­rów) mody ostat­nich lat i nie­praw­do­po­dob­ne­go par­cia na debiut książ­ko­wy, naj­le­piej jesz­cze przed dwu­dziest­ką. 99% tych auto­rów ginie potem w odmę­tach histo­rii lite­ra­tu­ry, popa­da w depre­sję, bo prze­cież ich debiut był fan­ta­stycz­ny, a wca­le nie otrzy­mał spo­dzie­wa­nych sied­miu naj­waż­niej­szych nagród lite­rac­kich w Pol­sce, a tyl­ko dwie śred­nio pochleb­ne recen­zje. Kil­ka lat póź­niej taki autor w naj­lep­szym wypad­ku zaczy­na rozu­mieć sła­bo­ści swo­jej debiu­tanc­kiej książ­ki, zaczy­na się jej wsty­dzić i ma wiel­ką nadzie­ję, że wszy­scy już o niej zapo­mnie­li. Jak bozia i par­tia pozwa­la­ją, to uda­je się nasze­mu boha­te­ro­wi wydać dru­gi, doj­rzal­szy tom i choć tro­chę zapu­dro­wać nim rumie­niec wsty­du ozda­bia­ją­cy mło­dzień­czą buzię od cza­su debiu­tu. No, Krzy­siek, po co by mi to było? Mogę podać kil­ka­dzie­siąt przy­kła­dów, ale oszczędź­my, po pro­stu ciszej nad tą trum­ną. Debiu­to­wać nale­ży wte­dy, kie­dy dobrze się już wie, cze­go się w lite­ra­tu­rze szu­ka, cze­go się od tej kapry­śnej pan­ny chce. To tyle.

Do mojej wąt­pli­wej listy zasług dla kra­kow­skie­go śro­do­wi­ska lite­rac­kie­go dorzuć­my jesz­cze Poetyc­kie Der­by Kra­ko­wa – festi­wal, któ­ry wspól­nie z Krzyś­kiem Sze­re­me­tą zor­ga­ni­zo­wa­li­śmy pięć lat temu. I – wresz­cie – odpo­wia­da­jąc na Two­je pyta­nie – czu­ję się wła­śnie, może nie za sta­ry, ale nie­co wypa­lo­ny jako ani­ma­tor i orga­ni­za­tor tego typu wyda­rzeń. Wyeks­plo­ato­wa­łem chy­ba do mak­si­mum wdzięcz­ną skąd­inąd figu­rę „mło­de­go i zdol­ne­go poety przed debiu­tem”, swo­ją dro­gą, rów­nież bar­dzo wygod­ną, bo w żaden spo­sób nie­we­ry­fi­ko­wal­ną. Nad­szedł czas, żeby coś z tym zro­bić, albo iść w to cał­ko­wi­cie i szu­kać pereł na tym gru­zo­wi­sku, albo zre­zy­gno­wać (nad czym też, swo­ją dro­gą, swe­go cza­su poważ­nie się zasta­na­wia­łem). Wyda­ję książ­kę, poza tym star­tu­je­my z małym cha­łup­ni­czym wydaw­nic­twem. Jest dobrze.

Strasz­nie podo­ba mi się ta kapry­śna pan­na. Auto­ma­tycz­nie – wybacz, taka kry­tycz­no­li­te­rac­ka kli­sza – ciśnie mi się na myśl pyta­nie, któ­re z debiu­tów poetyc­kich ostat­nie­go ćwierć­wie­cza roz­po­zna­jesz jako naj­bar­dziej wpły­wo­we?

Tu nawet nie o moje „uwa­ża­nie” cho­dzi, ale o prze­śle­dze­nie recep­cji poezji ostat­nie­go ćwierć­wie­cza. Jed­nak wciąż naj­bar­dziej wpły­wo­wi poeci rocz­ni­ków sześć­dzie­sią­tych – Sosnow­ski i Świe­tlic­ki – debiu­to­wa­li po trzy­dzie­st­ce, obaj do tej pory znaj­du­ją naśla­dow­ców. Z rocz­ni­ków sie­dem­dzie­sią­tych naj­bar­dziej wpły­wo­wym poetą jest bez wąt­pie­nia Roman Honet – tu mamy nie­co inną sytu­ację, bo Honet debiu­to­wał w wie­ku dwu­dzie­stu dwóch lat, jed­nak w póź­niej­szych wyda­niach zupeł­nie swój debiut prze­bu­do­wał. Tak napraw­dę (uwa­ga, brzyd­kie sło­wo) „suk­ces” Hone­ta nastą­pił po baw się. Ostat­ni­mi laty naj­wię­cej szu­mu wokół było wokół debiu­tów Ryby, Góry, Bre­wiń­skie­go, Jaku­cia czy Taran­ka. Przy­naj­mniej z tego, co zaob­ser­wo­wa­łem.

Zasta­na­wia­łem się, kogo aku­rat ty wymie­nisz. Tro­chę poza pro­to­ko­łem, a tro­chę z cie­ka­wo­ści: mimo wszyst­ko pew­nie bli­żej ci do Jeden niż świat był mój, nie? Zawsze mia­łem wra­że­nie, że tym dyk­cjom towa­rzy­szą rady­kal­nie odmien­ne kodek­sy, robo­czo ukła­da­ją­ce pol­ską poezję ostat­nich trzy­dzie­stu lat w jakąś – oczy­wi­ście wybra­ko­wa­ną – opo­wieść. Nie masz też wra­że­nia, że w tak zwa­nej mło­dej poezji ten sze­ro­ki i w zasa­dzie nie­wy­czer­py­wal­ny wątek egzy­sten­cjal­ny wra­ca coraz czę­ściej, ale w takiej twór­czej i moc­no prze­ro­bio­nej wer­sji, świa­do­mej swo­je­go uwi­kła­nia w szer­szy kon­tekst spo­łecz­ny i wresz­cie nie­ucie­ka­ją­cy od nie­go? Przy­po­mi­na mi się cho­ciaż­by wspo­mnia­ny przez cie­bie Jakuć. Nie wspo­mi­na­jąc już o Bąku czy, jesz­cze dalej, Wit­kow­skiej. A z dru­giej stro­ny zasięg dyk­cji Hone­ta nie jest chy­ba aż tak wiel­ki: od zawsze pro­wo­ko­wa­ła ona (ta dyk­cja) raczej fale melan­cho­lij­nych epi­go­nów, marzą­cych o wyłą­cze­niu się ze świa­ta i repro­du­ku­ją­cych pewien dość jed­nak sztyw­no okre­ślo­ny zestaw tro­pów, wyczer­pu­ją­cy się zaska­ku­ją­co szyb­ko.

Bo Honet ma swój, na tyle osob­ny i odręb­ny pomysł na pisa­nie, że wszel­kie pró­by naśla­dow­nic­twa wystę­pu­ją­ce­go nader czę­sto wśród mło­dzie­ży piśmien­nej muszą zakoń­czyć się fia­skiem. Ale wła­śnie – ze wzglę­du na ilość epi­go­nów – jest to poeta mają­cy bar­dzo duży wpływ na kształt naj­młod­szej pro­duk­cji poetyc­kiej w Pol­sce. Pro­blem pole­ga na tym, że ci naśla­dow­cy, poru­sza­jąc się w kół­ko w obrę­bie „hone­tow­skiej” (prze­pra­szam) meta­fo­ry­ki i topi­ki, nigdy pozio­mu mistrza nie prze­sko­czą. Zresz­tą, zawsze mnie zasta­na­wia­ło to zja­wi­sko, bo po co robić w lite­ra­tu­rze to, co robi Honet/Góra/Podgórnik/Siwczyk, sko­ro robią to już wła­śnie Honet/Góra/Podgórnik/Siwczyk?

Jeże­li cho­dzi o „wątek egzy­sten­cjal­ny uwi­kła­ny w szer­szy kon­tekst spo­łecz­ny i wresz­cie nie­ucie­ka­ją­cy od nie­go”, to tak, mam takie wra­że­nie, szcze­gól­nie dla­te­go, że sam sta­ram się coś takie­go robić.

Nie wiem, czy bli­żej mi do Jeden czy do świat był mój, wyda­je mi się, że rów­nie dale­ko tu i tu, a źró­dła tkwią jed­nak gdzie indziej, o czym opo­wia­da­łem już w wywia­dzie dla Jaku­ba Skur­ty­sa, nie­mniej obu Panów bar­dzo cenię, co w sumie nie ma żad­ne­go zna­cze­nia, bo mówi­my tutaj o poetach, któ­rzy już na sta­łe zapi­sa­li się w histo­rii lite­ra­tu­ry pol­skiej. Ale wła­śnie, zno­wu, po co robić w lite­ra­tu­rze coś, co robi już ktoś inny i to w spo­sób mistrzow­ski?

W Sta­cji… – takie mam wra­że­nie – ten prze­ro­bio­ny motyw egzy­sten­cjal­ny, odsą­czo­ny już zupeł­nie od bru­Lio­no­wych mrzo­nek o pry­wat­no­ści i auto­no­mii, też wra­ca. W Wykształ­ce­niu, jed­nym z moich fawo­ry­tów, sta­tus tek­stu i jego pod­mio­tu wyda­je się w tym usta­wie­niu zna­czą­cy. Prze­cho­dzi on wszerz świat, któ­re­mu jakoś jed­no­cze­śnie towa­rzy­szy i jego pozy­cja – cho­ciaż dekla­ra­tyw­nie odda­lo­na – bynaj­mniej nie jest „neu­tral­na”. Czy­ta­my sobie: „Widziałem// marsz nie­rów­no­ści i butel­ki na głowach/ lewi­cy. Widzia­łem marsz nie­rów­no­ści i rany/ w gło­wach pra­wi­cy. Wszy­scy byli­ście piękni// i pija­ni nocą, a ja żar­łem nienawiść// z obu waszych rąk (…)”. Mam nadzie­ję, że nie jesteś zły, że tak swa­wol­nie wyci­nam frag­men­ty two­ich tek­stów. Lubisz taką figu­rę prze­chod­nia w wier­szu? Kogoś, kto jest jed­no­cze­śnie bli­sko i dale­ko?

Trud­no powie­dzieć czy „lubię”, nigdy się nad tym nie zasta­na­wia­łem, szcze­rze mówiąc. Na pew­no w tym moc­no dekla­ra­tyw­nym, istot­nym dla całe­go tomu tek­ście, taka figu­ra się poja­wia, a poja­wia się, bo uzna­łem, że jest tutaj odpo­wied­nia, na miej­scu i tutaj się spraw­dzi. Nie wiem, czy to kwe­stia „lubie­nia”. Taka figu­ra była mi w tym tek­ście potrzeb­na, więc ją wyko­rzy­sta­łem, po pro­stu.

Wró­cę jesz­cze do two­jej wcze­śniej­szej wypo­wie­dzi. Wybacz, zupeł­nie zapo­mnia­łem o Kra­kow­skich Der­bach, naj­pew­niej dla­te­go, że sam nie bra­łem w nich udzia­łu. Jakoś mnie omi­nę­ły albo po pro­stu byłem na nie wów­czas zbyt mło­dziut­ki. Nie­mniej, w kon­tek­ście two­je­go debiu­tu i try­bu jego „postę­po­wej” recep­cji, wszyst­ko to wyda­je się cie­ka­we: jak w tym kon­tek­ście wspo­mi­nasz „współ­pra­cę” z Sze­re­me­tą? Impre­za się uda­ła?

Ojej, to było pięć lat temu. Byli­śmy mło­dzi i nam się chcia­ło. Bez żad­nych środ­ków finan­so­wych uda­ło nam się zor­ga­ni­zo­wać trzy­dnio­wy festi­wal, na któ­rym wystą­pi­ło ponad dwu­dzie­stu mło­dych (tfu!) poetów zwią­za­nych z Kra­ko­wem. Na widow­ni, według sza­cun­ków wła­ści­cie­li loka­lu, w któ­rym cała impre­za się odby­ła, poja­wi­ło się oko­ło pię­ciu­set osób. Był to dla nas z pew­no­ścią jakiś suk­ces i satys­fak­cja, szcze­gól­nie że kosz­to­wa­ło to tro­chę pra­cy. Zro­bi­li­śmy wszyst­ko we dwóch, przy współ­pra­cy i pomo­cy życz­li­wych nam ludzi.

Teraz może dalej jeste­śmy mło­dzi, ale chce nam się już mniej. Na pew­no też nie chciał­bym już orga­ni­zo­wać nicze­go, gdzie nie był­bym w sta­nie zapro­po­no­wać god­nej gra­ty­fi­ka­cji finan­so­wej wystę­pu­ją­cym, bo to po pro­stu nie­po­waż­ne.

Kra­ków jest z kolei bar­dzo spe­cy­ficz­nym mia­stem jeże­li cho­dzi o festi­wa­le i finan­se na nie. Jeże­li mie­li­by­śmy teraz kon­ku­ro­wać wnio­skiem z Festi­wa­lem Miło­sza, to sam sobie to wyobraź.

W koope­ra­cyj­nym dwu­gło­sie Taka praw­da posia­da­nia, napi­sa­nym przez Maję Staś­ko i Dawi­da Kuja­wę, Sta­cja wie­ży ciśnień zosta­ła roz­po­zna­na przede wszyst­kim jako tom kry­tycz­ny, „mate­ria­li­stycz­ny” (cokol­wiek to aku­rat ozna­cza) albo wręcz zacie­kle „anty­ka­pi­ta­li­stycz­ny”, będą­cy pró­bą „struk­tu­ral­ne­go prze­pra­co­wa­nia pra­gnie­nia posia­da­nia”. I tutaj na sce­nę wcho­dzi patro­nu­ją­cy tym tek­stom, ale też tro­chę prze­ni­co­wa­ny, Enzens­ber­ger – w ramach takie­go usta­wie­nia wymiar for­mal­ny, a więc ruch same­go języ­ka, wresz­cie w peł­ni kore­spon­du­je z wymia­rem tego, co przez sam ten język „przed­sta­wia­ne” albo też wywro­to­wo „odha­cza­ne”, czy to za pośred­nic­twem meto­ni­mii, czy repe­ty­cji, waria­cji lub syn­ko­py (oczy­wi­ście z ope­ra­cyj­nym przy­mru­że­niem oka na wszyst­kie post­struk­tu­ral­ne zastrze­że­nia o refe­ren­cji: mam wra­że­nie, że jeste­śmy poza ich zasię­giem). Leżą ci takie rady­kal­ne intu­icje kry­tycz­ne? Pytam o to też w kon­tek­ście pla­no­wa­nej przez Biu­ro Lite­rac­kie anto­lo­gii Zebra­ło się śli­ny, w któ­rej two­je tek­sty – z tego co wiem – mają być zapre­zen­to­wa­ne jako dyk­cja sil­nie zaan­ga­żo­wa­na, prze­ła­mu­ją­ca cało­ścio­wo mit o „apo­li­tycz­no­ści” wszel­kiej poezji.

Z tym Enzens­ber­ge­rem to taki mój szczwa­ny plan – chcia­łem przy­wró­cić do pol­skie­go dys­kur­su poetyc­kie­go tego nie­co zapo­mnia­ne­go u nas poetę i bar­dzo mnie cie­szy, że mi się to uda­ło. Jeże­li nato­miast cho­dzi o intu­icje Mai i Dawi­da, to po pierw­sze musi­my odpo­wie­dzieć sobie na pyta­nie, czy napraw­dę są one rady­kal­ne? I na czym ten rady­ka­lizm miał­by pole­gać? To pozo­sta­wiam bez odpo­wie­dzi.

Wolę powie­dzieć nato­miast, że intu­icje zarów­no Mai, Dawi­da, jak i Jaku­ba Skur­ty­sa wobec mojej książ­ki, są w moim odbio­rze jak naj­bar­dziej traf­ne. Na szczę­ście jed­nak to „potwor­ne zaan­ga­żo­wa­nie”, narzu­co­ne nie­co przez wymiar anto­lo­gii, powo­du­je, że wyżej wymie­nie­ni kry­ty­cy nie wyeks­plo­ro­wa­li wie­lu innych tema­tów, któ­rych ta książ­ka doty­ka, więc ist­nie­je szan­sa, że ten bigos nie zosta­nie zje­dzo­ny, zanim sma­ki się wła­ści­wie prze­gry­zą.

Nie wyeks­plo­ro­wa­li, bo książ­ka led­wo na dniach wycho­dzi dru­kiem, a po dro­dze wie­le się w niej chy­ba zmie­nia­ło, nie? Już począw­szy od arku­sza z Poło­wu?

Z mojej per­spek­ty­wy książ­ka zmie­ni­ła się bar­dzo, nie wiem jak z per­spek­ty­wy czy­tel­ni­czej. Może być tak, że obo­wią­zu­ją­ca obec­nie, sto dwu­dzie­sta siód­ma wer­sja książ­ki nie­wie­le się dla czy­tel­ni­ka będzie róż­nić od pięć­dzie­sią­tej, ale tego się raczej nie dowie­my.

Intu­icje Staś­ko i Kuja­wy są dla mnie rady­kal­ne, ale – oczy­wi­ście i rzecz jasna – w tym sen­sie odpo­wied­nim. To roz­po­zna­nia sto­ją­ce, jak to się mówi, po „dobrej stro­nie histo­rii”. Nie­mniej z tą wybra­ko­wa­ną „eks­plo­ra­cją” rze­czy­wi­ście jest coś na rze­czy. Być może wyni­ka ona cało­ścio­wo z takiej a nie innej opty­ki (skąd­inąd prze­świet­nej) redak­cji nie­umar­łej „Prze­rzut­ni”?

Ależ oni robią fan­ta­stycz­ną rzecz! Każ­dy czytelnik/krytyk ma jakąś swo­ją opty­kę i tak napraw­dę bar­dzo cięż­ko poru­szyć wszyst­kie moż­li­we wąt­ki książ­ki w jed­nym tek­ście kry­tycz­nym. Każ­dy zwra­ca uwa­gę na to, co dla nie­go naj­waż­niej­sze, to dla mnie oczy­wi­ste i bar­dzo mnie ten plu­ra­lizm cie­szy. A fan­ta­stycz­na rzecz, nie tyl­ko doty­czą­ca redak­cji „Prze­rzut­ni”, a całe­go poko­le­nia mło­dych kry­ty­ków, jest taka, że takie poko­le­nie się poja­wi­ło i po raz pierw­szy od lat dzie­więć­dzie­sią­tych poeci mają szan­sę na tak zwa­ną kry­ty­kę towa­rzy­szą­cą. To coś, cze­go bar­dzo bra­ko­wa­ło przez ostat­nie kil­ka­na­ście lat.

Kry­ty­ka, któ­ra jest świa­do­ma wła­snej „bazy”, to rze­czy­wi­ście świet­na spra­wa, ale widzisz, mam chy­ba tro­chę pro­blem z tym jej plu­ra­li­zmem. Odno­szę wra­że­nie, że zbyt czę­sto panu­je wśród nas, mło­dych kry­ty­ków, nie­po­ko­ją­ca zgo­da. Widać to cho­ciaż­by przy oka­zji dys­ku­sji orga­ni­zo­wa­nych na stro­nie biBLio­te­ki. Rzad­ko też wcho­dzi­my ze sobą w kon­flik­ty, a jeśli już, to raczej nie na grun­cie samej lite­ra­tu­ry: kon­kret­nych ksią­żek i kon­kret­nych tomów, a towa­rzy­szą­cych jej zja­wisk. Chy­ba że się mylę? Po pro­stu trud­no mi zna­leźć jakiś inny, moc­ny głos w mło­do­li­te­rac­kim obie­gu. Inny, czy­li odbie­ga­ją­cy świa­to­po­glą­do­wo od tego, co robi się i myśli wokół śro­do­wi­ska „Prze­rzut­ni” czy „Ha!artu”, czy „Waka­tu”. Są w ogó­le jakieś inne śro­do­wi­ska?

Rze­czy­wi­ście, nie pamię­tam żad­ne­go rze­czo­we­go spo­ru doty­czą­ce­go kon­kret­nej książ­ki poetyc­kiej, ale przy­po­mi­nam sobie sytu­ację, jaka wytwo­rzy­ła się wokół debiu­tu Kami­la Bre­wiń­skie­go. Jak zapew­ne pamię­tasz, Club­bing cie­szył się bar­dzo dużym zain­te­re­so­wa­niem, daw­no takie­go poru­sze­nia nie było, poja­wi­ło się mnó­stwo pochleb­nych recen­zji, gło­sów o „debiu­cie roku”, etc. Ale poja­wia­ły się rów­nież gło­sy prze­ciw­ne, o zbyt dużym „haj­pie” na Club­bing. Pro­blem pole­ga na tym, że poja­wia­ły się one tyl­ko i wyłącz­nie w posta­ci hej­tu na liter­ne­cie albo w zdaw­ko­wych komen­ta­rzach tam­że lub na fejs­bu­ku, któ­rych jed­nak auto­rzy nie chcie­li roz­wi­jać.

Widzisz, do dziś sły­szę w roz­mo­wach pry­wat­nych, że „xxx jest prze­re­kla­mo­wa­ny, bo yyy jest lep­szy”. No i dobrze, tyl­ko dla­cze­go ludzie mają­cy jed­nak inne zda­nie wypo­wia­da­ją je zdaw­ko­wo? Dla­cze­go nie napi­szą recen­zji, nie roz­pocz­ną pole­mi­ki? A może to jest jed­nak pro­blem sys­te­mo­wy? Może na dys­ku­sje zapra­sza­ni są przed­sta­wi­cie­le śro­do­wisk o podob­nych poglą­dach, więc pozo­sta­je tyl­ko zga­dza­nie się ze sobą.

Nie jest to na pew­no zdro­wa sytu­acja, bo pro­wa­dzi wła­śnie do izo­la­cji ludzi o innym podej­ściu do tema­tu, co z kolei prze­kła­da się na zmniej­sze­nie zain­te­re­so­wa­nia samą poezją, bo ludzie o innym zda­niu zaczy­na­ją czuć się odrzu­ce­ni i prze­sta­ją się tema­tem inte­re­so­wać. Dla­te­go może nale­ża­ło­by jed­nak szu­kać tej kon­fron­ta­cji. Zauważ, że naj­wię­cej mówi się o poezji naj­now­szej, kie­dy poja­wia się jakiś zna­czą­cy kon­flikt postaw.

To wróć­my do Sta­cji wie­ży ciśnień. Przy­po­mi­nam sobie cykl Więź, pew­ną for­mę głę­bo­ko prze­wrot­ne­go tryp­ty­ku, któ­re­go część cen­tral­na zosta­je nie tyle pro­gra­mo­wo zde­kon­stru­owa­na, co raczej zwy­czaj­nie albo i nie-zwy­czaj­nie prze­kro­czo­na: mówisz w wier­szu o związ­ku miło­snym, któ­ry cią­gle musi być goto­wy na licz­ne rekom­po­zy­cje, ba, o związ­ku, któ­re­go zasa­dą jest wła­śnie taka toż­sa­mo­ścio­wa fluk­tu­acja, prze­cho­dze­nie z jed­ne­go sta­nu do dru­gie­go; od tajem­ni­cze­go „inne­go w tobie” aż do roz­po­zna­nia sie­bie poza „posia­da­niem”, w komu­nij­nym „współ-byciu”. Czy­ta­my w pierw­szej czę­ści: „Wyobraź sobie psa (takie posiadanie,/ któ­re zdech­nie) albo inne­go w tobie i wymyśl jak się wabi (mia­łem kole­gę, któ­ry nazy­wał to/ potwo­rem)”, żeby w dru­giej jakoś sobie (napraw­dę sobie?) i temu komuś (psu? kole­żan­ce? kole­dze?) odpo­wie­dzieć: „Pełna/ nie­po­trzeb­nej wie­dzy, wymy­śli­ła inne­go: pies/ we mnie wabi się Dawid”. Nie wspo­mi­na­jąc już o inten­cjo­nal­nych waria­cjach na pozio­mie samej fra­zy. Może wła­śnie tego typu odwró­ce­nia sta­no­wią o głę­bo­ko mate­ria­li­stycz­nym cha­rak­te­rze całe­go tomu? Mam wra­że­nie, że to wła­śnie ten gest naj­le­piej okre­śla zasa­dę two­jej poetyc­kiej wyobraź­ni: zakre­śla­ją­cy sze­ro­ko szlak od moje­go i tegoż-same­go aż do inne­go, któ­ry w tym poetyc­kim defi­nio­wa­niu aktyw­nie współ­uczest­ni­czy. Zda­je się zatem, że w Sta­cji… zabi­jasz nar­cy­stycz­ną poszew­kę „okre­śla­ją­cą”, a w jej miej­sce wpro­wa­dzasz rela­cję praw­dzi­we­go dia­lo­gu i nego­cjo­wa­nia zna­czeń.

O widzisz, punkt dla Cie­bie, nie odnio­sę się już do „mate­ria­li­stycz­ne­go cha­rak­te­ru tomu”, bo to nie moja dział­ka, ale Two­je intu­icje doty­czą­ce Wię­zi pokry­wa­ją się znacz­nie z inten­cją autor­ską. Te trzy tek­sty były mi potrzeb­ne kom­po­zy­cyj­nie, dyna­mizm rela­cji, jej nie­ustan­na zmien­ność i „prze­cho­dze­nie z jed­ne­go sta­nu do dru­gie­go” wkom­po­no­wa­łem do zmie­nia­ją­cej się w trak­cie czy­ta­nia i tema­ty­ki, i poety­ki książ­ki. Jest w niej kil­ka wolt, któ­re Wię­zi bar­dzo pomo­gły mi pod­kre­ślić.

Czy­tam Twój tom z wypie­ka­mi na twa­rzy i szu­kam dla tych tek­stów jed­nak jakichś alter­na­tyw­nych punk­tów odnie­sie­nia, wykra­cza­ją­cych poza (oczy­wi­ście potrzeb­ną!) dys­ku­sję o „poli­tycz­no­ści” wier­sza jako takie­go albo dyk­cjach zaan­ga­żo­wa­nych w sty­lu Pie­trek, Kopy­ta czy Góry i two­im w nich miej­scu. Chciał­bym zatem zasta­no­wić się nad inny­mi – dopeł­nia­ją­cy­mi, a nie cał­ko­wi­cie prze­ciw­staw­ny­mi – tro­pa­mi, usta­wia­ją­cy­mi Sta­cję… w tro­chę odmien­nym świe­tle. Czy­tam zatem Per­spek­ty­wy, Dziew­czy­ny! albo Kur­sy języ­ko­we i nie mogę prze­stać myśleć o ich (być może wid­mo­wym i spon­ta­nicz­nym) pokre­wień­stwie ze skład­nią Tom­ka Puł­ki, tą cho­ciaż­by z Gmin­nych gazet albo Instan­cji pie­nią­dza. Cho­dzi mi o taką spię­trza­ją­cą się, pozor­nie swa­wol­ną, ale w ostat­niej instan­cji dro­bia­zgo­wo prze­my­śla­ną struk­tu­rę „pyta­ją­cej” wypo­wie­dzi: wyda­je się, że na Puł­ko­we „Jak mówić o sznyc­lach i chle­bie” odpo­wia­dasz „Jak o tym mil­czeć w obcym towa­rzy­stwie?”. Szcze­gól­nie tekst Dziew­czy­ny! wyda­je się w tym kon­tek­ście zna­czą­cy. Cały jest zbu­do­wa­ny z takich pytaj­ni­ko­wych kaskad, któ­re – oto prze­py­ta­nie – albo wyłącz­nie zda­ją spra­wę z obec­nej w języ­ku, pew­nej nakrę­ca­ją­cej się samo­dziel­nie, poję­cio­wej para­noi (to casus Puł­ki), albo też dodat­ko­wo wyko­rzy­stu­ją jej poten­cjal­nie wywro­to­wy poten­cjał i wyko­rzy­stu­ją go do wła­snych celów: uka­za­nia, kto „zbie­rze pro­fi­ty”.

Frag­ment po ostat­nim „albo też” jest mi zde­cy­do­wa­nie bliż­szy. Cóż, jak wczy­tasz się we wspo­mnia­ne Per­spek­ty­wy, jasne się sta­nie, że to tekst doty­czą­cy śmier­ci kogoś bli­skie­go. W książ­ce jest cały cykl takich wier­szy. Tak napraw­dę są to tek­sty doty­czą­ce trzech tra­gicz­nych śmier­ci bli­skich mi (z bar­dzo róż­nych wzglę­dów) osób, śmier­ci, któ­re nastą­pi­ły w prze­cią­gu kil­ku mie­się­cy. Oczy­wi­ście, w przy­wo­ła­nym frag­men­cie Per­spek­tyw cho­dzi­ło mi o nawią­za­nie do Tom­ka Puł­ki, co jest dosyć jasno zazna­czo­ne wła­śnie przez fra­zo­wa­nie. Posłu­że­nie się poety­ką zbli­żo­ną do poety­ki Tom­ka w tek­stach nawią­zu­ją­cych do jego i innych śmier­ci wyda­ło mi się jak naj­bar­dziej, w tym przy­pad­ku, uza­sad­nio­ne. Ot, cała tajem­ni­ca.

Inna zupeł­nie kwe­stia jest taka, że przy­wo­ła­ny przez Cie­bie frag­ment z Puł­ki pocho­dzi z Mixtape’u – książ­ki będą­cej wyra­zem fascy­na­cji poety­ką i języ­kiem Toma­ža Šala­mu­na, jed­nak bar­dzo waż­ne­go dla naj­now­szej poezji pol­skiej poety sło­weń­skie­go. Sam się do fascy­na­cji jego języ­kiem otwar­cie przy­zna­ję.

Wybacz, jesz­cze pod­rą­żę. W Insty­tu­cie wydaw­ni­czym wspo­mi­nasz o auto­rze Para­lak­sy w week­end bez­po­śred­nio: „Cze­kam, aż wypru­ją Puł­kę i wszyst­kie zabaw­ki”. Podej­rze­wam, że cho­dzi zarów­no o pewien tryb recep­cji jego tek­stów, jak i w ogó­le o jego postać, któ­ra – cytu­jąc Aldo­nę Kop­kie­wicz – zosta­wi­ła po sobie „zalą­żek legen­dy”. Ty miesz­kasz w Kra­ko­wie, ja miesz­kam w Kra­ko­wie, zapy­tam zatem prze­wrot­nie: co sta­ło się z kra­kow­skim Puł­ką po śmier­ci Puł­ki? Został lite­rac­ką legen­dą czy zna­kiem zaląż­ko­wej wła­śnie legen­dy, jakoś tam zawłasz­czo­nej? Na Plan­tach, obok Pla­cu Szcze­pań­skie­go, jesz­cze do nie­daw­na znaj­do­wa­ła się jego „ław­ka”. Moż­na było tri­fo­nem zeska­no­wać z tablicz­ki kod i za pośred­nic­twem stro­ny Mia­sta lite­ra­tu­ry posłu­chać jego odczy­tów.

Ojej, nawet nie wie­dzia­łem, że te ław­ki moż­na było ska­no­wać. Czym? Tri­fo­nem? Nie wiem, zostaw­my to. Ja tej ław­ki Tom­ka nie widzia­łem, wie­dzia­łem tyl­ko, że była (lub jest). Nie wiem rów­nież, co się dzie­je z kra­kow­skim postrze­ga­niem posta­ci Tom­ka Puł­ki. Wyco­fa­łem się nie­co z prze­by­wa­nia wśród poetów i uczest­nic­twa w ini­cja­ty­wach śro­do­wi­sko­wych. Na pew­no była postać Tom­ka – w jakiś spo­sób, przez róż­ne śro­do­wi­ska – zawłasz­cza­na. O tym (mię­dzy inny­mi) trak­to­wał dosyć wyraź­nie tekst tekst.

Kie­dyś było to dla mnie dener­wu­ją­ce, teraz zde­cy­do­wa­nie mniej mnie to obcho­dzi. Nie wiem też, jak to jest z tą legen­dą i też nie­szcze­gól­nie mnie to inte­re­su­je. Puł­ka stał się nie­ja­ko wła­sno­ścią publicz­ną i nic na to nie pora­dzi­my.

Dla mnie Tomek był przede wszyst­kim kole­gą, któ­re­go dom kawa­ler­ski znaj­do­wał się trzy wsie od moje­go domu kawa­ler­skie­go, kole­gą, z któ­rym mia­łem  nor­mal­ne, zdro­we, chło­pac­kie rela­cje, w któ­re nie chcę się zagłę­biać.

Kody z ławek moż­na było ska­no­wać i spa­ce­ro­wo odkry­wać, jak Puł­ka spo­wia­da się ze swo­je­go Vide local przy muzycz­nej asy­ście Pod­gór­nie­go i kogoś jesz­cze. Przy­znaj mi jed­nak rację w cho­ciaż jed­nym wzglę­dzie: nie tyl­ko ty z mło­do­li­te­rac­ki­go obie­gu w Biu­rze wspo­mi­na­łeś jego nazwi­sko na stro­nach swo­jej książ­ki. To pewien, kur­de, trend. Byli jesz­cze inni, któ­rzy się jakoś na nie­go powo­ły­wa­li. I mam wra­że­nie, że ta (być może już nie­gdy­siej­sza) napin­ka jakoś Cię tam nakrę­ca­ła.

Nakrę­ca­ła. Nie rozu­miem wie­lu prze­dziw­nych zja­wisk w tak zwa­nym życiu lite­rac­kim i może to lepiej. Ale ja nie jestem z mło­do­li­te­rac­kie­go obie­gu, no spe­cjal­nie czło­wiek cze­ka z debiu­tem do trzy­dziest­ki, żeby go nie nazy­wa­no „mło­dym poetą”, a tu i tak przy­pi­na­ją te żało­sną łat­kę. Tfu! W tym kra­ju albo się jest poetą, albo mło­dym poetą.

Do nie­daw­na dla kry­ty­ków mło­dym poetą był też Świe­tlic­ki… Dobra, zostaw­my to. Chy­ba nie pla­no­wa­łeś od począt­ku wyda­nia Sta­cji… przy Bursz­cie, praw­da? Czy tak po pro­stu „wyszło”, rów­nież w związ­ku z nie­gdy­siej­szym arku­szem z Poło­wu?

„Sta­cja przy Bursz­cie” to cał­kiem uro­kli­we okre­śle­nie, pomy­ślę o nim w kon­tek­ście tytu­łu jakie­goś wier­sza.

Począt­ko­wo pro­wa­dzi­łem nego­cja­cje ze Ślą­skiem Wro­cław i Lechem Poznań. Osta­tecz­nie byłem już doga­da­ny z pre­ze­sem Lecha, jed­nak­że wie­lo­mie­sięcz­ne prze­sia­dy­wa­nie na ław­ce rezer­wo­wych i nie­zgła­sza­nie mnie, zdro­we­go zawod­ni­ka, do roz­gry­wek, spo­wo­do­wa­ło, że wysła­łem swo­ją kar­tę zawod­ni­czą pre­ze­so­wi Ślą­ska, któ­ry o nią wcze­śniej dopy­ty­wał.

Kil­ka godzin póź­niej mia­łem już usta­lo­ne wszyst­kie szcze­gó­ły kon­trak­tu. Bar­dzo kon­kret­nie, czy­li dokład­nie tak jak lubię, bo nie potra­fię współ­pra­co­wać bez twar­de­go kon­kre­tu pod łapą. Szyb­ko dopią­łem trans­fer. No i będę zgło­szo­ny do roz­gry­wek od same­go począt­ku sezo­nu, będę grał w wyj­ścio­wym skła­dzie, co rów­nież jest dla mnie bar­dzo waż­ne. Zdro­wy zawod­nik musi grać i musi czuć się waż­ną czę­ścią dru­ży­ny.

Nie­mniej, bar­dzo cenię zna­ko­mi­ty zespół Lecha Poznań i rozu­miem „wzglę­dy zewnętrz­ne”, któ­re zade­cy­do­wa­ły o tym, ze losy mojej kar­ty zawod­ni­czej w Pozna­niu poto­czy­ły się tak, a nie ina­czej. Mam nadzie­ję, że rów­nież ja jestem ze stro­ny poznań­skiej dobrze zro­zu­mia­ny.

Osta­tecz­nie trans­fer z Lecha do Ślą­ska jest dla mnie dobry rów­nież z tego wzglę­du, że będę miał znacz­nie bli­żej do moje­go domu rodzin­ne­go, bo pocho­dzę z Gali­cji. Naj­waż­niej­sze jed­nak, że obie dru­ży­ny mają szan­se na grę w Lidze Mistrzów.

I na jakiej pozy­cji na boisku czu­jesz się naj­le­piej?

Zla­tan Ibra­hi­mo­vić.

O autorach i autorkach

Dawid Mateusz

Urodzony w 1986 roku. Publikował w licznych pismach zwartych i ulotnych. Podejmował wiele, mniej lub bardziej udanych inicjatyw kulturalnych. Jest autorem debiutanckiej Stacji wieży ciśnień (2016), która ukazała się nakładem Biura Literackiego. Mieszka w Krakowie.

Krzysztof Sztafa

Urodzony w 1991 roku. Pochodzi z gór, mieszka w Krakowie. Publikuje w prasie i Internecie. Po godzinach trochę prozaik.  

Powiązania

Let the right one in

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Oli Lewan­dow­skiej-Ferenc, lau­re­at­ki 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Spektralne linie, solarne pasma

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Patric­ka Leftwi­cha, lau­re­ata 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Koszmary Sinéad O’Connor

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Zofii Kil­jań­skiej, lau­re­at­ki 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Tętent spalonej awangardy

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Bar­to­sza Hory­zy, lau­re­ata 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Kredę gryzie się ze strachu

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Impre­sja Dawi­da Mate­usza i Jaku­ba Skur­ty­sa na temat poezji Alek­san­dry Byr­skiej, lau­re­at­ki 16. edy­cji Poło­wu poetyc­kie­go.

Więcej

Blair Witch Voytala

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Found Foota­ge Niny Voy­ta­li, lau­re­at­ki 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Kim ona jest, co podmiot ma?

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy wszyst­kie moje les­by sprze­dam do por­no Zuzan­ny Strehl, lau­re­at­ki 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Alessandro Del Piero otwiera Cyc Gada i myśli sobie, jakie to jest dobre

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Wie­że Julia­na Rosiń­skie­go, lau­re­ata 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Chirurgiczna precyzja

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Wykwit Karo­li­ny Kapu­sty, lau­re­at­ki 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Niższa polityczność

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Komu­nizm, gów­no i może cie kocham Toma­sza Gro­mad­ki, lau­re­at­ki 15. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Pętla „for” do pętli „while”: my jeszcze sobie porozmawiamy

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Mistrz Wor­da opa­no­wu­je pod­sta­wo­we kom­pe­ten­cje soszja­lu Sary Akram, lau­re­at­ki 15. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Elegia na odejście Stanów Zjednoczonych

wywiady / o książce Dawid Mateusz Radosław Jurczak

Roz­mo­wa Dawi­da Mate­usza z Rado­sła­wem Jur­cza­kiem, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Rado­sła­wa Jur­cza­ka Zakła­dy holen­der­skie, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 18 listo­pa­da 2020 roku.

Więcej

„Wyjebane” jako pryzmat

wywiady / o pisaniu Dawid Mateusz Julek Rosiński

Roz­mo­wa Dawi­da Mate­usza z Jul­kiem Rosiń­skim, lau­re­atem kon­kur­su na „Wiersz i opo­wia­da­nie doraź­ne 2020”.

Więcej

Czterobrygadówka

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Kata­log ofert Jaku­ba Sęczy­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

„Haka!” Czyli wygrażanie przed lustrem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Haka! Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Między łykiem a drewnem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Ogród w szkle Klau­dii Piesz­czoch, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Waruj

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół książ­ki „Waruj Joan­ny Muel­ler i Joan­ny Łań­cuc­kiej z udzia­łem Joan­ny Muel­ler, Joan­ny Łań­cuc­kiej, Anny Ada­mo­wicz oraz Dawi­da Mate­usza w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 22.

Więcej

Dynamika transgresji, zimno mikrobiologii

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Jasno­zie­lo­ne albo zmar­twych­wsta­nę w sło­necz­ni­kach Mar­le­ny Nie­miec, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Rezultat spojenia oddziałujących na siebie świateł o różnych częstotliwościach

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Hood­shit Micha­ła Myt­ni­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Teoria literatury istnieje tylko w praktyce

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Gryp­sy pro­ro­ków Paw­ła Kusia­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Sami sobie zgotowaliśmy samozatrudnienie

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Imre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Umo­wa śmie­cio­wa Nata­lii Kubi­cius, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Przekłady demontażu ciemni

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Zakła­dy mon­ta­żu jaź­ni Paw­ła Har­len­de­ra, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Puste noce i 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego

nagrania / stacja Literatura Dawid Mateusz Jerzy Jarniewicz Karol Maliszewski

Spo­tka­nie wokół ksią­żek Puste noce i 100 wier­szy wypi­sa­nych z języ­ka angiel­skie­go z udzia­łem Jerze­go Jar­nie­wi­cza, Karo­la Mali­szew­skie­go i Dawi­da Mate­usza w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23.

Więcej

Po szkodzie

nagrania / stacja Literatura Bohdan Zadura Dawid Mateusz Karol Maliszewski

Spo­tka­nie autor­skie wokół książ­ki Po szko­dzie z udzia­łem Boh­da­na Zadu­ry, Karo­la Mali­szew­skie­go i Dawi­da Mate­usza w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23.

Więcej

Dalszy ciąg

wywiady / o książce Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Dawi­dem Mate­uszem, towa­rzy­szą­ca wyda­niu alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2018, któ­ry uka­zał się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 3 czerw­ca 2019 roku.

Więcej

Wiersze do spławiania drewna

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Par­kin­gi pod­ziem­ne jako mia­sta spo­tkań Alek­san­dra Tro­ja­now­skie­go, lau­re­ata 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Jeszcze starszy testament

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Gmin­ne Anto­ni­ny M. Tosiek, lau­re­at­ki 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Tweet w horyzont zdarzeń

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Nic cięż­sze niż coś Kata­rzy­ny Szau­liń­skiej, lau­re­at­ki 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

W poszukiwaniu innej gramatyki

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Trzy­sta cytryn do trze­ciej potę­gi tygry­sa Mar­ci­na Pod­la­skie­go, lau­re­ata 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Conscious Rap

wywiady / o książce Anna Adamowicz Dawid Mateusz

Roz­mo­wa Dawi­da Mate­usza z Anną Ada­mo­wicz, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Ani­ma­lia, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 28 stycz­nia 2019 roku.

Więcej

Nouvelles impressions de Białogard?

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Le voy­age ivre Mar­ci­na Pie­chrz­liń­skie­go, lau­re­ata 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Kto za tym stoi

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie z orga­ni­za­to­ra­mi festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23, w któ­rym udział wzię­li Damian Banasz, Artur Bursz­ta, Mate­usz Grze­go­rzew­ski, Alek­san­dra Grzem­ska, Poli­na Justo­wa, Dawid Mate­usz, Mina, Joan­na Muel­ler, Alek­san­dra Olszew­ska, Tomasz Piech­nik, Juliusz Pie­li­chow­ski, Mag­da­le­na Riga­mon­ti i Mak­sy­mi­lian Riga­mon­ti.

Więcej

Thriller, dokumentalny

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy zero waste Marii Hal­ber, lau­re­at­ki 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

O tym, jak „zadziała się” wspólnota

wywiady / o pisaniu Różni autorzy

Dys­ku­sja redak­cji Biu­ra Lite­rac­kie­go z udzia­łem: Alek­san­dry Grzem­skiej, Dawi­da Mate­usza, Joan­ny Muel­ler, Alek­san­dry Olszew­skiej, Juliu­sza Pie­li­chow­skie­go i Artu­ra Bursz­ty na temat festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 23.

Więcej

Nieśmiertelność

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie autor­skie w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 22, w któ­rym udział wzię­li Rado­sław Jur­czak, Dawid Mate­usz, Mag­da­le­na Puł­ka i Karo­li­na Fel­berg-Sen­dec­ka.

Więcej

Tribute to John Ashbery

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie autor­skie „Tri­bu­te to John Ash­be­ry” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 22.

Więcej

Pozostaje tylko miłosierdzie

wywiady / o książce Dawid Mateusz Konrad Góra Robert Rybicki

Roz­mo­wa Kon­ra­da Góry i Dawi­da Mate­usza z Rober­tem Rybic­kim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Pod­ręcz­nik nauko­wy dla oni­ro­nau­tów (1998–2018), wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 19 mar­ca 2018 roku.

Więcej

Kraj nieograniczonych możliwości

wywiady / o książce Bohdan Zadura Dawid Mateusz

Roz­mo­wa Dawi­da Mate­usza z Boh­da­nem Zadu­rą, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Po szko­dzie, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 26 lute­go 2018 roku.

Więcej

Polarną nocą i po drugiej stronie lustra

wywiady / o książce Dawid Mateusz Filip Łobodziński

Roz­mo­wa Dawi­da Mate­usza z Fili­pem Łobo­dziń­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Taran­tu­la Boba Dyla­na w prze­kła­dzie Fili­pa Łobo­dziń­skie­go, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 15 stycz­nia 2018 roku.

Więcej

Wszystko dla ludzi

wywiady / o książce Krzysztof Sztafa Marta Podgórnik

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Mar­tą Pod­gór­nik, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 6 lute­go 2017 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 25 grud­nia 2017 roku.

Więcej

Nie będzie naród pluł nam w twarz

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie autor­skie „Nie będzie naród pluł nam w twarz” z udzia­łem Paw­ła Kacz­mar­skie­go, Jako­be Mansz­taj­na, Dawi­da Mate­usza i Pio­tra Przy­by­ły w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 21.

Więcej

Najpierw weźmiemy Manhattan

wywiady / o książce Agata Jabłońska Dawid Mateusz

Roz­mo­wa Dawi­da Mate­usza z Aga­tą Jabłoń­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Raport wojen­ny, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 20 listo­pa­da 2017 roku.

Więcej

Wielka rzeka ludzkiej pamięci

wywiady / o książce Elżbieta Sobolewska Krzysztof Sztafa

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Elż­bie­tą Sobo­lew­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Pamięć Péte­ra Náda­sa, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 3 kwiet­nia 2017 roku, a wer­sji elek­tro­nicz­nej 2 paź­dzier­ni­ka 2017 roku.

Więcej

Historia jednego wiersza: „Paralaksa w weekend”

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Autor­ski komen­tarz Dawi­da Mate­usza w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Wybie­ga­nie z raju (2006–2012) Toma­sza Puł­ki, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 10 lip­ca 2017 roku.

Więcej

Jutro będzie piękna pogoda!

wywiady / o książce Dawid Mateusz Robert Rybicki

Roz­mo­wa Dawi­da Mate­usza z Rober­tem Rybic­kim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Dar Mene­li, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 17 kwiet­nia 2017 roku.

Więcej

Ciągle z tym samym

wywiady / o pisaniu Adrianna Olejarka Krzysztof Sztafa

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Adrian­ną Ole­jar­ką. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Rzym jest nudny

wywiady / o pisaniu Julia Mika Krzysztof Sztafa

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Julią Miką. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Ująłbym to inaczej

wywiady / o książce Krzysztof Sztafa Kuba Kiraga

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Kubą Kira­gą. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Co język ma do roboty

wywiady / o pisaniu Krzysztof Sztafa Sebastian Brejnak

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Seba­stia­nem Brej­na­kiem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Mija mi ja

wywiady / o pisaniu Jakub Pszoniak Krzysztof Sztafa

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Jaku­bem Pszo­nia­kiem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Jeszcze nikt nie oślepł od odwracania wzroku*

wywiady / o książce Dawid Mateusz Konrad Góra

Roz­mo­wa Dawi­da Mate­usza z Kon­ra­dem Górą, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Nie, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 listo­pa­da 2016 roku.

Więcej

Bezpieczna przestrzeń niejasności

wywiady / o pisaniu Krzysztof Sztafa Paula Gotszlich

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Pau­lą Gotsz­lich. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Rytm natury, rytm fal

wywiady / o pisaniu Krzysztof Sztafa Paweł Biliński

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Paw­łem Biliń­skim. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Zaczynać i kończyć w literaturze

wywiady / o pisaniu Bartek Zdunek Krzysztof Sztafa

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Bart­kiem Zdun­kiem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Arterie i wiadukty

wywiady / o pisaniu Krzysztof Sztafa Robert Jóźwik

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Szta­fy z Rober­tem Jóź­wi­kiem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Ćwiczenia z rezygnacji (1: cześć pracy!)

felietony / cykle CZYTLENIKÓW Krzysztof Sztafa

1 odci­nek cyklu „Ćwi­cze­nia z rezy­gna­cji” autor­stwa Krzysz­to­fa Szta­fy.

Więcej

Brugata

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Komen­tarz Dawi­da Mate­usza w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Sta­cja wie­ży ciśnień, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 26 lip­ca 2016 roku.

Więcej

Ligustr

utwory / zapowiedzi książek Dawid Mateusz

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Sta­cja wie­ży ciśnień Dawi­da Mate­usza, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Perspektywy

utwory / zapowiedzi książek Dawid Mateusz

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Sta­cja wie­ży ciśnień Dawi­da Mate­usza, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Kąt zaangażowania

wywiady / o pisaniu Dawid Mateusz Jakub Skurtys

Roz­mo­wa Jaku­ba Skur­ty­sa z Dawi­dem Mate­uszem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych anto­lo­gię Zebra­ło się śli­ny. Nowe gło­sy z Pol­ski, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Livestream

utwory / premiery w sieci Dawid Mateusz

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Dawi­da Mate­usza. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych anto­lo­gię Zebra­ło się śli­ny. Nowe gło­sy z Pol­ski, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Wykształcenie

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Autor­ski komen­tarz Dawi­da Mate­usza w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych anto­lo­gię Zebra­ło się śli­ny. Nowe gło­sy z Pol­ski, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Władza nas z(a)bawi

debaty / ankiety i podsumowania Krzysztof Sztafa

Głos Krzysz­to­fa Szta­fy w deba­cie „For­my zaan­ga­żo­wa­nia”, towa­rzy­szą­cej pre­mie­rze anto­lo­gii Zebra­ło się śli­ny, któ­ra uka­że się nie­ba­wem w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Niezłomni i złamani

recenzje / IMPRESJE Krzysztof Sztafa

Recen­zja Krzysz­to­fa Szta­fy towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze Książ­ki o Unie Faru­ka Šehi­cia, wyda­nej w prze­kła­dzie Agniesz­ki Schre­ier w Biu­rze Lite­rac­kim 21 mar­ca 2016 roku.

Więcej

Przestrzał i prześwit. Wokół nowej poezji

debaty / ankiety i podsumowania Krzysztof Sztafa

Głos Krzysz­to­fa Szta­fy w deba­cie „Powia­da­cie, że chce­cie rewo­lu­cji”.

Więcej

Podróż wstecz

recenzje / ESEJE Krzysztof Sztafa

Recen­zja Krzysz­to­fa Szta­fy z książ­ki świat był mój Roma­na Hone­ta, któ­ra uka­za­ła się 9 lip­ca 2014 roku na stro­nie Literatki.com.

Więcej

Ambiwalentne rozgrywki

recenzje / ESEJE Krzysztof Sztafa

Recen­zja Krzysz­to­fa Szta­fy z książ­ki moja jest ta zie­mia Mar­ty­ny Buli­żań­skiej, któ­ra uka­za­ła się 13 paź­dzier­ni­ka 2014 roku na stro­nie Literatki.com.

Więcej

„Być adwokatem diabła”

wywiady / o książce Krzysztof Sztafa Szymon Słomczyński

Z Szy­mo­nem Słom­czyń­skim, auto­rem książ­ki Nad­jeż­dża, roz­ma­wia Krzysz­tof Szta­fa.

Więcej

Komentarz Dawida Mateusza do wiersza „Literatura małych ojczyzn”

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Komen­tarz Dawi­da Mate­usza do wier­sza Lite­ra­tu­ra małych ojczyzn.

Więcej

Ja, stróż latarnik

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Sta­cja wie­ży ciśnień Dawi­da Mate­usza, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w wer­sji papie­ro­wej 26 lip­ca 2016 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 17 lip­ca 2017 roku.

Więcej

„a ja żarłem nienawiść z obu waszych rąk”

recenzje / ESEJE Rafał Różewicz

Recen­zja Rafa­ła Róże­wi­cza z książ­ki Sta­cja wie­ży ciśnień Dawi­da Mate­usza, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w wer­sji papie­ro­wej 26 lip­ca 2016 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 17 lip­ca 2017 roku.

Więcej

Wiersz i jego ważność (polemiki, interpretacje)

recenzje / ESEJE Klaudia Muca

Recen­zja Klau­dii Mucy towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Sta­cja wie­ży ciśnień Dawi­da Mate­usza, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 26 lip­ca 2015 roku.

Więcej

Brugata

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Komen­tarz Dawi­da Mate­usza w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Sta­cja wie­ży ciśnień, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 26 lip­ca 2016 roku.

Więcej

Ligustr

utwory / zapowiedzi książek Dawid Mateusz

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Sta­cja wie­ży ciśnień Dawi­da Mate­usza, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Perspektywy

utwory / zapowiedzi książek Dawid Mateusz

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Sta­cja wie­ży ciśnień Dawi­da Mate­usza, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Taka prawda posiadania

recenzje / ESEJE Dawid Kujawa Maja Staśko

Szkic Mai Staś­ko i Dawi­da Kuja­wy o poezji Dawi­da Mate­usza z tomu Sta­cja wie­ży ciśnień. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych anto­lo­gię Zebra­ło się śli­ny. Nowe gło­sy z Pol­ski, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej