Nowe głosy z Europy: Zoran PILIĆ

05/08/2016 Projekty

Kolej­nym boha­te­rem cyklu pre­zen­ta­cji Nowych gło­sów z Euro­py – przy­go­to­wy­wa­nych przez mię­dzy­na­ro­do­we insty­tu­cje lite­rac­kie współ­pra­cu­ją­ce w ramach plat­for­my Lite­ra­ry Euro­pe Live – jest chor­wac­ki pro­za­ik Zoran Pilić. W biBLio­te­ce oraz na stro­nach part­ne­rów pro­jek­tu poja­wi­ły się już mate­ria­ły z Pili­ciem w roli głów­nej – wywiad, pre­mie­ro­we opo­wia­da­nie, komen­tarz oraz wypi­sy z gło­sów kry­ty­ków o jego twór­czo­ści. Pisarz, wraz z pozo­sta­łą dzie­wiąt­ką Nowych gło­sów z Euro­py, będzie gościem wrze­śnio­we­go festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 21.

 

BL Img 2016.08.05 Nowe głosy z Europy Zoran PILIC_www_top

 

Zoran Pilić uro­dził się w 1966 roku. Debiu­to­wał w 2007 roku zbio­rem opo­wia­dań Dog­gie­sty­le, któ­ry stał się posta­wą sztu­ki teatral­nej Sex, laži i jedan anđeo, wysta­wio­nej w Aka­de­mii Sztuk Dra­ma­tycz­nych w Zagrze­biu (2009). Jego debiut powie­ścio­wy Đavli od papi­ra był nomi­no­wa­ny do pre­sti­żo­wej chor­wac­kiej nagro­dy lite­rac­kiej „Jutarn­ji list” i wymie­nia­ny pośród naj­lep­szych powie­ści 2012 roku według Chor­wac­kie­go Mini­ster­stwa Kul­tu­ry. W 2015 roku został lau­re­atem Euro­pej­skie­go Festi­wa­lu Opo­wia­dań.

 

W twór­czo­ści Pili­cia kry­ty­cy zauwa­ża­ją inte­re­su­ją­ce połą­cze­nie, jak twier­dzi Ane­ra Ryznar, tra­dy­cji „pro­zy wery­stycz­nej (…) z całym kor­pu­sem tek­stów współ­cze­snych, któ­rych tema­ty­ka sku­pia się wokół same­go pro­ce­su pisa­nia oraz sen­su fik­cji lite­rac­kiej w cza­sach wir­tu­al­nej repro­duk­cji”. Pilić „kla­sycz­ne mime­sis wzbo­ga­ca o per­spek­ty­wę meta­li­te­rac­ką, dzię­ki cze­mu jego nar­ra­cję może­my nazwać nar­cy­stycz­ną”. Nie eks­pe­ry­ment, lecz pra­ca w mate­rii nar­ra­cji pozwa­la Pili­cio­wi badać gra­ni­ce opo­wia­da­nia, a „potra­fi opo­wia­dać jak mało kto” (Đorđe Kra­ji­šnik).

 

„Nic nam nie zro­bią”, opu­bli­ko­wa­ny w biBLio­te­ce frag­ment opo­wia­da­nia, to przy­kład nie­zwy­kle oszczęd­nej w środ­kach, ale jak­że moc­nej pro­zy. „Krót­ko mówiąc – pod­su­mo­wu­je swój komen­tarz Pilić – jest to tekst o ludziach żyją­cych na obczyź­nie”. O bra­cie, ojcu, przy­ja­cio­łach, o wszyst­kich tych, któ­rych „życie upły­wa teraz gdzie indziej”. Ale ten utwór to tak­że opo­wieść – co dziś powin­no wybrzmieć gło­śno – wszyst­kich tych, „któ­rzy przez Tur­cję, Gre­cję, Mace­do­nię, Ser­bię i Chor­wa­cję codzien­nie pró­bu­ją dotrzeć do swo­jej zie­mi obie­ca­nej”.

 

„Lite­ra­tu­ra bar­dzo czę­sto jest dome­ną lęków, wąt­pli­wo­ści i wszel­kie­go rodza­ju ducho­wych wiwi­sek­cji. To wąska prze­strzeń mię­dzy praw­dą a fan­ta­sma­go­rią, przy­po­mi­na­ją­cą paka­me­rę, w któ­rej trzy­ma­my zupeł­nie zbęd­ne rze­czy. Wie­my, że do nicze­go nigdy nam się nie przy­da­dzą, a mimo wszyst­ko nie wyrzu­ca­my ich” – mówił w wywia­dzie Pilić. Ale jed­no­cze­śnie, to wła­śne dzię­ki lite­ra­tu­rze, fik­cji – część doświad­czeń wojen­nych, wszyst­kie obra­zy, sce­ny, o któ­rych pisarz, jak sam mówił, chciał­by zapo­mnieć – „sta­ły się bar­dziej zno­śne. Hałas tro­chę ucichł”.

 

Pro­jekt Nowe gło­sy z Euro­py jest finan­so­wa­ny z unij­ne­go pro­gra­mu Kre­atyw­na Euro­pa. Boha­te­rem kolej­nej pre­zen­ta­cji będzie pocho­dzą­cy z Węgier, poeta, kry­tyk lite­rac­ki, wykła­dow­ca histo­rii lite­ra­tu­ry na Uni­wer­sy­te­cie w Sege­dy­nie – Árpád Kol­lár.

Inne wiadomości z kategorii