Agata PUWALSKA: haka!
22 marca do księgarń w całej Polsce trafiła haka! Agaty Puwalskiej. To trzydziesty, jubileuszowy debiut w Biurze Literackim i kolejna książka wyróżniona w ubiegłorocznej edycji projektu „Pierwsza książka wierszem”.
22 marca do księgarń w całej Polsce trafiła haka! Agaty Puwalskiej. W książce dominuje napięcie między jednostką a doświadczalnym, własną indywidualnością a poszukiwaniem wspólnoty, której odnalezienie we współczesnym hiperpragmatycznym i odhumanizowanym świecie bywa trudne. Wiersze to swoisty „scroll po feedzie”, składający się z płynnych, odległych od siebie obrazów – metafor, które zaistniały albo realnie, albo jako fragment kultury.
Uważność w nadmiarze potrafi być zabójcza – pokazuje nam w swojej pierwszej książce Agata Puwalska, rysując sugestywny obraz współczesnej rozszczelnionej podmiotowości. Podmioty – pośpieszane, poddawane ciągłej presji – są bombardowane bodźcami tak bardzo, aż znikają. Znikają wśród zadań do wykonania, skompresowanych obrazów, skotłowanych dźwięków, zahaczanych o siebie słów.
W rozmowie z Niną Manel autorka podkreśla: „Gdy pisałam hakę!, mierzyłam się z tym nadmiarem i natłokiem bodźców, zestawiałam obrazy i porządkowałam refleksje, nagle zdałam sobie sprawę, że może rozwiązanie leży zupełnie gdzie indziej, niekoniecznie właśnie w porządkowaniu świata. Może trzeba się odbić na jeszcze inny poziom, odwrócić perspektywę, a ‘nad nieludzką dżunglą poszybować z silnikiem’”. Może potrzebna jest właśnie indywidualna lub wspólnotowa haka.
Teledyskowa poetyka wierszy Puwalskiej, choć rejestruje typowe dla naszych czasów znużenie, wcale nie nuży. Porywa do lekturowego tańca i zarazem uczy nas kroków samoobronnej, odstraszającej wrogów haki. Teraźniejszość, która się z tych obrazów wyłania, jest cyklofreniczna – nadmiarowa, alienująca i niestabilna, a jednocześnie angażująca. Nie pozostaje nic innego, jak odpowiedzieć na krzyk krzykiem, więc: haka!
Zdaniem Jakuba Skurtysa tytułowa haka!: „Stanowi próbę emancypującej, afirmacyjnej i ekstatycznej poezji, która pozwala wzmocnić się wspólnocie lub zakotwiczyć jednostkowemu życiu w świecie płynnej nowoczesności, ale równocześnie podlega ruchom wywłaszczającym i alienującym. Choćby dlatego, że pojawia się u nas nie w realiach wspólnotowego zmagania plemion (tańca, wojny czy meczu), ale w mocno obwarowanych ramach pola literackiego”.
I dodaje dalej: „Cała haka! jest takim właśnie zaklinaniem rzeczywistości – ma działanie obronne i autoafirmacyjne. Puwalska próbuje w ten sposób scalić na poziomie całego tomu, w figurze najwyższego dysponenta reguł komunikacyjnych (powiedzmy: podmiotu autorskiego), to, co w poszczególnych wierszach rozpada się na migawkowe, pęknięte i przebodźcowujące mikrowglądy podmiotów i bohaterów”.
Książka Agaty Puwalskiej to kolejny tom wyróżniony w ubiegłorocznej edycji projektu „Pierwsza książka wierszem”. Mieszkająca w Węgrzcach pod Krakowem autorka była wcześniej laureatką 14. edycji projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2019”. Warto także dodać, że to już dwunasta książka przygotowana z myślą o festiwalu Stacja Literatura 26.