Bohdan ZADURA: Puste trybuny
Tuż przed tegoroczną Stacją Literatura ukazuje się książka jednego z najważniejszych współczesnych polskich poetów – Bohdana Zadury. Puste trybuny to pierwszy od trzech lat tom autora z premierowymi, pisanymi w ostatnim roku wierszami. Ironiczne erraty do rzeczywistości, kartki wyrwane z pandemicznych annałów, gorzkie sprawozdania z państwa prawa i bezprawia, spoilery kolejnych odcinków serialu o Polsce.
Tuż przed tegoroczną Stacją Literatura ukazuje się książka jednego z najważniejszych współczesnych polskich poetów – Bohdana Zadury. Puste trybuny to pierwszy od trzech lat tom autora z premierowymi, pisanymi w ostatnim roku wierszami. Ironiczne erraty do rzeczywistości, kartki wyrwane z pandemicznych annałów, gorzkie sprawozdania z państwa prawa i bezprawia, spoilery kolejnych odcinków serialu o Polsce.
Wiersze zgromadzone w tomie nie są oderwane od życia, więc sporo w nich o śmierci, nie są oderwane od rzeczywistości, więc sporo w nich o zarazie i języku, nie są wreszcie oderwane od swego autora, więc sporo w nich o starości. W czasie, gdy o polityczne trybuny i trybunały toczą się najbardziej zajadłe boje, a na trybunach sportowych siedzą kibice z kartonów, poezja jest ostatnią trybuną, z której padają słowa wypełniające pustkę, bardziej autentyczne niż oklaski z taśmy i ostro-mgliste przemówienia oficjeli. Tom Zadury jest jedną z takich „pełnych trybun”.
„Nie miałem w planach tego tomiku. Z wyjątkiem paru drobiazgów napisanych w 2018 roku, które nie weszły do zbioru Po szkodzie, reszta Pustych trybun niespodziewanie napisała mi się na przełomie 2020 i 2021 roku” – pisze w książce w nocie od autora Bohdan Zadura. „Z formalnego punktu widzenia Puste trybuny nie powinny zaskoczyć czytelników moich poprzednich książek poetyckich: na 34 teksty, które składają się na tom, 11 to wiersze gnomiczne, nieprzekraczające czterech linijek, trzy są długie, rozmiarów niemal poematowych, reszta mieści się w granicach wiersza średniej długości”.
I dodaje dalej: „Czas, w którym powstały, odcisnął na nich swoje piętno, liczebnikowe tytuły kilku z nich nawiązują do dni miesięcy, których zdarzenia dały impuls do ich napisania. (…) Tytuł tomiku przyszedł mi do głowy, zanim zapadła decyzja o tym, że odłożona o rok olimpiada w Tokio odbędzie się bez widzów z zagranicy”.
Zdaniem Adama Poprawy: „autora bardziej rusza polszczyzna niż Polska. Nie żeby bieżące publiczne kwestie go nie obchodziły, tyle że zarówno sytuacja polityczna w tym/naszym kraju, jak i wypowiedzi (głównie) obu stron na jej temat są przewidywalne, a oczywistość wierszowi nie sprzyja. (…) Obiektem szyderstwa jest tu dyskurs medialny. Podmiot-bohater obecny jest natomiast wyłącznie w głosie czy tekście. (…) Odpowiedzią Zadury są mocny, wyrazisty głos, jednostkowy (oryginalny) punkt widzenia oraz ironia, na którą składają się również pozornie jasne wiersze, odsłaniające coraz bardziej złożoną niepewność”.
W rozmowie z Martą Podgórnik Bohdan Zadura mówi, że dłuższe wiersze: „Odgrywają jakąś wieloznaczność, często frazeologizm, paradoksalność świata. Te krótkie są dla inteligentnego czytelnika. Jest powiedzenie ‘uciekać gdzie pieprz rośnie’. Gdzie pieprz rośnie? Rośnie w Turcji. Kto rządzi Turcją? Więc co? Uciekać z deszczu pod rynnę. Kiedyś, gdy świat był bardzo poważny i zasadniczy, trochę humoru w wierszach wydawało mi się nie od rzeczy. Teraz, czytając czasem esemesy od widzów na pasku ‘Szkła kontaktowego’, myślę, że tego typu wiersze mnóstwo ludzi potrafiłoby pisać, że niektórzy mają większą inwencję językową i łatwość skojarzeń niż ja”.
Bohdan Zadura urodził się w 1945 roku w Puławach. Jest poetą, prozaikiem, krytykiem literackim oraz tłumaczem (z języka angielskiego, ukraińskiego i węgierskiego). W latach 2004–2020 był redaktorem naczelnym „Twórczości”, od lat pozostaje związany z „Akcentem” i „Literaturą na Świecie”. Debiutował w 1968 roku tomem poetyckim W krajobrazie z amfor i prozą Lata spokojnego słońca. Później ukazały się m.in. zbiory wierszy: Małe muzea (1977), Zejście na ląd (1983), Starzy znajomi (1986), Prześwietlone zdjęcia (1990), opowiadania Patrycja i chart afgański (1976) i eseistyczna Radość pisania (1980).
Od 1998 roku, kiedy w Legnicy został wydany tom „Noc poetów. Warszawa pisarzy”, Bohdan Zadura jest związany z Biurem Literackim. W wydawnictwie ukazały się jego wszystkie premierowe tomy poetyckie oraz dzieła zebrane i kilkanaście książek przekładowych. Poeta był nominowany do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius za tom „Wszystko”, a otrzymał ją w 2011 roku za „Nocne życie”. Za „Kropkę nad i” w 2015 roku został wyróżniony Nagrodą im. C.K. Norwida. Jest też laureatem Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. H. Skoworody za rok 2014. W 2018 roku Zadura został uhonorowany Silesiusem za całokształt twórczości.