Proza z Ukrainy i Węgier na czytniki

30/10/2017 Zapowiedzi

Jesie­nią w Biu­rze Lite­rac­kim uka­żą się trzy książ­ki pro­za­tor­skie auto­rów z Ukra­iny i Węgier – Andri­ja Lub­ki, Andri­ja Bon­da­ra i Lajo­sa Gren­de­la – w wyda­niu elek­tro­nicz­nym.

 

BL Img 2017.10.30 Proza z Ukrainy i Węgier na ebookach_www_top

 

Jesie­nią w Biu­rze Lite­rac­kim uka­żą się trzy książ­ki pro­za­tor­skie auto­rów z Ukra­iny i Węgier – Andri­ja Lub­ki, Andri­ja Bon­da­ra i Lajo­sa Gren­de­la – w wyda­niu elek­tro­nicz­nym. Pre­mie­ry e‑booków przy­pa­da­ją na 30 paź­dzier­ni­ka oraz 13 i 27 listo­pa­da. Debiu­tanc­ki tom opo­wia­dań Lub­ki oraz pro­za­tor­ski zbiór Bon­da­ra, oba w tłu­ma­cze­niu Boh­da­na Zadu­ry, a tak­że opo­wie­ści Gren­de­la w prze­kła­dzie Miło­sza Wali­gór­skie­go – to kwin­te­sen­cja współ­cze­snej pro­zy twór­ców środ­ko­wo­eu­ro­pej­skich.

 

W Kil­le­rze Andrij Lub­ka daje popis tego, jak spraw­nie ope­ru­je kon­wen­cja­mi – podej­mu­je tema­ty trud­ne (jak miłość, tęsk­no­ta, nie­speł­nie­nie), pisząc lek­ko i dow­cip­nie, ale też z zadu­mą i melan­cho­lią. W wart­kim nur­cie nar­ra­cji czy­tel­nik odnaj­dzie ele­men­ty zaczerp­nię­te wprost z rze­czy­wi­sto­ści, w któ­rej jest zanu­rzo­ny boha­ter: zasły­sza­ne histo­rie, poje­dyn­cze zda­nia wyrwa­ne z kon­tek­stu, foto­gra­fie, wycin­ki z gazet, sny. Zbiór Lub­ki „to przede wszyst­kim cele­bro­wa­nie sztu­ki opo­wia­da­nia”.

 

Histo­rie waż­ne i nie­waż­ne Andri­ja Bon­da­ra to pro­za doj­rza­ła, wyra­fi­no­wa­na, o wyso­kim kunsz­cie lite­rac­kim. Autor oka­zu­je się w niej spo­strze­gaw­czym obser­wa­to­rem rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra zasi­la jego auto­bio­gra­fi­zu­ją­ce opo­wie­ści na temat Ukra­iny, gdzie spla­ta się to, co ukra­iń­skie, pol­skie, rosyj­skie, euro­pej­skie. O sile skon­den­so­wa­nej i zamknię­tej w krót­kiej for­mie nar­ra­cji decy­du­ją zarów­no bły­sko­tli­wy, humo­ry­stycz­ny język, jak i wie­le pozio­mów tema­tycz­nych, któ­re odkry­wa czy­tel­nik.

 

Opo­wia­da­nia zawar­te w Poświę­ce­niu het­ma­na Lajo­sa Gren­de­la cechu­ją się nato­miast dużym dystan­sem oraz iro­nią gra­ni­czą­cą z absur­dem. Pro­zę tego węgier­skie­go auto­ra wyróż­nia humo­ry­stycz­ny i boga­ty język w opi­sie opar­tych na aneg­do­tach histo­rii. Nie jest to pro­za moc­no reali­stycz­na ani melan­cho­lij­na, sytu­acje życio­we przed­sta­wi­cie­li węgier­skiej mniej­szo­ści na Sło­wa­cji są przed­sta­wio­ne gro­te­sko­wo i komicz­nie, ale nie bez głęb­sze­go, pro­wo­ku­ją­ce­go do prze­my­śleń zna­cze­nia.

 

Zobacz ofer­tę e‑booków Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Inne wiadomości z kategorii