wywiady / o pisaniu

Sam na siebie kręcę gryps

Agata Puwalska

Paweł Kusiak

Rozmowa Agaty Puwalskiej z Pawłem Kusiakiem, laureatem 14. edycji „Połowu”.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Aga­ta Puwal­ska: Paw­le, czy wiersz jest dla cie­bie gryp­sem i czy lubisz gryp­so­wać? Bo że umiesz prze­ko­na­łam się, czy­ta­jąc twój Poło­wo­wy zestaw, a tak­że cały tom zaty­tu­ło­wa­ny Gryp­sy pro­ro­ków.

Paweł Kusiak: Czy jest gryp­sem? Gryps to mowa wię­zien­na, szy­fro­wa­na, a język poetyc­ki jest języ­kiem nad­bu­do­wa­nym, wyjąt­ko­wo skon­den­so­wa­nym, więc w jakiś spo­sób też jest szy­frem. Pisząc o gryp­sie, mia­łem na myśli wła­śnie szyfr, któ­ry pozwa­la podejść dywer­syj­nie do ota­cza­ją­ce­go nas języ­ka, jest języ­kiem opo­ru.

Twój tom (jak i zestaw) otwie­ra­ją dwa cyta­ty z Biblii, z Księ­gi Pro­ro­ka Iza­ja­sza. Dla­cze­go Iza­jasz? Wybo­ru doko­na­łeś ze wzglę­du na oso­bę pro­ro­ka, czy raczej treść cyta­tów.

Wła­ści­wie ze wzglę­du na jed­no i dru­gie. Iza­jasz był pro­ro­kiem wła­śnie, ale jed­no­cze­śnie wybit­nym poetą, a jego księ­ga to arcy­dzie­ło, wiel­ki poemat. Sil­ne, emo­cjo­nal­ne, czę­sto agre­syw­ne mowy Iza­ja­sza nie dość, że łączą się z tytu­łem tomu, to rów­nież odno­szą się do tego, o czym chcę pisać, czy­li do jakiejś for­my wspól­no­to­wo­ści. Są adre­so­wa­ne do władz pań­stwo­wych, do ludu w for­mie naro­du. I to też nawią­zu­je do gryp­se­ry, bo język Iza­ja­sza jest z jed­nej stro­ny bar­dzo meta­fo­rycz­ny, a z dru­giej skie­ro­wa­ny kon­kret­nie do dane­go naro­du, i to chy­ba w spo­sób naj­bar­dziej dobit­ny, bio­rąc pod uwa­gę wszyst­kich innych wiel­kich pro­ro­ków.

Pierw­szy z cyta­tów: „Bia­da tym, któ­rzy przy­da­ją dom do  domu, przy­łą­cza­ją rolę do roli, tak, iż nie ma wol­ne­go miej­sca; i wy sami miesz­ka­cie w środ­ku kra­ju” przy­ta­czasz po pol­sku, nato­miast dru­gi: „Saw lasaw, saw lasaw; kaw, lakaw, kaw lakaw; zeer szam, zeer szam”, w ory­gi­na­le, a dopie­ro póź­niej poda­jesz tłu­ma­cze­nie. Czy­li z jed­nej stro­ny mamy kwe­stie spo­łecz­ne, a z dru­giej brzmie­nie i rytm, grę z języ­kiem. Czy taka była two­ja inten­cja?

Tak, dokład­nie, bar­dzo dobrze to odczy­ta­łaś. Pierw­szy cytat nakre­śla pole, w jakim się ten tom obra­ca, a dru­gi to pre­lu­dium do man­trycz­no­ści, powta­rzal­no­ści, do języ­ka modli­tew­ne­go, któ­ry będzie prze­ro­bio­ny przez język kapi­ta­li­zmu i język mediów. Ten dru­gi cytat jest powta­rza­niem jakiejś praw­dy aż do opo­ru, jest więc tym, co z róż­nych powo­dów chcia­łem w moich wier­szach osią­gnąć.

W tomie zesta­wi­łeś rekwi­zy­ty pocho­dzą­ce z odle­głych kon­tek­stów kul­tu­ro­wych, bo mamy tu pro­ro­ków i fra­zy biblij­ne, modli­tew­ne, a jed­no­cze­śnie poja­wia­ją się bar­dzo współ­cze­sne przed­mio­ty, język nowych tech­no­lo­gii, Inter­ne­tu. Nie kon­cen­tru­jesz się jed­nak na opo­zy­cji tych języ­ków, ale prze­ciw­nie – dopro­wa­dzasz do ich nie­ocze­ki­wa­nej fuzji. Skąd ten pomysł?

To nie jest pomysł, a obser­wa­cja. Żyję w tym kra­ju już jakiś czas, teraz w Kra­ko­wie, wcze­śniej w mniej­szym mie­ście, czy­tam i słu­cham, i wyda­je mi się, że po trans­for­ma­cji ’89 roku, w pol­skiej wer­sji póź­ne­go kapi­ta­li­zmu, kapi­ta­li­zmu w okre­sie kry­zy­su, nekro­ka­pi­ta­li­zmu, czy­li w rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra mnie doty­ka, te dwa języ­ki – kapi­ta­li­zmu i Kościo­ła – po pro­stu się połą­czy­ły. Zamysł był więc taki, żeby zro­bić pod­stęp i zajść je od tyłu. Obna­żyć je. Może jest to bar­dziej lub mniej uda­ne, brzmi śmiesz­nie albo nie­śmiesz­nie, ale taki był wła­śnie mój pomysł na ten tom, mówie­nie w poprzek.

Moim zda­niem świet­nie ci to wycho­dzi – gdy koń­czy­łam czy­tać całość, sfor­mu­ło­wa­nie „język binar­ny” brzmia­ło jak wyję­te ze świa­ta pro­ro­ków, a nie kom­pu­te­rów. Wywio­dłeś mnie w pole albo raczej na pusty­nię, a tam „poemat woła […] –/ taki apel roz­le­gły”. I w tym miej­scu chcia­ła­bym cię zapy­tać o ten apel, czy­li kwe­stie spo­łecz­ne. Czy to jest to, co cię poru­sza, z powo­du cze­go piszesz?

Myślę, że i tak, i nie. Z jed­nej stro­ny ta książ­ka to kon­cept. Mia­łem inten­cję, pomysł na tom, czy­li na to zaj­ście od tyłu języ­ka logo­su i języ­ka kapi­ta­łu, a z dru­giej stro­ny, mając tę inten­cję, musia­łem pew­ne wąt­ki w ogó­le wyru­go­wać. W Gryp­sach pro­ro­kóww znacz­nej mie­rze jaw­nym pod­mio­tem jest dys­kurs, a sko­ro poja­wia się dys­kurs, to ja piszę, uży­wa­jąc języ­ka tego dys­kur­su. Jako autor mogę oczy­wi­ście uło­żyć to wszyst­ko tak albo ina­czej, wresz­cie wpi­sać to w inne for­my pod­mio­to­wo­ści. I oczy­wi­ście są to moje poglą­dy, ale jed­no­cze­śnie wszel­kie kwe­stie „wewnętrz­ne” muszą się cof­nąć, dla efek­tu. Z dru­giej stro­ny, co mnie w chwi­li pisa­nia obcho­dzi, że aku­rat dzi­siaj jestem smut­ny, kie­dy na ław­ce śpi bez­dom­ny, któ­re­go poli­cja w środ­ku lip­ca usu­wa z cie­nia na Plan­tach, bo brzyd­ko wyglą­da. Jako poetę bar­dziej mnie poru­sza takie zda­rze­nie niż to, że dzi­siaj mam dobry lub zły dzień. Piszę też nowe rze­czy, pro­jekt na razie jest zaląż­ko­wy. Będzie bar­dziej auto­bio­gra­ficz­ny, ale auto­bio­gra­fia to nośnik dla tre­ści zbio­ro­wych.

Wiersz „Kaza­nie I”, któ­ry jest dru­gim wier­szem w tomie, roz­po­czy­nasz sło­wa­mi „cukier nie topi lodu./ kwa­su szu­kaj­cie w ster­cie soli”. Czy­li nie sło­dzisz, tyl­ko topisz solą lód, podej­mu­jesz tema­ty nie­wy­god­ne. A potem przy­cho­dzi chy­ba jakieś zwąt­pie­nie, bo ostat­nim wier­szem dru­giej czę­ści tomu jest „Kaza­nie II”, w któ­rym piszesz: „to spam. prank./katecheza sprze­daj­na […]// daj skrypt/daję gryps”. Czy pod­miot lirycz­ny wąt­pi w swo­ją rewo­lu­cyj­ną spraw­czość? Już byłam goto­wa roz­pę­tać rewo­lu­cję, a nagle dowia­du­ję się, że to spam i prank. Dla­cze­go tak piszesz, skąd taka iro­nia?

Nie chcę dojść do takie­go momen­tu, w któ­rym napi­szę mani­fest. Nie chcę pod­krę­cić do skraj­no­ści tych inten­cji, któ­re zawar­łem w Gryp­sach pro­ro­ków. W pew­nym momen­cie przy­cho­dzi jakaś rze­czy­wi­stość albo mój gest, któ­rym odsy­łam gdzie indziej. Sta­ram się, żeby ten tekst był w ruchu, żeby nie był usta­bi­li­zo­wa­ny, dla­te­go w „Kaza­niu II” odno­szę się do „Kaza­nia I” tak, a nie ina­czej. Osta­tecz­nie w tym cyklu roz­pro­szo­nym jest też wiersz „Po kaza­niach” i fra­za „akty strzeliste/mołotow moło­tow” (śmiech). Pyta­łaś jesz­cze o iro­nię. Nie­ko­niecz­nie lubię to poję­cie w jego dzi­siej­szej for­mie. Mam wra­że­nie, że iro­nia się wyczer­pu­je i wolę uży­wać sło­wa „szy­de­ra”. Może to nie weszło do żad­nej poety­ki, ale kate­go­ria „szy­de­ry” nie jest tak nadę­ta kul­tu­ro­wo, to nie wynio­sła gra, ale czę­sto żart albo po pro­stu coś nie­mi­łe­go (śmiech).

A czy wła­śnie język i kwe­stie spo­łecz­ne uwa­żasz w poezji za nad­rzęd­ne? Czy pre­fe­ru­jesz poezję zaan­ga­żo­wa­ną?

Myślę, że każ­da poezja jest zaan­ga­żo­wa­na, nawet jeśli ktoś twier­dzi, że nie jest, bo i tak odno­si się do tego, co poli­tycz­ne, a poli­tycz­ne jest wszyst­ko. Wszy­scy mamy angaż. Może to być albo świa­do­me zaan­ga­żo­wa­nie i wte­dy da się je wyko­rzy­stać albo nie­świa­do­me i wte­dy robi się coś, cze­go nie chcia­ło się zro­bić, ale to i tak zosta­je w wier­szach. A jeśli cho­dzi o język, to oczy­wi­ście jest spo­ro wier­szy, w któ­rych nie ma zaba­wy języ­kiem, nie ma sku­tecz­ne­go nad­dat­ku porząd­ku­ją­ce­go, nie ma brzmie­nia. Wiersz jest jed­nak trud­ną sztu­ką (i rze­mio­słem też) i musi mieć odpo­wied­nią for­mę, brzmie­nie – dopie­ro wte­dy to wiersz. Więc co uzna­ję za dobrą poezję? Poezję, któ­ra po pierw­sze jest sama sie­bie bar­dziej świa­do­ma, a po dru­gie jest bar­dzo spraw­na języ­ko­wo.

Dopre­cy­zu­ję jesz­cze. Piszesz „śnij inter­wen­cję w wiersz/odmieni obli­cze forum”. Czy­li nie kwe­stio­nu­jesz odmia­ny świa­ta przez wiersz, raczej postu­lu­jesz odmia­nę same­go wier­sza?

Tak. Gest z defi­ni­cji jest gestem poli­tycz­nym, bo jest mówie­niem do kogoś. Gdy mówię do gru­py, czy­nię gest poli­tycz­ny. Zawsze. To inter­wen­cja w pole, pró­ba opi­sa­nia, wej­ścia, posze­rze­nia moż­li­wo­ści.

Chcia­ła­bym cię zapy­tać o utwór „O dłu­gość noża: Oku­pa­cje. Okul­ta­cje”, któ­ry na wła­sny uży­tek nazwa­łam poema­tem lustrza­nym albo poema­tem sprzecz­no­ści – to w zasa­dzie dwa wier­sze sta­no­wią­ce swo­je skru­pu­lat­ne odbi­cia. Świet­nie skon­stru­owa­ne, fra­za odpo­wia­da fra­zie, zbu­do­wa­ne ze słów o bar­dzo zbli­żo­nych brzmie­niach, a jed­nak ich wydźwięk jest zupeł­nie inny. Mógł­byś coś wię­cej o tym utwo­rze powie­dzieć?

Chcia­łem napi­sać poemat, któ­ry będzie zbu­do­wa­ny na zasa­dzie krzy­we­go lustra. Posta­wi­łem sobie takie zada­nie, że wezmę słow­nik, wypi­szę podob­nie brzmią­ce sło­wa i uło­żę z nich poemat. To jedy­ny wiersz, nad któ­rym stra­ci­łem kon­tro­lę, bo mając podob­ne sło­wa i cie­ka­we brzmie­nia, nie byłem do koń­ca w sta­nie od począt­ku usta­lić tre­ści. Ten poemat był dłuż­szy, więk­szy, ale żeby wyglą­dał tak jak wyglą­da, wie­le musia­łem usu­nąć.  Pra­co­wa­łem nad nim przez rok i to dosyć inten­syw­nie. Sta­ra­łem się tak to uło­żyć, żeby nie była to tyl­ko ład­na bły­skot­ka, ale by była w tym też jakaś treść. Symu­lo­wać prze­ciw symu­la­cji.

Kolej­ny­mi tro­pa­mi, któ­re pod­rzu­casz czy­tel­ni­ko­wi, są cyta­ty z Peipe­ra i Czy­żew­skie­go, poza tym jeden z wier­szy tytu­łu­jesz „Awan­gar­da to zdję­cia z paczek szlu­gów”. Czy śro­do­wi­sko awan­gar­dy jest ci bli­skie? Czy ich postu­la­ty przyj­mu­jesz za swo­je?

Bar­dzo lubię czy­tać poezję awan­gar­do­wą, ale raczej był to gest powie­dze­nia cze­goś inne­go. Dziś, w tym ryt­mie przy­spie­sze­nia, któ­re mamy, awan­gar­da bar­dzo moc­no wpi­su­je się w kapi­ta­li­stycz­ną nad­pro­duk­cję. Wszyst­ko ma być awan­gar­do­we, szyb­sze, lep­sze, now­sze, a jaki jest cel, tego nikt nie wie. Ja nato­miast sto­su­ję te cyta­ty, czy też celo­wo dedy­ku­ję aku­rat wiersz „Awan­gar­da” Edwar­do­wi Pase­wi­czo­wi, któ­ry jest wybit­nym liry­kiem, ale nie awan­gar­dzi­stą. Żeby powie­dzieć wprost: nie inte­re­su­je mnie awan­gar­do­wość, bo uwa­żam, że obec­nie ta kate­go­ria się skom­pro­mi­to­wa­ła. Cho­dzi mi o brak świa­do­mo­ści wśród wie­lu osób piszą­cych, o sła­bość postu­la­tów, przez co awan­gar­da dała się zjeść, oswo­ić. Dzi­siaj w dys­kur­sie aka­de­mic­kim i kry­tycz­nym, ale też mię­dzy poet­ka­mi i poeta­mi mówi się dużo o neo­awan­gar­dzie, posta­wan­gar­dzie, awan­gar­dzie wiel­kiej, takiej, innej, sia­kiej, tyl­ko po to, żeby poka­zać, że coś jest nowe. A to wca­le nie musi być nowe, to po pro­stu ma być dobre, ma być świa­do­me. I gdzie praw­dzi­we nie­bez­pie­czeń­stwo wyni­ka­ją­ce z eks­pe­ry­men­tu? Jest oswo­jo­ne, posa­dzo­ne na kana­pie.

Czy­li zło­śli­wie spo­wal­niasz awan­gar­dę, wkła­da­jąc cyta­ty z niej mię­dzy fra­zy modli­tew­ne (śmiech)?

Tak, wkła­da­jąc modli­twy w szpry­chy awan­gar­dy (śmiech).

A przy oka­zji Peipe­ra muszę zapy­tać, kim jest albo bywa w two­ich wier­szach papież, bo postać ta poja­wia się czę­sto. Oczy­wi­ście przede wszyst­kim wyła­nia się jako san­to sub­i­to i żół­to-nie­bie­ska gło­wa kościo­ła, ubru­dzo­na czer­wo­ną far­bą, ale gdzieś w tle jest ten Peiper… I na doda­tek cytat z Peipe­ra też kościel­ny „[…] kry­mi­nał jest bocz­ną nawą kościo­ła”. Czy mógł­byś coś wię­cej o tym powie­dzieć? Kim jest papież?

Kim jest papież, to dobre pyta­nie (śmiech). Twój trop jest słusz­ny, bo mia­łem na myśli podwój­ne rozu­mie­nie tego sło­wa, czy raczej mówiąc papież, mia­łem na myśli rów­nież „gło­wę cze­goś”. Naj­wię­cej tego papie­ża jest w wier­szu „Stocz­nia Radom”, bo tak napraw­dę sta­ra­łem się zna­leźć naj­bar­dziej cel­ną dla mnie i poru­sza­ją­cą mnie meta­fo­rę współ­cze­snej Pol­ski. I oczy­wi­ście to jest kon­tro­wer­syj­ny temat, ale mam takie wra­że­nie, że ten kon­kret­ny papież jest wła­śnie tą meta­fo­rą. Gdy­by­śmy wyszli z miej­sca, w któ­rym teraz sie­dzi­my, na pew­no znaj­dzie­my jakąś tabli­cę, wspo­mnie­nie, obra­zek, kre­mów­kę. Cała Pol­ska jest zasła­na jego pomni­ka­mi. Nikt nie zacy­tu­je jego myśli, nikt jej nie pod­wa­ży, nato­miast poja­wi się fabry­ka, w któ­rej będzie milion kopii jego wize­run­ku. Mam wra­że­nie, że współ­cze­śnie to cel­na meta­fo­ra. Albo maryj­ki z odkrę­ca­ny­mi gło­wa­mi – w oko­li­cach, z któ­rych pocho­dzę, wie­le star­szych pań prze­cho­wu­je w nich wód­kę i to jest wła­śnie rze­czy­wi­stość w małym mie­ście na wscho­dzie.

Jeśli pozo­sta­nie­my przy papie­żu jako „gło­wie cze­goś” i w dodat­ku uwzględ­ni­my, że dla awan­gar­dy poezja to budow­la, to czy fra­zę z wier­sza „Kaza­nie I”: „budo­wa psu­je się od iko­no­sta­su” moż­na rozu­mieć jako przy­tyk do współ­cze­snych poetyc­kich ikon?

Tak, też bar­dzo cel­nie to odczy­ta­łaś. Choć nie tyl­ko o to cho­dzi. Dodat­ko­wo jesz­cze jest to świa­do­mość, że inten­cja i uży­cie w poezji mogą mi zaszko­dzić. Świa­do­mie piszę to, a nie co inne­go i wiem, że to może się zdez­ak­tu­ali­zo­wać, może być nie­czy­tel­ne albo ktoś może się od tego odbić i ja to abso­lut­nie rozu­miem i przyj­mu­ję.

Czy­li sam na sie­bie krę­cę gryps?

Tak, tak (śmiech). To wła­śnie i auto­iro­nia, i meta­tek­sto­wy zabieg, któ­rych jest w tej książ­ce dużo. À pro­pos krę­ce­nia gryp­su – gdy piszę, chcąc nie chcąc, two­rzę kolej­ny dys­kurs, kolej­ny spo­sób mówie­nia, nad któ­rym teraz mam kon­tro­lę, ale mogę ją stra­cić i nie wiem, jak ktoś to póź­niej wyko­rzy­sta, w jakim celu.

Ale nie jest to ozna­ka zwąt­pie­nia w gryp­so­wa­nie, ale raczej świa­do­mość ryzy­ka, że mówisz szy­frem i pod prąd?

Tak, to jest świa­do­mość pew­nej kra­wę­dzi.

W tym tomie zbu­do­wa­nym z dys­kur­sów poja­wia się też fra­za „tra­ile­rem jestem”, któ­ra brzmi jed­nak oso­bi­ście i egzy­sten­cjal­nie? Czy ona się tro­chę nie wymsknę­ła? (śmiech).

Nie będę temu zaprze­czał (śmiech), być może tak jest, cho­ciaż wiersz, z któ­re­go ta fra­za pocho­dzi, był raczej pomy­śla­ny jako kolej­ne ucię­cie pod­mio­to­wo­ści. Być może to też nadzie­ja. Ten głos mówią­cy w tomie jest na pew­no dys­kur­sem i tego bym się trzy­mał, inne pod­mio­ty są pod spodem, pra­cu­ją prze­ciw nie­mu. Naj­bar­dziej pry­wat­ny wiersz otwie­ra całość – „Jestem z oko­li­cy gdzie kamie­nia­mi milo­wy­mi są potrą­ca­ne koty”. Począt­ko­wo był scho­wa­ny w dru­giej czę­ści, ale zasu­ge­ro­wa­no mi, żeby go dać na począ­tek. Jest dość wybi­ja­ją­cy się przez swo­ją tema­ty­kę i uzna­łem, że dając go na począ­tek, wyj­dę z jakie­goś kon­kret­ne­go miej­sca. Zaraz potem nastę­pu­je „Kaza­nie I”, w któ­rym napi­sa­łem „nadaw­ca chwi­lo nie­do­stęp­ny”. To celo­we wybi­cie i wska­za­nie inten­cji, ale jed­no­cze­śnie jakieś wymi­nię­cie i celo­we usta­wie­nie języ­ka i pod­mio­tu.

Czy­li naj­pierw się przed­sta­wiasz, a potem gło­sisz kaza­nie?

Tak, mniej wię­cej tak.

W tomie poja­wia się też kil­ka dedy­ka­cji dla współ­cze­snych poetów, powiedz, kto ze współ­cze­snych jest Ci bli­ski i dla­cze­go.

To nie­bez­piecz­ne pyta­nie (śmiech). Powiem może, co mnie ukształ­to­wa­ło od począt­ku. I to raczej będą fak­tycz­nie iko­ny. Na samym począt­ku był Róże­wicz, jesz­cze wcze­śniej Tade­usz Miciń­ski (czy­li Mło­da Pol­ska), potem poja­wił się Ryszard Kry­nic­ki i bar­dzo bli­ska mi Nowa Fala, i też Barań­czak, któ­ry wpły­nął bar­dzo moc­no na mój warsz­tat. Potem był Roman Honet, a potem poto­czy­ło się maso­we czy­ta­nie wszyst­kie­go i chy­ba nie chcę wska­zy­wać pal­cem, gdzie i co, żeby się nie zapę­dzić w porów­ny­wa­nie i do koń­ca się nie odsła­niać.

To w takim razie spró­bu­ję odsło­nić coś inne­go. W wier­szu „Zauto­ma­ty­zo­wa­ne i auto­no­micz­ne” piszesz: „te dane weszły w wiersz/ kto wyśpie­wa treść/ żołąd­ka?”, a potem „nie kła­mię jeśli skle­jam. bełkoczę/w gryp­sie pro­ro­ków”. Jak pra­cu­jesz nad swo­imi wier­sza­mi?

Piszę regu­lar­nie, regu­lar­nie sia­dam do redak­cji wier­szy. Oczy­wi­ście nie mówię sobie, że dzi­siaj napi­szę wiersz taki, a taki. Raczej, mając inten­cję – pomysł na wiersz ‒ zbie­ram mate­riał. Rytm albo fra­za skra­dzio­na z uli­cy, z tram­wa­ju, z jakie­goś arty­ku­łu na takim czy innym por­ta­lu infor­ma­cyj­nym albo na Face­bo­oku, frag­ment roz­mo­wy cza­sem ini­cju­je pomysł, ale zawsze musi być pomysł, bo bez nie­go czu­ję, że robię nad­pro­duk­cję. W tele­fo­nie zbie­ram mate­riał słow­ny, a kie­dy mam go wystar­cza­ją­co, żeby powie­dzieć to, co chcę powie­dzieć, sia­dam i piszę. I ten wiersz jakoś się spi­su­je, zwy­kle powsta­je wiersz na raz, z tym że jeśli uwzględ­nić jego redak­cję, zmia­ny, popraw­ki, wer­sje, to cza­sa­mi pisa­nie trwa trzy dni, a cza­sa­mi dwa lata. Są takie wier­sze w Gryp­sach, któ­re mają wła­śnie kil­ka lat i któ­re mia­ły kil­ka­na­ście wer­sji zanim się usta­bi­li­zo­wa­ły.

Wiem, że miesz­kasz w Kra­ko­wie i że pil­nie uczęsz­czasz na zaję­cia Kra­kow­skiej Szko­ły Poezji im. Alek­san­dra Fre­dry, bo tam się pierw­szy raz spo­tka­li­śmy, a poza tym?

Jestem z Kra­ko­wa, z któ­re­go nie pocho­dzę (śmiech), to zna­czy miesz­kam w Kra­ko­wie i stu­diu­ję polo­ni­sty­kę – nie jest to dziw­ny wybór. Licen­cjat piszę o Rober­cie Rybic­kim, nale­ży mu się to cią­głe przy­po­mi­na­nie.

Dzię­ku­ję ci bar­dzo za roz­mo­wę. Życzę, żeby tom uka­zał się jak naj­szyb­ciej.

 

Dofi­nan­so­wa­no ze środ­ków Mini­stra Kul­tu­ry i Dzie­dzic­twa Naro­do­we­go pocho­dzą­cych z Fun­du­szu Pro­mo­cji Kul­tu­ry, uzy­ska­nych z dopłat usta­no­wio­nych w grach obję­tych mono­po­lem pań­stwa, zgod­nie z art. 80 ust. 1 usta­wy z dnia 19 listo­pa­da 2009 r. o grach hazar­do­wych

O autorach i autorkach

Agata Puwalska

Autorka wierszy, m.in. z debiutanckiego tomu haka!, który ukazał się w Biurze Literackim w marcu 2021 roku, oraz z projektu pod roboczym tytułem PARANOIA BEBOP. Laureatka kilku konkursów poetyckich (np. 14. edycji Połowu, I miejsca na XXVIII OKP im. K.K. Baczyńskiego). Uczestniczy w spotkaniach Krakowskiej Szkoły Poezji im. Aleksandra Fredry. Publikuje. Mieszka w Węgrzcach pod Krakowem.

Paweł Kusiak

ur. w 1998 r. w Krośnie. Autor wierszy, redaktor pisma „Rzyrador”. Publikował w „Wizjach”, „Helikopterze”, „Wakacie”, „Tlenie Literackim”, „Kontencie”, „Stonerze Polskim”, „Małym Formacie” i „biBLiotece”. W ramach Wernisażu Jednego Wiersza napisał pewien wiersz na pewnej ścianie. Laureat 14. Edycji „Połowu” i finalista 13. edycji. Członek Krakowskiej Szkoły Poezji. Pracuje nad debiutem pod tytułem Grypsy proroków. Studiuje filologię polską o specjalności antropologiczno-kulturowej na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego; przygotowuje licencjat o poezji Roberta Rybickiego i teorii kultury Jeana Baudrillarda. Mieszka w Krakowie.

Powiązania

Fascynują mnie roślinne strategie przetrwania

wywiady / o książce Agata Puwalska Klaudia Pieszczoch

Roz­mo­wa Aga­ty Puwal­skiej z Klau­dią Piesz­czoch, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książk ruń Klau­dii Piesz­czoch, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 stycz­nia 2023 roku.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 4 Agata Puwalska

nagrania / stacja Literatura Agata Puwalska Antonina Tosiek Jakub Skurtys

Czwar­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

[jesteśmy przezroczyste]

wywiady / o książce Agata Puwalska Anna Adamowicz Laura Osińska

Roz­mo­wa Aga­ty Puwal­skiej z Lau­rą Osiń­ską i Anną Ada­mo­wicz, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki zmyśl[ ]zmysł, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 10 stycz­nia 2022 roku.

Więcej

trening fitness (komentarz do wiersza)

recenzje / KOMENTARZE Agata Puwalska

Autor­ski komen­tarz Aga­ty Puwal­skiej w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki haka!, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

Hakować własne oprogramowanie, wgrywać wirusa schematom

wywiady / o książce Agata Puwalska Nina Manel

Roz­mo­wa Niny Manel z Aga­tą Puwal­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki haka!, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

haka!

utwory / zapowiedzi książek Agata Puwalska

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Aga­ty Puwal­skiej haka!, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

Połów. Poetyckie debiuty 2019

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019 z udzia­łem Paw­ła Har­len­de­ra, Nata­li Kubi­cius, Paw­ła Kusia­ka, Micha­ła Myt­ni­ka, Mar­le­ny Nie­miec, Klau­dii Piesz­czoch, Aga­ty Puwal­skiej i Jaku­ba Sęczy­ka w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

„wysiedlam się szybciej niż oni”

wywiady / o książce Agata Puwalska Katarzyna Szweda

Roz­mo­wa Aga­ty Puwal­skiej z Kata­rzy­ną Szwe­dą, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Kata­rzy­ny Szwe­dy Bosor­ka, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 9 listo­pa­da 2020 roku.

Więcej

Uważność w nadmiarze potrafi być zabójcza

wywiady / o pisaniu Agata Puwalska Michał Mytnik

Roz­mo­wa Micha­ła Myt­ni­ka z Aga­tą Puwal­ską, aure­at­ką 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

tylko jedno odbicie

recenzje / KOMENTARZE Agata Puwalska

Autor­ski komen­tarz Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Trip w patrzenie

wywiady / o pisaniu Marlena Niemiec Paweł Kusiak

Roz­mo­wa Paw­ła Kusia­ka z Mar­le­ną Nie­miec, lau­re­at­ką 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Składam dymisję, usuwam konto

recenzje / KOMENTARZE Paweł Kusiak

Autor­ski komen­tarz Paw­ła Kusia­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Grypsy proroków

utwory / premiera w sieci z Połowu Paweł Kusiak

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Paw­ła Kusia­ka Gryp­sy pro­ro­ków. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Miejsca cięcia i podłożenia

utwory / premiera w sieci z Połowu Paweł Kusiak

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Paw­ła Kusia­ka Miej­sca cię­cia i pod­ło­że­nia. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Połów 2018”.

Więcej

Połów. Poetyckie debiuty 2019

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019 z udzia­łem Paw­ła Har­len­de­ra, Nata­li Kubi­cius, Paw­ła Kusia­ka, Micha­ła Myt­ni­ka, Mar­le­ny Nie­miec, Klau­dii Piesz­czoch, Aga­ty Puwal­skiej i Jaku­ba Sęczy­ka w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

Soundtrack do nekrokapitalizmu

wywiady / o książce Adam Partyka Weronika Janeczko

Roz­mo­wa Wero­ni­ki Janecz­ko i Ada­ma Par­ty­ki, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 sierp­nia 2020 roku.

Więcej

Przyszłość poezji

recenzje / ESEJE Karol Maliszewski

Recen­zja Karo­la Mali­szew­skie­go, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 sierp­nia 2020 roku.

Więcej

Ścieżki równoległe

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 sierp­nia 2020 roku.

Więcej

Po pracy praca, czasem nawet poprzez sen

wywiady / o pisaniu Jakub Sęczyk Natalia Kubicius

Roz­mo­wa Nata­lii Kubi­cius z Jaku­bem Sęczy­kiem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Czterobrygadówka

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Kata­log ofert Jaku­ba Sęczy­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Katalog ofert

utwory / premiera w sieci z Połowu Jakub Sęczyk

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Jaku­ba Sęczy­ka Kata­log ofert. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Uważność w nadmiarze potrafi być zabójcza

wywiady / o pisaniu Agata Puwalska Michał Mytnik

Roz­mo­wa Micha­ła Myt­ni­ka z Aga­tą Puwal­ską, aure­at­ką 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

„Haka!” Czyli wygrażanie przed lustrem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Haka! Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

tylko jedno odbicie

recenzje / KOMENTARZE Agata Puwalska

Autor­ski komen­tarz Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Uważność – rola tła – życie flory – linie, punkty, kreski – próba „odwidzenia”

wywiady / o pisaniu Klaudia Pieszczoch Marlena Niemiec

Roz­mo­wa Mar­le­ny Nie­miec z Klau­dią Piesz­czoch, lau­re­at­ką 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Między łykiem a drewnem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Ogród w szkle Klau­dii Piesz­czoch, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

bylina

recenzje / KOMENTARZE Klaudia Pieszczoch

Autor­ski komen­tarz Klau­dii Piesz­czoch, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Ogród w szkle

utwory / premiera w sieci z Połowu Klaudia Pieszczoch

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Klau­dii Piesz­czoch Ogród w szkle. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Trip w patrzenie

wywiady / o pisaniu Marlena Niemiec Paweł Kusiak

Roz­mo­wa Paw­ła Kusia­ka z Mar­le­ną Nie­miec, lau­re­at­ką 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Dynamika transgresji, zimno mikrobiologii

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Jasno­zie­lo­ne albo zmar­twych­wsta­nę w sło­necz­ni­kach Mar­le­ny Nie­miec, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Jasnozielone albo zmartwychwstanę w słonecznikach

utwory / premiera w sieci z Połowu Marlena Niemiec

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Mar­le­ny Nie­miec Jasno­zie­lo­ne albo zmar­twych­wsta­nę w sło­necz­ni­kach. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Jak widzę w wierszu miłość to coś tam coś tam

wywiady / o pisaniu Michał Mytnik Paweł Harlender

Roz­mo­wa Paw­ła Har­len­de­ra z Micha­łem Myt­ni­kiem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Rezultat spojenia oddziałujących na siebie świateł o różnych częstotliwościach

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Hood­shit Micha­ła Myt­ni­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Teoria literatury istnieje tylko w praktyce

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Gryp­sy pro­ro­ków Paw­ła Kusia­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Składam dymisję, usuwam konto

recenzje / KOMENTARZE Paweł Kusiak

Autor­ski komen­tarz Paw­ła Kusia­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Grypsy proroków

utwory / premiera w sieci z Połowu Paweł Kusiak

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Paw­ła Kusia­ka Gryp­sy pro­ro­ków. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Śmieszę, ale i przestraszam

wywiady / o pisaniu Klaudia Pieszczoch Natalia Kubicius

Roz­mo­wa Klau­dii Piesz­czoch z Nata­lią Kubi­cius, lau­re­at­ką 14. Edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Sami sobie zgotowaliśmy samozatrudnienie

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Imre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Umo­wa śmie­cio­wa Nata­lii Kubi­cius, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Jakie miasto, taki Times Square

recenzje / KOMENTARZE Natalia Kubicius

Autor­ski komen­tarz Nata­lii Kubi­cius, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Umowa śmieciowa

utwory / premiera w sieci z Połowu Natalia Kubicius

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Nata­lii Kubi­cius Umo­wa śmie­cio­wa. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Czy warto być radykalnym, wąchając kwiaty?

wywiady / o pisaniu Jakub Sęczyk Paweł Harlender

Jakub Sęczyk roz­ma­wia z Paw­łem Har­len­de­rem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Przekłady demontażu ciemni

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Zakła­dy mon­ta­żu jaź­ni Paw­ła Har­len­de­ra, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

7 + 12/12

recenzje / KOMENTARZE Paweł Harlender

Autor­ski komen­tarz Paw­ła Har­len­de­ra, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Zakłady montażu jaźni

utwory / premiera w sieci z Połowu Paweł Harlender

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Paw­ła Har­len­de­ra Zakła­dy mon­ta­żu jaź­ni. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Pieśni niewinności i doświadczenia

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Aga­ty Puwal­skiej haka!, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

„Haka!” Czyli wygrażanie przed lustrem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Haka! Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej