Julian TUWIM: Która godzina, gówniarzu?

04/09/2023 Premiery

W pre­sti­żo­wej serii Biu­ra Lite­rac­kie­go „44. Poezja pol­ska od nowa” uka­zał się tom Julia­na Tuwi­ma Któ­ra godzi­na, gów­nia­rzu?. Auto­rem wybo­ru i posło­wia do książ­ki jest Alek­san­der Tro­ja­now­ski, wyróż­nio­ny w 2021 roku Wro­cław­ską Nagro­dą Poetyc­ką Sile­sius za debiu­tanc­ki tom Par­kin­gi pod­ziem­ne jako mia­sta spo­tkań. Zbiór, któ­ry uka­zu­je się sie­dem­dzie­siąt lat od śmier­ci Tuwi­ma, powstał we współ­pra­cy z rodzi­ną poety.

 

 

W pre­sti­żo­wej serii Biu­ra Lite­rac­kie­go „44. Poezja pol­ska od nowa” uka­zał się tom Julia­na Tuwi­ma Któ­ra godzi­na, gów­nia­rzu?. Auto­rem wybo­ru i posło­wia do książ­ki jest Alek­san­der Tro­ja­now­ski, wyróż­nio­ny w 2021 roku Wro­cław­ską Nagro­dą Poetyc­ką Sile­sius za debiu­tanc­ki tom Par­kin­gi pod­ziem­ne jako mia­sta spo­tkań. Zbiór, któ­ry uka­zu­je się sie­dem­dzie­siąt lat od śmier­ci Tuwi­ma, powstał we współ­pra­cy z rodzi­ną poety.

 

Co zro­bić z auto­rem tak total­nym jak Julian Tuwim? Poetą, któ­ry nie został zapo­mnia­ny, prze­mil­cza­ny, ode­sła­ny do pie­kła kla­sy­ków? Prze­ciw­nie – autor Balu w Ope­rze jest wciąż czy­ta­ny i inspi­ru­je rów­nież poza świa­tem poezji sen­su stric­to. Po sło­wa Tuwi­ma się­ga­ją chęt­nie muzy­cy – i to zarów­no przed­sta­wi­cie­le muzy­ki kla­sycz­nej, jak i alter­na­tyw­ne­go roc­ka, hip-hopu czy pio­sen­ki aktor­skiej. Frag­men­ty jego tek­stów bywa­ją wyko­rzy­sty­wa­ne w mowie codzien­nej i pol­skim życiu poli­tycz­nym.

 

Autor wybo­ru Alek­san­der Tro­ja­now­ski poka­zu­je, że staw­ka, o któ­rą Tuwim grał w swo­jej żywią­cej się eks­pe­ry­men­tem, humo­rem i wie­lo­gło­so­wo­ścią poezji w latach dwu­dzie­stych i trzy­dzie­stych – a staw­ką tą jest pol­skość będą­ca przed­mio­tem wybo­ru i akcep­tu­ją­ca pły­ną­cą stąd wie­lość jako wła­sną – nie tyl­ko nie prze­sta­ła być aktu­al­na, lecz wręcz jest naszą palą­cą potrze­bą. Tak­że dziś – w latach dwu­dzie­stych.

 

Zda­niem Alek­san­dra Nawa­rec­kie­go: „Seria 44 przy­zwy­cza­iła nas do anto­lo­gii nie­oczy­wi­stych, idą­cych pod włos. Tomik ma dwa wyraź­nie zazna­czo­ne bie­gu­ny: ‘ase­ni­za­cyj­ny’ i ‘apro­wi­za­cyj­ny’, toteż więk­szość wier­szy łatwo roz­dzie­lić na dwie gru­py róż­ne pod wzglę­dem este­tycz­nym (saty­ra i liry­ka), a zara­zem ide­owym (tek­sty poli­tycz­ne naprze­ciw wita­li­stycz­nych albo eko­lo­gicz­nych, jak powie­dzie­li­by­śmy dziś)”.

 

Jakub Pszo­niak w zamiesz­czo­nej w biBLio­te­ce roz­mo­wie z auto­rem wybo­ru stwier­dza: „Tuwim to poeta życia, rado­ści, wia­ry w przy­szłość. Z dru­giej stro­ny to autor Nędzy i Pie­śni o biciu. Jest Tuwim cie­le­sny i meta­fi­zycz­ny, jest Tuwim Żyd i Tuwim Polak, Tuwim chrze­ści­ja­nin i Tuwim komu­ni­sta. I każ­dy z nich jest jed­nym, a Alek­san­dro­wi Tro­ja­now­skie­mu uda­ło się swo­im wybo­rem te napię­cia zna­ko­mi­cie poka­zać”.

 

Mówiąc o „swo­im Tuwi­mie”, Tro­ja­now­ski przy­zna­je: „Inte­re­su­je mnie powrót do pozor­nie nie­win­nej gry z pol­sz­czy­zną, któ­ra leży u pod­staw tych wier­szy. Małe odkry­cia i olśnie­nia języ­ko­we, któ­re wcią­ga­ły poetę w swo­ją grę, zosta­wia­jąc w tek­stach śla­dy pod posta­cią ali­te­ra­cji czy para­dok­sów. Myślę, że war­to wró­cić dzi­siaj do obser­wa­cji – prze­śle­dzić poetyc­ką logi­kę pro­wa­dzo­nych przez Tuwi­ma gier z języ­kiem pol­skim”.

 

Twór­cy Balu w Ope­rze przy­pa­dło w udzia­le spe­cy­ficz­ne miej­sce w „poczcie pol­skich kla­sy­ków”. Jest Tuwim „szkol­ny”, a więc z zało­że­nia bar­dziej „inter­pre­to­wa­ny pod klucz” czy „umiej­sca­wia­ny na histo­rycz­no­li­te­rac­kiej osi cza­su” niż czy­ta­ny. Z dru­giej stro­ny autor ten jest odczy­ty­wa­ny na nowo – m.in. za spra­wą Domu Lite­ra­tu­ry w Łodzi, któ­ry poka­zu­je go jako poetę mia­sta, obser­wa­to­ra robot­ni­czej Łodzi. Ist­nie­je rów­nież lirycz­ne obli­cze poety jako jed­nej z waż­nych posta­ci kano­nu pol­skiej pio­sen­ki.

 

Mamy też kry­tycz­ne i spo­łecz­ne obli­cze tej poezji, jak choć­by pacy­fi­stycz­ne wezwa­nie z wier­sza Do pro­ste­go czło­wie­ka, któ­re nagra­ne przez oko­ło­pun­ko­wy zespół Aku­rat sta­ło się nie­zwy­kle aktu­al­nym komen­ta­rzem do woj­ny w Zato­ce Per­skiej. Jest Tuwim ska­man­dry­ta i Tuwim tłu­macz, Tuwim kaba­re­ciarz i Tuwim dzia­łacz (zało­żył m.in. ZAiKS). Ponad wszel­ką wąt­pli­wość mamy do czy­nie­nia z poezją aktu­al­ną i żywą. Jak dale­ce? Odpo­wiedź moż­na zna­leźć w tomie Któ­ra godzi­na, gów­nia­rzu?.

 

Julian Tuwim nale­ży do gro­na nie­licz­nych twór­ców, któ­rych już od ponad stu lat (jako poeta debiu­to­wał dokład­nie sto dzie­sięć lat temu) czy­ta­ją zarów­no naj­młod­si, jak i naj­star­si, dostrze­ga­ją­cy w nim auto­ra „inter­dy­scy­pli­nar­ne­go”, wymy­ka­ją­ce­go się szu­flad­kom gatun­ków lite­rac­kich. To nie­sły­cha­nie róż­no­rod­ne i nie­jed­no­znacz­ne dzie­ło poetyc­kie ode­rwa­ło się w pew­nym momen­cie od swo­je­go auto­ra i zaczę­ło żyć wła­snym życiem. Aby poznać wie­le twa­rzy Julia­na Tuwi­ma, war­to się­gnąć po tom Któ­ra godzi­na, gów­nia­rzu?.

 

Dofi­nan­so­wa­no ze środ­ków Mini­stra Kul­tu­ry i Dzie­dzic­twa Naro­do­we­go pocho­dzą­cych z Fun­du­szu Pro­mo­cji Kul­tu­ry – pań­stwo­we­go fun­du­szu celo­we­go.

 

Inne wiadomości z kategorii
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
  • o książce Manikiry, plakaty, miejscowe idiotki i tutejsi kretyni Roz­mo­wa Jaku­ba Pszo­nia­ka z Alek­san­drem Tro­ja­now­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Któ­ra godzi­na, gów­nia­rzu? Julia­na Tuwi­ma i Alek­san­dra Tro­ja­now­skie­go, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 4 wrze­śnia 2023 roku. więcej
  • POEZJE Która godzina, gówniarzu? Frag­men­ty książ­ki Któ­ra godzi­na, gów­nia­rzu? Julia­na Tuwi­ma i Alek­san­dra Tro­ja­now­skie­go, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 4 wrze­śnia 2023 roku. więcej