Benedek TOTTH: Trupi bieg
W Biurze Literackim ukazał się właśnie wyróżniony Nagrodą Margó psychothriller Trupi bieg urodzonego w 1977 roku węgierskiego prozaika Benedeka Tottha, tłumacza m.in. powieści Cormaca McCarthy’ego czy Aldousa Huxleya.
W Biurze Literackim ukazał się właśnie wyróżniony Nagrodą Margó psychothriller Trupi bieg urodzonego w 1977 roku węgierskiego prozaika Benedeka Tottha, tłumacza m.in. powieści Cormaca McCarthy’ego czy Aldousa Huxleya. To obraz pokolenia, któremu nikt nie umiał wskazać drogi, porwać za sobą, natchnąć wiarą, że jednak czasami warto się postarać. Książka jest dziesiątą pozycją Nowym europejskim kanonie literackim – jednej z najchętniej czytanych serii wydawniczych ostatnich miesięcy. Autorką przekładu jest Elżbieta Sobolewska, najbardziej znana z tłumaczenia Pamięci Pétera Nádasa.
Bohaterowie to grupa nastolatków trenujących wyczynowo pływanie w małym miasteczku na węgierskiej prowincji. Łączą ich szkoła i sport, dzieli status materialny. Wspólne dla nich jest coś jeszcze, najtrudniejsze chyba dla młodego człowieka – poczucie braku sensu. Ich życie jest puste, pozbawione treści i radości. Martwi za życia, sami mają je za nic. A stąd już niedaleka droga do zbrodni. Pełna seksu i przemocy opowieść, mimo zabawnych dialogów, nie rozśmiesza. Wszystko jest tu tylko kompensacją, kompulsywnym działaniem, którego celem staje się zapomnienie albo irracjonalna rywalizacja.
W rozmowie opublikowanej w biBLiotece autor tak mówi o swojej książce: „Nie da się ukryć, że świata tej powieści nie sposób oddzielić od moich własnych doświadczeń życiowych czy od tego, co widziałem w swoim najbliższym otoczeniu. Długo szukałem swojego miejsca w świecie, często wydawało mi się, że jestem ze swoimi problemami sam – choć często w rzeczywistości wcale nie byłem sam, a to potrafi być bardzo frustrujące. Frustracja zaś rodzi agresję. Kiedy pisałem Trupi bieg, musiałem wrócić w pamięci do czasu, kiedy czułem mnóstwo wściekłości i gniewu, z nich powstał tekst książki. Sądzę, że to dobry kompromis, w ten sposób nikogo nie skrzywdziłem”.
Zdaniem Aleksandry Byrskiej: „Prozę Tottha przenika smutek, poczucie niemożliwości zawrócenia z drogi, ‘trupi bieg’ jest czymś, czego nie można wyłączyć. Bohaterowie zostają porównani do rekinów – nie mogą się zatrzymać, jeśli przestaną płynąć z prądem, zginą. Gdzieś w tle autor zarysowuje nam genezę tego stanu w przemocy dorosłych – ojców, nauczycieli, trenerów – i chorobliwej obojętności matek, które starają się nie dostrzegać spraw choćby najbardziej oczywistych. Totth nie mówi tego wprost, ale obrazowo wskazuje przerażający ciężar odpowiedzialności dorosłych za tych przecież przeraźliwie młodych, zniszczonych niemal na starcie, ludzi”.
Trupi bieg to kolejny przekład Elżbiety Sobolewskiej dla kołobrzeskiego Biura Literackiego. Znana hungarystka, redaktorka, tłumaczka współczesnej prozy węgierskiej, głównie z nurtu postmodernizmu, jest laureatką Nagrody im. Milána Füsta za całokształt pracy translatorskiej (2015) oraz Angelusa 2018 za najlepszy przekład roku za „Pamięć” Pétera Nádasa. To także menadżerka projektów wydawniczych i popularyzatorka literatury węgierskiej. Jest autorką rozmów z tłumaczonymi przez nią najważniejszymi pisarzami węgierskimi, takimi jak Imre Kertész, László Krasznahorkai, Péter Nádas. Wraz z Benedekiem Totthem będzie gościem wrześniowego TransPortu Literackiego 28.