wywiady / o pisaniu

Z perspektywy czasu przypomina mi głośno ujadającego szczeniaczka

Karolina Kapusta

Zuzanna Strehl

Rozmowa Karoliny Kapusty z Zuzanną Strehl, laureatką 15. edycji Połowu.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Karo­li­na Kapu­sta: Mia­łam przy­jem­ność wysłu­chać wie­lu histo­rii zwią­za­nych z Two­im zesta­wem wier­szy, ale wszyst­kie te roz­mo­wy odby­ły się na grun­cie towa­rzy­skim. Teraz, na potrze­by wywia­du, powin­no być nie­co bar­dziej ofi­cjal­nie. Jesteś jed­ną z młod­szych fina­li­stek i lau­re­atek Poło­wu, więc chcia­łam zapy­tać, od kie­dy wła­ści­wie czy­tasz poezję i sama piszesz? I skąd wzię­ła się decy­zja o wzię­ciu udzia­łu w Poło­wie? Czy mia­łaś do czy­nie­nia z kimś ze śro­do­wi­ska poetyc­kie­go, czy może bra­łaś wcze­śniej udział w jakichś warsz­ta­tach?

Zuzan­na Strehl: Moja przy­go­da z poezją jest na dobrą spra­wę zaska­ku­ją­co krót­ka. Zaczę­łam pisać w wie­ku 17 lat, dopie­ro kil­ka mie­się­cy póź­niej odkry­łam poezję współ­cze­sną i zabra­łam się za nad­ra­bia­nie lek­tu­ro­wych zale­gło­ści. Nie­sa­mo­wi­ty wpływ na mój roz­wój mia­ła oczy­wi­ście Kra­kow­ska Szko­ła Poezji. Do teraz pamię­tam pierw­sze wyda­rze­nie, na któ­re poje­cha­łam do Kra­ko­wa za namo­wą pierw­szych przy­ja­ciół ze śro­do­wi­ska – czy­ta­nie Aga­ty Jabłoń­skiej i Dawi­da Mate­usza z ich debiu­tanc­kich ksią­żek. Wszyst­kie roz­mo­wy tego jed­ne­go wie­czo­ru spra­wi­ły, że przez następ­ne pół roku odwie­dza­łam Kra­ków przy każ­dej moż­li­wej oka­zji. A to open mic, a to wykład arcy­mi­strzow­ski, wer­ni­saż jed­ne­go wier­sza (pod koniec stycz­nia 2020 roku docze­ka­łam się nawet wła­sne­go wer­ni­sa­żu – ogrom­ne szczę­ście i cudow­ne doświad­cze­nie). To na pew­no nie było to, cze­go się spo­dzie­wa­łam, gdy wrzu­ca­łam moje pierw­sze tek­sty na Face­bo­oka (śmiech).

A decy­zja o Poło­wie? Prak­tycz­nie od począt­ku pisa­nia Połów był moim małym marze­niem. A dzię­ki wspar­ciu przy­ja­ciół i ster­cie prze­czy­ta­nych ksią­żek uda­ło mi się je speł­nić.

Rozu­miem w takim razie, że prze­pro­wadz­ka do Kra­ko­wa, oprócz stu­diów, mia­ła ponie­kąd też zwią­zek z KSP. Jakie stu­dia pod­ję­łaś i czy mają coś wspól­ne­go z Two­imi pla­na­mi lite­rac­ki­mi?

Od paź­dzier­ni­ka stu­diu­ję filo­zo­fię na Uni­wer­sy­te­cie Jagiel­loń­skim, był to dość oczy­wi­sty wybór, bo już w liceum fascy­no­wa­ła mnie filo­zo­fia i z nie­moż­li­wą eks­cy­ta­cją bra­łam udział w róż­nych kon­kur­sach czy olim­pia­dach. Dru­gim wybo­rem było­by edy­tor­stwo na wydzia­le polo­ni­sty­ki, z rów­nie oczy­wi­stych powo­dów – mia­ła­bym moż­li­wość połą­cze­nia moje­go zain­te­re­so­wa­nia lite­ra­tu­rą z zacię­ciem gra­ficz­nym. Mam nadzie­ję, że z moje­go obec­ne­go kie­run­ku wynio­sę nie tyl­ko wie­dzę nauko­wą, ale też nowe wąt­ki, któ­re mogła­bym wyko­rzy­stać w poezji.

W jakim cza­sie powsta­wa­ły tek­sty na Połów? Czy to był świa­do­my akt kon­stru­owa­nia tych 10 wyma­ga­nych tek­stów, czy bar­dziej zbiór wier­szy powsta­łych w podob­nym cza­sie? Inny­mi sło­wy – zryw czy raczej dłu­ga i sys­te­ma­tycz­na pra­ca?

Więk­szość tek­stów z zesta­wu powsta­ła wio­sną i latem 2019 roku. Cykl „miej­sca” był chy­ba pierw­szym wier­szem, z któ­re­go byłam zado­wo­lo­na, od któ­re­go już samo poszło… Więc raczej zryw, jakieś nagłe poru­sze­nie, prze­ję­cie pew­ny­mi tema­ta­mi, na któ­re wcze­śniej nie mia­łam odpo­wied­nich słów. Dla­te­go też nie kon­stru­owa­łam zesta­wu świa­do­mie już na eta­pie pisa­nia. Musia­ło minąć tro­chę cza­su, aby te tek­sty uło­ży­ły się w spój­ny cykl. I myślę, że czas bar­dzo dobrze im zro­bił.

Dopie­ro ostat­nio pra­ca nad wier­sza­mi przy­bra­ła dla mnie for­mę powol­ne­go zbie­ra­nia fraz, dłu­gie­go roz­wa­ża­nia słów, postaw, tema­tów, prze­sta­wia­nia skła­dnio­wo wer­sów i mam­ro­ta­nia ich pod nosem, aby spraw­dzić, czy na pew­no rytm gra tak ład­nie, jak bym chcia­ła.

Te wszyst­kie wier­sze łączy postać zbun­to­wa­nej, pyska­tej dziew­czy­ny. Stwo­rzy­łaś boha­ter­kę o spój­nym i dono­śnym gło­sie, któ­ra opo­wia­da pozor­nie bła­hą nasto­let­nią histo­rię. Kim jest ta dziew­czy­na? Budzi Two­ją sym­pa­tię czy masz już jej ser­decz­nie dosyć?

Bar­dzo się cie­szę, że oddzie­lasz pod­miot­kę wier­szy ode mnie samej, bo nie­ste­ty zde­cy­do­wa­nie zbyt czę­sto jestem z nią utoż­sa­mia­na. Dziew­czy­na z moich tek­stów to od począt­ku do koń­ca kre­acja lite­rac­ka, któ­ra była mi aku­rat w tam­tym momen­cie potrzeb­na. Bar­dzo lubię w niej to, że nie ma takiej tra­ge­dii, któ­ra mogła­by ją uci­szyć. Ma w sobie siłę i odwa­gę, któ­rych mnie samej czę­sto bra­ku­je. Ale tak szcze­rze – nie lubi­my się za bar­dzo. Gdy patrzę na nią z per­spek­ty­wy cza­su, przy­po­mi­na mi gło­śno uja­da­ją­ce­go szcze­niacz­ka. Dla­te­go mię­dzy inny­mi w now­szych tek­stach, któ­re nie zna­la­zły się w alma­na­chu, tro­chę mniej krzy­czy, a wię­cej mówi. Trud­no mi stwier­dzić, czy to dalej ona, czy już ktoś inny – teraz pra­cu­je w kor­po i gotu­je domo­we obiad­ki.

Czy­li dalej piszesz z per­spek­ty­wy kon­kret­nej dziew­czy­ny? Jakie kwe­stie ją teraz zaj­mu­ją? W któ­rą stro­nę roz­wi­ja się ten poetyc­ki głos?

Zawsze jest to jakaś kon­kret­na pod­miot­ka, ale nie prze­pa­dam za pyta­nia­mi „co dalej?”, bo sama nie wiem, a nawet jeśli coś pla­nu­ję, to nie chcę zape­szać. Chcia­ła­bym nauczyć się czy­tać rze­czy­wi­stość holi­stycz­nie, połą­czyć moje zain­te­re­so­wa­nie filo­zo­fią i mate­ma­ty­ką z wie­dzą poetyc­ką i histo­rycz­no­li­te­rac­ką, a przy tym nie zgu­bić wraż­li­wo­ści spo­łecz­nej. Też jestem cie­ka­wa, jak to wpły­nie na moje pisa­nie.

Histo­rie z wier­szy ukła­da­ją się w spój­ną całość. Czy moż­na je odczy­ty­wać jako opo­wieść o roman­tycz­nej rela­cji, o pierw­szej miło­ści? Czy to zbyt naiw­ny pomysł?

Chy­ba każ­dy się kie­dyś nie­szczę­śli­wie zako­chał, praw­da? Na pew­no moż­na czy­tać mój zestaw w ten spo­sób, ale bar­dzo nie chcia­ła­bym, żeby to była tyl­ko ckli­wa miło­sna histo­ria.

Two­je wier­sze czę­sto dzie­ją się w kon­kret­nej prze­strze­ni, szcze­gól­nie widać to w cyklu „miej­sca”. Poja­wia­ją się klu­by, Kra­ków, Bia­ły­stok, przy­stan­ki, komu­ni­ka­cja publicz­na. Jak dużą wagę przy­wią­zu­jesz do takiej poetyc­kiej sce­no­gra­fii?

Muszę przy­znać, że wie­le moich wier­szy wzię­ło się z cho­dze­nia w miej­sca i robie­nia rze­czy. Dla­te­go bar­dzo czę­sto pod­czas pisa­nia mam w gło­wie jakiś kadr – pociąg Mehof­fer w nie­dziel­ny wie­czór na tra­sie Kraków–Zielona Góra, błysz­czą­ce kafel­ki w łazien­ce albo dwo­rzec PKS w rodzin­nym mie­ście. Ale jed­nak te uję­cia rzad­ko tra­fia­ją w nie­zmie­nio­nej for­mie do tek­stu. Zwy­kle sce­no­gra­fię kreu­ję na bazie jakie­goś dro­bia­zgu, któ­ry rzu­cił mi się w oczy. Prze­su­wam, zmie­niam, dopa­so­wu­ję. Two­rzę nie­ist­nie­ją­ce bal­ko­ny i umiesz­czam boha­te­rów na ist­nie­ją­cych uli­cach, na któ­rych nigdy nie byli.

Skąd­inąd wiem, że cykl „miej­sca” był pier­wot­nie jed­nym dłuż­szym tek­stem. Zde­cy­do­wa­łaś się go roz­bić na trzy. Czy one mają peł­nić w ten spo­sób inną funk­cję kom­po­zy­cyj­ną i być pew­ne­go rodza­ju spo­iwem?

Tak, „miej­sca” były kie­dyś jed­nym dłuż­szym wier­szem podzie­lo­nym na trzy czę­ści. Wyda­je mi się, że roz­bi­cie go na trzy osob­ne tek­sty domy­ka ten zestaw, włą­cza wszyst­kie inne wier­sze w ciąg histo­rii, któ­rą opo­wia­da moja pod­miot­ka.

Z jed­nej stro­ny bar­dzo kon­kret­na prze­strzeń, z dru­giej – sen­na bez­cza­so­wość, izo­la­cja, swo­iste wydzie­le­nie się boha­te­rek ze świa­ta, może uciecz­ka? Oczy­wi­ście zda­ję sobie spra­wę z tego, że fizycz­nie mówi­my o cza­so­prze­strze­ni, jed­nak na potrze­by uchwy­ce­nia pew­nej isto­ty zagad­nie­nia pozwa­lam sobie na taki wybieg. Poja­wia­ją się w tych wier­szach pęk­nię­cia, zgrzy­ty, „roz­dar­cia chod­ni­ka”. Małe, nie­ide­al­ne ele­men­ty codzien­nej sce­ne­rii, do któ­rych się przy­zwy­cza­ja­my, te „wyżu­te gumy”.

Ojej, bar­dzo podo­ba mi się takie spoj­rze­nie na te wier­sze! Chy­ba sama też czę­sto czu­ję się „poza cza­sem”, są takie miej­sca, w któ­rych się o nim zapo­mi­na, lubię to prze­my­cać do wier­szy. Nazwa­ła­bym to trans­cen­den­cją, ale boję się obu­rze­nia wiel­kich filo­zo­fów, więc zostań­my przy „roz­dar­ciach” i „wyżu­tych gumach”.

Znasz to uczu­cie przy­sy­pia­nia w auto­bu­sie powrot­nym po dłu­giej nie­obec­no­ści w domu? To chy­ba wła­śnie to. Prze­bu­dzasz się i nie do koń­ca wiesz, gdzie jesteś.

Znam, choć prę­dzej z pocią­gów. Wra­ca­jąc do tek­stów – o spra­wach spo­łecz­nych wypo­wia­dasz się jed­no­znacz­nie, ale lek­ko, bez publi­cy­stycz­ne­go cię­ża­ru. Bli­skie Ci jest takie myśle­nie i mówie­nie o świe­cie?

Wycho­dzę z zało­że­nia, że każ­dy mój wiersz jest gestem poli­tycz­nym, ponie­waż znaj­du­je się w rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra też jest nie­uchron­nie poli­tycz­na. Nie mogę pisać o miło­ści bez wspo­mi­na­nia o nie­to­le­ran­cji, nie mogę iść nocą po uli­cy bez stra­chu. Kie­dy mnie coś mar­twi, to nie mogę uda­wać w wier­szu, że jest odwrot­nie. Dale­ko mi do szu­ka­nia pro­ble­mów tyl­ko po to, żeby o nich napi­sać, stro­nię od takie­go „zaan­ga­żo­wa­nia”.

Cho­ciaż jest też takie poczu­cie, że jeśli ja o czymś nie napi­szę, to nie ma niko­go inne­go, kto mógł­by to zro­bić. Poezja homo­ero­tycz­na w Pol­sce to tak napraw­dę poezja gejow­ska. Tak jak­by les­bij­ki w ogó­le nie ist­nia­ły. A ist­nie­je­my i bar­dzo potrze­bu­je­my jakie­goś punk­tu zacze­pie­nia; tek­stów, któ­re opi­sy­wa­ły­by nasze doświad­cze­nia – dogłęb­nie kobie­ce i zako­rze­nio­ne w wyklu­cze­niu.

Urze­kła mnie w tych tek­stach tęsk­no­ta za spon­ta­nicz­ną włó­czę­gą, dziew­czyń­ską przy­go­dą, szla­ja­niem się po mie­ście, ale też za mia­stem. I chy­ba rów­nież tęsk­no­ta za wol­no­ścią. Waż­na jest dla Cie­bie idea wol­no­ści, po rów­no oso­bi­stej i poli­tycz­nej?

Naj­waż­niej­sza. Wspo­mi­nam o tym pośred­nio w komen­ta­rzu do „miejsc” – dużo jest w tych wier­szach szla­ja­nia się, ale nie tyl­ko z wybo­ru. Cza­sem sie­dzia­ło się na dwor­cu, bo nie było już inne­go miej­sca, w któ­rym moż­na było zostać. Ale przy­znasz chy­ba, że jest coś nie­sa­mo­wi­cie budu­ją­ce­go i inspi­ru­ją­ce­go w byciu tam, gdzie chce się być, i cho­dze­niu wszę­dzie, gdzie tyl­ko nogi ponio­są. Tyl­ko że nie zawsze tak moż­na. Nie, kie­dy odbie­ra­ją nam pod­sta­wo­we pra­wa czło­wie­ka, mówię tu o Straj­ku Kobiet, bo prze­cież roz­ma­wia­my w samym środ­ku rewo­lu­cji. Nie, kie­dy mój krzyk nadal jest zagłu­sza­ny przez gło­sy bia­łych, hete­ro­sek­su­al­nych męż­czyzn. Nie, kie­dy w Pol­sce nie są legal­ne związ­ki part­ner­skie. Nie, kie­dy les­bij­ki są w prze­strze­ni publicz­nej zupeł­nie nie­wi­docz­ne. Jesz­cze trze­ba tro­chę powal­czyć i będzie moż­na się szla­jać do woli.

Z Two­ich wier­szy moż­na też wysły­szeć, że lubisz i cenisz sobie rytm, ali­te­ra­cje i powtó­rze­nia, praw­da? Igrasz z nimi jak kotek ze sznur­kiem.

Uwiel­biam, gdy wier­sze gra­ją i moż­na sobie zapę­tlać wer­sy jak pio­sen­ki. Wzię­ło mi się to z Mar­ty Pod­gór­nik, któ­rej tomi­ki czy­tam z ołów­kiem w ręce i zazna­czam wszyst­kie aso­nan­se, kon­so­nan­se, powtó­rze­nia, rymy wewnętrz­ne, liczę syla­by. Nie ukry­wam, że ryt­mi­ka jest dla mnie jed­ną z naj­waż­niej­szych cech wier­sza, dla­te­go mam sen­ty­ment do „one tho­usand hurts”, moje­go pierw­sze­go trzy­na­sto­zgło­skow­ca (mimo że kil­ka sylab mu w redak­cji uby­ło). Cały czas pra­cu­ję nad płyn­no­ścią tek­stów, ale nadal nie­sa­mo­wi­tą satys­fak­cję spra­wia­ją mi momen­ty, w któ­rych rytm się wyko­le­ja i ury­wa tę uro­czą pio­sen­kę.

Czy to po pro­stu zaba­wa for­mą, rado­cha z warsz­ta­tu, czy też nośnik cze­goś wię­cej?

Oczy­wi­ście, że też zaba­wa, lubię sobie cza­sem napi­sać vila­nel­lę czy pan­tum dla samej for­my, bez poru­sza­nia istot­nych tema­tów. Poba­wić się powtó­rze­nia­mi słów i wer­sów. Zga­dzam się, że for­ma czę­sto nie­sie ze sobą zna­cze­nie i jest waż­na sama w sobie. Ale to chy­ba nie u mnie, jesz­cze tego nie opa­no­wa­łam. Doce­lo­wo chcia­ła­bym, żeby to prze­kaz wycho­dził na pierw­szy plan, a for­ma była tłem, któ­re nie zakłó­ca tre­ści. Nie chcę pisać ład­nych pio­se­nek.

Nie chcesz pisać ład­nych pio­se­nek, a wspo­mnia­ne „one tho­usand hurts” to tytuł albu­mu Shel­lac. Ile muzy­ki prze­my­casz do tek­stów? Czy to jest kie­ru­nek, w któ­rym chcesz się roz­wi­nąć? 

Shel­lac to, obok Fuga­zi i Big Black, jeden z tych zespo­łów, w któ­rych zasłu­chi­wa­łam się już w gim­na­zjum. W wier­szu „one tho­usand hurts” cho­dzi aku­rat o pierw­szą pio­sen­kę ze wspo­mnia­nej pły­ty – „Pray­er to God”. Nie chcę nic niko­mu pole­cać ani zmu­szać do słu­cha­nia, ale wyda­je mi się, że to cie­ka­wy kawa­łek.

Ostat­nio, leżąc na dywa­nie i zapę­tla­jąc pły­tę Cure for Pain Mor­phi­ne, pomy­śla­łam, że chcia­ła­bym pisać tak, jak słu­cha mi się tego albu­mu. Kolej­ne małe marze­nie. Nie wiem, na ile jest to moż­li­we, ani jak dużo obec­nie jest w moich wier­szach muzy­ki, ale na pew­no będę pró­bo­wać prze­my­cać jej wię­cej. Pio­sen­ka na dzi­siaj – „Pale Blue Eyes” od Velvet Under­gro­und.

Jesz­cze pod­czas warsz­ta­tów w Stro­niu poprzed­ni tytuł zesta­wu brzmiał punkt zacze­pie­nia. Kogo wte­dy zacze­pia­łaś? I skąd ta zmia­na tytu­łu, osta­tecz­nie na wszyst­kie moje les­by sprze­dam do por­no, któ­ry jed­no­cze­śnie jest fra­zą z jed­ne­go wier­sza. Czy tym gestem chcesz pod­kre­ślić szcze­gól­ne miej­sce tego tek­stu? Czy moż­na o nim myśleć jak o fra­zie-klu­czu, moty­wie prze­wod­nim, przy­śpiew­ce, co nada­je cha­rak­te­ru całe­mu zesta­wo­wi?

Pier­wot­ny tytuł wziął się z wier­sza, któ­ry osta­tecz­nie nie zna­lazł się w alma­na­chu. Chy­ba cho­dzi­ło w nim o jakie­kol­wiek zacze­pie­nie w rze­czy­wi­sto­ści, powód, żeby zostać. Ale nie spodo­ba­ła mi się ta myśl, nie prze­trwa­ła pró­by cza­su. Dłu­go zasta­na­wia­łam się nad osta­tecz­nym tytu­łem, prze­ro­bi­łam chy­ba wszyst­kie moż­li­we wer­sje, ale jakoś żad­na nie opi­sy­wa­ła wystar­cza­ją­co mojej pod­miot­ki i tych tek­stów. O ile wymy­śla­nie nazw wier­szy przy­cho­dzi mi z łatwo­ścią i aktu­al­nie mam co naj­mniej kil­ka wier­szy-tytu­łów, któ­re cze­ka­ją na dopi­sa­nie tre­ści, o tyle wybór tytu­łu dla skoń­czo­ne­go zesta­wu, w któ­rym zamknę­ły­by się cała ta nadzie­ja, fru­stra­cja i roz­cza­ro­wa­nie, był dla mnie prak­tycz­nie nie­moż­li­wy. Za duże zobo­wią­za­nie. Jedy­nym zado­wa­la­ją­cym wybo­rem oka­zał się ostat­ni wers tek­stu „Bia­ły­stok” zasu­ge­ro­wa­ny przez przy­ja­cie­la. Fak­tycz­nie jest to swe­go rodza­ju motyw prze­wod­ni, wątek, któ­ry spa­ja te tek­sty, a jed­no­cze­śnie bez­błęd­nie odda­je pro­wo­ka­cyj­ny cha­rak­ter pod­miot­ki. No i zosta­ło.

A wła­śnie! Na koniec – dla­cze­go Twoi boha­te­ro­wie palą tyle papie­ro­sów?

Wiesz, sama się zasta­na­wiam, bo wcze­śniej zupeł­nie nie zwró­ci­łam na to uwa­gi. Ale spo­koj­nie – pla­nu­ją rzu­cić, bo robi się to nie­co pre­ten­sjo­nal­ne.

 

Dofi­nan­so­wa­no ze środ­ków Mini­stra Kul­tu­ry, Dzie­dzic­twa Naro­do­we­go i Spor­tu pocho­dzą­cych z Fun­du­szu Pro­mo­cji Kul­tu­ry – pań­stwo­we­go fun­du­szu celo­we­go.

 

O autorach i autorkach

Karolina Kapusta

Urodzona w Gliwicach, obecnie mieszka we Wrocławiu. Laureatka XV edycji projektu Połów. Publikowała m.in. w 8. Arkuszu „Odry”, „Fabulariach”, na stronie Wydawnictwa J. Współorganizatorka cyklu spotkań poetyckich „Czwartki ujemne” nominowanego do nagrody WARTO. Zawodowo związana z animacją kultury, marketingiem i PR.

Zuzanna Strehl

Urodzona w 2001 roku. Finalistka projektu „Wiersze i opowiadania doraźne 2019” organizowanego przez Biuro Literackie. Laureatka projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2020”. Publikowała w „Stonerze Polskim”, „Tlenie Literackim” i na stronie wydawnictwa j. Studiuje filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Powiązania

W rytmie przypływów i odpływów

recenzje / IMPRESJE Karolina Kapusta

Impre­sja Karo­li­ny Kapu­sty na temat poezji Ane­ty Sar­now­skiej, wyróż­nio­nej w ramach pro­jek­tu „Pra­cow­nie otwar­te wier­szem 2023”.

Więcej

Rozmowy na koniec: odcinek 17 Karolina Kapusta

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Sie­dem­na­sty odci­nek z cyklu „Roz­mo­wy na koniec” w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Fuzja bordo

nagrania / transPort Literacki Karolina Kapusta Resina

Czy­ta­nie z książ­ki „Fuzja bor­do” z udzia­łem Karo­li­ny Kapu­sty w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 28. Muzy­ka Resi­na.

Więcej

Ostatecznie przecież jest tutaj całkiem pięknie

wywiady / o książce Anna Adamowicz Karolina Kapusta

Roz­mo­wa Anny Ada­mo­wicz z Karo­li­ną Kapu­stą, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki fuzja bor­do Karo­li­ny Kapu­sty, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 23 stycz­nia 2023 roku.

Więcej

Historia jednego wiersza: „rozpad nie rozpacz”

recenzje / KOMENTARZE Karolina Kapusta

Autor­ski komen­tarz Karo­li­ny Kapu­sty towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki fuzja bor­do, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 23 stycz­nia 2023 roku.

Więcej

fuzja bordo (3)

utwory / zapowiedzi książek Karolina Kapusta

Frag­men­ty książ­ki fuzja bor­do Karo­li­ny Kapu­sty, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 6 lute­go 2023 roku.

Więcej

fuzja bordo (2)

utwory / zapowiedzi książek Karolina Kapusta

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę fuzja bor­do Karo­li­ny Kapu­sty, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 6 lute­go 2023 roku.

Więcej

fuzja bordo (1)

utwory / zapowiedzi książek Karolina Kapusta

Frag­men­ty zapo­wia­da­ją­ce książ­kę fuzja bor­do Karo­li­ny Kapu­sty, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 6 lute­go 2023 roku.

Więcej

Połów. Poetyckie debiuty 2020

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2020 z udzia­łem Sary Akram, Tom­ka Gro­mad­ki, Karo­li­ny Kapu­sty, Jul­ka Rosiń­skie­go, Zuzan­ny Strehl i Niny Voy­ta­li w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

sama sobie dziadersem

wywiady / o pisaniu Nina Voytala Zuzanna Strehl

Roz­mo­wa Zuzan­ny Strehl z Niną Woj­ta­lą, lau­re­at­ką 15. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

wszystkie moje lesby sprzedam do porno

utwory / premiera w sieci z Połowu Zuzanna Strehl

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Zuzan­ny Strehl wszyst­kie moje les­by sprze­dam do por­no. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2020”.

Więcej

Biorę całe bogactwo wykwitu

wywiady / o pisaniu Karolina Kapusta Sara Akram

Roz­mo­wa Sary Akram z Karo­li­ną Kapu­stą, lau­re­at­ką 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

moje wenflony miały skrzydła

recenzje / KOMENTARZE Karolina Kapusta

Autor­ski komen­tarz Karo­li­ny Kapu­sty, lau­re­at­ki 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Nie pierwszy raz różne kataklizmy próbują nas spłukać ze skóry Ziemi

wywiady / o książce Anna Adamowicz Karolina Kapusta

Roz­mo­wa Karo­li­ny Kapu­sty z Anną Ada­mo­wicz, tow­rzy­szą­ca wyda­niu książ­ki Anny Ada­mo­wicz Nebu­la, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 31 grud­nia 2020 roku.

Więcej

Punkt zaczepienia

utwory / premiery w sieci Zuzanna Strehl

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Zuzan­ny Strehl. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Wier­sze i opo­wia­da­nia doraź­ne 2019”.

Więcej

Połów. Poetyckie debiuty 2020

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Czy­ta­nie z książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2020 z udzia­łem Sary Akram, Tom­ka Gro­mad­ki, Karo­li­ny Kapu­sty, Jul­ka Rosiń­skie­go, Zuzan­ny Strehl i Niny Voy­ta­li w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Polska poezja przed debiutem – rozeznanie

recenzje / ESEJE Anna Mochalska

Recen­zja Anny Mochal­skiej towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2020, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 26 lip­ca 2021 roku.

Więcej

Niepokalanie początku

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2020, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 26 lip­ca 2021 roku.

Więcej

Narowisty koń poezji polskiej

wywiady / o książce Anna Adamowicz Patryk Kosenda

Roz­mo­wa Anny Ada­mo­wicz i Patry­ka Kosen­dy towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2020, któ­ra uka­za­ła się w Biu­rze Lite­rac­kim 26 lip­ca 2021 roku.

Więcej

Blair Witch Voytala

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Found Foota­ge Niny Voy­ta­li, lau­re­at­ki 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

sama sobie dziadersem

wywiady / o pisaniu Nina Voytala Zuzanna Strehl

Roz­mo­wa Zuzan­ny Strehl z Niną Woj­ta­lą, lau­re­at­ką 15. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

wszystkie moje lesby sprzedam do porno

utwory / premiera w sieci z Połowu Zuzanna Strehl

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Zuzan­ny Strehl wszyst­kie moje les­by sprze­dam do por­no. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2020”.

Więcej

oglądając martwą naturę

recenzje / KOMENTARZE Julek Rosiński

Autor­ski komen­tarz Julia­na Rosiń­skie­go, lau­re­ata 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Alessandro Del Piero otwiera Cyc Gada i myśli sobie, jakie to jest dobre

recenzje / KOMENTARZE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Wie­że Julia­na Rosiń­skie­go, lau­re­ata 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Z wieży spada się do skutku

wywiady / o pisaniu Julek Rosiński Nina Voytala

Roz­mo­wa Niny Woy­ta­li z Julia­nem Rosiń­skim, lau­re­atem 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Biorę całe bogactwo wykwitu

wywiady / o pisaniu Karolina Kapusta Sara Akram

Roz­mo­wa Sary Akram z Karo­li­ną Kapu­stą, lau­re­at­ką 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Chirurgiczna precyzja

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Wykwit Karo­li­ny Kapu­sty, lau­re­at­ki 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

moje wenflony miały skrzydła

recenzje / KOMENTARZE Karolina Kapusta

Autor­ski komen­tarz Karo­li­ny Kapu­sty, lau­re­at­ki 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Relacje ważniejsze od poezji i lewicy

wywiady / o pisaniu Julek Rosiński Tomek Gromadka

Roz­mo­wa Jul­ka Rosiń­skie­go z Toma­szem Gro­mad­ką, lau­re­atem 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

POWRÓT DO DOMU

recenzje / KOMENTARZE Tomek Gromadka

Autor­ski komen­tarz Toma­sza Gro­mad­ki, lau­re­ata 15. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Niższa polityczność

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Komu­nizm, gów­no i może cie kocham Toma­sza Gro­mad­ki, lau­re­at­ki 15. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Komunizm, gówno i może cie kocham

utwory / premiera w sieci z Połowu Tomek Gromadka

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Toma­sza Gro­mad­ki Komu­nizm, gów­no i może cie kocham. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2020”.

Więcej

Mistrz Worda opanowuje podstawowe kompetencje soszjalu

utwory / premiera w sieci z Połowu Sara Akram

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Sary Akram Mistrz Wor­da opa­no­wu­je pod­sta­wo­we kom­pe­ten­cje soszja­lu. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Poetyc­kie debiu­ty 2020”.

Więcej

Pętla „for” do pętli „while”: my jeszcze sobie porozmawiamy

recenzje / IMPRESJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Mistrz Wor­da opa­no­wu­je pod­sta­wo­we kom­pe­ten­cje soszja­lu Sary Akram, lau­re­at­ki 15. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Wiersze nie służą mi do niczego

wywiady / o pisaniu Sara Akram Tomek Gromadka

Roz­mo­wa Toma­sza Gro­mad­ki z Sarą Akram, lau­re­at­ką 15. edy­cji „Poło­wu”.

Więcej

Hooked

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki fuzja bor­do Karo­li­ny Kapu­sty, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 6 lute­go 2023 roku.

Więcej

Z perspektywy czasu przypomina mi głośno ujadającego szczeniaczka

wywiady / o pisaniu Karolina Kapusta Zuzanna Strehl

Roz­mo­wa Karo­li­ny Kapu­sty z Zuzan­ną Strehl, lau­re­at­ką 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej

Chirurgiczna precyzja

recenzje / ESEJE Dawid Mateusz

Impre­sja Dawi­da Mate­usza na temat zesta­wu wier­szy Wykwit Karo­li­ny Kapu­sty, lau­re­at­ki 15. edy­cji Poło­wu.

Więcej