wywiady / o książce

Viola i opowiadacz historii

Katarzyna Skórska

Matteo Bussola

Rozmowa Katarzyny Skórskiej z Matteo Bussolą, towarzysząca premierze książki Viola i Niebieski Matteo Bussoli w tłumaczeniu Katarzyny Skórskiej, wydanej w Biurze Literackim 15 maja 2023 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Kata­rzy­na Skór­ska: Kie­dy i w jakich oko­licz­no­ściach naro­dzi­ła się Vio­la? 

Mat­teo Bus­so­la: Vio­la naro­dzi­ła się mniej wię­cej wio­sną 2020 roku, gdy poczu­łem sil­ną potrze­bę, żeby napi­sać książ­kę o ste­reo­ty­pach zwią­za­nych z płcią, ponie­waż zauwa­ża­łem (i wciąż zauwa­żam) ich całe mnó­stwo. Począw­szy od tych, któ­rych doświad­czy­łem na wła­snej skó­rze (jako ojciec sta­ram się jak naj­wię­cej uczest­ni­czyć w życiu swo­ich córek – gotu­ję dla nich, odpro­wa­dzam je do szko­ły i na basen lub siat­ków­kę, cho­dzę po zaku­py – dla­te­go okre­śla­no mnie „mamuś­kiem”, jak­by tro­skli­wość i wyni­ka­ją­ce z niej obo­wiąz­ki były zare­zer­wo­wa­na dla kobiet i mam, a ojco­wie mie­li się nie wtrą­cać), po te, któ­re obser­wu­ję w codzien­no­ści moich córek (moja naj­star­sza cór­ka na przy­kład prze­sta­ła grać w pił­kę noż­ną, choć bar­dzo lubi­ła, bo mia­ła dość wysłu­chi­wa­nia uwag i żar­tów, że to sport dla chłop­ców). Jako że pisa­nie jest moim spo­so­bem na lep­sze rozu­mie­nie świa­ta, pomy­śla­łem, że pró­ba omó­wie­nia tego w książ­ce pomo­że mi zro­zu­mieć, skąd bio­rą się ste­reo­ty­py i uprze­dze­nia.

Wspo­mnia­łeś, że wciąż naty­kasz się na ste­reo­ty­py. Jak zmie­ni­ła się sytu­acja dziś w porów­na­niu do cza­sów, gdy byłeś w wie­ku Vio­li? Czy wte­dy zauwa­ża­łeś ste­reo­ty­py zwią­za­ne z płcią, odczu­wa­łeś ich cię­żar?

Sytu­acja, rzecz jasna, zna­czie się popra­wi­ła w porów­na­niu z cza­sa­mi moje­go dzie­ciń­stwa, jed­nak ste­reo­ty­py zwią­za­ne z płcią wciąż dają o sobie znać, w dużej licz­bie, i ple­nią się w życiu zarów­no dzie­ci, jak i doro­słych. Oto kil­ka przy­kła­dów: chłop­com nadal mówi się, że mają nie pła­kać, bo są „mały­mi męż­czy­zna­mi”, a dziew­czyn­kom opo­wia­da się baj­ki o księż­nicz­kach, któ­rej z odsie­czą przy­by­wa ksią­żę. Dziś wciąż wyda­je nam się czymś „nor­mal­nym”, kie­dy dziew­czyn­ka bawi się lal­ka­mi, bo wte­dy w naszej wyobraź­ni jej zaba­wa sta­je się zaba­wą w mamę, nato­miast czymś dziw­nym, a nawet nie­sto­sow­nym jest dla nas, gdy lal­ka­mi bawi się chło­piec, czy­li po pro­stu wyda­je nam się dziw­ne, że jakiś chło­piec może bawić się w tatę. Te przy­kła­dy moż­na by mno­żyć.

Jeśli cho­dzi o moje dzie­ciń­stwo, może powiem tyl­ko tyle: kie­dy byłem w wie­ku Vio­li, pod koniec lat sie­dem­dzie­sią­tych ubie­głe­go wie­ku, jako jedy­ny chło­piec wśród czter­dzie­stu dzie­wię­ciu dziew­czy­nek uczęsz­cza­łem do szko­ły tań­ca. Możesz sobie wyobra­zić, na jakie­go rodza­ju żar­ty tym samym byłem nara­żo­ny.

Wolisz pisać czy ryso­wać? Czy może te czyn­no­ści się uzu­peł­nia­ją? W jaki spo­sób wolisz wyra­żać to, co masz do powie­dze­nia?

Ryso­wa­nie było moim pierw­szym zaję­ciem, od zawsze jest wiel­ką miło­ścią moje­go życia. Pisa­nie w grun­cie rze­czy jest dla mnie pro­ce­sem twór­czym, w któ­rym „rysu­ję za pomo­cą słów”, mam nadzie­ję, że to jasne. Praw­do­po­dob­nie dzie­je się tak dla­te­go, że przed debiu­tem pisar­skim debiu­to­wa­łem jako autor komik­sów, a tego wła­śnie uczy język komik­su: odnaj­dy­wa­nia punk­tu rów­no­wa­gi mię­dzy pisa­niem a ryso­wa­niem. Zresz­tą każ­da histo­ria znaj­du­je swo­ją for­mę: jed­ne histo­rie będą w więk­szej mie­rze ryso­wa­ne niż pisa­ne, inne raczej pisa­ne niż ryso­wa­ne, jesz­cze inne tyl­ko pisa­ne lub tyl­ko ryso­wa­ne i tak dalej. I rze­czy­wi­ście, dziś nie okre­ślam sie­bie mia­nem „pisa­rza” czy „rysow­ni­ka”, lecz „opo­wia­da­cza histo­rii”. Cza­sem opo­wia­dam je ołów­kiem, cza­sem za pomo­cą kla­wia­tu­ry kom­pu­te­ra, ale zawsze kie­ru­je mną ta sama potrze­ba. A piszę od zawsze, mimo że debiu­to­wa­łem póź­no (pierw­szą książ­kę opu­bli­ko­wa­łem w wie­ku czter­dzie­stu pię­ciu lat, kie­dy jed­no z naj­więk­szych wło­skich wydaw­nictw, Einau­di, zapro­po­no­wa­ło mi wyda­nie zbio­ru opo­wia­dań, któ­re zamiesz­cza­łem w sie­ci).

Pisu­jesz zarów­no dla dzie­ci, jak i dla doro­słych. Jak zmie­nia się two­je podej­ście i meto­da pra­cy zależ­nie od wie­ku odbior­ców? Któ­rą publicz­ność wolisz?

Nie­zbyt wie­rzę w jakiś okre­ślo­ny „tar­get”, dla­te­go gdy piszę dla doro­słych czy dla dzie­ci, moje podej­ście w zasa­dzie się nie zmie­nia. Zmie­nia się jed­nak mój „wyima­gi­no­wa­ny” czy­tel­nik. Posta­ram się to wyja­śnić: kie­dy piszę powieść, to piszę ją jako list zaadre­so­wa­ny do kon­kret­nej oso­by. Muszę sobie wyobra­zić adre­sa­ta. To zabieg, któ­ry jest mi potrzeb­ny pod­czas pisa­nia, nie cho­dzi tu o jakąś stra­te­gię czy meto­dę nar­ra­cyj­ną z praw­dzi­we­go zda­rze­nia. Żeby pisać, muszę sobie wyobra­zić, kto otrzy­ma list. Jeśli adre­sa­tem (wyima­gi­no­wa­nym) jest czter­dzie­sto­let­nia kobie­ta, uży­wam takie­go a nie inne­go języ­ka, a jeśli to dwu­dzie­sto­let­ni chło­pak – język lek­ko się zmie­nia, tak samo jak w przy­pad­ku ośmio­let­niej dziew­czyn­ki. Ale ten zabieg doty­czy tyl­ko języ­ka, nie zaś tema­tu. W przy­pad­ku ośmio­let­niej dziew­czyn­ki szu­kam bar­dziej bez­po­śred­nie­go języ­ka, pozba­wio­ne­go ozdob­ni­ków, któ­ry tra­fia wprost do sed­na rze­czy. Dzię­ki temu wszyst­ko sta­je się bar­dziej przej­rzy­ste, nar­ra­cja ope­ru­je jaśniej­szy­mi obra­za­mi. Para­doks pole­ga na tym, że moje książ­ki dla dzie­ci czę­sto są doce­nia­nie rów­nież przez doro­słych, jak zda­rzy­ło się z Vio­lą i Nie­bie­skim, praw­do­po­dob­nie dla­te­go, że rów­nież doro­śli coraz czę­ściej odczu­wa­ją potrze­bę jasno­ści i pro­sto­ty. 

Jakie książ­ki towa­rzy­szy­ły ci w dzie­ciń­stwie? Któ­re z two­ich naj­wcze­śniej­szych lek­tur były i nadal są dla cie­bie waż­ne? 

Czy­ta­łem książ­ki we wszel­kich moż­li­wych gatun­kach, ale nie­ste­ty nie­zbyt wie­le adre­so­wa­nych jed­no­znacz­nie do dzie­ci. Wyjąt­kiem są tu nazwi­ska dwóch auto­rów, któ­rych w pew­nym sen­sie postrze­gam jako swo­ich mistrzów: Ita­lo Calvi­no i jego Mar­co­val­do oraz Gian­ni Roda­ri. Pochła­nia­łem nato­miast mnó­stwo komik­sów. Kaczor Donald i Mysz­ka Miki, sub­er­bo­ha­te­ro­wie Marve­la… Auto­rzy jak Andrea Pazien­za, Alber­to Brec­cia, Leiji Mat­su­mo­to, Mit­su­ru Ada­chi mie­li deter­mi­nu­ją­cy wpływ na mój roz­wój.

Pod­czas pra­cy nad prze­kła­dem Vio­li… przy­po­mniał mi się pięk­ny cykl ksią­żek Åsy Lind, zaty­tu­ło­wa­ny Pia­sko­wy wilk, nie­ste­ty nie­tłu­ma­czo­ny na język wło­ski. Czy mia­łeś kie­dyś stycz­ność ze skan­dy­naw­ską lite­ra­tu­rą dzie­cię­cą?

Nie­ste­ty nie mogę się wypo­wia­dać o skan­dy­naw­skiej lite­ra­tu­rze dzie­cię­cej, bo chy­ba nigdy nie czy­ta­łem żad­nych ksią­żek dla dzie­ci autor­stwa skan­dy­naw­skich pisa­rzy i pisa­rek, poza – rzecz jasna – tymi, któ­re wyszły spod pió­ra praw­dzi­wej legen­dy: Astrid Lind­gren.

Pol­ska ma bar­dzo boga­tą tra­dy­cję lite­ra­tu­ry i ilu­stra­cji dla dzie­ci. Czy mia­łeś moż­li­wość zapo­zna­nia się z twór­czo­ścią naszych auto­rów i auto­rek oraz ilu­stra­to­rów i ilu­stra­to­rek?

Nie­ste­ty bar­dzo mało znam pol­ską lite­ra­tu­rę dzie­cię­cą (spo­śród pol­skich pisa­rzy i pisa­rek czy­tu­ję raczej twór­ców pisu­ją­cych dla doro­słych czy­tel­ni­ków – jako pierw­si przy­cho­dzą mi na myśl Sta­ni­sław Lem i, oczy­wi­ście, Wisła­wa Szym­bor­ska), i nie­ste­ty rów­nie mało znam waszych ilu­stra­to­rów. Jako rysow­nik mogę jed­nak powie­dzieć, że zachwy­ci­ły mnie pra­ce Gosi Her­by, któ­rą odkry­łem dzię­ki pol­skiej okład­ce Vio­li i Nie­bie­skie­go. Z wiel­kim zain­te­re­so­wa­niem zaczą­łem śle­dzić jej doko­na­nia, to dla mnie praw­dzi­we odkry­cie.

Dzię­ku­ję za roz­mo­wę!

 

belka_2

O autorach i autorkach

Katarzyna  Skórska

Urodzona w 1980 roku. Adiunkt w Katedrze Italianistyki UW, literaturoznawczyni, tłumaczka. Przekładała teksty m.in. Dina Buzzatiego, Itala Calvina, Domenica Starnonego, Heleny Janeczek, Valerii Parrelli. Dwukrotna laureatka Nagrody Literackiej im. Leopolda Staffa (2016, 2022) za przekład prozy – Limbo Melanii G. Mazzucco i Uliczników Piera Paola Pasoliniego. Mieszka i pracuje czasem w Warszawie, czasem w Szwajcarii.

Matteo Bussola

Urodził się w 1971 w Weronie. Włoski pisarz, autor komiksów i audycji radiowych. Z wykształcenia jest architektem, ale w swoim życiu zawodowym wybrał tworzenie komiksów. Współpracuje z wieloma oficynami, włoskimi i zagranicznymi. Od 2012 roku pracuje dla legendarnego wydawnictwa komiksowego Sergio Bonelli, a od 2016 roku w wydawnictwach Einaudi i Salani publikuje powieści dla dzieci i młodzieży.

Powiązania

Nowy europejski kanon literacki: Viola i Niebieski

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Mat­teo Bus­so­li, Kata­rzy­ny Skór­skiej i Joan­ny Roszak w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 22 Jacek Godek, Katarzyna Skórska, Elżbieta Sobolewska

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Dwu­dzie­sty dru­gi odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Historia jednego akapitu: Wszystko, co możemy w sobie pomieścić

recenzje / KOMENTARZE Matteo Bussola

Autor­ski komen­tarz Mat­teo Bus­so­li, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Vio­la i Nie­bie­ski w tłu­ma­cze­niu Kata­rzy­ny Skór­skiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2023 roku.

Więcej

Viola i Niebieski (2)

utwory / zapowiedzi książek Katarzyna Skórska Matteo Bussola

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Vio­la i Nie­bie­ski Mat­teo Bus­so­li w tłu­ma­cze­niu Kata­rzy­ny Skór­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2023 roku.

Więcej

Viola i Niebieski (1)

utwory / zapowiedzi książek Katarzyna Skórska Matteo Bussola

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Vio­la i Nie­bie­ski Mat­teo Bus­so­li w tłu­ma­cze­niu Kata­rzy­ny Skór­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2023 roku.

Więcej

Nowy europejski kanon literacki: Viola i Niebieski

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Mat­teo Bus­so­li, Kata­rzy­ny Skór­skiej i Joan­ny Roszak w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Spojrzeć trochę krzywo

recenzje / ESEJE Ilona Klimek

Recen­zja Ilo­ny Kli­mek towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Vio­la i Nie­bie­ski Mat­tea Bus­so­li w tłu­ma­cze­niu Kata­rzy­ny Skór­skiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2023 roku.

Więcej

Historia jednego akapitu: Wszystko, co możemy w sobie pomieścić

recenzje / KOMENTARZE Matteo Bussola

Autor­ski komen­tarz Mat­teo Bus­so­li, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Vio­la i Nie­bie­ski w tłu­ma­cze­niu Kata­rzy­ny Skór­skiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2023 roku.

Więcej

Viola i Niebieski (2)

utwory / zapowiedzi książek Katarzyna Skórska Matteo Bussola

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Vio­la i Nie­bie­ski Mat­teo Bus­so­li w tłu­ma­cze­niu Kata­rzy­ny Skór­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2023 roku.

Więcej

Viola i Niebieski (1)

utwory / zapowiedzi książek Katarzyna Skórska Matteo Bussola

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Vio­la i Nie­bie­ski Mat­teo Bus­so­li w tłu­ma­cze­niu Kata­rzy­ny Skór­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2023 roku.

Więcej

Spojrzeć trochę krzywo

recenzje / ESEJE Ilona Klimek

Recen­zja Ilo­ny Kli­mek towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Vio­la i Nie­bie­ski Mat­tea Bus­so­li w tłu­ma­cze­niu Kata­rzy­ny Skór­skiej, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2023 roku.

Więcej