Ivan WERNISCH: Pernambuco
W świetnie przyjętej serii Biura Literackiego „Klasycy europejskiej poezji” ukazała się to książka niepokornego klasyka poezji czeskiej. Ivan Wernisch jest twórcą wierszy, „przekradów”, utworów oryginalnych, niepodobnych do dzieł pióra innych autorów.
W świetnie przyjętej serii Biura Literackiego „Klasycy europejskiej poezji” ukazała się to książka niepokornego klasyka poezji czeskiej. Ivan Wernisch jest twórcą wierszy, „przekradów”, utworów oryginalnych, niepodobnych do dzieł pióra innych autorów. To poeta zaskakujący, prowokujący, chuliganiący, którego teksty rozpoznaje się już po przeczytaniu kilku linijek. W Pernambuco Wernisch odrzuca wiarę w absolutną wartość formy i własnej poezji znów nadaje nowy kształt artystyczny. Również język, jakim się posługuje nie przestaje zaskakiwać – wśród inspiracji poety znajdują się m.in. stare czeskie tłumaczenia Biblii, żydowskie przypowieści czy rosyjskie wiersze ludowe.
Poezja Wernischa – żywiołowa, rozbuchana wyobraźniowo i językowo, gotowa do improwizacji, plebejska i młodzieńczo prowokacyjna – jest zarazem poezją kultury: roi się w niej od aluzji literackich i plastycznych, parodii, pastiszów i innych „przekradów”. Tom rozpoczyna się kilkoma poetyckimi „końcami świata”, a później napięcie tylko rośnie. Jednak apokaliptyczna rzeczywistość według Wernischa to spektakl raczej buffo, krojony na modłę karnawału czy kukiełkowych wygłupów – świat widziany „na odwyrtkę”, odbity w sowizdrzałowym zwierciadle, a przez to bliższy czytelnikowi, bardziej ludzki. Autorem wyboru, przekładów oraz obszernego posłowia jest Leszek Engelking.
Ivan Wernisch urodził się w 1942 roku w Pradze. Jest poetą, tłumaczem, antologistą, edytorem, redaktorem, autorem kolaży, najwybitniejszym żyjącym poetą czeskim. Autor kilkudziesięciu zbiorów wierszy. Debiutował tomem Kam letí nebe (Dokąd leci niebo, 1961). Już po opublikowaniu kilku książek zyskał markę jednego z najciekawszych poetów swojego pokolenia. Jego karierę pisarską przerwały wydarzenia historyczne: interwencja wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji i stłumienie idei Praskiej Wiosny. Tomy Wernischa przez wiele lat nie mogły ukazywać się oficjalnie. Pojawiały się w niskonakładowych edycjach samizdatowych lub jako „książki zbójeckie” przywiezione z wolnego świata trafiały do ograniczonej liczby czytelników.
W kolejnych latach pracował w zawodach: betoniarza, cieśli, sztukatora, agenta reklamowego, robotnika na budowie metra, stróża nocnego, wartownika. Sytuacja radykalnie zmieniła się po przemianach ustrojowych. Wiersze Wernischa ukazywały się oficjalnie i to w dużych nakładach. W latach 1990‒1999 pełnił funkcję redaktora w czasopiśmie „Literární noviny”. Został laureatem m.in. Nagrody Franza Kafki oraz nagrody Magnesia Litera w kategorii poezja. Przekłada przede wszystkim z rosyjskiego, niemieckiego i niderlandzkiego. Za swoją twórczość literacką otrzymał prestiżowe wyróżnienia państwowe (2002, 2012) oraz międzynarodowe (Nagroda Franza Kafki, 2018). Był tłumaczony na wiele języków.
Zdaniem Leszka Engelkinga „Ta poezja, z pozoru tak żywiołowa, nieokiełznana, pełna niezwykłych skojarzeń, rozbuchana wyobraźniowo i językowo, gotowa do improwizacji, plebejska i młodzieńczo prowokacyjna, jest zarazem poezją kultury; roi się w niej od aluzji literackich i odwołań do dzieł plastycznych różnych epok, od parodii, pastiszów, przeróbek i imitacji cudzych utworów, od rozmaitych odniesień międzytekstowych”. Według Libora Staněka w Pernambuco Wernisch zaprasza czytelnika do „nowej formy świata poetyckiego, którego styl jest niezastąpiony na współczesnym czeskim polu literackim. To magiczne środowisko, w którym ‘wszystko nie znaczy nic, a nic to wszystko’”.
„Przyciągają mnie tematy uznawane za tabu’ – mówi poeta w Magazynie Literackim biBLIoteka. „Poezję można pisać o wszystkim. Nigdy nie pisałbym wierszy zaangażowanych, polityzujących lub politycznych, ale wiem, że i to można robić rzetelnie, popatrzmy choćby na Bertolda Brechta czy niektórych poetów amerykańskich. Dla mnie to jest jednak granica, której bym nie przekroczył. Dlatego nigdy nie byłem w stanie pisać na zamówienie, jakie by ono nie było. A przecież to właściwie dość przyjemne, że do mnie ktoś przyjdzie z prośbą, żebym napisał życzenia imieninowe dla jego starej, chorej i niezwykle dobrej cioci. Często mi się to zdarza. Chętnie spełniłbym taką prośbę, nie jestem temu z zasady przeciwny, tyle tylko, że nie jestem do tego zdolny”.
Seria „Klasycy Europejskiej Poezji” doceniona została w unijnym programie Kreatywna Europa – na blisko sto sześćdziesiąt innych zgłoszonych propozycji zdobyła jedną z najwyższych ocen. Dzięki temu do tej pory mogliśmy poznać już czterech wybitnych europejskich twórców: Williama Blake’a, Salvadora Espriu, Miroljuba Todorovivia oraz Otona Župančicia. Książki ukazały się w przekładach Tadeusza Sławka, Filipa Łobodzińskiego, Jakuba Kornhausera wraz z Kingą Siewior oraz Katariny Šalamun-Biedrzyckiej. W 2021 roku ukażą się trzy kolejne książki najciekawszych europejskich autorów, którzy do tej pory pozostawali nieobecni na polskim rynku wydawniczym. Będą to Ján Ondruš, Morten Nielsen i Henri Michaux.
Inne premiery Biura Literackiego