Agata JABŁOŃSKA: dla moich dziewczyn
8 marca ukazała się druga książka poetycka Agaty Jabłońskiej dla moich dziewczyn.
Dziewczyny idą w miasto! Mimo lęku, wbrew wyuczonej uległości, na przekór pokorze – idą w miasto, by wyrazić protest. Pierwszy tomik Agaty Jabłońskiej, wyróżniony Wrocławską Nagrodą Poetycką Silesius, Nagrodą im. Kazimiery Iłłakowiczówny, nagrodą „Browar za debiut” i nominacją do Nagrody Literackiej Gdynia, był „raportem wojennym”, drugi, właśnie wydany przez Biuro Literackie, to spisywany na gorąco meldunek z kobiecych walk o godność. Te walki toczą się tu i teraz – na ulicach i w naszych ciałach. Wiersze na transparenty, ich rytm spójny z rytmem gniewnych spacerów i zapewnienie „dla moich dziewczyn”: „nigdy nie będziesz szła sama!”.
Zdaniem Joanny Orskiej: „Autorka najwyraźniej niespecjalnie przejmuje się pomrukami zwiastującymi, że postawa politycznie zaangażowana w poezji się wypaliła. Całą swoją pozycją dla moich dziewczyn chce powiedzieć co innego – w wierszach, jak ten rozpoczynający się samobójczą wprost linijką ‘była gwałcona policyjną pałką’, bo co można po takim początku jeszcze powiedzieć? Przemocy trzeba poświęcać wiersze. Trzeba protestować, bo nie chodzi po prostu o zmianę – chodzi o czujność. A przede wszystkim trzeba układać mapy-przewodniki w ciemnościach, które ułatwiają błądzącym po mieście bohaterkom powrót do domu”.
„Wzięłam na warsztat doświadczenia moje i znanych mi kobiet, w szczególności zagadnienie poczucia bezpieczeństwa – fizycznego i psychicznego. Jako punkt wyjścia wybrałam sytuację nieobcą żadnej z nas – powrotu do domu/wyjścia do miasta w noc. To sytuacja, w której czasem znajduje się każda i każdy z nas, w dobie drastycznych doniesień medialnych po prostu trudna”. Tak o książce w jednym z wywiadów mówiła Agata Jabłońska. „Boimy się gwałtu, porwania, zaczepienia, pobicia. To tak naprawdę nie dotyczy wyłącznie kobiet. Pisanie tej książki jest dla mnie badaniem – próbuję zrozumieć, w jakim stopniu coś mi się wydaje, a w jakim faktycznie opisuje świat”.
Agata Jabłońska urodziła się w 1985 roku. Zadebiutowała w 2017 roku zbiorem wierszy Raport wojenny. Mieszka w Krakowie, pracuje w Muzeum Narodowym. Uczestniczy w spotkaniach Krakowskiej Szkoły Poezji, współtworzy nieregularnik „Stoner Polski”. Robi zdjęcia, wystawy, akcje artystyczne. Wychowuje syna. Zdaniem Dawida Mateusza: „Dawno nie mieliśmy poetki, która w tak przekonujący sposób łączy lirykę intymności z zaangażowaniem w sprawy społeczne. Poetki, która eksplorując doświadczenie macierzyństwa, przypomina, że ‘za każdym razem, kiedy piszesz wiersz/ ktoś nabija broń/ lewą ręką gładzi kolbę’”.