Różni AUTORZY: 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego
W tej samej serii co 100 wierszy polskich stosownej długości ukazała się właśnie w Biurze Literackim antologia 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego z przekładami Jerzego Jarniewicza. To swoisty „krótki kurs poezji anglojęzycznej ostatnich dziesięcioleci”.
W tej samej serii co 100 wierszy polskich stosownej długości ukazała się właśnie w Biurze Literackim antologia 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego z przekładami Jerzego Jarniewicza. To swoisty „krótki kurs poezji anglojęzycznej ostatnich dziesięcioleci” obejmujący twórczość blisko czterdziestu autorów, w tym takich poetów jak: Simon Armitage, Leonard Cohen, James Fenton, Lavinia Greenlaw, Seamus Heaney, Jackie Kay, Philip Larkin, Malcolm Lowry, Hugh MacDiarmid, Paula Meehan, Nuala Ní Dhomhnaill, Brian Patten, Craig Raine, Christopher Reid, Charles Simic, Raymond Souster, Charles Tomlinson i Derek Walcott. To także podsumowanie trzydziestu lat pracy przekładowej autora „Pustych nocy”.
Zdaniem Kacpra Bartczaka: „Jerzy Jarniewicz. To autentyczny literat-orkiestra – anglista, wykładowca akademicki, tłumacz, poeta, eseista, badacz. Rygory, jakie sam sobie narzuca, mogą być wzorem dla nas wszystkich. Książka to nie tylko autorska, a więc spreparowana z osobistą czułością, przepustka do wielkiego anglojęzycznego świata poezji, ale też arcyciekawe autorskie dzieło samego Jarniewicza”. Antologia imponuje nie tylko różnorodnością poetyk i stylistyk, rejestrów literackich oraz obszarów tematycznych podejmowanych w wierszach, ale także zasięgiem generacyjnym i geograficznym. Pozwala zobaczyć, jaki ta poezja miała wpływ na polską literaturę i jak wciąż rezonuje w twórczości rodzimych autorów.
„Pomysł na tę książkę wydawał się prosty: pokazać sto wierszy anglojęzycznych poetek i poetów, których dotychczas, a więc w latach 1988–2018, przekładałem” – pisze w posłowiu do książki Jerzy Jarniewicz. „Są tu poeci, którymi zajmowałem się na samym początku, czasem wręcz na prapoczątku przekładowej drogi, gdy zadebiutowałem w 1988 roku przekładami wierszy Craiga Raine’a (dla ‘Akcentu’), Jamesa Fentona (dla ‘Literatury na Świecie’) oraz Edwarda Bonda, Iana Hamiltona i Philipa Larkina (dla ‘Pisma’)”. Jarniewicz zauważa także: „Tłumaczyłem w większości tych, których do tej pory na polski nie przekładano. Z tej większości większość nadal istnieje tylko w moich przekładach”.
W szkicu opublikowanym w biBLiotece Tadeusz Pióro zwraca uwagę, że „Jarniewicz wybrał wiersze, które sprawiają mu ‘niedefiniowalną, choć rzeczywistą przyjemność’. Zasada wyboru jest zatem czysto subiektywna, a dzięki temu – absolutnie wiarygodna, ponieważ nie pretenduje do jakichkolwiek pozorów historycznej czy estetycznej obiektywności. Autor chce nam zaprezentować wyłącznie własną wrażliwość – czytelniczą, poetycką i translatorską”. Pióro zauważa także, że „Wielką zaletą książki, a konkretnie – pracy Joanny Mueller i Artura Burszty, jej redaktorów, było ustalenie kolejności wierszy poprzez zgrupowanie ich w segmentach. Ułatwia to lekturę właśnie ze względu na mnogość wyrazistych stylów poetyckich, które powracają w kilku tematycznie odrębnych kontekstach”.
„Moja praca przekładowa szła ręka w rękę z pisaniem wierszy, a pisanie wierszy z pracą przekładową” – mówi w rozmowie opublikowanej w biBLiotece Jerzy Jarniewicz. „Do wierszy przedostawały się pomysły, które rodziły się podczas pracy przekładowej, jakaś nietypowa struktura składniowa, jakiś semantyczny przeskok czy zderzenie odmiennych dykcji. Z kolei do przekładów trafiały echa moich wierszy, ich intonacje, rytmy, idiomatyczność. Kiedy, przygotowując tę antologię, czytałem swoje dawne przekłady, zaskoczyło mnie, jak dużo mają wspólnego z moimi wierszami, które powstawały w tamtych czasach. Nigdy jednak nie napisałem wiersza, który z założenia byłby odpowiedzią na jakiś przełożony przeze mnie utwór, albo świadomie imitowałby poetykę anglojęzycznego autora. To się z pewnością działo, ale na głębokim, nieuświadomionym piętrze”.
Warto zauważyć, że wiersze blisko połowy autorów z antologii 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego publikowane były w Biurze Literackim, z którym Jerzy Jarniewicz związany jest już od dwudziestu lat. To piętnasta książka autora w tym wydawnictwie i piętnasta tego rodzaju antologia w oficynie oraz trzecia po Poetkach z Wysp i Sześciu poetkach irlandzkich tego typu publikacja Jarniewicza. Książka liczy 168 stron, wydana jest w twardej oprawie i obok wierszy oraz posłowia zawiera także noty biograficzne wszystkich autorów. Przedpremierowa prezentacja antologii miała miejsce podczas tegorocznej Stacji Literatura w Stroniu Śląskim 15 września.