Przemysław SUCHANECKI: O
O Przemysława Suchaneckiego to kolejna tegoroczna premiera Biura Literackiego, która jest wyróżnieniem w ramach projektu wydawniczego „Druga książka wierszem” realizowanego przy okazji festiwalu Stacja Literatura 26 w Stroniu Śląskim.
O Przemysława Suchaneckiego to kolejna tegoroczna premiera Biura Literackiego, która jest wyróżnieniem w ramach projektu wydawniczego „Druga książka wierszem” realizowanego przy okazji festiwalu Stacja Literatura 26 w Stroniu Śląskim. Tom zbudowany na wielkim O: otwierający, ogarniający, organiczny. Zarazem radykalny w awangardowości, jak i zapraszający poprzez gościnne minimum. Wiersze spracowane, a jednocześnie praktykujące Mironowski model „leżenia-myślenia”, o którym wprawdzie nie śniło się waszym filozofom, ale na pewno dośnili je nasi poeci.
Przemysław Suchanecki w swojej drugiej książce podejmuje wielopoziomową, epistemologiczno-etyczną pracę: nad postrzeganą rzeczywistością, nad doświadczającym podmiotem i wreszcie nad językiem, który próbuje to wszystko objąć. I obejmuje, otwierając okno ogromnej, oporowej „obraźni”. „Traktuje, jest, opowiada. Zrodzona z wewnętrznych przetasowań i reform. Inna niż poprzednia. Bardziej rozchełstana. Przemysław Suchanecki o… i wtedy otwierasz książkę” – tak rekomenduje ją sam autor.
Zdaniem Kacpra Bartczaka: „Językowa wielość – czyli wielość świata, objawienie tegoż, które jednakże nie jest końcem, a imperatywem uczestnictwa. Wiersz językowo-awangardowy, który sam staje się środowiskiem, świadomością uwikłań. Taki mniej więcej krajobraz wita czytelnika tego tomu. Jego utwory uczestniczą w świecie pogrążającym się w rozkładzie, ale jest to rozkład wdrożony, podpatrywany na głębokich pokładach”.
„Kolejne sceny to ułamki procedur społecznych układów, w których rozpad jest już zakodowany. A jednocześnie znać tu ruch ku zbudowaniu swojej pamięci, wspomagania własnego, azylu. Wiersze, które idą tropem wieloimiennej, międzynarodowej awangardy, z której lekcja płynie taka, że poezja musi mówić o świecie poza prostą ideą prawdy-jako-referencji, bo zwykła referencja to założenie naiwne i zbyt często już wykorzystane przeciwko nam. Śmieszny, sztuczny podmiot, ten, który wrócił na oparach, żyje w języku i kocha go, nie ufając mu do końca. Trzyma się” – pisze Bartczak.
W rozmowie, jaką dla biBLioteki przeprowadził Michał Mytnik, autor dodaje: „Bardzo lubię pisać o rozpadzie, o katastrofie. A zaraz potem o konstrukcji, która musi w nieunikniony sposób nadejść potem. Możliwość takich crash testów to jest coś, co szalenie mnie napędza i ekscytuje w pisaniu. To jest właściwie coś, z czego składa się życie, a o niczym innym nie chcę pisać tak bardzo jak o życiu po prostu, w całym jego falistym migotaniu. Naprawdę chciałbym na ten proces tworzenia patrzeć dokładnie tak prosto. Jako na zwykłe zbijanie ze sobą elementów, które wprawia w ruch machinę”.
Debiutancki tom Suchaneckiego Wtracenie z 2019 roku nominowany był do Nagrody Literackiej Prezydenta Miasta Białegostoku im. W. Kazaneckiego. „Określam sobie swoje wiersze jako epistemologiczno-etyczne: epistemologiczne, bo wydaje mi się, że zajmują się procesem postrzegania, rejestrowania zdarzeń i tego, co się w wyniku tej rejestracji dzieje w postrzegającym; taki dwutorowy proces, który często przebiega jednocześnie, ale i bardzo dziwnie” – tak o swojej pierwszej książce mówił wówczas autor.