Eugeniusz TKACZYSZYN-DYCKI: Inaczej nie będzie
Trzecią po tomach Romana Honeta i Jakuba Pszoniaka premierą zapowiadającą festiwal TransPort Literacki 28 jest zbiór Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Inaczej nie będzie.
Kolejne książki Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego od dwóch dekad zdobywają najważniejsze nagrody literackie, nie tylko krajowe, ale także zagraniczne, niektóre z nich dwukrotnie. W 2021 roku poeta otrzymał, jako drugi autor z Polski (po Zbigniewie Herbercie), Międzynarodową Nagrodę miasta Münster za przekład Kochanki Norwida (tłumaczyli Michael Zgodzay i Uljana Wolf). To właśnie to wyróżnienie, obok okrągłych sześćdziesiątych urodzin, jest dla Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego głównym pretekstem do wydania Inaczej nie będzie.
Autor wyboru Jakub Skurtys wyszedł od pytania: „Jaki jest mój Dycki?”, a w odpowiedzi ułożył tom ukazujący poetę jako darczyńcę wiedzionego zasadą „do ut des”, ale też jako drapichrusta i szmuglera, który niekiedy przychodzi do nas bez niczego, niczym „gołodupiec na wesele”, z dziurą w sercu zamiast podarunku. W rozmowie opublikowanej w biBLiotece Skurtys dodaje: „Dycki jest atrakcyjny nawet dla niewprawionych czytelników, jego teksty działają tam, gdzie najnowsza poezja napotyka opór”.
W tomie – ułożonym przez krytyka nie w kontrze do poprzednich wyborów, lecz w przyjacielskiej relacji z nimi – znalazły się wiersze o różnych formach fraternizowania się, o uwodzeniu i wywodzeniu w pole, o wodzeniu na pokuszenie i pokucie, o dawcach i biorcach, a przede wszystkim o utracie i umiejętności godzenia się na brak. „Dobre słowo” urasta więc w poezji Dyckiego do miana etycznego zobowiązania – staje się ekwiwalentem symbolicznej wymiany, domaga się od czytelników zaufania i wrażliwości.
„Sześćdziesiątka ma też ścisły związek z moim spojrzeniem na poezję Dyckiego” – pisze w posłowiu Jakub Skurtys. „Niby już ‘inaczej nie będzie’, niby domyka się jakiś ciążący nam, monumentalny blok przeszłości, a wraz z nim fragment tego, co uznajemy już za historię literatury. A jednak dopiero ‘kiedy kończą się możliwości/ zaczyna się opowieść’ i wówczas wiersz wyrusza na podryw. To pozwala pomyśleć o tej książce również w kategoriach podarku: od nas dla poety, ale też od niego dla nowych czytelników, bo zawsze znajdą się jacyś nowi, piękni i życzliwi czytelnicy”.
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki po raz pierwszy pojawił się na festiwalu Biura Literackiego w 1999 roku podczas Odsieczy realizowanej w ramach czwartej edycji Fortu Legnica. Był to jego pierwszy publiczny występ od czasu wydania debiutanckiej książki w 1990 roku. Kolejne festiwalowe czytania obrosły już w legendę i na stałe wpisały się w historię polskiej literatury. W 2023 roku podczas TransPortu Literackiego 28 kolejne już pokolenie festiwalowej publiczności będzie miało okazję przekonać się, na czym polega magia występów poety.