Roman HONET: ciche psy
Nakładem Biura Literackiego ukazały się właśnie ciche psy Romana Honeta. Na nowy tom poety czytelnicy musieli czekać trzy lata. To również ostatnia premiera wydawnicza przed Stacją Literatura 22, gdzie podczas festiwalowego spotkania „Symulacja świata” odbędzie się premierowe czytanie książki.
Nakładem Biura Literackiego ukazały się właśnie ciche psy Romana Honeta. Na nowy tom poety czytelnicy musieli czekać trzy lata. To również ostatnia premiera wydawnicza przed Stacją Literatura 22, gdzie podczas festiwalowego spotkania „Symulacja świata” odbędzie się premierowe czytanie książki. Wydarzenie z udziałem autora zaplanowano na sobotę 9 września na godz. 17:45 w Centrum Edukacji, Turystyki i Kultury w Stroniu Śląskim, a poprowadzi je Maciej Jakubowiak.
ciche psy to zbiór utworów niezmiernie zróżnicowanych zarówno pod względem tematyki, jak i formy – od krótkich, przejmujących liryków odnoszących się do określonego symbolu czy wydarzenia, po imponujące, pełne rozmachu poematy, jak choćby „kołyska dla króla”, w których maestria i dynamika obrazu perfekcyjnie komponuje się z przejrzystością myśli, co we współczesnej poezji polskiej jest zjawiskiem absolutnie unikalnym.
A tak poezję definiuje autor w rozmowie z Jakubem Winiarskim: „Jest dla mnie przede wszystkim pięknem. Niemodne to dziś, ale tak bym to ujął. Dla mnie to najważniejsze założenie: pisz pięknie. Wiersz cudzy, jeżeli okazuje się dobry, daje mi poczucie przyjemności […]. Własny zaś, o ile uznam go za satysfakcjonujący, zapewnia poczucie spokoju po dobrze wykonanej robocie. Rodzaj bezcennego wytchnienia, którego nie zdołam ani wyjaśnić, ani doświadczyć w żadnej innej sytuacji”.
Przemysław Rojek w szkicu poświęconym premierze zwraca uwagę na wyraźny zamysł antropologiczny w poezji Honeta: „człowiek definiuje się poprzez permanentne rozczarowanie: frustrujące (im dłużej żyjemy, tym bardziej stajemy się świadomi naszej niewystarczalności wobec przemijania, cierpienia, relacji z innymi ufundowanej na atrakcji czułości i repulsji ranienia, niedoskonałości organizacji życia społeczno-politycznego), ale też fundujące: nigdy nie pozbędziemy się naiwnego pragnienia, by osiągnąć to, co nierozczarowujące”.
I dodaje: „Na poziomie najprostszego odczuwania wszystkie te rzeczy, o których pisze Honet, można postrzegać jako wstrętne: śmierć, rozkład, zdrada, rozpacz, gniew… Ale doświadczenie wstrętu / bycia wstrętnym ma trudną do przecenienia siłę konstytuowania tożsamości. Może dlatego Honet tak rozbudowuje rekwizytorium tego, co emocjonalnie blokuje, co przymusza do nakreślenia bardzo mocnych granic tego, czym się jest?”.
W najnowszym tomie Romana Honeta, laureata międzynarodowej Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, czytelnik spotka więc wiersze oszałamiające i wyszukane, ale nie wysilone, lapidarne i tajemnicze, lecz nie zagmatwane, doświadczy magii świata osobnego, ale nie oderwanego od rzeczywistości – słowem, spotka poezję obłędną, a zarazem boleśnie prawdziwą. To już szósta książka autora w Biurze Literackim.