Nina MANEL: Transparty

05/08/2019 Premiery

Uka­zu­je się kolej­ny póź­ny debiut, książ­ka, któ­ra – podob­nie jak Raport wojen­ny Aga­ty Jabłoń­skiej nagro­dzo­ny w 2018 roku Sile­siu­sem – mogła­by zostać wyda­na już w poprzed­niej deka­dzie. Mowa o Trans­par­ty ukry­wa­ją­cej się pod pseu­do­ni­mem lite­rac­kim Niny Manel.

BL Info 2019.08.05 Nina MANEL Transparty__www_top

Uka­zu­je się kolej­ny póź­ny debiut, książ­ka, któ­ra – podob­nie jak Raport wojen­ny Aga­ty Jabłoń­skiej nagro­dzo­ny w 2018 roku Sile­siu­sem – mogła­by zostać wyda­na już w poprzed­niej deka­dzie. Mowa o Trans­par­ty ukry­wa­ją­cej się pod pseu­do­ni­mem lite­rac­kim Niny Manel. Tom jest efek­tem pro­jek­tu wydaw­ni­cze­go Sta­cji Lite­ra­tu­ra „Pierw­sza książ­ka”, dzię­ki któ­re­mu pol­scy czy­tel­ni­cy mogli poznać: Micha­ła Doma­gal­skie­go (nomi­na­cja do Sile­siu­sa), Jana Rojew­skie­go (nomi­na­cje do Gdy­ni i Sile­siu­sa) oraz Jaku­ba Pszo­nia­ka (jego tom uka­zał się w pierw­szej poło­wie 2019 roku) i wspo­mnia­nej wcze­śniej Aga­ty Jabłoń­skiej (Nagro­da Sile­sius i nomi­na­cja do Gdy­ni).

Na mar­gi­ne­sie debiu­tanc­kie­go zesta­wu Niny Manel opu­bli­ko­wa­ne­go w alma­na­chu Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2017 Mar­ta Pod­gór­nik zano­to­wa­ła: „Wyczy­ta­łam świat doj­mu­ją­co intym­ny, taki, w któ­rym spa­li­li­by­ście się ze wsty­du, potrą­ciw­szy fili­żan­kę z nie­do­pi­tą mok­ką. Dobrze, że mikro­skop i zestaw z odczyn­ni­ka­mi zosta­wi­łam w domu. Nina – Moni­ka – ma wszyst­ko, cze­go potrze­ba wscho­dzą­cej na fir­ma­men­cie (na potrze­by kry­tycz­no­li­te­rac­kie i społeczne/społecznościowe) poetes­sie. Jed­nak Autor­ka jest przede wszyst­kim pisar­ką. Zapa­da­ją­cą w pamięć, nie­pod­ra­bial­ną. Doj­rza­łą, wia­ry­god­ną i pie­kiel­nie uta­len­to­wa­ną”.

„Pisa­łam tę książ­kę tyle lat, że siłą rze­czy jest tu wie­le ofiar i są bar­dzo róż­ne” – mówi w wywia­dzie opu­bli­ko­wa­nym w biBLio­te­ce Manel. „Nie chcia­łam jed­nej boha­ter­ki. A kim jest opraw­ca? Ja bym powie­dzia­ła, że nie zawsze prze­moc przy­cho­dzi z zewnątrz. Jed­nak ten dyso­nans mię­dzy boha­ter­ką (czy boha­ter­ka­mi lub boha­te­ra­mi) a spo­łe­czeń­stwem był pla­no­wa­ny Na pew­no nie chcia­łam pisać książ­ki o spo­łe­czeń­stwie. Inte­re­so­wał mnie raczej kon­flikt na linii jednostka–społeczeństwo, pod­kre­śle­nie róż­nic indy­wi­du­al­nych, nie punk­tów stycz­nych. To dru­gie robią inni mło­dzi poeci oraz poet­ki, jest tego dużo, jest to dobre. Nie ma co nosić drew­na do lasu, wier­szy do Biu­ra”.

„Na tle naj­now­szej histo­rii pol­skiej liry­ki Nina Manel powin­na chy­ba być postrze­ga­na jako ktoś, kto spraw­nie dosto­so­wu­je się do ‘świa­ta na opak’, tym samym doko­nu­jąc w nim pew­nych ele­men­tar­nych porząd­ków” – pisze w biBLio­te­ce Dawid Kuja­wa. „Jeśli bowiem zało­ży­my, że naj­bar­dziej zna­ni dziś kon­te­sta­to­rzy sztur­mu­ją­cy pol­ską poezję na prze­ło­mie lat 80. i 90. sta­ra­li się zbli­żyć w swo­im języ­ku do symu­la­cji ‘życia codzien­ne­go’, a jed­no­cze­śnie wiel­ki wysi­łek wkła­da­li w pra­cę odspo­łecz­nie­nia, upry­wat­nie­nia lite­ra­tu­ry, w prze­ko­na­nie wszyst­kich dooko­ła o jej impo­ten­cji poli­tycz­nej (nie­sku­tecz­nie, jak oka­za­ło się po latach), to Nina Manel wyko­nu­je gest, któ­ry jest rewer­sem ‘bru­lio­no­wych’ fochów”.

W innym miej­scu Kuja­wa doda­je: „Zwy­kle w sytu­acji obco­wa­nia z książ­ką debiu­tanc­ką zasta­na­wia­my się nad tym, czy autor­ka może zapro­po­no­wać nam coś jesz­cze w przy­szło­ści – co cie­ka­we, w przy­pad­ku tomu Niny Manel wąt­pli­wo­ści tego rodza­ju nie rodzą się wca­le. W trzy­dzie­stu trzech wier­szach zapre­zen­to­wa­nych w książ­ce wyczu­wa się taką spój­ność kon­cep­tu­al­ną i tak nad­mia­ro­wą ener­gię wyobraź­ni, że w grun­cie rze­czy nie pozo­sta­wia­ją one złu­dzeń co do tego, że autor­ka od daw­na ma goto­wy pomysł na potęż­ny pro­jekt poetyc­ki – pozo­sta­je tyl­ko cze­kać na jego kolej­ne odsło­ny”.

Nina Manel uro­dzi­ła się w Lubli­nie. Na co dzień jest neu­ro­ko­gni­ty­wist­ką, zaj­mu­je się neu­ro­pla­stycz­no­ścią i prze­kaź­nic­twem bio­che­micz­nym ukła­du ner­wo­we­go. Zosta­ła wyróż­nio­na w kon­kur­sie na sztu­kę teatral­ną „Szu­ka­my pol­skie­go Szek­spi­ra”. Miesz­ka w Kra­ko­wie. Jej książ­ka, któ­rej redak­tor­ką jest Mar­ta Pod­gór­nik, to dwu­dzie­sty trze­ci debiut w Biu­rze Lite­rac­kim. Autor­ka zapre­zen­tu­je ją pod­czas Sta­cji Lite­ra­tu­ra 24 w pią­tek 13 wrze­śnia pod­czas wie­czo­ru autor­skie­go wraz z trój­ką uzna­nych już poetów: Kac­prem Bart­cza­kiem, Roma­nem Hone­tem i Bian­ką Rolan­do.

Inne wiadomości z kategorii
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
  • POEZJE Transparty Frag­ment książ­ki Trans­par­ty Niny Manel, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 5 sierp­nia 2019 roku. więcej
  • zapowiedzi książek Transparty Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Trans­par­ty Niny Manel, któ­ra uka­że się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 5 sierp­nia 2019 roku. więcej