Andrzej SOSNOWSKI: Życie na Korei

24/04/2016 Premiery

Z per­spek­ty­wy ostat­nich dwu­dzie­stu pię­ciu lat śmia­ło moż­na powie­dzieć, że nie­wie­le było ksią­żek poetyc­kich, któ­re w zasad­ni­czy spo­sób wpły­nę­ły na to, jak się o poezji ostat­nich lat mówi i w jaki spo­sób się ją czy­ta. Jeśli jed­nak takich prze­ło­mo­wych tomów szu­kać, obok m.in. Nenii Tka­czy­szy­na-Dyc­kie­go czy Zim­nych kra­jów Świe­tlic­kie­go, za jed­ną z kano­nicz­nych już pozy­cji nale­ża­ło­by uznać Życie na Korei Andrze­ja Sosnow­skie­go.

 

Biuletyn__25_04_2016__Andrzej-SOSNOWSKI-Życie-na-Korei

 

Autor Sezo­nu na Helu ze swo­ją debiu­tanc­ką książ­ką poja­wił się na lite­rac­kiej sce­nie w dziw­nym cza­sie, gdy zmę­cze­nie lite­ra­tu­rą uwi­kła­ną w poli­ty­kę czu­ło się w powie­trzu w rów­nym stop­niu, co zapach ksią­żek palo­nych przez auto­rów „bru­Lio­nu”. Alter­na­ty­wą i dla bar­ba­rzyń­ców, do któ­rych nigdy się nie zali­czał, i dla kla­sy­cy­stów, od któ­rych dzie­li­ła go jesz­cze więk­sza prze­paść, miał się stać wła­śnie Sosnow­ski, pil­ny uczeń nie tyl­ko Ashbery’ego, Rim­bau­da czy Rous­se­la, ale może przede wszyst­kim Der­ri­dy i de Mana.

 

W nie­daw­no opu­bli­ko­wa­nym na łamach biBLio­te­ki wywia­dzie Zbi­gniew Machej tak wspo­mi­nał ten, dziś już wie­my, że dla pol­skiej liry­ki ostat­nie­go ćwierć­wie­cza prze­ło­mo­wy, czas: „w Pra­dze pozna­łem wio­sną 1992 roku Andrze­ja Sosnow­skie­go, prze­czy­ta­łem jego ‘Życie na Korei’ w pra­skim metrze i było dla mnie jasne, że zaczę­ła się nowa epo­ka w poezji pol­skiej. Nic już nie mogło być takie samo. Nie moż­na już było pisać tak samo jak w latach 80”. I nic już w isto­cie takie samo nie było.

 

Debiut Sosnow­skie­go wyraź­nie poka­zał, że dla war­szaw­skie­go poety – podob­nie jak dla Joh­na Ashbery’ego, o któ­rym sam pisał te sło­wa – „wiersz sta­je się przed­się­wzię­ciem epi­ste­mo­lo­gicz­nym. Jest pew­ne­go rodza­ju wyciecz­ką w nie­zna­ne i pró­bą namy­słu nad tym, w jaki spo­sób, pisząc wiersz, moż­na rów­no­cze­śnie kwe­stio­no­wać wiersz, samą moż­li­wość pisa­nia wier­sza ‘o’ czym­kol­wiek bądź”. Zmien­ność poety­ki, wie­lość wyko­rzy­sty­wa­nych przez Sosnow­skie­go języ­ków tyl­ko to prze­ni­kli­we roz­po­zna­nie potwier­dza­ją i pozwa­la­ją uznać za rodzaj auto­ana­li­zy.

 

Pomysł na wyda­nie Życia na Korei w for­mie e‑booka to pró­ba przy­po­mnie­nia tego nie­zwy­kłe­go i kla­sycz­ne­go już tomu. Sosnow­ski, jak nikt inny w pol­skiej poezji ostat­nich lat, nie­ustan­nie daje czy­tel­ni­kom do zro­zu­mie­nia, że poezja sta­no­wi zwy­kłe­go opi­su rze­czy­wi­sto­ści, ale jest czymś wię­cej, gra idzie o więk­szą staw­kę. Czym jest zatem? Na to pyta­nie nie odpo­wie, co naj­wy­żej może prze­wrot­nie pora­dzić: „Żad­nej zwło­ki nie żałuj, / bo może sama zaśpie­wa? Może nagle powie, / jakie są ludy i woj­ny, jakie mozo­ły i rej­sy, / jak spra­wy sto­ją, a jak inte­re­sy?”.

Inne wiadomości z kategorii
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
  • o książce Czy żyjemy na Korei? Roz­mo­wa Prze­my­sła­wa Roj­ka z Anną Mar­chew­ką, Prze­my­sła­wem Koniu­szym, Dawi­dem Buj­no i Grze­go­rzem Jędr­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze e‑booka Życie na Korei Andrze­ja Sosnow­skie­go, wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 18 kwiet­nia 2016 roku. więcej
  • ESEJE Implozja Recen­zja Jac­ka Guto­ro­wa z książ­ki Życie na Korei Andrze­ja Sosnow­skie­go. więcej
  • ESEJE Powiedzieć to inaczej niż tak i niż nie… Szkic Julii Fie­dor­czuk poświę­co­ny twór­czo­ści Andrze­ja Sosnow­skie­go. więcej
  • KOMENTARZE Rok 1987 Autor­ski komen­tarz Andrze­ja Sosnow­skie­go w ramach cyklu „Histo­ria jed­ne­go wier­sza”, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze e‑booka pt. Życie na Korei, wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 18 kwiet­nia 2016 roku. więcej
  • POEZJE Życie na Korei Frag­men­ty e‑booka Życie na Korei Andrze­ja Sosnow­skie­go, wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 18 kwiet­nia 2016 roku. więcej