wywiady / o książce

„Wytrwali obserwatorzy przestrzeni kosmicznej”

Grzegorz Wróblewski

Krzysztof Jaworski

Z Grzegorzem Wróblewskim o książce Kosmonauci rozmawia Krzysztof Jaworski.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Krzysz­tof Jawor­ski: W jed­nym z ostat­nich wywia­dów, prze­pro­wa­dzo­nych z oka­zji otwar­cia wysta­wy Two­ich prac malar­skich, powie­dzia­łeś, że swo­je obra­zy trak­tu­jesz jak rodzaj „ziem­skie­go dzien­ni­ka”, podró­ży – jak się wyra­zi­łeś – „głę­bo­ko i cięż­ko egzy­sten­cjal­nej”… Czy podob­nie moż­na czy­tać naj­now­sze wier­sze z Kosmo­nau­tów?

Grze­gorz Wró­blew­ski: Przy­cho­dzi mi tutaj do gło­wy pewien tytuł, hasło prze­strzen­ne. W mło­do­ści czy­ty­wa­łem czę­sto Jose­pha Hel­le­ra, ceni­łem go bar­dzo, naj­bar­dziej lubi­łem jego książ­kę pt. Coś się sta­ło. Wła­śnie – coś się sta­ło… Jak już sygna­ło­wo napi­sa­łem na blo­gu Matrix, pro­jekt Blue Pueblo, któ­ry przy­go­to­wu­je­my wła­śnie z Wojt­kiem Wil­czy­kiem, moje pol­skie wysta­wy obra­zów Pro­gram Mer­cu­ry oraz zbiór Kosmo­nau­ci, o któ­rym teraz roz­ma­wia­my, wią­że ze sobą pew­na istot­na oko­licz­ność. Wyda­jąc poprzed­nie książ­ki poetyc­kie, Kan­dy­da­ta (2010) i Dwie kobie­ty nad Atlan­ty­kiem (2011) myśla­łem, że moja poezja roz­wi­nie się jesz­cze bar­dziej w stro­nę reje­stru poli­tycz­ne­go, kon­cep­tu­al­ne­go, nie spo­dzie­wa­łem się wte­dy, co mnie na Mlecz­nej Dro­dze cze­ka… Zda­wa­ło mi się, że jestem na tym samym okrę­cie, co na przy­kład Vanes­sa Pla­ce czy Ken­neth Gold­smith. W jed­nym z ostat­nich wywia­dów ame­ry­kań­skich powie­dzia­łem, że jeśli ist­nie­je jaki­kol­wiek sens życia, to musi nim oczy­wi­ście być spo­tka­nie oso­by nada­ją­cej na podob­nych falach, kogoś o zbli­żo­nej świa­do­mo­ści. W nic inne­go nigdy nie wie­rzy­łem. Zen jest tyl­ko złu­dze­niem. Szyb­ko zresz­tą moż­na te wszyst­kie sygna­ły w Kosmo­nau­tach wyła­pać, są ewi­dent­ne. Pró­bo­wa­łem się jakoś rato­wać, myśla­łem, że oca­li mnie na przy­kład natu­ra. Mie­sią­ca­mi sie­dzia­łem na duń­skich pla­żach, obser­wo­wa­łem fale, mor­świ­ny i zde­chłe kra­by. Wcią­gnę­ło mnie to tyl­ko w jesz­cze więk­szy kanał. Ale mamy w ten spo­sób do czy­nie­nia z wier­sza­mi nagle „eko­lo­gicz­ny­mi”, para­dok­sal­nie! Echo tzw. poli­ty­ki świa­to­wej, zda­rzeń zewnętrz­nych, też tam jest, mimo że bar­dzo osła­bio­ne. Oczy­wi­ście, są to zapi­sy cięż­ko egzy­sten­cjal­ne. Tak moż­na o nich spo­koj­nie powie­dzieć. Ina­czej nie potra­fi­łem, byłem kom­plet­nie zatru­ty… Nie wiem w sumie jak uda­ło mi się zamknąć książ­kę, jak to w ogó­le zro­bi­łem.

No tak. Na począt­ku książ­ki wita nas „ mor­świn” (ale on przy­naj­mniej żyje…), a potem już tyl­ko „zde­chłe kra­by…”, „wysu­szo­ne ryby…”, „pają­ki…”, „bez­tle­now­ce…”, „muchy…”… Chcia­łem nawią­zać do Two­jej wypo­wie­dzi na blo­gu, któ­rą czę­ścio­wo przy­wo­ła­łeś – napi­sa­łeś wów­czas, że – para­fra­zu­jąc – Kosmo­nau­ci to książ­ka, pró­bu­ją­ca „roz­wią­zać zagad­ki cia­ła, del­fi­nów, kosmo­su, na któ­re nie ma i tak nigdy żad­nej wyczer­pu­ją­cej odpo­wie­dzi”. Czy po domknię­ciu cało­ści nadal tak to postrze­gasz?

Nie mając więk­sze­go kon­tak­tu z ludź­mi, bo już nie mogłem z żad­nym homo sapiens się doga­dać, obser­wo­wa­łem nie­bo i zie­mię. Zaro­śla i kamie­nie. Wszyst­ko nagle wokół mnie pul­so­wa­ło. Jakieś kosz­mar­ne, kolo­ro­we odwło­ki, jak z cho­ro­bli­wej Ama­zo­nii. Zoba­czy­łem, że jestem oto­czo­ny prze­róż­ny­mi sub­stan­cja­mi… Coś wysy­ła waż­ny prze­kaz, że ci wyma­rze­ni Obcy są prze­cież od daw­na wśród nas… Życie nada­wa­ło w jeden kon­kret­ny, defi­ni­tyw­ny spo­sób: Słu­chaj, tutaj jest tyl­ko i wyłącz­nie kla­sycz­na cze­luść, zjeż­dżaj stąd… Stwier­dzi­łem, że są odmia­ny zwie­rząt, któ­re mnie bar­dziej tole­ru­ją, a inne abso­lut­nie wolą uni­kać. Tak jak z ludź­mi. Jeśli ist­nie­je Andro­me­da, to wła­śnie tam jest dla mnie miej­sce. Z dala od czło­wie­ka, a bli­żej lar­wy. W Kopen­ha­dze wysta­wio­no już za oknem cho­in­kę. Cele­bra­cja kra­sna­li. Ten świat jest cho­ry, prze­wi­dy­wal­ny i bied­ny… Nie ma abso­lut­nych zwie­rząt czy ludzi, są jedy­nie chłod­ne galak­ty­ki i obraz­ki z aure­ola­mi.

Muszę przy­znać, że zawsze, kie­dy po raz pierw­szy czy­tam zbiór Two­ich poezji, mam – ujmu­jąc rzecz meta­fo­rycz­nie – z miej­sca swo­je­go tzw. fawo­ry­ta, wiersz, któ­ry „zabi­ja pierw­szy”, czy­sty strzał, po któ­rym wiesz, że masz do czy­nie­nia z praw­dzi­wą poezją. Pamię­tam, że w Two­jej debiu­tanc­kiej Ciam­ko­wa­to­ści życia, takim utwo­rem był dla mnie wiersz Spo­tka­nie nad zbior­ni­kiem Dam­hus­so­en. W Kosmo­nau­tach to tekst Jestem nie­znisz­czal­ny. Nie­praw­do­po­dob­na siła raże­nia. A któ­re wier­sze z naj­now­szej książ­ki są dla Cie­bie szcze­gól­nie zna­czą­ce? Wska­zał­byś jakichś „fawo­ry­tów”?

Cie­ka­we, że zwró­ci­łeś aku­rat uwa­gę na ten kon­kret­nie wiersz. Ale za chwi­lę sobie pomy­śla­łem o Two­im z kolei utwo­rze z ostat­niej wspa­nia­łej książ­ki .byłem. Ma tytuł: Za moich cza­sów. Jest jakieś podo­bień­stwo kosmicz­ne, coś, co łączy oby­dwa te wier­sze. Ja nie mam w Kosmo­nau­tach zde­cy­do­wa­ne­go fawo­ry­ta. Może Kró­lo­wa kotów? To jest moim zda­niem rodzaj kom­po­zy­cji, rodzaj jakie­goś zakrę­co­ne­go obiek­tu. Tro­chę z tych wier­szy uda­ło mi się wcze­śniej opu­bli­ko­wać. Nie wie­dzia­łem, że obro­nią się poza cało­ścią. I dla­te­go ucie­szy­łem się jak otrzy­ma­łem kil­ka dni temu e‑mail od Pio­tra Gwiaz­dy, poin­for­mo­wał mnie, że dwa wier­sze z Kosmo­nau­tów, w jego prze­kła­dzie, uka­żą się w ame­ry­kań­skim piśmie „The Nation”, a prze­cież wia­do­mo, jaki to ma zasięg. Więc te poszcze­gól­ne cząst­ki potra­fią zna­leźć czy­tel­ni­ków… Nawet w wer­sjach tłu­ma­czo­nych. Myślę jed­nak, że chy­ba trze­ba to odbie­rać jako poli­gon doświad­czal­ny, to taki sygnał alar­mo­wy, prze­stro­ga dla czło­wie­ka i muchy… Poezja była tutaj jedy­ną moż­li­wą for­mą komu­ni­ka­tu. Pro­za by się abso­lut­nie nie spraw­dzi­ła. Może dia­log? Kie­dyś napi­sa­łem sztu­kę Obser­wa­to­rzy, była wizją tego, co się potem wyda­rzy­ło… Mówiąc okrut­nie – cała ta sytu­acja na coś się jed­nak przy­da­ła! Dała mi nagle wier­sze, któ­rych nigdy bym nie napi­sał, demon poka­zał mi dro­gę, mimo że nie wie­rzę w rogi czy w inne bia­łe skrzy­dła.

Tytu­ło­wy wiersz Kosmo­nau­ci poja­wia się jako czwar­ty, więc, chcąc nie chcąc, od razu przy­cią­ga uwa­gę. Chcia­łem o to zapy­tać, o takie wła­śnie emo­cjo­nal­ne roz­ło­że­nie akcen­tów. Bo jeśli moż­na się tak wyra­zić potocz­nie – histo­rię w nim zapi­sa­ną opo­wia­da­łeś mi wie­le lat temu – a każ­de­mu czy­tel­ni­ko­wi Two­ich poezji z miej­sca przy­po­mi­na się zapew­ne dedy­ko­wa­ny Are­so­wi wiersz pt. Przy­ja­ciel czło­wie­ka pies z Doli­ny Kró­lów (1996). Bo prze­ciw­wa­gą dla tytu­ło­we­go „Kosmo­nau­ty” jest wła­śnie Pies Luc­ky z zamy­ka­ją­ce­go książ­kę wier­sza Skoń­czo­ność świa­tła, któ­ry… „zaczy­na nie­po­ko­ją­co dłu­go spać”…

W pobli­żu biur­ka na Elba­ga­de wiszą trzy foto­gra­fie. Dwa psy, bok­se­ry, Amor i wła­śnie Ares, o któ­rym mówisz oraz jeden kot, kot­ka Rózia, któ­rej oso­bi­ście nie pozna­łem, ale sta­no­wi nie­zwy­kle waż­ny ele­ment w mojej życio­wej ukła­dan­ce. Luc­ky nadal żyje, to sucz­ka moje­go przy­ja­cie­la Mal­col­ma. Moja ziem­ska dro­ga to wspo­mnie­nia kon­kret­nych zwie­rząt, naj­czę­ściej psów czy kotów, bar­dziej niż stwo­rzeń nasze­go wąt­pli­we­go gatun­ku. Budząc się, czę­sto myślę o Are­sie. Jak­bym miał z nim cały czas jakiś ducho­wy kon­takt. Ostat­nio jak byłem w Pary­żu i spo­tka­łem Eile­en Myles, ona czy­ta­ła dłu­gi wiersz-poemat o psach, o rein­kar­na­cji. Trans­mi­gra­cje! Ale ja sła­bo w to wie­rzę. Chciał­bym, żeby tak było. Są wokół jed­nak tyl­ko cięż­kie mor­skie fale, woda jak na foto­gra­fiach moje­go ulu­bio­ne­go arty­sty, nazy­wa się Hiro­shi Sugi­mo­to… Myślę sobie, że Kosmo­nau­ci to tak­że taka tro­chę odpo­wiedź na jego zdję­cia „klau­stro­fo­bicz­nych” oce­anów.

Przy­po­mi­na mi się w tej chwi­li Twój dru­gi zbiór pt. Pla­ne­ty (1994) i wiersz – kla­syk – Para [„Dziś widzia­łem chłop­ca, któ­ry kar­mił chłop­ca czer­wo­ną parów­ką”…] – w Kosmo­nau­tach wyczu­wam brak tego typu sym­bio­zy, nie ma śla­dów poro­zu­mie­nia, nie ma „mię­so­żer­ne­go chłop­ca i mię­so­żer­ne­go pta­ka”… Jest za to bar­dzo suge­styw­ny, moc­no nie­po­ko­ją­cy wiersz Bliź­niak i nie­bez­piecz­ne „zapro­sze­nie do zaba­wy”… Jak gdy­by ta książ­ka mia­ła być stu­dium samot­no­ści abso­lut­nej…

Tak, tutaj coś ule­gło zmia­nie. Ale to mogą być prze­cież histo­rie falu­ją­ce. Ponie­waż nigdy nie ufa­łem np. Teo­rii Bio­cen­try­zmu, któ­ra gło­si, że świa­do­mość jest pod­sta­wą kosmo­su i w momen­cie śmier­ci prze­no­si się do inne­go wszech­świa­ta (wszyst­kie te kwan­to­we baj­ki), a mia­łem wyraź­ne pro­ble­my z każ­dą moż­li­wą reli­gią (zaj­mo­wa­łem się tymi tema­ta­mi w sumie już od mło­do­ści, np. pierw­szą rze­czą jaką zro­bi­łem po naucze­niu się duń­skie­go było prze­czy­ta­nie całe­go Kier­ke­ga­ar­da w ory­gi­na­le), więc zawsze twier­dzi­łem, że mamy do czy­nie­nia tyl­ko i wyłącz­nie z poby­tem ziem­skim. Niczym wię­cej. I jak już wspo­mnia­łem na począt­ku tego wywia­du, moim marze­niem była oso­ba, któ­ra zała­py­wa­ła­by w prze­strze­ni podob­ne histo­rie. Cho­dzi­ło o wszyst­ko, o bry­łę, struk­tu­ry i kolo­ry, o spo­sób poru­sza­nia się i zasy­pia­nia. I nie mam tutaj na myśli, że musiał­by to koniecz­nie być „bliź­niak”, natchnio­na pro­fe­sor­ka teo­lo­gii albo znaw­czy­ni gru­py Archi­gram… Więc zga­dzam się w stu pro­cen­tach. Jest to stu­dium samot­no­ści. Zde­chłe kra­by, mor­świ­ny (któ­rym dużo bra­ku­je do inte­li­gen­cji del­fi­na). Brzmi to może tro­chę eks­tre­mal­nie, ale taką mam wła­śnie wizję. Tak to zare­je­stro­wa­łem w Kosmo­nau­tach. Oczy­wi­ście sta­ram się coś z tym zro­bić, zamie­rzam tro­chę zmie­nić kon­struk­cję, kli­ma­ty etc. przy­szłych utwo­rów, wydo­stać się w nich z pla­ży ponow­nie do mia­sta, do zdro­wych owo­ców man­go i kiwi, zoba­czy­my, czy mi się to uda. Może kie­dyś ścią­gnę sobie wiel­ką arę i kil­ka sen­ty­men­tal­nych kotów. Trze­ba podob­no wal­czyć do koń­ca…

Jed­ne­mu ze swo­ich obra­zów nada­łeś tytuł Wytrwa­li obser­wa­to­rzy prze­strze­ni kosmicz­nej, dla mnie to wyraź­ny sygnał, że wkrót­ce pozna­my rezul­ta­ty tej obser­wa­cji…

Róż­nie oczy­wi­ście moż­na ten tytuł i obraz inter­pre­to­wać. Czas biał­ka się koń­czy, czar­na dziu­ra i nie­byt zaczy­na­ją infor­mo­wać o sobie coraz sku­tecz­niej. Tym­cza­sem, jak dobrze pój­dzie, coś jesz­cze się z tej Mgła­wi­cy wyło­ni. Każ­dy prze­ży­ty dzień to nowe jed­nak doświad­cze­nie. Nie­waż­ne, że bole­sne! Moim zda­niem wzmac­nia­ją­ce świa­do­mość. Ja ponad­to muszę wresz­cie wybrać się do Madry­tu i obej­rzeć dokład­nie obraz Pan­ny dwor­skie. Przy­znam szcze­rze, że głu­pio było­by mi wpa­ko­wać się w tzw. cał­ko­wi­tą zagła­dę bez wcze­śniej­sze­go obej­rze­nia tego kon­kret­nie płót­na… Wie­rzę po cichu w jakieś dal­sze ruchy prze­strzen­ne. To nie jest umiar­ko­wa­ny opty­mizm, to jedy­nie prze­czu­cie, że coś jesz­cze może nastą­pi, że nie wszyst­ko do koń­ca stra­co­ne. Kie­dyś mia­łem w książ­ce Kopen­ha­ga nastę­pu­ją­cy wpis: „37 lat. Żyłem wystar­cza­ją­co dłu­go i widzia­łem róż­ne wzru­sza­ją­ce sce­ny. Duń­czy­cy mówią, że jestem dopie­ro w śred­nim wie­ku. W cza­sach wikin­gów uwa­ża­li­by mnie za star­ca, za cza­row­ni­ka, za sza­ma­na…”. Upły­nę­ło kolej­ne 15 lat. Jak uda­ło się to zro­bić? Dla mnie rzecz nie­po­ję­ta. Zasta­na­wia­ła mnie nie­kie­dy pre­de­sty­na­cja, ale nie jako kon­cep­cja reli­gij­na, cała ta kon­tro­wer­sja pela­giań­ska jest zupeł­nie inną histo­rią i nie cho­dzi mi o total­ną pasyw­ność. Są jed­nak stwo­rze­nia, któ­re nigdy nie wygry­wa­ją w kasy­nach i na lote­rii. Widocz­nie refleks świetl­ny, wszyst­kie te daw­no już nie­ist­nie­ją­ce gwiazd­ki tak spryt­nie zde­cy­do­wa­ły, nie było inne­go wyj­ścia, musia­łem zna­leźć się w wodo­ro­stach, napi­sać Kosmo­nau­tów.

W Two­jej poezji nie spo­ty­ka się wła­ści­wie jakichś szcze­gól­nie dekla­ra­tyw­nych tek­stów pro­gra­mo­wych, stwier­dzeń doty­czą­cych poety­ki czy for­my zapi­su, a prze­cież taki zamysł, wła­sna linia poszu­ki­wań, jest dosko­na­le widocz­na, rodzaj głę­bo­ko prze­my­śla­nej kon­struk­cji, świa­do­mej stra­te­gii. Czy two­rząc, w ogó­le przej­mu­jesz się meto­dą? Czy to pro­ces poza kon­tro­lą? Intu­icyj­ny?

Wiesz dosko­na­le, co sądzę o tzw. „Polish Scho­ol”, opu­bli­ko­wa­łeś kie­dyś na swo­im blo­gu mój wiersz na ten temat. Takich nie­nor­mal­nych paja­ców znaj­dziesz tak­że w innych obsza­rach języ­ko­wych. Pseu­do­me­ta­fi­zy­ka i bia­łe mar­mu­ry są mi od uro­dze­nia, że tak powiem, obce. Antyk był zresz­tą cho­ler­nie kolo­ro­wy, wszyst­kie te rzeź­by mia­ły odlo­to­we oczy i cia­ła, nadal moż­na na nich dostrzec śla­dy sza­lo­nych pig­men­tów. Więc tutaj nie ist­nie­ją żad­ne „puszy­ste pta­ki wie­czo­ru”, nie u mnie. Rodzaj poszu­ki­wań, tzw. este­ty­ka. I nic nie zamie­rzam niko­mu suge­ro­wać, nie mam pocią­gu sek­su­al­ne­go do cho­mi­ków. Róż­ni ludzie róż­nie reagu­ją na orna­ment. Są wiel­bi­cie­le roko­ko, inni szu­ka­ją sie­bie w japoń­skiej, bar­dziej oszczęd­nej sce­ne­rii. Zawsze mówi­łem, że jed­ną z naj­waż­niej­szych ksią­żek glo­bu jest Pochwa­ła cie­nia Tani­za­kie­go. Jak wia­do­mo, zaj­mu­ję się tak­że sztu­ką. Istot­nym dla mnie czło­wie­kiem był i nadal jest bel­gij­ski arty­sta, Pier­re Ale­chin­sky. To mnie napraw­dę spo­ro nauczy­ło. Rodzaj kon­tro­li nad kra­jo­bra­zem… Nad for­ma­tem 30 x 30 cm albo czymś zupeł­nie już giga. Mając do dys­po­zy­cji więk­szą ilość utwo­rów, wiem od razu jak mogą ze sobą zagrać, co się może z nimi dalej stać, co ozna­cza ich wza­jem­ne pro­mie­nio­wa­nie etc. Pew­na kry­tycz­ka lite­rac­ka, pisząc o tomie Pomiesz­cze­nia i ogro­dy, zwró­ci­ła uwa­gę na kil­ka pasm trans­mi­syj­nych, rów­no­le­głych, a jed­nak dają­cych fina­ło­wo okre­ślo­ny efekt. Mia­ła w tym z pew­no­ścią rację. Podob­nie jest z książ­ką Wan­na Han­se­nów. Pere­gry­na­cje. Chcia­ło­by się odważ­nie napi­sać – tutaj raczej nie ma mowy o pomył­ce! Ale wia­do­mo, że moż­na liczyć tyl­ko na okre­ślo­ną licz­bę odbior­ców. I jest mi z tym cał­kiem dobrze! „Puszy­sty ptak wie­czo­ru” będzie zawsze w ofen­sy­wie. On oczy­wi­ście wygry­wa. Do koń­ca histo­rii tej par­szy­wej cywi­li­za­cji…

I jesz­cze kwe­stia dystan­su w sztu­ce, doty­czy to wszyst­kich jej dzie­dzin, nie tyl­ko lite­ra­tu­ry, tak­że malar­stwa, insta­la­cji, fil­mu etc. W jaki spo­sób nale­ża­ło­by wła­ści­wie dzia­łać? Co zro­bić z taki­mi ludź­mi jak choć­by Wil­lem de Kooning, czy z moje­go duń­skie­go podwór­ka Lars von Trier? Jak potrak­to­wać wal­czą­ce wier­sze Eile­en Myles? Cią­gle wma­wia się nam fru­stra­cję, histe­rię, bez­li­to­śnie ata­ku­je per­for­man­ce i action pain­ting! Na ile moż­na się odkryć, co moż­na ujaw­niać, a co nale­ży poda­wać w for­mie mak­sy­mal­nie zako­do­wa­nej? W jaki spo­sób dystans może wpły­wać na dyna­mi­kę, wia­ry­god­ność kon­kret­ne­go reje­stru, co negatywnego/pozytywnego dzie­je się potem z naszym pro­duk­tem… Czy nale­ża­ło­by pro­wa­dzić dro­bia­zgo­wy, obse­syj­ny dzien­nik, umie­rać z powo­du fatal­nych recen­zji, uni­kać babi­loń­skich spo­tkań z kole­ga­mi po fachu, odcho­dzić z myślą o nie­do­koń­czo­nym poema­cie? I oczy­wi­ście pod­sta­wo­wa spra­wa – czy dzia­łal­ność arty­stycz­ną nale­ża­ło­by potrak­to­wać jako rzecz abso­lut­nie nad­rzęd­ną w życiu, czy może tyl­ko jako nie­szko­dli­we hob­by, doda­tek, któ­rym przej­mo­wa­li­by­śmy się dopie­ro po powro­cie z pra­cy, po wykła­dach na temat wiwi­sek­cji śli­ma­ków? Myślę, że cho­dzi tu chy­ba wyłącz­nie o indy­wi­du­al­ną prze­mia­nę mate­rii. O poziom cho­le­ste­ro­lu we krwi. Zresz­tą na te wszyst­kie pyta­nia nie będzie nigdy jed­no­znacz­nej odpo­wie­dzi…


[gru­dzień 2014]

O autorach i autorkach

Grzegorz Wróblewski

Urodzony w 1962 roku w Gdańsku. Poeta, prozaik, dramatopisarz i artysta wizualny. Autor wielu książek (poezja, dramat, proza); ostatnio m.in. Miejsca styku (2018), Runy lunarne (2019), Pani Sześć Gier (2019), Tora! Tora! Tora! (2020), Cukinie (2021), Letnie rytuały (2022), Niebo i jointy (2023), książka asemic writing Shanty Town (2022), tłumaczony na kilkanaście języków, m.in. na język angielski (Our Flying Objects - selected poems (2007), A Marzipan Factory - new and selected poems (2010), Kopenhaga - prose poems(2013), Let's Go Back to the Mainland (2014), Zero Visibility (2017), Dear Beloved Humans (2023). Dwukrotnie wyróżniony w Konkursie na Brulion Poetycki (1990, 1992). Stypendysta Duńskiej Rady Literatury i Duńskiej Państwowej Fundacji Sztuki. Należy do Duńskiego Związku Pisarzy (Dansk Forfatterforening). Od 1985 roku mieszka w Kopenhadze.

Krzysztof Jaworski

Ur. 1966. Poeta, prozaik, dramaturg, scenarzysta, literaturoznawca, profesor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Publikuje od 1988 r.; jego utwory literackie ukazywały się w czasopismach polskich, takich jak „brulion”, „Twórczość” czy „Dialog” oraz amerykańskich (m.in. „The Literary Review”, „Better”, „Kenyon Review“, „Forklift”, „Plume”, „Two Lines”, „The Cincinnati Review”). Dotychczas wydał m.in. – książki poetyckie: Wiersze (1992), Kameraden (1994), Jesień na Marsie (1997), Czas triumfu gołębi (2000), Dusze monet (2007), Hiperrealizm świętokrzyski (1999), .byłem (2014), Ceremonia (2019), Ciąg Fibonacciego (2019), Jak pięknie (2021), 10 poematów elementarnych dla dzieci (2022); powieści i opowiadania: Pod prąd (1999), Batalion misiów (2001), Warzywniak (2009), Do szpiku kości. Ostatnia powieść awangardowa (2013) (nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia, 2014). Autor monografii naukowych i prac edytorskich, m.in.: Niechciani futuryści. Zapomniana awangarda literacka dwudziestolecia międzywojennego (2022). Jego wiersze i opowiadania znajdują się również w wielu antologiach i wyborach poezji, także obcojęzycznych, m.in. w przekładach na angielski, duński, niemiecki, czeski czy węgierski.

Powiązania

Rozmowy na koniec: odcinek 36 Grzegorz Wróblewski

nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Grzegorz Wróblewski Jakub Pszoniak

Trzy­dzie­sty szó­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 29.

Więcej

Moje wszystkie (dotychczasowe) książki

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

50. odci­nek cyklu „MATRIX” Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Historia jednego wiersza: „Neolityczne narracje”

recenzje / KOMENTARZE Grzegorz Wróblewski

Autor­ski komen­tarz Grze­go­rza Wró­blew­skie­go, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Ra, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 23 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

Zasada nieoznaczoności

wywiady / o książce Grzegorz Wróblewski Rafał Gawin

Roz­mo­wa Rafa­ła Gawi­na z Grze­go­rzem Wró­blew­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Ra Grze­go­rza Wró­blew­skie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 23 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

RA (2)

utwory / zapowiedzi książek Grzegorz Wróblewski

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Ra Grze­go­rza Wró­blew­skie­go, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 23 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

Oclone przyjemności

dzwieki / WYDARZENIA Bogusław Kierc Krzysztof Jaworski Tadeusz Pióro

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Krzysz­to­fa Jawor­skie­go, Bogu­sła­wa Kier­ca i Tade­usza Pió­ry pod­czas Por­tu Wro­cław 2009.

Więcej

RA (1)

utwory / zapowiedzi książek Grzegorz Wróblewski

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę Ra Grze­go­rza Wró­blew­skie­go, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 23 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

Wiersz polski średniej długości

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Dar­ka Fok­sa, Krzysz­to­fa Jawor­skie­go, Zbi­gnie­wa Mache­ja i Toma­sza Maje­ra­na pod­czas Por­tu Wro­cław 2007.

Więcej

Polowanie na nietoperze. Rozmowa Mariusza Sambora

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

42. odci­nek cyklu „MATRIX” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Nagroda Krzysztofa Jaworskiego i Grzegorza Wróblewskiego za najlepszą polską książkę poetycką ostatniego 30-lecia (2019)

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

39. odci­nek cyklu „MATRIX” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Wiersz doraźny: Dzień gniewu

utwory / premiery w sieci Różni autorzy

Poza­kon­kur­so­wy zestaw „Wier­szy doraź­nych 2018” autor­stwa Jaku­ba Korn­hau­se­ra, Zbi­gnie­wa Mache­ja, Karo­la Mali­szew­skie­go, Joan­ny Muel­ler, Prze­my­sła­wa Owczar­ka, Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

siedź prosto kontroluj sytuację na stole (1977–1979)

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

27 odci­nek cyklu „MATRIX” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Co teraz robisz

dzwieki / RECYTACJE Grzegorz Wróblewski

Wiersz z tomu Kosmo­nau­ci, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Bar­ba­rzyń­cy i nie” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015.

Więcej

Dyskusja „Barbarzyńcy czy nie. Dwadzieścia lat po przełomie”

nagrania / między wierszami Różni autorzy

Port Wro­cław 2009: wypo­wie­dzi Dariu­sza Nowac­kie­go, Pio­tra Śli­wiń­skie­go, Justy­ny Sobo­lew­skiej, Pio­tra Czer­niaw­skie­go, Dar­ka Fok­sa, Krzysz­to­fa Jawor­skie­go, Boh­da­na Zadu­ry, Roma­na Hone­ta.

Więcej

Klauzula sumienia

felietony / Grzegorz Wróblewski

25 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Podanie o przyjęcie do związku ornitologicznego w Kraterze Vendeliusa (zainspirowane kilkudniowym pobytem w magicznej krainie piastów, A.D. 2016)

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

24 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Jazz, jazz, jazz (i zero kawioru)

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

21 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Barbarzyńcy i nie

nagrania / z fortu do portu Darek Foks Grzegorz Wróblewski Krzysztof Jaworski

Archi­wal­ne nagra­nie z udzia­łem Krzysz­to­fa Jawor­skie­go, Dar­ka Fok­sa, Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Aresztowanie Antonita el Camborio na drodze sewilskiej

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

18 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

STUDIUM KONIA DLA DOKTORA MARABUTA

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

15 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Szukam w piasku rzymskich monet

recenzje / KOMENTARZE Grzegorz Wróblewski

Komen­tarz Grze­go­rza Wró­blew­skie­go do wier­sza z tomu Kosmo­nau­ci, któ­ry uka­zał się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 19 stycz­nia 2015 roku.

Więcej

MONOCHROMY (KURIOZALNE ŻALE)

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

10 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Komentarz do wiersza „Onkologia, 6:30”

recenzje / KOMENTARZE Krzysztof Jaworski

Komen­tarz do wier­sza z tomu .byłem, któ­ry uka­zał się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 20 paź­dzier­ni­ka 2014 roku. 

Więcej

‘Chciałem wszystko zakończyć poezją’. Z Krzysztofem Jaworskim rozmawia Wojciech Wilczyk

wywiady / o książce Krzysztof Jaworski Wojciech Wilczyk

Z Krzysz­to­fem Jawor­skim o książ­ce .byłem roz­ma­wia Woj­ciech Wil­czyk.

Więcej

THE UNBEARABLES, MERRY FORTUNE

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

5 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

FOIRE INTERNATIONALE D´ART CONTEMPORAIN, PARIS 2014

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

3 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

PROGRAM MERCURY, BLUE PUEBLO, KOSMONAUCI

felietony / cykle PISARZY Grzegorz Wróblewski

2 odci­nek cyklu „Matrix” autor­stwa Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Krzysztof Jaworski o Do szpiku kości

recenzje / KOMENTARZE Krzysztof Jaworski

Komen­tarz do frag­men­tu ostat­niej powie­ści awan­gar­do­wej zaty­tu­ło­wa­nej Do szpi­ku kości.

Więcej

Choroby symboliczne wagi ciężkiej

wywiady / o książce Krzysztof Jaworski Marcin Baran

Z Krzysz­to­fem Jawor­skim o książ­ce Do szpi­ku kości roz­ma­wia Mar­cin Baran.

Więcej

Czytelnik osobny

recenzje / ESEJE Krzysztof Jaworski

Recen­zja Mar­ci­na Jawor­skie­go z książ­ki Księ­ga zakła­dek Jac­ka Guto­ro­wa.

Więcej

Kryptoreklama korespondencyjnego kursu szybkiego czytania

wywiady / o książce Artur Burszta Krzysztof Jaworski

Roz­mo­wa Artu­ra Bursz­ty z Krzysz­to­fem Jawor­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Dusze monet, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 29 stycz­nia 2007 roku.

Więcej

Co teraz robisz

dzwieki / RECYTACJE Grzegorz Wróblewski

Wiersz z tomu Kosmo­nau­ci, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Bar­ba­rzyń­cy i nie” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015.

Więcej

Kosmonauci Grzegorza Wróblewskiego

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Grze­go­rza Wró­blew­skie­go Kosmo­nau­ci, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Tonąc w szumie

recenzje / ESEJE Tomasz Fijałkowski

Recen­zja Toma­sza Fijał­kow­skie­go z książ­ki Kosmo­nau­ci Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Szukam w piasku rzymskich monet

recenzje / KOMENTARZE Grzegorz Wróblewski

Komen­tarz Grze­go­rza Wró­blew­skie­go do wier­sza z tomu Kosmo­nau­ci, któ­ry uka­zał się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 19 stycz­nia 2015 roku.

Więcej

W nieważkość

recenzje / IMPRESJE Ilona Podlecka

Esej Ilo­ny Pod­lec­kiej towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Kosmo­nau­ci Grze­go­rza Wró­blew­skie­go, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 21 stycz­nia 2015 roku.

Więcej

Kiedy wydostaliśmy się w słoneczną przestrzeń

recenzje / ESEJE Dawid Kujawa Rafał Wawrzyńczyk

Posło­wie Rafa­ła Waw­rzyń­czy­ka i Dawi­da Kuja­wy do książ­ki Ra Grze­go­rza Wró­blew­skie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 23 paź­dzier­ni­ka 2023 roku.

Więcej

Kosmonauci Grzegorza Wróblewskiego

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Grze­go­rza Wró­blew­skie­go Kosmo­nau­ci, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Zagrywka wobec cierpienia

recenzje / ESEJE Marcin Orliński

Recen­zja Mar­ci­na Orliń­skie­go z książ­ki Krzysz­to­fa Jawor­skie­go Do szpi­ku kości, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie marcinorlinski.pl.

Więcej

Tonąc w szumie

recenzje / ESEJE Tomasz Fijałkowski

Recen­zja Toma­sza Fijał­kow­skie­go z książ­ki Kosmo­nau­ci Grze­go­rza Wró­blew­skie­go.

Więcej

Klisze

recenzje / IMPRESJE Paweł Chmielewski

Esej Paw­ła Chmie­lew­skie­go tow­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki .byłem Krzysz­to­fa Jawor­skie­go, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 20 paź­dzier­ni­ka 2014 roku.

Więcej

Przeczytałem

recenzje / ESEJE Tomasz Fijałkowski

Recen­zja Toma­sza Fijał­kow­skie­go z książ­ki .byłem Krzysz­to­fa Jawor­skie­go.

Więcej

Biblioteka

recenzje / ESEJE Paweł Chmielewski

Recen­zja Paw­ła Chmie­lew­skie­go z książ­ki Do szpi­ku kości Krzysz­to­fa Jawor­skie­go.

Więcej

W nieważkość

recenzje / IMPRESJE Ilona Podlecka

Esej Ilo­ny Pod­lec­kiej towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Kosmo­nau­ci Grze­go­rza Wró­blew­skie­go, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 21 stycz­nia 2015 roku.

Więcej

Poza pozorami słów, rzeczy i egzystencji

recenzje / IMPRESJE Zbigniew Trzaskowski

Esej Zbi­gnie­wa Trza­skow­skie­go towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki .byłem Krzysz­to­fa Jawor­skie­go, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­rze Lite­rac­kie­go 20 paź­dzier­ni­ka 2014 roku.

Więcej

Skóra rzeczywistości

recenzje / ESEJE Paweł Chmielewski

Recen­zja Paw­ła Chmie­lew­skie­go z książ­ki Dusze monet Krzysz­to­fa Jawor­skie­go

Więcej

Poeta ciągłych skojarzeń

recenzje / ESEJE Paweł Chmielewski

Recen­zja Paw­ła Chmie­lew­skie­go z książ­ki Draż­nią­ce przy­jem­no­ści (1988–2008) Krzysz­to­fa Jawor­skie­go.

Więcej

Mikrokosmos blokowiska

recenzje / ESEJE Paweł Chmielewski

Recen­zja Paw­ła Chmie­lew­skie­go z książ­ki Warzyw­niak i inne opo­wia­da­nia Krzysz­to­fa Jawor­skie­go.

Więcej

Pieśni doświadczenia

recenzje / ESEJE Marek Olszewski

Recen­zja Mar­ka Olszew­skie­go z książ­ki Do szpi­ku kości Krzysz­tof Jawor­skie­go.

Więcej

Ostatnia powieść awangardowa

recenzje / ESEJE Łukasz Najder

Recen­zja Łuka­sza Naj­de­ra z książ­ki Do szpi­ku kości Krzysz­tof Jawor­skie­go.

Więcej

Złe towarzystwo

recenzje / ESEJE Marcin Sendecki

Recen­zja Mar­ci­na Sen­dec­kie­go z książ­ki Do szpi­ku kości Krzysz­tof Jawor­skie­go.

Więcej

O Drażniących przyjemnościach

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Grze­go­rza Het­ma­na, Anny Kału­ży, Karo­la Mali­szew­skie­go, Woj­cie­cha Wil­czy­ka.

Więcej

O Duszach monet

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Boh­da­na Zadu­ry, Mar­ci­na Sen­dec­kie­go, Bar­tło­mie­ja Maj­zla i Toma­sza Fijał­kow­skie­go.

Więcej