Anna PODCZASZY: Grymasy
Drugą po Santarém Elizabeth Bishop premierą przyszłorocznej Stacji Literatura 24 są wydane dzisiaj Grymasy Anny Podczaszy z ilustracjami Zuzanny Orlińskiej.
Drugą po Santarém Elizabeth Bishop premierą przyszłorocznej Stacji Literatura 24 są wydane dzisiaj Grymasy Anny Podczaszy z ilustracjami Zuzanny Orlińskiej. Książką poetycką dla dzieci legnicka autorka debiutuje niejako po raz drugi. Poetka, która za pierwszy tom danc z 2000 roku była nominowana do Nagrody Literackiej Nike, a później wydała jeszcze dwie książki z wierszami (Wte i nazad, 2003, Mniej, więcej, 2007), wraca w świetnym stylu po jedenastu latach milczenia.
Książka pokazuje, jak przebiegały ostatnie lata „życia między wierszykami” Anny Podczaszy i jej rodziny (w tym trójki dzieci, które w książce poznajemy i z psocenia, i z imienia). Poetka w żywiołowych, dowcipnych, przewrotnych, niekiedy gorzko ironicznych, ale zawsze czułych wierszach zapisuje swoje doświadczenie bycia matką. Teksty z Grymasów to rodzaj „donosów” – tak jak synowie i córka donoszą mamie na siebie nawzajem, tak mama-poetka „donosi” na nich czytelnikom.
Nie chodzi jednak ani o oskarżanie (swoich dzieci o to, ile nerwów, czasu, własnych spraw zabierają rodzicom z życia), ani o „skarżenie się” na trudny los „Matki Polki” (jeśli już, to może o sprawienie, by głos matczyny stał się dzięki tym wierszom trochę bardziej donośny). Wręcz przeciwnie – czytelnik z łatwością wyczuwa językową frajdę, jaką sprawia Podczaszy podsłuchiwanie i przepisywanie dziecięcych odzywek.
Za figle spłatane mamie przez niesforne dzieci – ona odpłaca się im wierszami-figlami. Na ich grymaszenie – ona ma cały wachlarz poetyckich min-grymasów. I tak jak oni znoszą do domu różne rupiecie, które mogą się do czegoś przydać, tak ona zbiera dziecięce sentencje oraz przekomarzanki z podopiecznymi – i w swej poezji czyni z nich prawdziwe językowe skarby. A wszystko to w asyście wspaniałych ilustracji Zuzanny Orlińskiej.
W rozmowie jaka towarzyszy premierze książki w biBLiotece Anna Podczaszy mówi m.in.: „Dzieci to życie pełną gębą – i nie uprawiam tu żadnej ideologii, broń boże. To żywioł. Cztery żywioły na raz. Trzeba nie lada mądrali, żeby pokazać wichrowi, gdzie warto wiać, a gdzie ucichnąć, i jeszcze większego mądrali, żeby wiatr usłuchał. A więc dzieci uczą mnie pokory, że nie zjadłam wszystkich rozumów, że może i coś tam wiem, ale bez przesady”.
Grymasy z podtytułem Życie między wierszykami Anny Podczaszy kontynuują w Biurze Literackim linię wydawniczą skierowaną do młodego, ale wymagającego czytelnika. To już dziewiąta tego typu pozycja w ciągu dziesięciu lat i kolejna współczesna poetka (po takich twórcach jak Justyna Bargielska, Zbigniew Machej, Joanna Mueller, Jacek Podsiadło i Piotr Sommer) namówiona przez wydawnictwo do napisania książki dla dzieci.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury