wywiady / o pisaniu

Nie być literackim tchórzem i leniem

Árpád Kollár

Rozmowa László Patócsa z Árpádem Kollárem. Prezentacja w ramach projektu Nowe głosy z Europy.

Lász­ló Patócs: Jest Pan poetą, histo­ry­kiem lite­ra­tu­ry i prze­wod­ni­czą­cym Węgier­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Mło­dych Pisa­rzy. A co zwró­ci­ło Pana w stro­nę lite­ra­tu­ry dzie­cię­cej? Podej­rze­wam, że mogły stać za tym tak zwa­ne wzglę­dy prak­tycz­ne?

Árpád Kol­lár: Choć rze­czy­wi­ście lite­ra­tu­ra dzie­cię­ca jest bar­dziej docho­do­wa niż pisa­nie dla doro­słych, to jed­nak nie sta­ły za tym wzglę­dy finan­so­we. Nie żyję z pisa­nia. Do lite­ra­tu­ry dzie­cię­cej dopro­wa­dzi­ła mnie czy­sta cie­ka­wość i swe­go rodza­ju pasja twór­cza. Jako dziec­ko wie­le czy­ta­łem. Były to róż­na wier­szy­ki: jed­ne dobre, inne zupeł­nie sła­be czy tyl­ko mier­ne. Potem po pro­stu zaczę­ło mnie inte­re­so­wać, jak „zro­bio­ny jest” dobry wiersz dla dzie­ci. Następ­nie – jak wpro­wa­dzić w to wszyst­ko życie tak, by powsta­ła z tego książ­ka dla dzie­ci, taka z praw­dzi­we­go zda­rze­nia. I to się chy­ba uda­ło.

A jak oce­nia Pan współ­cze­sną węgier­ską sce­nę lite­ra­tu­ry dzie­cię­cej?

Nie­ste­ty, prze­cięt­ny rodzic nie­wie­le czy­ta wła­sne­mu dziec­ku, nie mówiąc już o czy­ta­niu dla wła­snej przy­jem­no­ści. Ma jed­nak jakieś wyobra­że­nie ze szko­ły o tak zwa­nej lite­ra­tu­rze, jakieś wyobra­że­nie o dobrej i złej lite­ra­tu­rze. Potem otwie­ra pod­ręcz­nik czy książ­kę swo­je­go dziec­ka i prze­cie­ra oczy ze zdzi­wie­nia, bo żył w prze­ko­na­niu, że lite­ra­tu­ra jest czymś świę­tym, czymś, co nie­mal­że chro­ni naród od śmier­ci. Albo przy­naj­mniej że jest czymś miłym, przy­zwo­itym, atrak­cyj­nym dla dziec­ka, speł­nia­ją­cym funk­cję edu­ka­cyj­ną, kie­dy sam nie ma na to cza­su. A tu poja­wia się tak zwa­ny „poeta współ­cze­sny” i bez par­do­nu ruj­nu­je przy­szłość dziec­ka.

Ma Pan na to jakieś anti­do­tum?

Jedy­nym anti­do­tum na taką sytu­ację jest regu­lar­ne czy­ta­nie współ­cze­snej lite­ra­tu­ry. Jestem w tej kwe­stii dość kon­ser­wa­tyw­ny. Wie­rzę w lite­ra­tu­rę, wie­rzę, że może być czymś dobrym, bar­dzo dobrym. Nie tyl­ko jako for­ma roz­ryw­ki, ale tak­że wła­śnie jako coś, co spra­wia, że roz­wi­ja­my się sami i roz­wi­ja­ją się nasze dzie­ci. Ale nie wte­dy, gdy zarzu­ca się dziec­ko tona­mi nie­in­te­re­su­ją­cych, źle dobra­nych tek­stów. Klu­czem jest więc znów edu­ka­cja i rodzi­na. Ale sytu­acja nie jest prze­cież bez­na­dziej­na. Wystar­czy wyjść ze „stre­fy kom­for­tu”, nie być lite­rac­kim tchó­rzem i leniem. Odważ­my się porzu­cić zako­rze­nio­ne w nas ste­reo­ty­py. Nie cho­dzi o to, czy pro­po­no­wać dziec­ku lite­ra­tu­rę współ­cze­sną czy kla­sy­kę, ale by zna­leźć do tek­stu swo­ją wła­sną dro­gę.

W wie­lu recen­zjach moż­na prze­czy­tać o „nie­biań­skiej har­mo­nii” mię­dzy tek­stem a ilu­stra­cja­mi Nor­ber­ta w Pań­skich książ­kach dzie­cię­cych. Jakie były dla Pana naj­waż­niej­sze kry­te­ria jeśli cho­dzi o war­stwę gra­ficz­ną?

Wyda­je mi się, że nie zaszko­dzi by od cza­su do cza­su zaba­wić się z czy­tel­ni­kiem tak­że za pomo­cą ilu­stra­cji. Mój wydaw­ca myśli tu podob­nie do mnie. Muszę przy­znać, że nie do koń­ca znam się na gra­fi­ce, więc wiem, że muszę tu odpu­ścić. Kie­dy otrzy­ma­łem pro­po­zy­cje ilu­stra­cji, wie­dzia­łem, że mogę sobie na to pozwo­lić. Nor­bert wyko­nał tu świet­ną pra­cę, z dużą wraż­li­wo­ścią pod­cho­dził do każ­de­go wer­su. Jestem więc szczę­ścia­rzem, gdyż u nie­wie­lu wydaw­ców mógł­bym poświę­cić tyle cza­su i uwa­gi jed­nej książ­ce.

 


nowe_glosy_eu_eng

Pro­jekt Nowe gło­sy z Euro­py reali­zo­wa­ny przez Biu­ro Lite­rac­kie wraz z mię­dzy­na­ro­do­wy­mi insty­tu­cja­mi lite­rac­ki­mi dzia­ła­ją­cy­mi w ramach plat­for­my Lite­ra­ry Euro­pe Live i finan­so­wa­ny z unij­ne­go pro­gra­mu Kre­atyw­na Euro­pa.

O autorach i autorkach

Árpád  Kollár

Urodzony w 1980 roku. Poeta, krytyk literacki, z wykształcenia socjolog. Przewodniczący Węgierskiego Stowarzyszenia Młodych Pisarzy (FISZ). Opublikował trzy tomy poetyckie: debiutancki Peldaul a Madzag (Na przykład struna, 2006) wyróżniony kilkoma nagrodami literackimi za najlepszy debiut, Nem Szarajevóban (Nie w Sarajewie, 2010) oraz tom poezji dziecięcej Milyen madár (Który ptak, 2015), który uznano za węgierską Dziecięcą Książkę Roku. Mieszka w Segedynie, gdzie wykłada historię literatury na tamtejszym uniwersytecie.

Powiązania

Ciepło ciała

utwory / premiery w sieci Árpád Kollár

Pre­mie­ro­we wier­sze Árpáda Kol­lára w prze­kła­dzie Anny Butrym. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Nowe głosy z Europy: Árpád Kollár

nagrania / między wierszami Árpád Kollár Bronka Nowicka Wieńczysław Dębiński

Trze­ci odci­nek pro­gra­mu „Nowe gło­sy z Euro­py” z udzia­łem Árpáda Kol­lára.

Więcej

Nowe głosy z Europy 2016: Poezja

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Zapis ze spo­tka­nia autor­skie­go „Nowe gło­sy z Euro­py 2016: Poezja i Pro­za”, w któ­rym udział wzię­li Kac­per Bart­czak, Anja Golob, Juana Adcock oraz Árpád Kol­lár. Spo­tka­nie odby­ło się w ramach festi­wa­lu lite­rac­kie­go Sta­cja Lite­ra­tu­ra 21.

Więcej

Nie w Sarajewie

utwory / premiery w sieci Árpád Kollár

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Árpáda Kol­lára w prze­kła­dzie Anny Butrym. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu Nowe gło­sy z Euro­py.

Więcej

Moim zdaniem taki jestem

utwory / premiery w sieci Árpád Kollár

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Árpáda Kol­lára w prze­kła­dzie Anny Butrym. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu Nowe gło­sy z Euro­py.

Więcej

Nie mogłem przestać

recenzje / KOMENTARZE Árpád Kollár

Autor­ski komen­tarz Árpáda Kol­lára do wier­sza „Jaki ptak”. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu Nowe gło­sy z Euro­py.

Więcej

Między lirycznym wspomnieniem a bezkompromisową szczerością

recenzje / NOTKI I OPINIE Ágnes Füle

Gło­sy o twór­czo­ści Árpáda Kol­lára, wybra­ne przez Ágnes Füle. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu Nowe gło­sy z Euro­py.

Więcej