wywiady / o pisaniu

Uważność w nadmiarze potrafi być zabójcza

Agata Puwalska

Michał Mytnik

Rozmowa Michała Mytnika z Agatą Puwalską, aureatką 14. edycji „Połowu”.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Michał Myt­nik: Czy­ta­jąc hakę!, czy­li pro­jekt two­je­go tomu, zaplą­tał, a w kon­se­kwen­cji zapę­tlił mi się w gło­wie cytat, że „boks jest bru­tal­ną grą dla dżen­tel­me­nów, nato­miast pił­ka noż­na jest dżen­tel­meń­ską grą dla bru­ta­li” – w związ­ku z czym chciał­bym cię zapy­tać, czym jest haka dla rug­by?

Aga­ta Puwal­ska: Haka jest maory­skim tań­cem wojen­nym, któ­ry tań­czy­li miesz­kań­cy Nowej Zelan­dii jesz­cze przed przy­by­ciem Bry­tyj­czy­ków. Jed­nak w Nowej Zelan­dii i na wyspach Poli­ne­zji przy­ję­ło się, że nie­któ­re dru­ży­ny rug­by tań­czą ten taniec przed meczem, żeby „wystra­szyć” dru­ży­nę prze­ciw­ni­ka. Zwią­zek mię­dzy haką a rug­by ist­nie­je więc tyl­ko tam. Kie­dyś przy­pad­kiem na YouTu­be zoba­czy­łam, jak przed meczem dwie dru­ży­ny sta­ły naprze­ciw­ko sie­bie – jed­na nie­pew­na, wystra­szo­na (chy­ba byli to Fran­cu­zi), a dru­ga nasta­wio­na bojo­wo (to Nowo­ze­land­czy­cy). Ci wszy­scy face­ci z nowo­ze­landz­kiej dru­ży­ny sta­li z roz­kra­czo­ny­mi noga­mi, bili się w pier­si, szcze­rzy­li zęby, wyba­łu­sza­li oczy, tupa­li, krzy­cze­li i gene­ral­nie bar­dzo mi się spodo­ba­ła ta idea [śmiech]. Stąd się wzię­ła fra­za: „gdy cze­ka mnie mecz rug­by, tań­czę haka!”, czy­li gdy cze­ka mnie coś trud­ne­go i nie­spo­dzie­wa­ne­go, nie mogę się pod­dać. Póź­niej poczy­ta­łam tro­chę wię­cej o hace i oka­za­ło się, że tekst jed­nej z nich – haki wojen­nej – jest bar­dzo odje­cha­ny i ode­rwa­ny od kon­tek­stu brzmi jak nie­co naiw­ny, egzy­sten­cjal­ny wiersz: „mogę umrzeć!, mogę umrzeć!, mogę żyć!, mogę żyć!// mogę umrzeć!, mogę umrzeć!, mogę żyć!, mogę żyć!// tam stoi kudła­ty człowiek// któ­ry może spo­wo­do­wać wschód słoń­ca // jeden krok do góry! dru­gi krok do góry!// jeden krok do góry! dru­gi krok do góry! // słoń­ce wze­szło! // hī!”. Ten frag­ment rów­nież brzmi bar­dzo dobrze w ory­gi­na­le, nowo­cze­śnie – jak tekst rape­ra, któ­ry moż­na skan­do­wać. Pomy­śla­łam sobie, że mógł­by być mot­tem moje­go tomu, bo świet­nie odda­je napię­cie, w jakim funk­cjo­nu­je współ­cze­sny czło­wiek. Z jed­nej stro­ny jest cią­gły pośpiech, bieg do przo­du bez zatrzy­my­wa­nia się, bez chwi­li reflek­sji, prze­bodź­co­wa­nie, a z dru­giej stro­ny fascy­na­cja tym świa­tem, któ­ry nas ota­cza i świa­do­mość wła­snej śmier­tel­no­ści. Z kolei koń­co­we zawo­ła­nie „hi!”, któ­re­go wła­ści­wie nie da się prze­tłu­ma­czyć i nie wia­do­mo, co ozna­cza, brzmi jak śmiech. Czy­li na koń­cu jest – śmiech z prze­ciw­ni­ka, a może nawet ze świa­ta. Zda­ję sobie spra­wę, że jest to obraz kul­tu­ro­wo odle­gły, obraz dziw­ny, ale bar­dzo inten­syw­ny i uni­wer­sal­ny. Dla­te­go haka naj­pierw zaist­nia­ła w moim tomie jako wiersz, a póź­niej uzna­łam, że jest na tyle moc­na, że mogła­by się stać tytu­łem.

A czy Ty szu­kasz udziw­nień w obra­zo­wa­niu?

Sta­ram się szu­kać takich obra­zów (takich fraz), któ­re – choć dziw­ne czy zaska­ku­ją­ce, mają jed­nak opar­cie w rze­czy­wi­sto­ści i nie są wyłącz­nie wytwo­rem mojej wyobraź­ni. Mogę więc wska­zać ich źró­dło, poka­zać, skąd się w wier­szu wzię­ły. Zwy­kle jest to coś, co widzia­łam albo sły­sza­łam, co mnie roz­ba­wi­ło, zasta­no­wi­ło albo wywo­ła­ło u mnie efekt: O Boże! To się dzie­je napraw­dę!? [śmiech].

W ogó­le uwa­żam, że two­je obra­zo­wa­nie jest rów­no­cze­śnie dziw­ne i sta­bil­ne, a to pro­wa­dzi mnie do pyta­nia: czy kła­dąc obok sie­bie sło­wa, myślisz o tym, aby same się sobie dzi­wi­ły, a może tu cho­dzi o obra­zy, któ­re dzi­wią się kon­tek­sto­wi, w jaki zosta­ły wplą­ta­ne, ale rów­nież wewnątrz sie­bie są peł­ne zasko­czeń?

Bar­dzo dobrze to odczy­tu­jesz. Myślę o jed­nym i dru­gim. Jeśli cho­dzi o uży­wa­nie słów, to wyda­je mi się, że może­my mówić o takich trzech pozio­mach. Pierw­szym jest poziom czy­sto brzmie­nio­wy. Bawi mnie zesta­wia­nie słów, któ­re brzmią podob­nie, cho­ciaż pocho­dzą z zupeł­nie odmien­nych reje­strów. Nagro­ma­dze­nie okre­ślo­nych gło­sek, gry języ­ko­we, ali­te­ra­cje – to wszyst­ko spra­wia, że wiersz brzmi dobrze, a wła­śnie tak powi­nien. Uwa­żam jed­nak, żeby z tego typu środ­ka­mi nie prze­sa­dzić, bo ich nad­miar może oka­zać się nużą­cy. Poza tym, myśląc o swo­jej poezji, chcia­ła­bym, żeby nie tyl­ko brzmia­ła, ale i zna­czy­ła. Treść też jest dla mnie waż­na. W związ­ku z tym dru­gi i trze­ci poziom to pozio­my zna­cze­nio­we. Rze­czy­wi­ście cza­sem ukła­dam tak sło­wa, żeby się sobie nawza­jem dzi­wi­ły. Jeste­śmy przy­zwy­cza­je­ni do mówie­nia fra­za­mi. Okre­ślo­ne sło­wa łatwo nam łączyć w związ­ki, w pew­ne sche­ma­ty, co z kolei nie­ste­ty wpły­wa na nasz spo­sób myśle­nia. Kie­dy te związ­ki (sche­ma­ty języ­ko­we) łamie­my, oka­zu­je się, że poja­wia się nowa prze­strzeń, że może­my dostrzec rze­czy, na któ­re wcze­śniej nie zwra­ca­li­śmy uwa­gi, że zaczy­na­my ina­czej myśleć. Poza tym lubię takie zesta­wie­nia słów, któ­re odzwier­cie­dla­ją dziw­ne, ale jed­nak wzię­te z życia obra­zy. Poja­wia się zaska­ku­ją­cy obraz, ja go reje­stru­ję, a póź­niej wkła­dam do wier­sza. Te wier­sze budo­wa­ne są na zasa­dzie takich „słow­nych tele­dy­sków”. Zesta­wiam ze sobą wie­le obra­zów i naj­le­piej, gdy pocho­dzą z odle­głych od sie­bie kon­tek­stów, więc rze­czy­wi­ście – tak jak powie­dzia­łeś – obraz dzi­wi się kon­tek­sto­wi, w któ­ry został wplą­ta­ny, a jed­no­cze­śnie jest ode­rwa­ny od tego kon­tek­stu, z któ­re­go pocho­dzi.

Hmm, a o ile są to rze­czy­wi­ste sytu­acje, a o ile popkul­tu­ro­wa mie­szan­ka fil­mów, ksią­żek, kon­tek­stów?

To może dopre­cy­zu­ję – kie­dy mówi­łam o „wzię­tych z życia” obra­zach, to nie mia­łam na myśli, tyl­ko tego, co się zda­rzy­ło. W wier­szu „Przez kraj ludzi zwie­rząt i bogów” poja­wia się „bro­dacz na hulaj­no­dze”, któ­re­go rze­czy­wi­ście widzia­łam i stwier­dzi­łam, że go wło­żę do tego wier­sza, ale np. „nar­ciarz z bam­bu­so­wym kijem” pocho­dzi z obra­zu Rafa­ła Mal­czew­skie­go, a „mosty nad wierz­choł­ka­mi drzew” wzię­ły się od mostu, któ­ry ist­nie­je w Sin­ga­pu­rze i ma taką nazwę. Z kolei „ogród­ki dział­ko­we w siat­ce ogro­dze­nia” to miej­sce, gdzie czę­sto sto­ję w kor­ku [śmiech], a sam tytuł wier­sza jest „poży­czo­ny” od Fer­dy­nan­da Ossen­dow­skie­go – przed­wo­jen­ne­go pisa­rza i podróż­ni­ka. Czy­li wła­ści­wie mowa tu o obra­zach (fra­zach), któ­re zaist­nia­ły albo real­nie, albo jako frag­ment kul­tu­ry. Takie zupeł­nie wymy­ślo­ne, dzi­wacz­ne obra­zy są na pew­no bar­dzo cie­ka­we i świet­nie w lite­ra­tu­rze funk­cjo­nu­ją, ale ja nie do koń­ca potra­fi­ła­bym się nimi posłu­gi­wać. Wybie­ram więc takie, któ­re się zda­rzy­ły, choć nie­ko­niecz­nie mogły się zda­rzyć razem, jed­no­cze­śnie. Sta­ram się zesta­wiać je w zaska­ku­ją­cy spo­sób. Tro­chę tak, jak to się dzie­je w naszym życiu, kie­dy korzy­sta­my z inter­ne­tu, gazet, tele­wi­zji i mamy obok sie­bie wie­le infor­ma­cji, każ­dą z innej baj­ki, albo kie­dy czy­ta­my tro­chę jed­nej książ­ki, a tro­chę dru­giej. To moja obser­wa­cja współ­cze­sne­go świa­ta, spo­so­bu jego funk­cjo­no­wa­nia. Rów­nież z tego wzglę­du obra­zy muszą być wia­ry­god­ne, a nie zupeł­nie odre­al­nio­ne.

Racja, bo ope­ru­jąc obra­za­mi zupeł­nie wymy­ślo­ny­mi, bar­dzo trud­nym zada­niem wyda­je się to, by prze­wi­dzieć, w któ­rą ze stron pój­dzie myśl czy­tel­ni­ka. Ty, spo­ty­ka­jąc je w róż­nych kon­tek­stach, masz dużą spraw­ność w wyczu­ciu czy­tel­ni­ka i pro­wa­dze­niu go w tych kolej­nych przej­ściach.

Dzię­ku­ję [śmiech]. W wier­szu „fit­ness” zna­la­zła się „spo­co­na gło­wa w pia­sku na pusty­ni” – moc­ny obraz pocho­dzą­cy z radziec­kie­go easter­nu Bia­łe słoń­ce pusty­ni. Film jest bar­dzo zabaw­ny, wizu­al­nie może koja­rzyć się z Ręko­pi­sem zna­le­zio­nym w Sara­gos­sie Hasa. W jed­nej ze scen żoł­nierz idzie przez pusty­nię i nagle natra­fia na żywe­go, zako­pa­ne­go po szy­ję czło­wie­ka. Z pia­sku wysta­je tyl­ko gło­wa i jest to moment, w któ­rym zawią­zu­je się cała akcja. Oczy­wi­ście sam obraz uży­ty w wier­szu nie nawią­zu­je do fil­mu. Film jest nie­istot­ny dla odczy­ta­nia wier­sza. Tro­chę pod­kra­dam te obra­zy i odzie­ram z kon­tek­stów, bo zesta­wia­jąc je ze sobą, piszę o czymś zupeł­nie innym. Dla­te­go nie moż­na ich trak­to­wać jako nawią­zań. Oczy­wi­ście faj­nie, jeśli czy­tel­nik sko­ja­rzy, skąd pocho­dzi obraz, ale nie jest to koniecz­ne. Tekst i tak ma dzia­łać samo­dziel­nie – być auto­no­micz­ny, nie­za­leż­ny od tych ode­rwa­nych kon­tek­stów.

Wiesz, ja nie zna­łem tego fil­mu, a wyda­je mi się, że sko­ja­rze­nie, jakie ta wizja budzi we mnie, jest bar­dzo z nim spój­ne. Sądzę po pro­stu, że są to obra­zy, któ­re już funk­cjo­nu­ją w świa­do­mo­ści spo­łe­czeń­stwa. Myślę, że waż­ne są rów­nież zasto­so­wa­ne przez Cie­bie łącze­nia tych obra­zów.

Sta­ram się pisać tak, by jeden obraz płyn­nie prze­cho­dził w dru­gi. Uży­wam więc środ­ków opar­tych na błę­dach języ­ko­wych. Czę­sto jed­no sło­wo „gra na dwa fron­ty”, to zna­czy jest ele­men­tem pierw­sze­go i dru­gie­go obra­zu. Poza tym taki zabieg potę­gu­je wie­lo­znacz­ność. Pomysł na łącze­nie obra­zów jest sil­nie zwią­za­ny z kon­cep­cją całe­go tomu, to zna­czy z wra­że­niem nad­mia­ro­wo­ści ota­cza­ją­ce­go nas świa­ta. Zwy­kle śli­zga­my się po obra­zach – infor­ma­cjach, któ­re do nas docie­ra­ją, nie zasta­na­wia­my się, z jakich one pocho­dzą kon­tek­stów, nie zagłę­bia­my się w nie, raczej po pro­stu przyj­mu­je­my kolej­ne, kolej­ne, kolej­ne…

Mówisz teraz o współ­cze­snym funk­cjo­no­wa­niu czło­wie­ka czy bar­dziej o tek­stach?

Mówię bar­dziej o rze­czy­wi­sto­ści, o funk­cjo­no­wa­niu współ­cze­sne­go czło­wie­ka w świe­cie, a moje tek­sty mają być tego odzwier­cie­dle­niem. Te obra­zy nachal­ne i nie­spój­ne mają pre­zen­to­wać w hace! nad­miar bodź­ców, z któ­ry­mi na co dzień się mie­rzy­my (przy­naj­mniej więk­szość z nas), a któ­rych nie może­my prze­two­rzyć. Dla­te­go w jed­nym z wier­szy piszę, że uważ­ność w nad­mia­rze potra­fi być zabój­cza [śmiech]. Czę­sto sto­su­ję elip­sę, bo nie tyl­ko dyna­mi­zu­je prze­kaz, ale rów­nież zwra­ca uwa­gę na jego skró­to­wość, na powierz­chow­ność komu­ni­ka­tów i umy­ka­nie isto­ty. Z dru­giej stro­ny świat nadal jest zło­żo­ny i wie­lo­znacz­ny, co tyl­ko chy­ba wzma­ga nasze w nim zagu­bie­nie, taką egzy­sten­cjal­ną nie­pew­ność.

Wspo­mi­na­łaś mi, że lubisz pisać zde­ner­wo­wa­na, wku­rzo­na…

Tak, wte­dy myśli są krót­kie, cel­ne, zło­śli­we i to faj­nie wybrzmie­wa w tek­ście, nato­miast kie­dy jestem roz­ma­rzo­na i sen­ty­men­tal­na, to wycho­dzą strasz­li­we bana­ły. Nad­miar pięk­na poezji nie słu­ży [śmiech]. Ale tak na poważ­nie, wyda­je mi się, że zbyt­nie roz­czu­le­nie skra­ca dystans i tra­ci się pano­wa­nie nad tek­stem. Prze­sta­jesz się kon­cen­tro­wać nad tym, czy tekst jest dobry, tyl­ko zachwy­casz się, że piszesz.

W zawo­dzie praw­ni­ka sku­pie­nie na sło­wie jest dość istot­ne. Czy ten zawód miał może wpływ na two­ją meto­dę pisa­nia – ja, pisząc, cza­sem czu­ję się jak che­mik [śmiech]?

Chy­ba miał, bo to w koń­cu jeden z tych zawo­dów, w któ­rych sło­wa są narzę­dziem, a w dodat­ku mają moc spraw­czą w dosłow­nym zna­cze­niu [śmiech]. Nabie­ra się do nich dystan­su. Dobie­ra się je tak, by wywo­ła­ły okre­ślo­ny efekt, a z kolei nie wywo­ła­ły nie­po­żą­da­nych skut­ków. Cza­sem dąży się do pre­cy­zji, innym razem świa­do­mie zacie­ra zna­cze­nia. Jest się wyczu­lo­nym na wszel­kie wie­lo­znacz­no­ści i sub­tel­no­ści, bo to wła­śnie one czę­sto decy­du­ją o wygra­nej bądź spro­wa­dza­ją kata­stro­fę [śmiech]. Rze­czy­wi­ście ta kon­cen­tra­cja na sło­wie jest pew­nym zachwia­niem zawo­do­wym. Z tym że w pra­cy praw­ni­ka wyko­rzy­stu­je się tyl­ko zna­cze­nie (zwy­kle nie­zbyt fascy­nu­ją­ce), a w przy­pad­ku wier­sza docho­dzi jesz­cze brzmie­nie i rytm, więc moż­na z tym sło­wem zro­bić wię­cej cie­ka­wych rze­czy.

Z tego, co mówisz, odno­szę wra­że­nie, że pra­wo w kon­tek­ście języ­ka jest czymś mało przy­jem­nym?

Oj tak, zwłasz­cza w kon­tek­ście języ­ka przy­jem­ne nie jest [śmiech]. Tek­sty praw­ne pisa­ne są w spe­cy­ficz­ny spo­sób. Nad­uży­wa się pew­nych sfor­mu­ło­wań, zbyt czę­sto sto­su­je zda­nia wie­lo­krot­nie (a zda­rza się, że i bez­sen­sow­nie) zło­żo­ne, a raczej omi­ja syno­ni­my, bo mogą wpro­wa­dzać w błąd. Pole­cam takie tek­sty jako śro­dek nasen­ny [śmiech].

A ja myśla­łem o tym jako o naby­tej umie­jęt­no­ści, któ­rą trud­no wyłą­czyć. Sama okre­śli­łaś to jako zachwia­nie zawo­do­we. Czy rze­czy­wi­ście jest to tak draż­nią­ce?

Nie, taka kon­cen­tra­cja na sło­wie jako umie­jęt­ność nie jest draż­nią­ca. Aku­rat to sobie cenię. Podej­ście do sło­wa jako do cze­goś, co może mieć funk­cję spraw­czą, powo­du­je, że czło­wiek się zasta­na­wia, zanim coś napi­sze. Poza tym pra­wo to jed­nak kon­wen­cja, czy­li taki sys­tem reguł, któ­re – w prze­ci­wień­stwie do reguł che­micz­nych – moż­na zmie­niać, kształ­to­wać. Róż­ne sys­te­my praw­ne pre­zen­tu­ją odmien­ne roz­wią­za­nia. Wyda­je mi się, że to też wpły­wa na postrze­ga­nie języ­ka jako cze­goś pla­stycz­ne­go, względ­ne­go, gdzie nie ma jed­ne­go dobre­go wyj­ścia.

Stu­dio­wa­łaś też na kie­run­ku lite­rac­ko-arty­stycz­nym. Skąd pomysł na pody­plo­mów­kę i co myślisz teraz o tej decy­zji?

Tak, przez dwa lata uczęsz­cza­łam na te stu­dia. Nie skoń­czy­łam stu­diów filo­lo­gicz­nych i mia­łam prze­ko­na­nie, że bra­ku­je mi pew­nych narzę­dzi, by pisać lepiej, że doszłam do ścia­ny i moje pisa­nie już się nie roz­wi­ja. Czy takie stu­dia są dobrym pomy­słem? To bar­dzo indy­wi­du­al­ne. Są oso­by, któ­re wolą pra­co­wać samo­dziel­nie – sza­nu­ję je, ale kolek­tyw tak­że bywa inspi­ru­ją­cy [śmiech]. Na począt­ku bar­dzo pomo­gły mi warsz­ta­ty pro­wa­dzo­ne przez Roma­na Hone­ta i jego uwa­gi, póź­niej cen­ne były dla mnie zaję­cia z Miło­szem Bie­drzyc­kim. Zresz­tą nadal uwa­żam, że róż­ne­go rodza­ju warsz­ta­ty (np. te „poło­wo­we”) wpły­wa­ją na to, jak piszę. haka! nie była­by rów­nież haką! bez spo­tkań orga­ni­zo­wa­nych przez Kra­kow­ską Szko­łę Poezji. Nie zmie­nia to jed­nak fak­tu, że nie da się pisać bez wła­snych pomy­słów i bez swo­jej poety­ki, do któ­rej już każ­dy musi dojść sam.

Co ostat­nio czy­tasz?

Róż­ne rze­czy. Tro­chę współ­cze­snej poezji, poza tym San­ta­rém Eli­za­beth Bishop i Błę­kit­ną Wie­żę Toma­ža Šala­mu­na (do tych wier­szy czę­sto wra­cam, bo są świet­ne i świet­nie prze­tłu­ma­czo­ne). Z pro­zy czy­ta­łam nie­daw­no ese­je Ita­lo Calvi­no pomiesz­czo­ne w Wykła­dach ame­ry­kań­skich. I jesz­cze taką dziw­ną książ­kę Blaise’a Cen­drar­sa Gwiezd­na Wie­ża Eif­fla. Bar­dzo go lubię, bo ma kapi­tal­ne poczu­cie humo­ru, a poza tym uży­wa cel­ne­go, iro­nicz­ne­go i nie­co zło­śli­we­go języ­ka. W książ­ce prze­pla­ta się kil­ka wąt­ków – opis jego podró­ży do Bra­zy­lii, rela­cje z synem lot­ni­kiem, któ­ry zgi­nął w cza­sie dru­giej woj­ny świa­to­wej i zabaw­ne roz­wa­ża­nia nad tym, któ­ry ze świę­tych nada­wał­by się naj­le­piej na patro­na lot­nic­twa. Oka­zu­je się, że naj­bar­dziej odpo­wied­nim kan­dy­da­tem był­by pewien Włoch zna­ny z tego, że lewi­to­wał, więc kolej­ną czę­ścią książ­ki są not­ki bio­gra­ficz­ne lewi­tu­ją­cych świę­tych. Cen­drars, pisząc o nich, pod­kre­śla, jak wyjąt­ko­wi i dziw­ni byli dla swo­je­go oto­cze­nia. Jed­nak przed­sta­wia­jąc ich w takiej masie, nagle pozba­wia ich tej dziw­no­ści i uni­kal­no­ści. Czy­sto tech­nicz­ny zabieg pro­wa­dzi więc do uzy­ska­nia innej per­spek­ty­wy. Oka­zu­je się, że każ­dy czas ma swo­ich świę­tych, swo­ich magi­ków, któ­rzy może nie są aż tak dziw­ni i wyjąt­ko­wi, jeśli spoj­rzeć sze­rzej. I w koń­cu mija­ją.

 

Dofi­nan­so­wa­no ze środ­ków Mini­stra Kul­tu­ry i Dzie­dzic­twa Naro­do­we­go pocho­dzą­cych z Fun­du­szu Pro­mo­cji Kul­tu­ry, uzy­ska­nych z dopłat usta­no­wio­nych w grach obję­tych mono­po­lem pań­stwa, zgod­nie z art. 80 ust. 1 usta­wy z dnia 19 listo­pa­da 2009 r. o grach hazar­do­wych

O autorach i autorkach

Agata Puwalska

Autorka wierszy, m.in. z debiutanckiego tomu haka!, który ukazał się w Biurze Literackim w marcu 2021 roku, oraz z projektu pod roboczym tytułem PARANOIA BEBOP. Laureatka kilku konkursów poetyckich (np. 14. edycji Połowu, I miejsca na XXVIII OKP im. K.K. Baczyńskiego). Uczestniczy w spotkaniach Krakowskiej Szkoły Poezji im. Aleksandra Fredry. Publikuje. Mieszka w Węgrzcach pod Krakowem.

Michał Mytnik

ur. w 1997 r. w Tarnowie. Poeta, freeganin, redaktor pisma „Rzyrador”. Debiutował w „Stonerze Polskim”, publikował również w „Wakacie”, „Tlenie Literackim”, „Helikopterze”, „MULTImediach”. Członek Krakowskiej Szkoły Poezji im. A. Fredry. W marcu 2019 r. namalował wiersz na ścianach Otwartej Pracowni w ramach Wernisażu Jednego Wiersza. Studiuje inżynierię chemiczną na Politechnice Krakowskiej. Laureat 14. edycji „Połowu” Biura Literackiego. Uczy chemii. Mieszka w Krakowie.

Powiązania

Poezja to widzenie buzi w tym tęczu

wywiady / o książce Jakub Grabiak Michał Mytnik

Roz­mo­wa Micha­ła Myt­ni­ka z Jaku­bem Gra­bia­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Pomyśl cia­ło jako czół­no, któ­re pło­nie Jaku­ba Gra­bia­ka, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 8 stycz­nia 2024 roku.

Więcej

Meskalina i muzyka

nagrania / transPort Literacki Henri Michaux Hubert Zemler Michał Mytnik

Czy­ta­nie z książ­ki Meska­li­na i muzy­ka Hen­rie­go Michaux z udzia­łem Micha­ła Myt­ni­ka w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 27. Muzy­ka Hubert Zemler.

Więcej

Fascynują mnie roślinne strategie przetrwania

wywiady / o książce Agata Puwalska Klaudia Pieszczoch

Roz­mo­wa Aga­ty Puwal­skiej z Klau­dią Piesz­czoch, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książk ruń Klau­dii Piesz­czoch, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 stycz­nia 2023 roku.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 8 Michał Mytnik

nagrania / stacja Literatura Antonina Tosiek Jakub Skurtys Michał Mytnik

Ósmy odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

hoodshit (griptape)

nagrania / stacja Literatura Michał Mytnik

Czy­ta­nie z książ­ki hood­shit (grip­ta­pe) z udzia­łem Micha­ła Myt­ni­ka w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rozmowy na torach: odcinek 4 Agata Puwalska

nagrania / stacja Literatura Agata Puwalska Antonina Tosiek Jakub Skurtys

Czwar­ty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na torach” w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

[jesteśmy przezroczyste]

wywiady / o książce Agata Puwalska Anna Adamowicz Laura Osińska

Roz­mo­wa Aga­ty Puwal­skiej z Lau­rą Osiń­ską i Anną Ada­mo­wicz, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki zmyśl[ ]zmysł, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 10 stycz­nia 2022 roku.

Więcej

Schodzenie ze szlaku

wywiady / o książce Michał Mytnik Przemysław Suchanecki

Roz­mo­wa Micha­ła Myt­ni­ka z Prze­my­sła­wem Sucha­nec­kim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki O, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 29 listo­pa­da 2021 roku.

Więcej

Podaję numer: 666 877 771

recenzje / KOMENTARZE Michał Mytnik

Autor­ski komen­tarz Micha­ła Myt­ni­ka, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki hood­shit (grip­ta­pe), któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 31 maja 2021 roku.

Więcej

Cały glob dżemu, czyli tricki jowialnie prowadzące story

wywiady / o książce Michał Mytnik Patryk Kosenda

Roz­mo­wa Patry­ka Kosen­dy z Micha­łem Myt­ni­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki hood­shit (grip­ta­pe), któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 31 maja 2021 roku.

Więcej

hoodshit (griptape)

utwory / zapowiedzi książek Michał Mytnik

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę hood­shit (grip­ta­pe) Micha­ła Myt­ni­ka, któ­ra uka­że się 31 maja 2021 roku w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

trening fitness (komentarz do wiersza)

recenzje / KOMENTARZE Agata Puwalska

Autor­ski komen­tarz Aga­ty Puwal­skiej w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki haka!, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

Hakować własne oprogramowanie, wgrywać wirusa schematom

wywiady / o książce Agata Puwalska Nina Manel

Roz­mo­wa Niny Manel z Aga­tą Puwal­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki haka!, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

haka!

utwory / zapowiedzi książek Agata Puwalska

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Aga­ty Puwal­skiej haka!, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

Połów. Poetyckie debiuty 2019

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019 z udzia­łem Paw­ła Har­len­de­ra, Nata­li Kubi­cius, Paw­ła Kusia­ka, Micha­ła Myt­ni­ka, Mar­le­ny Nie­miec, Klau­dii Piesz­czoch, Aga­ty Puwal­skiej i Jaku­ba Sęczy­ka w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

„wysiedlam się szybciej niż oni”

wywiady / o książce Agata Puwalska Katarzyna Szweda

Roz­mo­wa Aga­ty Puwal­skiej z Kata­rzy­ną Szwe­dą, towa­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Kata­rzy­ny Szwe­dy Bosor­ka, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 9 listo­pa­da 2020 roku.

Więcej

tylko jedno odbicie

recenzje / KOMENTARZE Agata Puwalska

Autor­ski komen­tarz Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Jak widzę w wierszu miłość to coś tam coś tam

wywiady / o pisaniu Michał Mytnik Paweł Harlender

Roz­mo­wa Paw­ła Har­len­de­ra z Micha­łem Myt­ni­kiem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Sam na siebie kręcę gryps

wywiady / o pisaniu Agata Puwalska Paweł Kusiak

Roz­mo­wa Aga­ty Puwal­skiej z Paw­łem Kusia­kiem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Połów. Poetyckie debiuty 2019

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019 z udzia­łem Paw­ła Har­len­de­ra, Nata­li Kubi­cius, Paw­ła Kusia­ka, Micha­ła Myt­ni­ka, Mar­le­ny Nie­miec, Klau­dii Piesz­czoch, Aga­ty Puwal­skiej i Jaku­ba Sęczy­ka w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

Soundtrack do nekrokapitalizmu

wywiady / o książce Adam Partyka Weronika Janeczko

Roz­mo­wa Wero­ni­ki Janecz­ko i Ada­ma Par­ty­ki, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 sierp­nia 2020 roku.

Więcej

Przyszłość poezji

recenzje / ESEJE Karol Maliszewski

Recen­zja Karo­la Mali­szew­skie­go, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 sierp­nia 2020 roku.

Więcej

Ścieżki równoległe

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2019, któ­ry uka­zał się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 sierp­nia 2020 roku.

Więcej

Po pracy praca, czasem nawet poprzez sen

wywiady / o pisaniu Jakub Sęczyk Natalia Kubicius

Roz­mo­wa Nata­lii Kubi­cius z Jaku­bem Sęczy­kiem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Czterobrygadówka

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Kata­log ofert Jaku­ba Sęczy­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Katalog ofert

utwory / premiera w sieci z Połowu Jakub Sęczyk

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Jaku­ba Sęczy­ka Kata­log ofert. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

„Haka!” Czyli wygrażanie przed lustrem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Haka! Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

tylko jedno odbicie

recenzje / KOMENTARZE Agata Puwalska

Autor­ski komen­tarz Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Uważność – rola tła – życie flory – linie, punkty, kreski – próba „odwidzenia”

wywiady / o pisaniu Klaudia Pieszczoch Marlena Niemiec

Roz­mo­wa Mar­le­ny Nie­miec z Klau­dią Piesz­czoch, lau­re­at­ką 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Między łykiem a drewnem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Ogród w szkle Klau­dii Piesz­czoch, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

bylina

recenzje / KOMENTARZE Klaudia Pieszczoch

Autor­ski komen­tarz Klau­dii Piesz­czoch, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Ogród w szkle

utwory / premiera w sieci z Połowu Klaudia Pieszczoch

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Klau­dii Piesz­czoch Ogród w szkle. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Trip w patrzenie

wywiady / o pisaniu Marlena Niemiec Paweł Kusiak

Roz­mo­wa Paw­ła Kusia­ka z Mar­le­ną Nie­miec, lau­re­at­ką 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Dynamika transgresji, zimno mikrobiologii

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Jasno­zie­lo­ne albo zmar­twych­wsta­nę w sło­necz­ni­kach Mar­le­ny Nie­miec, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Jasnozielone albo zmartwychwstanę w słonecznikach

utwory / premiera w sieci z Połowu Marlena Niemiec

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Mar­le­ny Nie­miec Jasno­zie­lo­ne albo zmar­twych­wsta­nę w sło­necz­ni­kach. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Jak widzę w wierszu miłość to coś tam coś tam

wywiady / o pisaniu Michał Mytnik Paweł Harlender

Roz­mo­wa Paw­ła Har­len­de­ra z Micha­łem Myt­ni­kiem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Rezultat spojenia oddziałujących na siebie świateł o różnych częstotliwościach

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Hood­shit Micha­ła Myt­ni­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Sam na siebie kręcę gryps

wywiady / o pisaniu Agata Puwalska Paweł Kusiak

Roz­mo­wa Aga­ty Puwal­skiej z Paw­łem Kusia­kiem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Teoria literatury istnieje tylko w praktyce

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Gryp­sy pro­ro­ków Paw­ła Kusia­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Składam dymisję, usuwam konto

recenzje / KOMENTARZE Paweł Kusiak

Autor­ski komen­tarz Paw­ła Kusia­ka, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Grypsy proroków

utwory / premiera w sieci z Połowu Paweł Kusiak

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Paw­ła Kusia­ka Gryp­sy pro­ro­ków. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Śmieszę, ale i przestraszam

wywiady / o pisaniu Klaudia Pieszczoch Natalia Kubicius

Roz­mo­wa Klau­dii Piesz­czoch z Nata­lią Kubi­cius, lau­re­at­ką 14. Edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Sami sobie zgotowaliśmy samozatrudnienie

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Imre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Umo­wa śmie­cio­wa Nata­lii Kubi­cius, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Jakie miasto, taki Times Square

recenzje / KOMENTARZE Natalia Kubicius

Autor­ski komen­tarz Nata­lii Kubi­cius, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Umowa śmieciowa

utwory / premiera w sieci z Połowu Natalia Kubicius

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Nata­lii Kubi­cius Umo­wa śmie­cio­wa. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Czy warto być radykalnym, wąchając kwiaty?

wywiady / o pisaniu Jakub Sęczyk Paweł Harlender

Jakub Sęczyk roz­ma­wia z Paw­łem Har­len­de­rem, lau­re­atem 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Przekłady demontażu ciemni

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Zakła­dy mon­ta­żu jaź­ni Paw­ła Har­len­de­ra, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

7 + 12/12

recenzje / KOMENTARZE Paweł Harlender

Autor­ski komen­tarz Paw­ła Har­len­de­ra, lau­re­ata 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Zakłady montażu jaźni

utwory / premiera w sieci z Połowu Paweł Harlender

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Paw­ła Har­len­de­ra Zakła­dy mon­ta­żu jaź­ni. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2019”.

Więcej

Półkula sativa, półkula indica. hoodshit (griptape) Michała Mytnika

recenzje / ESEJE Dawid Kujawa

Recen­zja Dawi­da Kuja­wy, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Micha­ła Myt­ni­ka hood­shit (grip­ta­pe), któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 31 maja 2021 roku.

Więcej

Cały glob dżemu, czyli tricki jowialnie prowadzące story

wywiady / o książce Michał Mytnik Patryk Kosenda

Roz­mo­wa Patry­ka Kosen­dy z Micha­łem Myt­ni­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki hood­shit (grip­ta­pe), któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 31 maja 2021 roku.

Więcej

Pieśni niewinności i doświadczenia

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Aga­ty Puwal­skiej haka!, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 22 mar­ca 2021 roku.

Więcej

„Haka!” Czyli wygrażanie przed lustrem

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Haka! Aga­ty Puwal­skiej, lau­re­at­ki 14. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej