Radmila PETROVIĆ: „Moja mama wie, co się wyprawia w miastach”

17/04/2023 Premiery

W Nowym euro­pej­skim kano­nie lite­rac­kim, przy­go­to­wy­wa­nym przez Biu­ro Lite­rac­kie wraz z wydaw­ca­mi, festi­wa­la­mi i przed­sta­wi­cie­la­mi insty­tu­cji lite­rac­kich z dwu­dzie­stu jeden euro­pej­skich kra­jów, uka­za­ła się wła­śnie jed­na z naj­waż­niej­szych serb­skich ksią­żek ostat­nich lat – Moja mama wie, co się wypra­wia w mia­stach Rad­mi­li Petro­vić.

 

 

W Nowym euro­pej­skim kano­nie lite­rac­kim, przy­go­to­wy­wa­nym przez Biu­ro Lite­rac­kie wraz z wydaw­ca­mi, festi­wa­la­mi i przed­sta­wi­cie­la­mi insty­tu­cji lite­rac­kich z dwu­dzie­stu jeden euro­pej­skich kra­jów, uka­za­ła się wła­śnie jed­na z naj­waż­niej­szych serb­skich ksią­żek ostat­nich lat – Moja mama wie, co się wypra­wia w mia­stach Rad­mi­li Petro­vić. Autor­ką prze­kła­du jest Alek­san­dra Woj­ta­szek. Oka­zją do spo­tka­nia z serb­ską poet­ką będzie Trans­Port Lite­rac­ki 28 w Koło­brze­gu zapla­no­wa­ny w przed­ostat­ni week­end wrze­śnia.

 

Wier­sze Rad­mi­li Petro­vić skon­cen­tro­wa­ne są wokół trzech krę­gów tema­tycz­nych: dora­sta­nia na wsi, losów kobiet w patriar­chal­nym spo­łe­czeń­stwie oraz róż­nych obli­czy miło­ści. Na dzie­ciń­stwo autor­ka kie­ru­je spoj­rze­nie dziew­czy­ny, któ­ra wyje­cha­ła do duże­go mia­sta, ale część sie­bie pozo­sta­wi­ła na rodzin­nych polach i łąkach. Odtąd nie przy­na­le­ży już do żad­ne­go z tych miejsc. Być może jed­nak jej osob­ność zaczę­ła się wcze­śniej: kie­dy zamiast być upra­gnio­nym synem, uro­dzi­ła się jako kolej­na cór­ka. Dziś potra­fi roze­brać trak­tor, w kie­sze­ni ma scy­zo­ryk, a w sta­ni­ku dru­ty.

 

Książ­ka uka­zu­je dziew­czyń­skość roz­bi­tych kolan i strze­la­nia z pro­cy pro­sto w usta­lo­ne kano­ny zacho­wań oraz sztyw­ne spo­łecz­ne hie­rar­chie. Poetyc­kie alter ego Petro­vić jest wła­śnie takie: tro­chę bez­czel­ne, nad wyraz szcze­re, cza­sem buń­czucz­ne, ale pod tą powło­ką skry­wa pokła­dy wraż­li­wo­ści i uważ­no­ści na świat, przede wszyst­kim natu­ry. Inte­re­su­ją ją też rela­cje mię­dzy ludź­mi, szcze­gól­nie te nazna­czo­ne nie­rów­no­ścią i prze­mo­cą – wier­sze poet­ki gło­śno oskar­ża­ją nie tyl­ko ojców, ale tak­że mat­ki i bab­ki, któ­re przez wie­ki godzi­ły się na upo­ka­rza­ją­ce trak­to­wa­nie ze stro­ny męż­czyzn.

 

Połą­czo­na z wysu­bli­mo­wa­ną iro­nią auten­tycz­ność i komu­ni­ka­tyw­ność spra­wia­ją, że Petro­vić docie­ra do sze­ro­kie­go gro­na odbior­ców – jej wier­sze wie­lo­krot­nie sta­wa­ły się vira­lem w mediach spo­łecz­no­ścio­wych. To poezja zaan­ga­żo­wa­na, ale peł­na sub­tel­nej lirycz­no­ści i dopra­co­wa­nej meta­fo­ry­ki, choć jej głów­nym celem jest dekon­struk­cja wła­snej i cudzych pozy­cji: płcio­wych, kla­so­wych, naro­do­wych oraz sek­su­al­nych. Osta­tecz­nie tyl­ko miłość oka­zu­je się bitwą, któ­rą war­to prze­grać.

 

„Zawsze uwa­ża­łam, że wszyst­ko, co może wyda­rzyć się w życiu, powin­no poja­wić się tak­że w poezji. W miło­ści wszyst­ko jest moż­li­we, ludzie na wsi wie­dzą to naj­le­piej. Chcia­łam, żeby mło­dzi ludzie, któ­rzy odkry­wa­ją swo­ją inność, mogli odna­leźć w mojej poezji otu­chę, i wnio­sku­jąc z reak­cji czy­tel­ni­ków, tak się sta­ło. Sytu­acja osób LGBTQ+ w Ser­bii nie jest, nie­ste­ty, god­na pozaz­drosz­cze­nia, dla­te­go wszy­scy jeste­śmy zobo­wią­za­ni, aby w ramach swo­ich moż­li­wo­ści wal­czyć o jej popra­wę” – mówi autor­ka w roz­mo­wie z Alek­san­drą Woj­ta­szek opu­bli­ko­wa­ną w biBLio­te­ce.

 

„Rad­mi­la Petro­vić w książ­ce opo­wie­dzia­ła rze­czy­wi­stość sło­wa­mi pod­miot­ki, z któ­rą – jestem o tym prze­ko­na­na – wie­le pol­skich czy­tel­ni­czek bez pro­ble­mu się utoż­sa­mi (nawet jeśli nie wie­dzą, co się wypra­wie w mia­stach)” – pisze w biBLio­te­ce Anna Mochal­ska. „Wier­sze Petro­vić doku­men­tu­ją cał­kiem dłu­gą listę ogra­ni­czeń, zda­je się więc, że autor­ka chcia­ła tekst pozba­wić moż­li­wie wie­lu z nich. Z suk­ce­sem. Efek­tem jest bar­dzo dobra książ­ka, po któ­rej już wiem, że to, co wypra­wia się w mia­stach, jest niczym w porów­na­niu z tym, co wypra­wia się na wsiach. Wpi­suj­cie wio­ski”.

 

Rad­mi­la Petro­vić uro­dzi­ła się w 1996 roku w Uži­cach, a dora­sta­ła w nie­wiel­kiej wio­sce Stu­pče­vi­ci w zachod­niej Ser­bii. W wie­ku szes­na­stu lat zwy­cię­ży­ła w kon­kur­sie na naj­lep­szy nie­opu­bli­ko­wa­ny tomik poetyc­ki. Publi­ko­wa­ła w licz­nych anto­lo­giach i cza­so­pi­smach lite­rac­kich, uczest­ni­czy­ła w festi­wa­lach poetyc­kich w całej Euro­pie oraz rezy­den­cjach arty­stycz­nych w Sko­pje, Ber­li­nie i Wied­niu. Jej wier­sze były tłu­ma­czo­ne m.in. na angiel­ski, fran­cu­ski, grec­ki, wło­ski, sło­weń­ski, hisz­pań­ski i hebraj­ski. Obec­nie miesz­ka w Bel­gra­dzie, gdzie ukoń­czy­ła stu­dia z eko­no­mii.

 

Alek­san­dra Woj­ta­szek uro­dzi­ła się w 1991 roku w Nowym Tar­gu, a wycho­wa­ła we Fryd­ma­nie na Spi­szu. Bał­ka­nist­ka, dok­tor­ka lite­ra­tu­ro­znaw­stwa, wykła­dow­czy­ni w Insty­tu­cie Filo­lo­gii Sło­wiań­skiej UJ. Publi­ku­je m.in. na łamach „Tygo­dni­ka Powszech­ne­go” i „Heri­to”. Jako tłu­macz­ka jest sty­pen­dyst­ką mię­dzy­na­ro­do­we­go pro­gra­mu Con­nec­ting Emer­ging Lite­ra­ry Arti­sts (CELA) i lau­re­at­ką Nagro­dy Kra­ko­wa Mia­sta Lite­ra­tu­ry UNESCO. Obec­nie miesz­ka w Kra­ko­wie, cza­sa­mi w Zagrze­biu.

 

belka_2

Inne wiadomości z kategorii
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
  • o książce Zalać świat swoimi historiami Roz­mo­wa Alek­san­dry Woj­ta­szek z Rad­mi­lą Petro­vić, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Moja mama wie, co się wypra­wia w mia­stach Rad­mi­ly Petro­vić w tłu­ma­cze­niu Alek­san­dry Woj­ta­szek, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 17 kwiet­nia 2023 roku. więcej