Światy równoległe
utwory / premiery w sieci Paweł BilińskiPremierowy zestaw wierszy Pawła Bilińskiego Światy równoległe. Prezentacja w ramach projektu „Pierwsza książka 2018”.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Pawłem Bilińskim. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
Krzysztof Sztafa: Miałeś już okazję występować gdzieś ze swoimi wierszami? Czy Połów to twój prawdziwy debiut w konfrontacji z szerszym gronem odbiorców?
Paweł Biliński: W 2008 roku wygrałem pewien lokalny konkurs poetycki i tam po raz pierwszy musiałem przezwyciężyć tremę i zaprezentować swój wiersz przed publicznością. To był taki „chrzest bojowy”, po którym poszło już dużo łatwiej. Następnie przez kilka lat udzielałem się głównie w przestrzeni wirtualnej, na jednym z portali poetyckich. Niecałe dwa lata temu wziąłem udział w Porcie Poetyckim w Chorzowie i od tego czasu dość regularnie zdarza mi się prezentować swoje wiersze na różnych poetyckich spotkaniach, a także, z całkiem dobrymi rezultatami, startować w turniejach jednego wiersza.
Jak wspominasz Pracownię twórczą na Stacji Literatura 21, w której miałeś okazję uczestniczyć? Wierzysz w ogóle w ideę takich warsztatów?
To były pierwsze warsztaty twórcze w których uczestniczyłem. Jechałem na nie z dużym zaciekawieniem, ale też i z pewnymi obawami. Nie potrafię pisać wierszy na zawołanie (pomysły pojawiają się u mnie z przypadku, a praca nad zapisaniem ich w postaci wiersza zajmuje mi zazwyczaj sporo czasu) i wiedziałem, że w tego typu ćwiczeniach wypadnę raczej słabo. Jednak na miejscu okazało się, że poza samym pisaniem na warsztatach działo się jeszcze dużo innych, ciekawych rzeczy. Podobało mi się to, że każdego dnia patrzyliśmy na poezję z trochę innej strony. Pierwszy dzień, z Tadeuszem Dąbrowskim, to było głównie stawianie podstawowych pytań: czym jest poezja, czym wiersz różni się od prozy, dlaczego zacząłem pisać, po co to robię itp. Drugiego dnia, z Kacprem Bartczakiem, było chyba najbardziej „warsztatowo”. Zajmowaliśmy się głównie analizą tekstów, było także ćwiczenie w tworzeniu własnego wiersza w oparciu o tekst innego autora. Trzeci dzień, z Martą Podgórnik, był poświęcony pytaniu „co dalej?” – jak może wyglądać poetycki debiut, z czym to się w praktyce wiąże i czy można uczynić pisanie swoim sposobem na życie. Przyznam, że ten trzeci dzień naładował mnie pozytywną energią do dalszego pisania i do jeszcze poważniejszego niż dotąd zajęcia się poezją.
Ogólnie jestem z uczestnictwa w warsztatach, jak i w całym Festiwalu, ogromnie zadowolony. Co do części warsztatowej, to mam jednak trochę niedosyt, bo w ramach tych trzech półtoragodzinnych spotkań siłą rzeczy nie dało się zrobić zbyt wiele. Wystarczyło jednak, żeby się przekonać, że warsztaty mają sens i chętnie bym wziął udział w kolejnych, bardziej intensywnych.
Zerknijmy zatem na Twój zestaw. Utrzymujesz swoje wiersze w powolnym, nieco sennym bądź medytacyjnym tonie. Przyznajesz się też bezpośrednio do patronatu Eliota, zaczynając swój zestaw od parafrazy pierwszego wersu Ziemi jałowej. Jak sam – jako autor – widzisz swoją dykcję?
Tak, w pierwszym wersie wiersza przemarzanie nawiązałem do Ziemi jałowej (zresztą, czytając dalej, „martwe trzewia ogrodu” to odniesienie do „nieżywej ziemi” z kolejnego wersu poematu Eliota), ale ten otwierający wers z mojego wiersza stanowi też nawiązanie do początku piosenki The Waterboys December („December is the cruelest month”). I może tutaj kryje się część odpowiedzi, bo drugą z ważnych dla mnie rzeczy jest muzyka i przez to chyba jakoś automatycznie, wręcz podświadomie, piszę zazwyczaj nieco muzyczną, rytmiczną (czasem nawet rymowaną) frazą.
Staram się nikogo wprost nie naśladować, ani nie pisać pod dyktando aktualnej poetyckiej mody. Prawdę mówiąc najwięcej chyba naczytałem się Herberta i Brodskiego (ten drugi zresztą jest moim najważniejszym poetyckim autorytetem), a więc poetów bądź co bądź dość już klasycznych i to zapewne daje się w moich tekstach zauważyć. Jednocześnie z zainteresowaniem czytam wiersze bardzo młodych twórców, choć zdaje sobie sprawę, że trudno byłoby mi w ten sposób pisać, gdyż nie obracam się w tym środowisku i nie mówię na co dzień ich językiem. Jednak staram się czytać sporo współczesnej polskiej poezji i, częściowo na tej bazie, próbuję budować własną poetycką dykcję.
Swoją drogą trochę zaskoczyło mnie, że ton moich wierszy odbierasz jako senny bądź medytacyjny. Nie jest to z mojej strony celowy zabieg – być może po prostu taki rodzaj poetyckiej ekspresji jest dla mnie najbardziej naturalny. Będę się musiał nad tym zastanowić i jakoś to zweryfikować.
A których z poetów najmłodszych – tych debiutujących w ciągu ostatnich, powiedzmy, czterech lat – cenisz najbardziej? I z drugiej strony – którą z młodoliterackich dykcji uważasz za, mówiąc łagodnie, nietrafioną? Przykładowo: jak – mając na uwadze Twój „klasycyzujący” idiom – odnajdujesz się w pokręconych konstrukcjach chociażby Waldemara Jochera czy Macieja Taranka? Kręcą Cię (również jako czytelnika) takie dykcje?
Z pewnym wahaniem odpowiadam na to pytanie, bo zdaję sobie sprawę, że moja znajomość poetyckich debiutów ostatnich lat jest dość wycinkowa. Niemniej, w ramach tego, z czym miałem okazję się zapoznać, to bardzo podobają mi się erotyki Karoliny Kułakowskiej z tomiku Puste muzea i wiersze Adriana Sinkowskiego ze zbioru Raptularz. Świetnie pisze też moim zdaniem Karina Stempel. Po raz pierwszy zetknąłem się z nią w audycji radiowej Literacki Wolny Eter i od razu zwróciła moją uwagę. A w tym roku została laureatką 4. Konkursu Dużego Formatu na Tomik Wierszy.
Co do poezji Waldemara Jochera, to nie do końca się w niej odnajduję. Odbieram ją jako pisanie na pograniczu słownej dezynwoltury, zabawy znaczeniami, brzmieniami i ciągami skojarzeń. Nie wiem czy taka poezja ma szansę na szerszy odbiór, poza kręgami koneserów, bo jest moim zdaniem zbyt odległa od naszego codziennego językowego doświadczenia.
Innym przykładem na „nie” jest dla mnie Kira Pietrek, której miałem okazję posłuchać na Stacji Literatura 21. To, co zaprezentowała – zarówno w wierszach, jak i w rozmowie – było w moim odczuciu zbyt przeideologizowane i upolitycznione. Może to tylko subiektywne wrażenie, ale ja akurat w poezji szukam azylu, ucieczki od wszechobecnej polityki i ideologicznych zacietrzewień. Dlatego budzi się we mnie wewnętrzny sprzeciw, gdy słyszę stwierdzenia typu „wszystko jest polityką” czy „każda wypowiedź poetycka to także wypowiedź polityczna”.
Natomiast wiersze Macieja Taranka bardzo mi się podobają. To też w gruncie rzeczy jest eksperymentowanie z językiem, z możliwościami i ograniczeniami gramatyki, ale tutaj czuję, że autor dokładnie wie co chce mi, jako czytelnikowi, przekazać. A to właśnie – myśl, przekaz – jest dla mnie w poezji niezwykle ważne.
Ale wiesz, tak naprawdę to uważam, że każdy rodzaj poezji jest dobry, o ile znajduje swoich czytelników i nie czuję się tak do końca upoważniony do wyrokowania co jest, a co nie jest trafione. Zapewne dopiero czas to zweryfikuje. A poza tym wydaje mi się, że to jest trochę tak, jak z muzyką. Ja osobiście mogę woleć Led Zeppelin od na przykład Celine Dion, ale przecież na świecie są miliony ludzi, którzy wzruszają się słuchając tej drugiej, a muzykę Zeppelinów uważają za niestrawny hałas. Zresztą, liczby tak naprawdę nie mają tu aż takiego znaczenia. Jeden z moich ulubionych wykonawców, Nick Currie (znany też jako Momus) powiedział w 1991 roku, że w przyszłości każdy będzie sławny dla piętnastu osób. I my już chyba w tej przyszłości żyjemy: dzięki Internetowi i mediom społecznościowym każdy piszący wiersze może dotrzeć do jakiejś grupy czy grupki odbiorców, odnaleźć swoją niszę. Niemniej, prawdę mówiąc żal mi czasów, jakimi były lata 70., gdy muzyka rockowa wznosiła się na szczyty popularności i artystycznego wyrafinowania jednocześnie. Mam nadzieję, że poezja nie jest jeszcze wyeksploatowana do cna. Że wciąż można jej językiem powiedzieć coś nowego, ważnego, w sposób doskonały artystycznie, a jednocześnie zrozumiały dla szerszego grona czytelników.
Skoro jesteśmy już na pograniczu literatury i muzyki, to odbijmy w stronę tej drugiej. Zatem w asyście jakich dźwięków czujesz się najlepiej? Być może – trochę przewrotnie – lubisz brzmienia radykalne, takie jak Sunn o)))?
Ha! Ja bym to, co tworzy Sunn o))) nazwał raczej postmuzyką. Na swój użytek miałem kiedyś teorię, że w każdym gatunku muzycznym potrafię odnaleźć coś dla siebie. Tutaj być może też, ale chyba musiałbym mieć jakiś bardzo szczególny nastrój. Kiedyś nieco podobne, radykalne klimaty prezentował zespół Alien Sex Fiend i wciąż z chęcią do nich wracam – od czasu do czasu, gdy mnie coś najdzie.
A jakie dźwięki lubię najbardziej? Trudno powiedzieć, bo to zależy od nastroju i okoliczności. Na pewno jednym z moich ulubionych zespołów, i to już od jakichś 30 lat, jest The Waterboys. Od pewnego czasu świetnie też się czuję przy dźwiękach portugalskiego fado. Podoba mi się również to, co robi Adam Cohen, syn słynnego Leonarda. Wciąż chętnie wracam do mało znanych, ale rewelacyjnych kawałków The Opposition – grupy z lat 80. spod znaku cold wave, która niedawno weszła do studia żeby nagrać nową płytę. Uwielbiam Petera Hammilla w jego różnych wcieleniach – zarówno spod znaku Van Der Graaf Generator, jak i solowych. Bez końca mogę słuchać Pink Floyd i Rogera Watersa. A także parę pierwszych płyt Tori Amos czy Momusa. Bardzo lubię Arvo Pärta i Góreckiego. Lubię poezję śpiewaną, ale też ciężkie, rockowe brzmienia. I bardzo lubię poznawać nowe rzeczy. Ale, szczerze mówiąc, ostatnią moją szaloną fascynacją była kilkanaście lat temu Tori Amos. Od tego czasu jakoś nie trafiłem na żadnego nowego wykonawcę, w którym mógłbym totalnie zatonąć i słuchać przez kilka miesięcy bez przerwy po kilka razy dziennie tej samej płyty.
Dobra, wróćmy jeszcze do literatury. Istotną częścią Twoich wierszy jest, zdaje się, tęsknota, taka niewymuszona i pozbawiona asekuracji. Czy uważasz, że liryka miłosna w klasycznym wydaniu wciąż jest dziś możliwa? Pomimo całej kultury beki i kultu ironii?
Nie wiem. To pewnie zależy od odbiorcy. W sieci jest sporo portali i grup poetyckich, w których autorzy piszą tak, jak pisało się sto czy dwieście lat temu, oczywiście głównie wiersze o miłości, i nadal mają grono swoich czytelników, dla których to właśnie jest prawdziwa poezja. Niektóre z tych wierszy nawet całkiem przyjemnie się czyta. Niemniej uważam, że poezja powinna iść do przodu, poszukiwać nowych form, nowego języka. Mnie się to zapewne nie do końca udaje i chyba tkwię trochę w takim rozkroku – wciąż przywiązany do tradycji, jednocześnie z zainteresowaniem chłonę to, co nowe i szukam swojej własnej poetyckiej drogi. Zresztą ja sam też nieraz z przyjemnością sięgam po teksty z obszaru wspomnianej beki i ironii. Chyba na wszystko jest miejsce – tak, jak w życiu. Jednak myślę, że poezja nie powinna wycofywać się z rejonów związanych z kategoriami najważniejszymi dla ludzkiej egzystencji, a miłość jest niewątpliwie jedną z nich. Podobnie jak przemijanie, śmierć i jeszcze parę innych.
A do kogo z „wielkich” – oprócz Eliota i, podejrzewam, Leśmiana – jest ci dziś najbliżej w poezji?
Wspomniałem już Herberta i Brodskiego. Leśmian (a także Norwid) to raczej fascynacje z dawniejszych, szkolnych lat. Chociaż całkiem niedawno napisałem wprost leśmianowską frazą wiersz, który jest kontynuacją W malinowym chruśniaku. Ale to była taka wprawka, zabawa.
Czytuję różnych poetów. Kiedyś fascynowałem się Wojaczkiem, Bursą, Stachurą. Czytałem Wata, Harasymowicza. Potem miałem dość długą przerwę. Dziś można chyba powiedzieć, że chłonę chętnie wszystko, co tylko mi wpadnie w ręce (i w uszy). Z tych najnowszych odkryć, z ostatnich dwóch lat, mogę wymienić Pawła Podlipniaka i Wojciecha Kassa. Zawsze chętnie czytam też Świetlickiego. Niezwykle cenię poezję Adama Zagajewskiego (moje szczególnie ulubione wiersze to Wielki Piątek w korytarzach metra oraz Jechać do Lwowa) oraz Ryszarda Krynickiego – płytę Świty. Znaki. Dwadzieścia cztery wiersze z lat 1965–2010 czyta Autor wożę w samochodzie i często do niej wracam. Bardzo lubię też wiersze Tadeusza Dąbrowskiego, dlatego strasznie się cieszę, że mogłem uczestniczyć w prowadzonych przez niego w ramach Połowu warsztatach.
Na koniec opowiedz mi, proszę, o swoich wakacyjnych lekturach. Co ciekawego ostatnio czytałeś?
Na wakacje zabrałem sporo książek, ale raczej niezbyt grubych. Większość to były tomiki poezji. Przeczytałem między innymi (i przeważnie z dużą przyjemnością) Sample story Doroty Ryst, Znaki nieszczególne Joanny Pucis, Raptularz Adriana Sinkowskiego, Rzeki Portugalii Janusza Drzewuckiego, Puste muzea Karoliny Kułakowskiej, Sonaty i repertoria Jarosława Trześniewskiego-Kwietnia, (Po)równania z wieloma niewiadomymi Agnieszki Marek i everymana Łukasza Kuźniara.
Jeśli chodzi o prozę, to przeczytałem ciekawą książkę o tym, jak zmienia się nasze spojrzenie na życie w obliczu zetknięcia z poważną chorobą. To Sensu sens Marka Adamika. Książka zmusza do zatrzymania się i refleksji, a przy tym jest bardzo interesująco opracowana graficznie przez samego autora, który jest wybitnym grafikiem komputerowym.
Przeczytałem też pasjonującą opowieść o językach i pochodzeniu słów: Na końcu języka. To rozmowa z językoznawcą i orientalistą Andrzejem Pisowiczem.
Dokończyłem również czytać świetny zbiór opowiadań Mirki Szychowiak Gniazdozbiór.
Urodzony w 1991 roku. Pochodzi z gór, mieszka w Krakowie. Publikuje w prasie i Internecie. Po godzinach trochę prozaik.
Rocznik 1968. Do pisania wierszy powrócił kilka lat temu, po długiej przerwie. Laureat kilku ogólnopolskich konkursów literackich, w tym Połowu Poetyckiego 2016 organizowanego przez Biuro Literackie, 5. edycji konkursu „Erotyk na krechę” im. T. Stirmera 2018, zwycięzca II edycji konkursu „Metafizyczny Tekst Poetycki” 2017. Finalista V Konkursu Fundacji Duży Format na tomik wierszy 2017. Ma na swoim koncie publikacje na stronach Biura Literackiego, w e-Tygodniku Literacko-Artystycznym pisarze.pl, na Salonie Literackim oraz na stronie Poeci Po Godzinach. Wielokrotnie wyróżniany i nagradzany w turniejach jednego wiersza. Z wykształcenia i zawodu związany z nowoczesnymi technologiami. Warszawiak z pochodzenia i zamiłowania, obecnie zamieszkuje w sąsiedztwie lasów i pól w podwarszawskiej gminie Piaseczno.
Premierowy zestaw wierszy Pawła Bilińskiego Światy równoległe. Prezentacja w ramach projektu „Pierwsza książka 2018”.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Martą Podgórnik, towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2016, wydanego w Biurze Literackim 6 lutego 2017 roku, a w wersji elektronicznej 25 grudnia 2017 roku.
WięcejPremierowy zestaw wierszy Pawła Bilińskiego w ramach projektu „Muzyka z poezją”.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Elżbietą Sobolewską, towarzysząca premierze książki Pamięć Pétera Nádasa, wydanej w Biurze Literackim 3 kwietnia 2017 roku, a wersji elektronicznej 2 października 2017 roku.
WięcejPodsumowanie debaty „Na scenie czy w polu?”.
Więcej9 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
Więcej8 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
Więcej7 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Adrianną Olejarką. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejPodsumowanie debaty „Biurowe książki roku 2016”.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Julią Miką. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
Więcej6 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Kubą Kiragą. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
Więcej5 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Sebastianem Brejnakiem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Jakubem Pszoniakiem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
Więcej4 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Paulą Gotszlich. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Pawła Bilińskiego w ramach cyku „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejPodsumowanie debaty „Stacja z literaturą”.
Więcej3 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Bartkiem Zdunkiem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
Więcej2 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Robertem Jóźwikiem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
Więcej1 odcinek cyklu „Ćwiczenia z rezygnacji” autorstwa Krzysztofa Sztafy.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Dawidem Mateuszem, towarzysząca premierze książki Stacja wieży ciśnień, wydanej w Biurze Literackim 26 lipca 2016 roku.
WięcejGłos Krzysztofa Sztafy w debacie „Formy zaangażowania”, towarzyszącej premierze antologii Zebrało się śliny, która ukaże się niebawem w Biurze Literackim.
WięcejRecenzja Krzysztofa Sztafy towarzysząca premierze Książki o Unie Faruka Šehicia, wydanej w przekładzie Agnieszki Schreier w Biurze Literackim 21 marca 2016 roku.
WięcejGłos Krzysztofa Sztafy w debacie „Powiadacie, że chcecie rewolucji”.
WięcejRecenzja Krzysztofa Sztafy z książki świat był mój Romana Honeta, która ukazała się 9 lipca 2014 roku na stronie Literatki.com.
WięcejGłos Krzysztofa Sztafy w debacie „Wielki kanion”.
WięcejRecenzja Krzysztofa Sztafy z książki moja jest ta ziemia Martyny Buliżańskiej, która ukazała się 13 października 2014 roku na stronie Literatki.com.
WięcejZ Szymonem Słomczyńskim, autorem książki Nadjeżdża, rozmawia Krzysztof Sztafa.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Martą Podgórnik, towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2016, wydanego w Biurze Literackim 6 lutego 2017 roku, a w wersji elektronicznej 25 grudnia 2017 roku.
WięcejRecenzja Mateusza Miesiąca, towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2016, wydanego w Biurze Literackim 6 lutego 2017 roku, a w wersji elektronicznej 25 grudnia 2017 roku.
WięcejRecenzja Karola Maliszewskiego towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2016, wydanego w Biurze Literackim 6 lutego 2017 roku, a w wersji elektronicznej 25 grudnia 2017 roku.
WięcejFragment zapowiadający almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Adrianną Olejarką. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Tadeusza Dąbrowskiego do zestawu wierszy Adrianny Olejarki „Młodzi smutni”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Adrianny Olejarki w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Julią Miką. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Kacpra Bartczaka do zestawu wierszy Julii Miki „Wiersze czyszczące”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Julii Miki w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejFragment zapowiadający almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Kubą Kiragą. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Kuby Kiragi „4 wiersze”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Kuby Kiragi w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Sebastianem Brejnakiem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Tadeusza Dąbrowskiego do zestawu wierszy Sebastiana Brejnaka „Kodeina”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Sebastiana Brejnaka w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Jakubem Pszoniakiem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Kacpra Bartczaka do zestawu wierszy Kuby Pszoniaka „Chyba na pewno”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Jakuba Pszoniaka w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Paulą Gotszlich. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Tadeusza Dąbrowskiego do zestawu wierszy Pauli Gotszlich „Armia płacze”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Pauli Gotszlich w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Pawła Bilińskiego „Ciepłe miejsca”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Pawła Bilińskiego w ramach cyku „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Bartkiem Zdunkiem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Kacpra Bartczaka do zestawu wierszy Bartka Zdunka „Sól z ziemi”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Bartka Zdunka w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Robertem Jóźwikiem. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Roberta Jóźwika „Tylko psy i satelity”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejAutorski komentarz Roberta Jóźwika w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Pawła Bilińskiego „Ciepłe miejsca”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
Więcej