wywiady / o książce

Miliony, małpiliony takich głodnych

Iwona Bassa

Maria Halber

Rozmowa Marii Halber z Iwoną Bassą, towarzysząca premierze książki Głodni Iwony Bassy, wydanej w Biurze Literackim 1 maja 2023 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Maria Hal­ber; Nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go uka­zu­je się wła­śnie Twój debiut pro­za­tor­ski, powieść Głod­ni. Domy­ślam się, że ten moment ma cię­żar domknię­cia róż­nych marzeń i eta­pów, ale nie­wąt­pli­wie też otwie­ra przed Tobą nowe. Jak się z tym czu­jesz? Czy ta książ­ka, napi­sa­na, wydru­ko­wa­na i już zupeł­nie fizycz­na – zaspo­ka­ja jakiś rodzaj Two­je­go gło­du? 

Iwo­na Bas­sa: Wyda­nie książ­ki pozwa­la mi ujaw­nić pisar­ską toż­sa­mość, któ­rą skrzęt­nie skry­wa­łam przed świa­tem, ota­cza­łam gru­bą sko­ru­pą. Nie­spiesz­no mi było do kon­fron­ta­cji, do wydo­by­cia manu­skryp­tów na świa­tło dzien­ne – pisa­nie dłu­go sta­no­wi­ło dla mnie intym­ny, sekret­ny pro­ces, roz­gry­wa­ją­cy się w stre­fie psy­chicz­ne­go bez­pie­czeń­stwa i nie­skrę­po­wa­nej wol­no­ści. Wyobra­że­nie, że ktoś mógł­by czy­tać mój tekst, zaglą­dać do moich myśli, głę­bo­ko mnie zawsty­dza­ło.

Po praw­dzie wcze­śniej­sze pró­by nie skła­da­ły się w spój­ną kom­po­zy­cyj­nie całość, sta­no­wi­ły raczej impre­sje, luź­ne kon­glo­me­ra­ty reflek­sji i wra­żeń, czu­łam, że bra­ku­je im sed­na, kość­ca. Głod­ni byli pierw­szym w peł­ni roz­wi­nię­tym pro­jek­tem, sku­pio­nym wokół moty­wu prze­wod­nie­go, przy całym swo­im roz­pro­sze­niu jed­nak zwar­tym, gdzie elek­tro­ny krą­żą wokół cen­trum. I cho­ciaż wej­ście w inte­rak­cję z czy­tel­ni­kiem pozo­sta­je dla mnie wyda­rze­niem trud­nym i ryzy­kow­nym – aktem nie lada spo­łecz­nej odwa­gi – nie­sie też rodzaj ulgi, uczu­cie, że jakiś try­bik wsko­czył na wła­ści­we miej­sce.

A opo­wiesz nie­co o tym, jak w ogó­le roz­po­zna­łaś u sie­bie ist­nie­nie takie­go try­bi­ku? Czy może bar­dziej dosłow­nie: skąd tak wła­ści­wie wzię­ło się u Cie­bie pisa­nie?

Powo­ła­nie poczu­łam mniej wię­cej w pią­tej kla­sie pod­sta­wów­ki, kie­dy to pisa­łam wier­sze o woj­nie, dosko­na­le pamię­tam jeden: „Już ogień mgłą świ­sta, już ser­cu zagła­da bli­ska, woj­na, woj­na, woj­na!”. Póź­niej roz­po­zna­łam w sobie try­bik epi­sto­lo­gra­ficz­ny i sma­ro­wa­łam listy miło­sne, kil­ka nawet wysła­łam, bynaj­mniej nie do redak­cji. W liceum to już była pro­fe­ska: skon­den­so­wa­ne, zmy­sło­we, eks­pe­ry­men­tal­ne języ­ko­wo pro­zy, w któ­rych boha­ter­ka bie­ga na boska po kujaw­skich czar­no­zie­mach i odpra­wia eks­ta­tycz­ne tań­ce wokół brzóz.

A co do gene­zy moje­go pisa­nia, uku­łam teo­rię, że słu­ży­ło ono adap­ta­cji do świa­ta, sło­wa mogły pomie­ścić to, na co we mnie zabra­kło miej­sca, two­rzy­ły bufor pomię­dzy mną a rze­czy­wi­sto­ścią. Opa­tu­la­ły dodat­ko­wą skó­rą, bo moja była (i nadal jest) zbyt cien­ka, nie­mal prze­zro­czy­sta.

Sko­ro jeste­śmy już przy tema­cie pisar­skiej dro­gi, to chy­ba teraz pora na lubia­ne przez wszyst­kich pyta­nie o pro­ces twór­czy osób piszą­cych. Opo­wiedz – jak to u Cie­bie wyglą­da, jaki jest Twój spo­sób na pisa­nie?

Piszę, nie pisząc, two­rzę tek­sty, włó­cząc się tu i tam, nasią­ka­jąc wido­ka­mi, sło­wa­mi, emo­cja­mi, któ­re potem dłu­go się we mnie kotłu­ją, fer­men­tu­ją, aż w koń­cu wypły­wa­ją na powierzch­nię nie­mal goto­wy­mi obra­za­mi. Nie ślę­czę przed kom­pu­te­rem, by wymy­ślić histo­rię, nie two­rzę pla­nu, nie wyty­czam tra­sy – lubię zabłą­dzić, sobą zdu­mieć sie­bie. Zapis trak­tu­ję jako zwień­cze­nie głę­bo­kie­go pro­ce­su poznaw­cze­go, ostat­ni etap, zresz­tą bar­dzo nagra­dza­ją­cy, pod­czas któ­re­go doświad­czam sta­nu flow, ale nie wyklu­czam, że to zbyt moc­na kawa tak dzia­ła.

Ach, ja też prak­ty­ku­ję to cho­dze­nie i zbie­ra­nie, prze­sią­ka­nie obra­za­mi i sło­wa­mi. No wła­śnie, sło­wa – ta war­stwa odgry­wa ogrom­ne zna­cze­nie w Two­jej pro­zie. Wspo­mi­na­łaś o tym zresz­tą w roz­mo­wie z Mar­tą Lipo­wicz. I fak­tycz­nie, Głod­ni już od pierw­szych stron ocza­ro­wu­ją nie­sa­mo­wi­tą swa­dą języ­ko­wą. Czuć w Two­im pisa­niu eru­dy­cję, czuć oczy­ta­nie. Zdra­dzisz, jakie są Two­je inspi­ra­cje, lite­rac­kie i nie tyl­ko?

Nie­wąt­pli­wie język jest moim żywio­łem i lubię się w nim pła­wić, czu­ję wiel­ką swo­bo­dę w tej mate­rii, moc kre­acji. Ale czy eru­dy­cja? Mam bar­dzo oso­bi­sty, emo­cjo­nal­ny sto­su­nek do lite­ra­tu­ry, pozba­wio­ny aka­de­mic­kie­go rygo­ru. Lubię tek­sty prze­wrot­ne, odwró­co­ne, nie wprost, zwod­ni­cze, udziw­nio­ne, ope­ru­ją­ce absur­dem.

Prze­ży­łam sil­ną fascy­na­cję lite­ra­tu­rą ibe­ro­ame­ry­kań­ską z jej magicz­ny­mi sztucz­ka­mi, okrut­nie się kocha­łam w Cor­táza­rze. Dalej, nikt jak Von­ne­gut nie poka­zał kru­cho­ści psy­chi­ki w zetknię­ciu z gro­zą świa­ta. Dosko­na­le zagrał we mnie styl neu­ro­tycz­nej wraż­li­wo­ści Inge­borg Bach­mann z powie­ści Mali­na. Lubię igra­nie kon­wen­cja­mi w Jeśli zimo­wą nocą podróż­ny Calvi­no, wiel­ką fraj­dę spra­wi­ła mi też lek­tu­ra Mecha­nicz­nej poma­rań­czy Bur­ges­sa, nor­mal­nie hor­ror szoł! Z pol­skiej pro­zy Obso­let­ki Bar­giel­skiej, Inni ludzie Masłow­skiej.

Lin­gwi­stycz­nych przy­gód szu­kam też w poezji, któ­ra zna­czą­co wpły­nę­ła na ukształ­to­wa­nie się moje­go sty­lu, liry­ka czę­sto wywo­łu­je u mnie efekt „wow”. Nie­zmien­nie pozo­sta­ję fan­ką Bia­ło­szew­skie­go, nawet chcia­łam wsta­wić mot­to, że milio­ny, mał­pi­lio­ny takich głod­nych, przed tobą, w trak­cie i po, więc ogar­nij się, Bas­so.

Więc Bia­ło­szew­ski! Da się go poczuć w Two­jej pro­zie. A to mot­to poja­wi­ło się póź­niej, czy cho­dzi­ło za Tobą jesz­cze przed napi­sa­niem Głod­nych? Pytam o to, bo intry­gu­je mnie spo­sób, w jaki roz­wi­jał się pomysł na książ­kę. Two­ja powieść jest napi­sa­na meto­dą nie­li­ne­ar­ną, frag­men­ta­rycz­ną. Jak to było? Czy zbie­ra­łaś te strzęp­ki, skraw­ki – histo­rie, miej­sca i posta­ci, a potem głód obja­wił się jako ich wspól­na jakość, motyw prze­wod­ni? Czy może ina­czej – ten głód, jako duży, pojem­ny kon­cept, męczył Cię jakoś – a resz­ta sama przy­szła? A może tak i tak?

Głod­ni wyewo­lu­owa­li z inne­go tek­stu, coś tam skro­ba­łam o rela­cji czło­wiek-tech­no­lo­gia, na kształt fil­mu Her Spike’a Jonze’a, ale każ­dy wątek cią­żył w stro­nę jakie­goś rodza­ju nie­speł­nie­nia. W koń­cu zarzu­ci­łam pier­wot­ny pomysł i skon­cen­tro­wa­łam się na gło­dzie jako moty­wie prze­wod­nim, któ­ry zaczął obra­stać w kolej­ne scen­ki, a każ­da z dziu­rą, przez któ­rą wycie­ka treść. Na począt­ku był więc kon­cept, nie było za to ani krzty line­ar­no­ści – wystrze­gam się uspój­nia­nia tych frag­men­tów, umysł czy­tel­ni­czy dąży do nada­wa­nia sen­su zja­wi­skom, dostrze­ga wzór w naj­więk­szym nawet roz­pro­sze­niu, więc pozo­sta­wiam tę robo­tę odbiorcom/czyniom. A im dłu­żej szwę­da­łam się po mie­ście, tym wię­cej wychwy­ty­wa­łam pły­ną­cych zewsząd mani­fe­sta­cji nie­za­spo­ko­jo­nych potrzeb.

Mia­sto w Głod­nych jest wywró­co­ne na ponu­rą, wsty­dli­wą pod­szew­kę. To nie Kra­ków ład­ny, insta­gra­mo­wy i tury­stycz­ny, a raczej jego anty­te­za za tło Two­jej opo­wie­ści słu­żą miej­sca, któ­re wyci­na z pamiąt­ko­we­go zdję­cia, takie od któ­rych odwra­ca się wzrok albo napręd­ce robi w tył zwrot. Ty takie­go zwro­tu, jak sobie wyobra­żam, świa­do­mie nie robi­łaś.

Nie, prze­ciw­nie, moż­na powie­dzieć, że się zanu­rzy­łam. Wie­le wąt­ków zosta­ło zain­spi­ro­wa­nych moim błą­ka­niem się tu i ówdzie wła­śnie pod rze­czo­ną pod­szew­ką. Ale cho­ciaż pod­pa­tru­ję i pod­słu­chu­ję, nie piszę w spo­sób repor­ta­żo­wy, gene­za powie­ścio­wych sce­nek jest dużo bar­dziej skom­pli­ko­wa­na. Bywa­ło, że jeden obraz powsta­wał z zespo­le­nia wie­lu róż­nych doświad­czeń, albo też jakiś real­ny dro­biazg wyzwa­lał pokła­dy wyobraź­ni. Nie zabie­gam o zgod­ność z rze­czy­wi­sto­ścią, trak­tu­ję ją jako mate­riał, z któ­re­go mogę coś wykro­ić, liczy się kre­owa­nie, nie odwzo­ro­wy­wa­nie. Rze­czy­wi­stość nigdy mi nie wystar­cza­ła i pisa­łam „Głod­nych” tak, żeby pod­da­wać ją w wąt­pli­wość, zakrzy­wiać. Kre­śli­łam por­tret mia­sta z per­spek­ty­wy intru­za, oso­by odtrą­co­nej, ska­za­nej na spo­łecz­ny ostra­cyzm, któ­ra nie myśli racjo­nal­nie, doświad­cza sta­nów lęko­wych, uro­jeń, dere­ali­za­cji.

No a Kra­ków wyda­je się wdzięcz­ną sce­ne­rią do snu­cia reflek­sji o wyklu­cze­niu, pie­lę­gnu­je her­me­tycz­ność i nie­prze­pu­stli­wość, wysta­wia mury obron­ne, basz­ty, zwo­dzo­ne mosty.

To este­tycz­nie odpy­cha­ją­ce, nie­czu­łe mia­sto two­rzą u Cie­bie nie tyl­ko odra­pa­ne budyn­ki i szem­ra­ne piw­ni­ce, ale przede wszyst­kim bywal­cy tych prze­strze­ni sta­li i epi­zo­dycz­ni. Jak wspo­mnia­łaś, por­tre­tu­jesz swo­ich boha­te­rów w spo­sób nie­stro­nią­cy od czar­ne­go humo­ru. Wyda­je mi się to być dość trud­ną, wręcz kar­ko­łom­ną dro­gą – w koń­cu nie­omal wszyst­kie posta­ci w Głod­nych cha­rak­te­ry­zu­je total­ny tra­gizm. Róż­no­ra­ko wyklu­cze­ni, ubo­dzy, nie­nor­ma­tyw­ni jak uda­ło Ci się wypo­środ­ko­wać pomię­dzy empa­tią, a gro­te­ską? Przed­sta­wić te oso­by tak, żeby nie uwznio­ślać ich cier­pie­nia, ale jed­no­cze­śnie unik­nąć iro­nicz­ne­go powie­la­nia ste­reo­ty­pów i kla­so­wej pogar­dy?  

Boha­te­rów epi­zo­dycz­nych, czy­li w więk­szo­ści ist­nie­nia pozba­wio­ne nie­zbęd­nych do prze­trwa­nia zaso­bów, por­tre­to­wa­łam przez pry­zmat adap­ta­cji, jakie wykształ­ci­li, żeby utrzy­mać się przy życiu. Wia­do­mo, że sta­wia­ją na chwy­ty nie­nor­ma­tyw­ne, nie dys­po­nu­ją prze­cież stan­dar­do­wy­mi środ­ka­mi. Na plan pierw­szy wybi­ja się tu motyw pod­szy­wa­nia się, zawłasz­cza­nia cudzej toż­sa­mo­ści, w celu skom­pen­so­wa­nia poczu­cia bra­ku wła­snej war­to­ści tudzież uzy­ska­nia innych korzy­ści – oprócz całej rze­szy urzęd­ni­ków i straż­ni­ków porząd­ku, mamy do czy­nie­nia z fał­szy­wym kana­rem, uda­wa­nym kon­ser­wa­to­rem zabyt­ków, pseu­do­skrzy­pacz­ką, quasi-mate­ma­ty­kiem.

To praw­da, nie stro­nię od komi­zmu, sty­lu buf­fo, wie­rzę, że dobrze zaapli­ko­wa­ny humor dzia­ła o wie­le bar­dziej suge­styw­nie niż patos. Mam też wra­że­nie, że kon­wen­cja humo­ry­stycz­na pozwa­la wyar­ty­ku­ło­wać róż­ne tre­ści, bez popa­da­nia w języ­ko­wą sztucz­ność i układ­ność.

Wiem, że uni­kasz publi­cy­sty­ki, opi­nio­wa­nia. Jed­nak nie da się pomi­nąć pew­nej poli­tycz­no­ści Two­jej powie­ści – tytu­ło­wy głód jest w koń­cu pro­ble­mem sys­te­mo­wym, pośred­nim skut­kiem póź­no­ka­pi­ta­li­stycz­nych porząd­ków. I myślę o tym gło­dzie nie tyl­ko w sen­sie dosłow­nym, fizycz­nym, ale też aspi­ra­cyj­no-życio­wym, rze­czy­wi­sto­ścią wiecz­ne­go FOMO, ułu­dzie nie­wy­czer­pa­nych szans i moż­li­wo­ści, któ­re tak bole­śnie odsta­ją od fak­tycz­nych, jed­nost­ko­wych zaso­bów. Zapy­tam więc prze­wrot­nie: czy według Cie­bie w ogó­le da się prze­stać być głod­nym?

Ano nie da się pomi­nąć poli­tycz­no­ści, ale nie ogra­ni­czam reflek­sji do póź­ne­go kapi­ta­li­zmu. Zale­ża­ło mi raczej na tym, aby spo­za war­stwy lite­ral­nej wyzie­ra­ła prze­strzeń sym­bo­licz­na, by moż­na było ów głód inter­pre­to­wać na wie­le róż­no­ra­kich spo­so­bów. Na przy­kład jako tęsk­no­tę za innym wymia­rem rze­czy­wi­sto­ści albo pust­kę wyni­ka­ją­cą z odrzu­ce­nia prze­pi­sów dzie­dzi­czo­nych z poko­le­nia na poko­le­nie, bądź pra­gnie­nie trwa­ło­ści w prze­mi­ja­niu, bycia „kimś”, gdy czu­jesz się „nikim”. Dla mnie na przy­kład sza­le­nie waż­ny jest głód nie­styg­ma­ty­zu­ją­ce­go, ale jed­no­cze­śnie orga­nicz­ne­go języ­ka, bo co rusz oka­zu­je się, jak bar­dzo jeste­śmy w tej kwe­stii bez­rad­ni.

Sta­ram się nie wypro­wa­dzać pochop­nych wnio­sków, nie domy­kać, wystrze­gam się powierz­chow­nych osą­dów i heu­ry­stycz­nych dróg na skró­ty, wal­czę z wła­snym skąp­stwem poznaw­czym, któ­re popy­cha do łatwych i szyb­kich kate­go­ry­za­cji. Bo niby jak osą­dzić, kto tu bar­dziej fra­je­rzy – ten, kto nie potra­fi się zado­mo­wić w tak urzą­dzo­nym świe­cie, czy ten, kto taki świat gład­ko prze­ły­ka i tra­wi?

O autorach i autorkach

Iwona Bassa

Pochodzi z Kujaw, gdzie ziemie są żyzne, a wiatry porywiste. Odebrała niestaranne wykształcenie, ale i tak została psycholożką. Mieszka raczej w Krakowie. Pisała przez wiele lat w omszałej piwnicy, z dala od ludzi. Zgłosiła się do Połowu 2021 i oto skutki: debiutancka powieść Głodni już się robi.

Maria Halber

Poetka, autorka książki poetyckiej Przejścia (SDK, 2020). Publikowała m.in. w „Dwutygodniku”, „Małym Formacie”, „Wizjach” i „Magazynie Pismo”. Współtwórczyni queerowego wydawnictwa Girls and Queers to The Front. Mieszka w Warszawie, pisze poezję i prozę.

Powiązania

Oto jest pisanie

recenzje / IMPRESJE Iwona Bassa

Impre­sja Iwo­ny Bas­sy na temat pro­zy Justy­ny Machaj, wyróż­nio­nej w ramach pro­jek­tu „Pra­cow­nie otwar­te pro­zą 2023”.

Więcej

Głodni

nagrania / transPort Literacki Iwona Bassa Resina

Czy­ta­nie z książ­ki Głod­ni z udzia­łem Iwo­ny Bas­sy w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 26 Iwona Bassa

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty szó­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Tumblr, trzepaki i male gaze

wywiady / o książce Maria Halber Ola Lewandowska

Roz­mo­wa Marii Hal­ber z Olą Lewan­dow­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki jeste­śmy pierw­szą ciem­no­ścią tego lata Oli Lewan­dow­skiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 stycz­nia 2024 roku.

Więcej

Wspólne podwórko

wywiady / o książce Aleksandra Byrska Iwona Bassa

Roz­mo­wa Iwo­ny Bas­sy i Alek­san­dry Byr­skiej, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Połów. Poetyc­kie i pro­za­tor­skie debiu­ty 2022, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 14 sierp­nia 2023 roku.

Więcej

Historia jednego akapitu: Smutno–wesoło, wolno–szybko, słodko–gorzko

recenzje / KOMENTARZE Iwona Bassa

Autor­ski komen­tarz Iwo­ny Bas­sy, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Głodni (3)

utwory / zapowiedzi książek Iwona Bassa

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Głodni (2)

utwory / zapowiedzi książek Iwona Bassa

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Głodni (1)

utwory / zapowiedzi książek Iwona Bassa

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 2 Nowe głosy z Polski: proza

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dru­gi odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27.

Więcej

Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2021

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Połów. Poetyc­kie i pro­za­tor­skie debiu­ty 2021 z udzia­łem Iwo­ny Bas­sy, Alek­san­dry Byr­skiej, Bar­ba­ry Frą­czyk, Bar­to­sza Hory­zy, Zofii Kil­jań­skiej, Szy­mo­na Kowal­skie­go, Mir­ka Kuli­sza, Patry­ka Kul­py, Patric­ka Leftwi­cha, Oli Lewan­dow­skiej, Mar­ty Lipo­wicz i Ali­cji Sawic­kiej w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27. Muzy­ka Hubert Zelmer.

Więcej

Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2021 (proza)

utwory / zapowiedzi książek Różni autorzy

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Połów. Poetyc­kie i pro­za­tor­skie debiu­ty 2021, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 3 paź­dzier­ni­ka 2022 roku.

Więcej

Występy w teatrze ról społecznych

wywiady / o pisaniu Iwona Bassa Patryk Kulpa

Roz­mo­wa Iwo­ny Bas­sy z Patry­kiem Kul­pą, lau­re­atem pro­jek­tu „Połów. Pro­za­tor­skie debiu­ty 2021”.

Więcej

Głodni

utwory / premiera w sieci z Połowu Iwona Bassa

Pre­mie­ro­wy frag­ment pro­zy Głod­ni Iwo­ny Bas­sy. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Połów. Pro­za­tor­skie debiu­ty 2021”.

Więcej

Wyobraźnia i czas

recenzje / KOMENTARZE Iwona Bassa

Autor­ski komen­tarz Iwo­ny Bas­sy, lau­re­at­ki pierw­szej edy­cji Poło­wu pro­za­tor­skie­go.

Więcej

Igraszki słowne, które sprawiają wielką frajdę

wywiady / o pisaniu Iwona Bassa Marta Lipowicz

Roz­mo­wa Mar­ty Lipo­wicz z Iwo­ną Bas­są, lau­re­at­ką pierw­szej edy­cji Poło­wu pro­za­tor­skie­go.

Więcej

Escape

utwory / premiery w sieci Maria Halber

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Marii Hal­ber Esca­pe. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Pierw­sza książ­ka”.

Więcej

Połów. Poetyckie debiuty 2018

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2018 z udzia­łem Marii Hal­ber, Mar­ci­na Pierz­chliń­skie­go, Mar­ci­na Pod­la­skie­go, Kata­rzy­ny Szau­liń­skiej, Alek­san­dra Tro­ja­now­skie­go i Anto­ni­ny Mał­go­rza­ty Tosiek w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

Uwierzyć w czytelnika

wywiady / o pisaniu Marcin Pierzchliński Maria Halber

Maria Hal­ber roz­ma­wia z Mar­ci­nem Pierz­chliń­skim, lau­re­atem 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Nie wierzę w pisanie z dala od świata

wywiady / o pisaniu Aleksander Trojanowski Maria Halber

Alek­san­der Tro­ja­now­ski roz­ma­wia z Marią Hal­ber, lau­re­at­ką 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

bardzoładne.jpg

recenzje / KOMENTARZE Maria Halber

Autor­ski komen­tarz Marii Hal­ber, lau­re­at­ki 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Głodni

nagrania / transPort Literacki Iwona Bassa Resina

Czy­ta­nie z książ­ki Głod­ni z udzia­łem Iwo­ny Bas­sy w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 26 Iwona Bassa

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty szó­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Historia jednego akapitu: Smutno–wesoło, wolno–szybko, słodko–gorzko

recenzje / KOMENTARZE Iwona Bassa

Autor­ski komen­tarz Iwo­ny Bas­sy, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Głodni (3)

utwory / zapowiedzi książek Iwona Bassa

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Głodni (2)

utwory / zapowiedzi książek Iwona Bassa

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Głodni (1)

utwory / zapowiedzi książek Iwona Bassa

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Prawdziwa awangarda życia się nie boi

recenzje / ESEJE Jakub Kornhauser

Recen­zja Jaku­ba Korn­hau­se­ra, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Głod­ni Iwo­ny Bas­sy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 1 maja 2023 roku.

Więcej

Bassa torpeda

recenzje / ESEJE Jakub Kornhauser

Impre­sja Jaku­ba Korn­hau­se­ra na temat pro­zy Iwo­ny Bas­sy, lau­re­at­ki pierw­szej edy­cji Poło­wu pro­za­tor­skie­go.

Więcej

Thriller, dokumentalny

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy zero waste Marii Hal­ber, lau­re­at­ki 13. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej